Co dalej z firmami pożyczkowymi?

Resort Sprawiedliwości zapowiedział podwyższenie kar za lichwę nawet do 5. lat pozbawienia wolności. Lichwą ma być pożyczka oprocentowana powyżej odsetek maksymalnych. Tymczasem, warto zwrócić uwagę, że źródłem problemu jest nie tyle wysokość kary za przestępstwo, co nieuchronność tej kary, a więc ogólnie mówiąc skuteczność wymiaru sprawiedliwości i organów państwa. W przypadku lichwy, problemem jest także to, że wiele firm pożyczkowych nie jest objętych nadzorem KNF.

W związku z powyższym, do MF skierowano w interpelacji następujące pytania:

Czy w ocenie Ministerstwa Sprawiedliwości podwyższenie kar za lichwę spowoduje spadek przestępczości w tym zakresie?
Czy zdaniem Ministra Sprawiedliwości surowość przewidzianej kodeksem kary jest głównym czynnikiem odstraszającym potencjalnego sprawcę od popełnienia przestępstwa, czy też nie?
Czy w opinii Ministerstwa Sprawiedliwości należałoby wprowadzić przepisy umożliwiające objęcie nadzorem KNF firm pożyczkowych?
Czy Ministerstwo Sprawiedliwości zamierza stworzyć regulacje umożliwiające stworzenie rejestru firm pożyczkowych?

Odpowiedzi na interpelację (nr 5197) w sprawie skutecznej walki z lichwą udzielił Podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Marcin Warchoł, który podkreślił, że przestępstwo lichwy unormowane zostało aktualnie w art. 304 k.k. Zgodnie z jego treścią karze pozbawienia wolności do lat 3 podlega każdy, kto wyzyskując przymusowe położenie innej osoby fizycznej, prawnej albo jednostki organizacyjnej nie mającej osobowości prawnej, zawiera z nią umowę, nakładając na nią obowiązek świadczenia niewspółmiernego ze świadczeniem wzajemnym.

W praktyce przypisanie konkretnej osobie odpowiedzialności karnej za popełnienie tego przestępstwa jest wysoce utrudnione. Do wypełnienia znamion przestępstwa konieczne jest dowodowe wykazanie znajdowania się osoby pokrzywdzonej w przymusowym położeniu, a sprawca musi działać umyślnie, tj. zdawać sobie sprawę z położenia pokrzywdzonego i działać w celu osiągnięcia korzyści. Potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28 stycznia 2010 r. (III KK 260/09), w którym stwierdził, że „samo stwierdzenie lichwiarskiego charakteru umowy nie wystarcza do przyjęcia odpowiedzialności za przestępstwo określone w art. 304 k.k., a warunkiem niezbędnym tej odpowiedzialności jest ponadto ustalenie, że osoba pokrzywdzona, zawierająca z oskarżonym umowę znajdowała się w przymusowym położeniu – a więc, że dotknęły ją takie okoliczności życiowe, w tym ekonomiczne, które przesądziły o konieczności zawarcia przez nią tej umowy bez względu na stan pokrzywdzenia, wiążący się z niewspółmiernością określonych tą umową świadczeń – oraz, że oskarżony miał pełną świadomość tego faktu.”.

Taka konstrukcja przepisu prowadzi do sytuacji, w której poza zakresem penalizacji znajdują się liczne zachowania o jednoznacznie lichwiarskim charakterze. Potwierdzają to badania Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości przeprowadzone dr Patrycję Kozłowską-Kalisz i dr Agnieszkę Szczekalę, z których wynika, że w latach 2008-2010 aż w 89,7% przypadków postępowania umorzono bądź odmówiono wszczęcia postępowania (191 spraw). Jedynie 20 spraw zakończyło się skierowaniem do sądów aktów oskarżenia, a tylko 4 sprawy zakończyły się wyrokiem skazującym. Zdaniem autorów raportu wynika to przede wszystkim z ustawowej konstrukcji tego typu czynu zabronionego, który opiera się na znamionach ocennych: „wyzyskanie”, „przymusowe położenie”, „niewspółmierność świadczeń”. Nie ułatwiają też w praktyce stosowania przepisu art. 304 k.k. inne wątpliwości interpretacyjne, np. to, czy świadczenia zastrzeżone na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania umowy powinny być brane pod uwagę w kontekście porównywania współmierności świadczeń stron.

Z tego względu projektodawca uznał, że o ile w stosunku do przedsiębiorcy uzasadnione jest uzależnienie kryminalizacji od elementów subiektywnych związanych z oceną jego aktualnego położenia, to w przypadku konsumentów znamiona czynu powinny być określone z zastosowaniem czynnika obiektywnego.
W związku z tym, że projektowany przepis kryminalizuje zachowanie polegające na żądaniu zbyt wysokich świadczeń z tytułu korzystania z kapitału, czynem zabronionym nie jest samo zawarcie umowy, lecz żądanie nadmiernych odsetek.

Przepis ten będzie miał zastosowanie wobec czynów popełnionych w stosunku do osób fizycznych, poza zakresem ich działalności gospodarczej, a więc w obszarze życia prywatnego tych osób. Tym samym obocznym dobrem chronionym oprócz pewności obrotu prawnego jest mienie nieprofesjonalnych uczestników obrotu i szeroko rozumiane prawo do wolności zachowania. Z tego względu poziom sankcji karnej powinien być wyższy niż w stosunku do czynu określonego w art. 304 k.k.

Jak z powyższego wynika, projektodawca upatruje skuteczność karnoprawnego przeciwdziałania lichwie przede wszystkim nie w podwyższeniu zagrożeń karnych, lecz w odmiennym ukształtowaniu znamion typu czynu zabronionego, co pozwoli na jednoznaczne dowodzenie ich wystąpienia w postępowaniu przygotowawczym i sądowym. W moim przekonaniu to skuteczność podejmowanych czynności procesowych w postępowaniach prowadzonych o przestępstwo przewidywane w projekcie przyczyni się w przeważającym zakresie do właściwego realizowania funkcji ogólnoprewencyjnych.

Ponadto przedstawiciel resortu zauważył, że co do objęcia nadzorem finansowym podmiotów udzielających pożyczki oraz tworzenia rejestru tych podmiotów, to są to sprawy wykraczające poza zakres kompetencji Ministra Sprawiedliwości.

źródło: sejm.gov.pl