Specustawa o koronawirusie, a urlopy pracownicze
„Pracuję w prywatnym żłobku projektowym. Zgodnie ze specustawą placówka jest zamknięta do 25.03.2020 r. Chciałabym zapytać czy w tym czasie mój pracodawca musi wysłać mnie na zaległy urlop? Czy mogę wyrazić gotowość do pracy i zostać w domu? Na dzień dzisiejszy część osób ma wypisany zaległy urlop, a inni muszą przychodzić do pracy. Jak w takiej sytuacji wygląda kwestia wypłacania pensji za miesiąc marzec? Biorąc pod uwagę, że w tym miesiącu nie byłam na zwolnieniu lekarskim to czy otrzymam pensje w wymiarze 100% czy mniej? Proszę o pomoc, ponieważ nigdzie nie mogę otrzymać odpowiedzi na te pytania i jestem odsyłana od jednej instytucji do drugiej.”
Odpowiadając na pytania Czytelnika informuję, że przepisy polskiego prawa pracy nie przewidują instytucji przymusowego urlopu. Prawo przewiduje dwa sposoby udzielania urlopu – albo plan urlopu uzgodniony ze związkami zawodowymi, albo uzgadniamy urlopy indywidualnie na linii pracownik-pracodawca. Przymusowego urlopu nie można udzielić. Nie możemy pracownika zmuszać do korzystania z urlopu. To musi być wspólna decyzja.
Wobec tego, jeśli pracownik wyraża wolę wykorzystania urlopu wypoczynkowego w okresie do 25.03.2020 r. czyli na chwilę obecną na czas …
(…) zamknięcia żłobka i pracodawca wyrazi zgodę, wówczas może Czytelnik ten urlop wykorzystać. W związku z panującą w kraju szczególną sytuacją, ustawodawca interweniował specustawą dot. koronawirusa (ustawa o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych) postanowił, że u pracowników preferuje się raczej pracę w tzw. systemie zdalnej pracy, choć przepisy Kodeksu pracy nie mówią nic na ten temat.
Przychodzenie do pracy nie jest co prawda wprost zakazane, jednakże z pytania nie wynika jakie zadania służbowe miałby Czytelnik po stawieniu się do pracy wykonywać. Z pewnością wyrażenie gotowości do jej świadczenia i pozostanie w domu w celu wykonywania pracy na odległość jest na chwilę obecną rozwiązaniem najwłaściwszym. Natomiast jeśli pracodawca nakaże przychodzenie do pracy, to warto mieć wiedzę w jakim konkretnie celu, tj. jakie zadania miałyby przez konkretnego pracownika zostać wykonane.
Odnosząc się do zagadnienia wynagrodzenia trzeba mieć na uwadze fakt, że zamknięcie żłobka to utrudnienie dla zatrudnionych tam pracowników. Zgodnie z przepisami art. 81 Kodeksu pracy – pracownikowi za czas niewykonywania pracy, jeżeli był gotów do jej wykonywania, a doznał przeszkód z przyczyn dotyczących pracodawcy, przysługuje wynagrodzenie wynikające z jego osobistego zaszeregowania (wynagrodzenie zasadnicze bez dodatków i premii) określonego stawką godzinową lub miesięczną, a jeżeli taki składnik wynagrodzenia nie został wyodrębniony przy określaniu warunków wynagradzania – to 60% wynagrodzenia.
W każdym przypadku wynagrodzenie nie może być jednak niższe od wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę. A zatem wynagrodzenie pracownika wynikające z jego osobistego zaszeregowania, określone stawką godzinową lub miesięczną (dotyczy to pracowników wynagradzanych w stałej stawce godzinowej, np. 25 zł za godzinę lub w stałej stawce miesięcznej, np. 3,5 tys. zł miesięcznie – to ci pracownicy także w czasie przestoju otrzymają te stawki wynagrodzenia).
Paweł Nowak – prawnik prawa pracy i prawa oświatowego
Podstawa prawna:
- Ustawa z dn. 02.03.2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych – Dz.U z 2020 r. poz. 374.
- Ustawa z dn. 26.06.1974 r. Kodeks pracy – tekst jedn. Dz.U. z 2019 r. poz. 1040 z późn. zm.