Działalność gospodarcza i nieuczciwy sprzedawca

woman-3060784_640.jpg

„Kupiłem samochód osobowy na firmę, na fakturę marżę, sprzedający umieścił taki zapis na fakturze, że znosi się rękojmię. A okazało się, że samochód ma wady ukryte i nadaje się do poprawek lakierniczych. Mam opinię biegłego sądowego, że ten pojazd jest powypadkowy. Po dokonaniu transakcji ujechałem może z 5 kilometrów i samochód zaczął się psuć. Wróciłem więc do sprzedawcy prosząc o zwrot pieniędzy, na co ten nie wyraził zgody i wysłał mnie do swojego mechanika. Poprosiłem sprzedającego, żeby chociaż jego mechanik naprawił to auto bez kosztów, ale samochód nie został naprawiony. Co można zrobić, jak pociągnąć do odpowiedzialności nieuczciwego sprzedawcę?”

Czytelnik na zapytanie Autora dodatkowo poinformował, że przed dokonaniem zakupu pojazdu nie sprawdzał jego stanu technicznego np. w stacji diagnostycznej.

Zdaniem Autora, bazując na opisie sytuacji przedstawionej przez Czytelnika, można znaleźć zarówno kwestie korzystne, jak i działające na niekorzyść Czytelnika. Autor zacznie od omawiania kwestii niekorzystnych.

Oczywiście sporym minusem dla kupującego jest chociażby to, że …

(…) zakupił samochód osobowy na firmę, a zatem jako przedsiębiorca, a nie konsument, dlatego co do zasady jako profesjonalny uczestnik obrotu korzysta z mniejszej ilości praw niż te, które chronią konsumenta. Z treści zapytania Czytelnika nie wynika w jakiej dokładnie branży działa przedsiębiorca, aby można było zastanawiać się nad związkiem rodzaju prowadzonej działalności gospodarczej z zakupem samochodu, jednakże warto zauważyć, że od 01.01.2021 r. obowiązuje przepis art. 3855 Kodeksu cywilnego, zgodnie z którym przepisy dotyczące konsumenta, zawarte w art. 3851-3853 K.c., stosuje się do osoby fizycznej zawierającej umowę bezpośrednio związaną z jej działalnością gospodarczą, gdy z treści tej umowy wynika, że nie posiada ona dla niej charakteru zawodowego, wynikającego w szczególności z przedmiotu wykonywanej przez nią działalności gospodarczej, udostępnionego na podstawie przepisów o Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej.

Oznacza to, że w pewnych sytuacjach przedsiębiorca również może być traktowany jak konsument.

Po drugie, zastanawia fakt, dlaczego przedsiębiorca zakupił samochód osobowy i zgodził się na zniesienie rękojmi (jeżeli kupujący był w ogóle świadomy, że godzi się na zniesienie rękojmi) bez uprzedniego sprawdzenia pojazdu pod kątem stanu technicznego, np. w stacji diagnostycznej, czy u mechanika.

Jeżeli przedsiębiorca został wprowadzony w błąd lub podstępnie co do oświadczenia o zniesieniu rękojmi, wówczas można skorzystać z uchylenia się od skutków prawnych takiego oświadczenia woli w terminie roku od wykrycia błędu poprzez złożenie na piśmie osobie, która wprowadziła w błąd, oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli, które zostało złożone pod wpływem błędu. Odsyłam do przepisów art. 84, 86 i 88 Kodeksu.

Podobne rozwiązanie znajdzie zastosowanie co do odstąpienia od umowy sprzedaży pojazdu zawartej pod wpływem błędu – wszak gdyby przedsiębiorca wiedział jaki jest rzeczywisty stan techniczny pojazdu, zapewne nie dokonałby jego zakupu. Tutaj jednak sprzedawca może bronić się tym, że nie był to błąd istotny, bowiem kupujący mógł sprawdzić stan techniczny pojazdu przed zakupem.

Warto jednak dodać, że mamy również przepis art. 558 § 2 K.c., zgodnie z którym wyłączenie lub ograniczenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest bezskuteczne, jeżeli sprzedawca zataił podstępnie wadę przed kupującym.

Uznanie modyfikacji odpowiedzialności sprzedawcy z tytułu rękojmi za bezskuteczne na podstawie art. 558 § 2 K.c. wymaga spełnienia trzech przesłanek:

1) wiedzy sprzedawcy o istnieniu wady;

2) zachowania się sprzedawcy zmierzającego do utrudnienia kupującemu wykrycia wady lub wywołania u kupującego przeświadczenia, że wada nie istnieje;

3) umyślnego charakteru zachowania się sprzedawcy.

Podstępne zatajenie wady przez sprzedawcę może wynikać zarówno z jego działania jak i zaniechania. W wyroku z dn. 03.07.2019 r., (sygn. akt: II CSK 306/18) Sąd Najwyższy wyraźnie stwierdził, że o podstępnym zatajeniu wady można mówić nie tylko wówczas, gdy sprzedawca umyślnie ukrył lub zamaskował wadę rzeczy, lecz również wtedy, gdy sprzedawca, wiedząc o istnieniu wady, nie poinformował o niej kupującego.

Reasumując, na drodze cywilnej należałoby rozpocząć od złożenia oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli dotyczącego zakupu pojazdu, a w razie, gdy braku reakcji sprzedawcy, pozostanie wytoczenie powództwa cywilnego o zapłatę sumy uiszczonej tytułem ceny zakupu pojazdu.

Nie zaszkodzi również skorzystać z drogi postępowania karnego i złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa oszustwa przez sprzedawcę na szkodę kupującego (art. 286 Kodeksu karnego).

Sandra Grzywocz-Nowak – adwokat

Podstawa prawna:

  1. Ustawa z dn. 23.04.1964 r. Kodeks cywilny – tekst jedn. Dz.U. z 2020 r. poz. 1740.
  2. Ustawa z dn. 06.06.1997 r. Kodeks karny – Dz.U. z 2020 r. poz. 1444 z późn. zm.