Nie ma uzasadnienia dla mrożenia WIBOR-u

190188-OXLQRO-735-1.jpg

Dla kogo zamrożenie stawek WIBOR?
Kluczowe przy tworzeniu programów pomocowych jest ustalenie, czy ich adresaci faktycznie wsparcia potrzebują. Żeby otrzymać wysoki kredyt (czyli taki, jaki zwykle zaciąga się na zakup nieruchomości), trzeba mieć wysoką zdolność kredytową. Żeby mieć wysoką zdolność kredytową, trzeba mieć wysokie dochody. Pokazują to dane empiryczne: w sześciu najniższych decylowych grupach dochodowych kredyt hipotecznych ma po kilka procent gospodarstw domowych, a w najwyższej grupie – ponad 30%.


Co więcej, postulaty zamrożenia stawek WIBOR nie wspominają nic o różnicowaniu kredytobiorców w zależności od tego, kiedy zaciągnęli kredyt. Tymczasem według raportów AMRON-SARFiN w 2021 roku zawarto 256 456 umów (z czego 63 918 w ostatnim kwartale), a w 2020 roku – 204 170 umów (z czego 56 453 w pierwszym kwartale). Na koniec 2021 roku czynnych umów było 2,549 miliona. Oznacza to, że w okresie, kiedy stawki WIBOR były rekordowo niskie (od drugiego kwartału 2020 roku do trzeciego kwartału 2021 roku), zawarto zaledwie 13% wszystkich czynnych umów kredytowych. Zdecydowaną większość kredytów, bo aż 84%, zaciągnięto przed pandemicznymi obniżkami. Ci kredytobiorcy przez długi czas korzystali na obniżkach stóp i wzroście wynagrodzeń, przez co spłata rat stawała się dla nich coraz mniejszym obciążeniem. Przykładowo rata 25-letniego kredytu o marży 2 p.p. zaciągniętego w 2012 roku (czyli w czasie, gdy stopa referencyjna NBP była po raz ostatni na takim poziomie jak obecnie) obniżyła się do październikowych podwyżek o około 35%; w tym samym czasie przeciętne wynagrodzenie i średnia cena metra kwadratowego mieszkania wzrosły o około 60%.
Podsumowanie Pomysły powszechnego zamrożenia stawek WIBOR dla kredytów hipotecznych nie znajdują ekonomicznego uzasadnienia. W czasie, gdy stopy procentowe były rekordowe niskie, banki prowadziły dość ostrożną politykę kredytową. Zatem należy domniemywać, że większość kredytobiorców jest w stanie płacić wyższe raty. Dla osób, które są w faktycznie trudnej sytuacji finansowej, istnieją już instrumenty wsparcia jak Fundusz Wsparcia Kredytobiorców przy Banku Gospodarstwa Krajowego. Jednak to, że jakaś grupa może nie być w stanie udźwignąć obecnych obciążeń, nie oznacza, że wsparcie należy się każdemu, kto w ciągu ostatnich kilkunastu lat zaciągnął kredyt.

FOR