Sposób, by zmniejszyć szarą strefę
Katarzyna Łażewska-Hrycko, główny inspektor pracy, była gościem Europejskiego Kongresu Gospodarczego, który odbył się w Katowicach.
W rozmowie z podczas Europejskiego Kongresu Ekonomicznego mówiła o sytuacji na rynku pracy osób uciekających z Ukrainy przed wojną. Pracę znalazło już 100 tys. z nich.
– Postulujemy, aby zgłoszenie informacji o podjęciu pracy czy też zgłoszenie do ubezpieczeń społecznych miało miejsce przed rozpoczęciem pracy. Uważamy, że to byłoby rozwiązanie, które wyeliminowałoby przypadki zatrudnienia w szarej strefie – podkreślała szefowa Państwowej Inspekcji Pracy.
Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej podało, że już 100 tys. Ukraińców podjęło pracę w Polsce. Czy Państwowa Inspekcja Pracy jest gotowa na to, żeby sprawdzać, w jakich warunkach oni pracują, jak traktują ich pracodawcy?
Temat zatrudniania cudzoziemców nie jest dla PIP nowy. Zmieniła się skala tego zatrudnienia.
Działania, które już podjęło PIP w związku ze wzmożoną liczbą osób z Ukrainy, szukających w Polsce schronienia i zatrudnienia, miały na celu przede wszystkim informowanie, edukowanie, promowanie tematów związanych z tym, jak prawidłowo zatrudnić pracownika z Ukrainy. Zależało instytucji na tym, by edukować nie tylko pracodawców, ale również obywateli ukraińskich. Po to, żeby mogli się oni odnaleźć na polskim rynku pracy.
Co do planów kontroli szefowa PIP stwierdziła, że nie będą zmieniane plany pracy rozumiane jako dokument przyjęty przez Radę Ochrony Pracy, ale zmodyfikowane zostaną działania do zmieniającej się sytuacji. Podobnie jak w przypadku pandemii. Mimo że nie była wpisana do planu pracy, to realizowano działania kontrolne i wspierające politykę państwa, pracodawców oraz pracowników.
Co do specustawy szefowa PIP powiedziała:
Postulujemy, aby zgłoszenie informacji o podjęciu pracy czy też zgłoszenie do ubezpieczeń społecznych miało miejsce przed rozpoczęciem pracy. Uważamy, że to byłoby rozwiązanie, które wyeliminowałoby przypadki zatrudnienia w szarej strefie.
To, co jeszcze budzi nasze obawy, to forma umowy, jaką najczęściej oferują pracodawcy Ukraińcom uciekającym przed wojną. Na 90 tys. osób, które już znalazły pracę w Polsce, aż 74 proc. pracuje w oparciu o umowy cywilnoprawne, a pracują w takich sektorach, jak przetwórstwo. Z naszych doświadczeń wynika, że może to być zastępowanie zatrudnienia na umowę o pracę umową cywilnoprawną. Jednak na razie nie obserwujemy większej liczby niepokojących sygnałów z rynku od osób, które nie dostałyby wynagrodzenia czy nie miały podpisanej umowy. Jeżeli takie informacje pojawią się, to będziemy na nie reagowali.
PIP