Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem kierunek zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych w marcu 2024 roku nie zmienił swej wartości w stosunku do ubiegłego miesiąca.
Czynniki zewnętrzne sprzyjające wolniejszemu wzrostowi cen to przede wszystkim spadające ceny surowców na światowych rynkach, w szczególności niższe ceny surowców energetycznych oraz żywności. Wśród czynników krajowych wymienić należy silną dezinflację cen producentów PPI oraz nieznaczne umocnienie złotego w stosunku do dolara i euro. Moment wprowadzeni decyzji o nieprzedłużaniu zerowej stawki VAT na podstawowe produkty żywnościowe z punktu widzenia procesów inflacyjnych wydaje się optymalny, ze względu na ogólnoświatową tendencja do spadku cen na żywności, dodatkowo wspomaganą w najbliższych miesiącach czynnikami o charakterze sezonowym. Zagrożeniem dla procesu dezinflacji (prócz konsekwencji wynikających ze sposobu jej raportowania w postaci dynamiki cen w ujęciu rocznym), pozostaje strona popytowa. Wysoka dynamika wynagrodzeń, nie związana z pozytywnymi zmianami produktywności, zaplanowany na ten rok dwukrotny wzrost płacy minimalnej i wszystkich świadczeń z nią związanych oraz wysoki i rosnący udział w wydatkach budżetu różnego typu świadczeń socjalnych, mogą spowodować nierównowagę popytowo-podażową, która doprowadzi do ponownego odbicia inflacji.
Szczególnie niepokojąca dla przyszłych tendencji inflacyjnych jest negatywna relacja pomiędzy zmianami wydajności pracy w przemyśle a zmianami w wysokości wynagrodzeń. Począwszy od drugiej połowy 2021 roku wydajność pracy spadała średniorocznie o blisko 10%. W tym samym czasie realne wynagrodzenia rosły w tempie przekraczającym 8%. Ta negatywna relacja pomiędzy wydajnością pracy a wynagrodzeniami miała miejsce po raz pierwszy od początku lat 90. W latach 1990-2020 wydajności pracy podlegała licznym zmianom w rytm przyspieszeń i spowolnień całej gospodarki oraz stopy inwestycji. Podobnym zmianom o niższej amplitudzie podlegały wynagrodzenia. Jednak w okresach wzrostu wydajności pracy w przemyśle relacja pomiędzy nią a wynagrodzeniami kształtowała się średnio dla całego okresu jak 1:4, tzn. wzrostowi wydajności pracy o 4% towarzyszył wzrost wynagrodzeń o 1%. Obecna negatywna relacja pomiędzy wydajnością a wynagrodzeniami to konsekwencja niskiego poziomu inwestycji, szczególnie w nowe technologie, kurczących się zasobów siły roboczej, monopolizacji wielu działów gospodarki oraz polityki państwa w zakresie kształtowania wynagrodzeń minimalnych i świadczeń socjalnych.
Oczekiwania inflacyjne przedstawicieli przedsiębiorstw produkcyjnych od trzech miesięcy utrzymują się na niezmiennym poziomie, z około 13% przewagą firm planujących podwyżki cen na swe wyroby nad firmami, które w najbliższym czasie zamierzają ceny obniżyć. Najwyższą skłonność do podnoszenia cen wykazują przedstawiciele przemysłu metalowego, producenci komputerów i pozostałej elektroniki oraz przedstawiciele firm zajmujących się naprawą i konserwacją maszyn i urządzeń.
Oczekiwania konsumentów na temat kształtowania się cen w najbliższej przyszłości nieznacznie obniżyły się w stosunku do sytuacji sprzed miesiąca. O około 3 punkty procentowe zmniejszył się odsetek odpowiedzi wskazujących na wzrost cen w najbliższej przyszłości. Zmiana ta nastąpiła w efekcie zmniejszenia się grupy konsumentów spodziewających się wzrostu cen w tempie co najmniej dotychczasowym na rzecz konsumentów spodziewających się spadku cen, co po raz kolejny pokazuje, że część ankietowanych spadek inflacji utożsamia ze spadkiem cen, nie zaś z wolniejszym ich wzrostem.
Indeks cen surowców publikowany przez IMF, pozostał na niezmienionym poziomie w stosunku do notowań sprzed miesiąca. Zdecydowana większość surowców, zarówno przemysłowych, jak i żywnościowych jest również tańsza niż przed rokiem. Wyjątek stanowią surowce szlachetne, których ceny w ostatnim roku poszły w górę średnio o około 7% oraz kawa, herbata i kakao, które zdrożały o blisko 40% w ostatnich dwunastu miesiącach.
Źródło: BIEC