
Jeden na dziesięciu Europejczyków przyznaje, że w ostatnim roku kupił towary lub usługi, przy których ludzie pracowali „na czarno”. Badanie Eurobarometru wskazuje, że praca nierejestrowana wciąż jest zjawiskiem powszechnym w Europie, chociaż zakres i postrzeganie problemu różnią się w zależności od kraju. Europejczycy najczęściej pracują „na czarno” przy remontach i renowacjach domów, w ogrodnictwie, sprzątaniu i opiece nad dziećmi.
W badaniu Eurobarometru wzięło udział 26 563 respondentów z różnych grup społecznych i demograficznych ze wszystkich państw członkowskich. To już drugie badanie na ten temat – pierwsze przeprowadzono w 2007 r. Była to wówczas pierwsza próba zmierzenia zjawiska pracy na czarno w całej UE. W obu badaniach skupiono się na podaży pracy na czarno, nabywanych towarach i usługach oraz płaceniu „pod stołem” – nie uwzględniono zatem wszystkich potencjalnych rodzajów nierejestrowanej pracy w przedsiębiorstwach.
Z badania Eurobarometru, przeprowadzonego w 28 krajach UE, wynika, że 11 proc. respondentów w ostatnim roku zakupiło towary lub usługi, przy których ludzie pracowali „na czarno”, a 4 proc. przyznaje, że otrzymało niezadeklarowane wynagrodzenie.
Aż 60 proc. respondentów wskazuje na niższe ceny jako główny powód zakupu niezgłoszonych towarów lub usług. Natomiast 22 proc. twierdzi, że w grę wchodziła przyjacielska przysługa.
Połowa respondentów twierdzi, że główną przyczyną podejmowania pracy na czarno były korzyści wyciągane przez obie strony takiego układu. 21 proc. badanych miało trudności ze znalezieniem legalnej pracy. Zdaniem 16 proc. podatki są zbyt wysokie, a 15 proc. nie ma innych źródeł dochodu.
Mieszkańcy południa Europy szczególnie często wspominają o problemach ze znalezieniem normalnej pracy (41 proc.) lub o braku innych źródeł dochodu (26 proc.).
Mediana środków, jakie Europejczycy rocznie wydają na niezgłoszone towary lub usługi, wynosi 200 euro. Z kolei mediana rocznych dochodów osób, które pracują na czarno, to 300 euro.
Niezgłoszone towary i usługi cieszące się największym zainteresowaniem nabywców to:
- remonty i renowacje domów i mieszkań (29 proc.),
- naprawy samochodów (22 proc.),
- sprzątanie domów i mieszkań (15 proc.) oraz
- żywność (12 proc.).
Europejczycy najczęściej pracują na czarno przy remontach i renowacjach domów i mieszkań (19 proc.), w ogrodnictwie (14 proc.), sprzątaniu (13 proc.) i opiece nad dziećmi (12 proc.).
Na Łotwie, w Holandii i Estonii do pracy na czarno przyznał się najwyższy odsetek respondentów (11 proc.). Pomiędzy różnymi krajami istnieją jednak znaczne różnice pod względem stosunku do pracy na czarno oraz postrzegania tego zjawiska; różni się też charakter i ilość usług obejmujących pracę nierejestrowaną.
Z zebranych informacji wynika, że 3 proc. respondentów część wynagrodzenia otrzymuje „do ręki”. Taka praktyka jest najpowszechniejsza w małych przedsiębiorstwach. Odsetek rocznych dochodów otrzymany „pod stołem” jest najwyższy w Europie Południowej (69 proc.), a następnie Europie Środkowej i Wschodniej (29 proc.). W Europie Zachodniej i krajach skandynawskich jest on stosunkowo niższy (odpowiednio 17 proc. i 7 proc.).
W kwietniu br. Komisja Europejska zamierza zaproponować utworzenie europejskiej platformy zapobiegania pracy nierejestrowanej i zniechęcania do podejmowania tego typu pracy. Zgromadziłaby ona organy egzekwowania prawa z różnych państw członkowskich, takie jak inspekcje pracy, zakłady ubezpieczeń społecznych, urzędy skarbowe i organy migracyjne, a także inne zainteresowane strony. Platforma ta pomogłaby zacieśnić współpracę na szczeblu UE w celu wydajniejszego i skuteczniejszego zapobiegania pracy na czarno.
− Praca nierejestrowana nie tylko naraża pracowników na niebezpieczne warunki pracy i niższe zarobki, ale także pozbawia rządy dochodów i podważa nasze systemy zabezpieczenia społecznego. Państwa członkowskie muszą podjąć odpowiednie działania, aby zniechęcać do podejmowania pracy na czarno lub zachęcić do podpisywania normalnych umów z osobami, które teraz pracują nielegalnie. Państwa członkowskie muszą też zacieśnić współpracę, aby wspólnie walczyć z tą plagą – powiedział László Andor, komisarz UE ds. zatrudnienia, spraw społecznych i włączenia społecznego.
Źródło: http://ec.europa.eu/