Działalność gospodarcza i odpowiedzialność zleceniobiorcy za zabór mienia

argument-3894006_640.png

W okresie od 01.08. do 15.08.2021 r. odbywałem urlop, na czas którego powierzyłem obowiązki pracownikowi-zleceniobiorcy. Dostał on ode mnie telefon komórkowy oraz kartę kredytową na wydatki. Po powrocie z urlopu nadszedł czas rozliczeń. Okazało się, iż pracownik wybrał o 700 złotych z karty więcej, aniżeli na deklarowanych przez niego wydatkach, jak również podczas wykonywania prac uszkodził klientce parkiet, przez co owa obciążyła mnie rekompensatą 1.000 zł (posiadam dowody na jego obecność w pracy, jak również na wyrządzenie szkód). Pracownik, w momencie, w którym dowiedział się, iż poniesie odpowiedzialność za szkody urwał kontakt. Jakie kroki prawne mogę podjąć aby odzyskać telefon, kartę, oraz kwoty wyżej wymienione tj. 700 zł wydane z karty oraz 1.000 zł rekompensaty pobranej przez klientkę? Dodatkowo dostał ode mnie, jak również od inżyniera budowy polecenie posadzenia roślin o wartości 3.600 zł, które zbagatelizował i wykonywał inne czynności. Przez dwa tygodnie mojego urlopu rośliny zdążyły zgubić liście oraz kwiatostany. Żyją, ale nie wiadomo czy zostaną odebrane podczas odbiorów końcowych. Czy jest również szansa na pociągnięcie do odpowiedzialności pracownika – zleceniobiorcy w przypadku konieczności wymiany roślin?

Na wstępie Autor pragnie wskazać, że „zatrudnienie pracownika” dotyczy umowy o pracę, zaś w przypadku umowy zlecenie mamy do czynienia ze zleceniodawcą i zleceniobiorcą, gdzie ten drugi jest …

(…) wykonawcą zlecenia, a zatem nie mamy stosunku pracy (nie ma pracownika). To rozróżnienie i wyjaśnienie jest istotne pod kątem właściwych przepisów dotyczących odpowiedzialności.

Autor zakłada, że jeśli w treści zapytania Czytelnika jest mowa o umowie zlecenie, to mamy jednak do czynienia z odpowiedzialnością zleceniobiorcy za wyrządzone szkody, a co za tym idzie zastosowanie znajdą przepisy Kodeksu cywilnego, a nie Kodeksu pracy.

Jeżeli zleceniodawca jest w stanie wykazać wysokość poniesionych szkód za pomocą stosownych dowodów, to będzie stanowiło duży atut dla zleceniodawcy jako powoda w przyszłej sprawie cywilnej rozpoznawanej przez sąd.

Co się tyczy kwestii użycia karty kredytowej, niezgodności stanu karty z wykazem wydatków oraz zaboru telefonu służbowego, wskazać należy, że zgodnie z art. 741 Kodeksu cywilnego, przyjmującemu zlecenie nie wolno używać we własnym interesie rzeczy i pieniędzy dającego zlecenie. Od sum pieniężnych zatrzymanych ponad potrzebę wynikającą z wykonywania zlecenia powinien płacić dającemu zlecenie odsetki ustawowe.

W pierwszej kolejności zleceniodawca powinien zatem wystosować do nieuczciwego zleceniobiorcy listem poleconym wezwanie do zapłaty kwoty 700 zł zabranych z karty oraz wezwanie do zwrotu telefonu służbowego (ewentualnie jego równowartości pieniężnej) z wyznaczeniem konkretnego terminu. Autor zakłada, iż zleceniodawca zna adres zamieszkania zleceniobiorcy, skoro zawierał z nim umowę zlecenie.

Jeżeli wyznaczony termin upłynie bezskutecznie, zleceniodawca może dochodzić roszczenia na drodze postępowania cywilnego (razem z pozostałymi roszczeniami, o których mowa w dalszej części niniejszej opinii). W ocenie Autora mamy tutaj również przesłanki kradzieży/przywłaszczenia cudzych pieniędzy/rzeczy, dlatego dosyć skutecznym „straszakiem” na zleceniobiorcę może okazać się również zgłoszenie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na Policję lub do prokuratury, aby zainicjować drogę postępowania karnego.

Co się tyczy kwestii rekompensat za uszkodzony przez zleceniobiorcę parkiet u klienta oraz za zniszczone rośliny, roszczenia z tego tytułu mogą być objęte tym samym wezwaniem do zapłaty, o którym mowa wyżej. Podobnie ewentualna późniejsza sprawa cywilna o charakterze odszkodowawczym może obejmować wszystkie te roszczenia łącznie.

Na przyszłość zaleca się zleceniodawcy, by obdarzał zleceniobiorców bardziej ograniczonym zaufaniem (chociażby właśnie ze względu na fakt, że są tylko zleceniobiorcami, a nie pracownikami w rozumieniu Kodeksu pracy), w szczególności nie powierzał zleceniobiorcom przedmiotów wartościowych bądź środków płatniczych. Rzecz jasna, niezależnie od ostrożności zleceniodawcy w doborze zleceniobiorców zawsze mogą przydarzyć się roszczenia związane z odpowiedzialnością zleceniobiorcy za szkody wynikłe z jego działania lub zaniechania.

Sandra Grzywocz-Nowak – adwokat

Podstawa prawna:

Ustawa z dn. 23.04.1964 r. Kodeks cywilny – tekst jedn. Dz.U. z 2020 r. poz. 1740.