Jesteś kierowcą? Koniecznie przeczytaj!

Jak bowiem wynika z wielu życiowych sytuacji i kolizji drogowych rowerzyści w gruncie rzeczy mogą czuć się bezkarni.

Jak się okazuje wielu rowerzystów nie bacząc na swoje zdrowie i życie oraz narażając bezpieczeństwo innych, w wielu wypadkach nie zwracają uwagi na to, co się dzieje dookoła nich w ruchu ulicznym jak i pieszym. Jadą z dużą prędkością nawet gdy ruch samochodowy jest wstrzymany – oni … nie hamują. To samobójcy, pędzą bo wiedzą, że winny i tak będzie z reguły kierowca auta, który może ich nie zauważyć, poruszających się np. między dużymi pojazdami jadącymi wolniej od nich lub stojącymi w korku.
Rowerzyści nie zachowują należytej ostrożności choć są do tego zobowiązani, zwłaszcza przed i na skrzyżowaniach.

Zgodnie bowiem z art. 33. ustawy Prawo o ruchu drogowym:

1. Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.

1a. Kierujący rowerem może zatrzymać się w śluzie rowerowej obok innych rowerzystów. Jest obowiązany opuścić ją, kiedy zaistnieje możliwość kontynuowania jazdy w zamierzonym kierunku i zająć miejsce na jezdni zgodnie z odpowiednio art. 33 ust. 1 lub art. 16 ust. 4 i 5.

2. Dziecko w wieku do 7 lat może być przewożone na rowerze, pod warunkiem że jest ono umieszczone na dodatkowym siodełku zapewniającym bezpieczną jazdę.

3. Kierującemu rowerem lub motorowerem zabrania się:

1) jazdy po jezdni obok innego uczestnika ruchu, z zastrzeżeniem ust. 3a;

2) jazdy bez trzymania co najmniej jednej ręki na kierownicy oraz nóg na pedałach lub podnóżkach;

3) czepiania się pojazdów.

3a. Dopuszcza się wyjątkowo jazdę po jezdni kierującego rowerem obok innego roweru lub motoroweru, jeżeli nie utrudnia to poruszania się innym uczestnikom ruchu albo w inny sposób nie zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego.

5. Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jest dozwolone wyjątkowo, gdy:

1) opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem;

2) szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 metry i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla rowerów;

3) warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła), z zastrzeżeniem ust. 6.

6. Kierujący rowerem, korzystając z chodnika lub drogi dla pieszych, jest obowiązany jechać powoli, zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.

7. Kierujący rowerem może jechać lewą stroną jezdni na zasadach określonych dla ruchu pieszych w przepisach art. 11 ust. 1–3, jeżeli opiekuje się on osobą kierującą rowerem w wieku do lat 10.

Co więcej art. 16. ust. 7. cyt. ustawy przesądza, że na skrzyżowaniu i bezpośrednio przed nim kierujący rowerem, motorowerem lub motocyklem może poruszać się środkiem pasa ruchu, jeśli pas ten umożliwia opuszczenie skrzyżowania w więcej niż jednym kierunku, z zastrzeżeniem art. 33 ust. 1.

Przepis art. 24. ust. 12. ww. ustawy stanowi, że kierujący rowerem może wyprzedzać inne niż rower powoli jadące pojazdy z ich prawej strony. A co z autami stojącymi w korku lub np. co w sytuacji, gdy wszyscy kierowcy pojazdów zatrzymali się i uprzejmie wpuszczają jadącego z naprzeciwka kierowcę do skrętu w lewo (ustępują pierwszeństwa)?
Przecież zgodnie z przytoczonymi przepisami, taki rowerzysta nie musi zachować szczególnej ostrożności i mimo, że wszyscy stoją, on może pędzić dalej – wtedy często wpada na tak skręcające i wpuszczane auta – jednak wina nie leży po jego stronie. Ale naraża siebie i nie stosuje zasady ograniczonego zaufania do pozostałych uczestników ruchu drogowego. Tylko co z tego – skoro jego winy nie będzie.

Czas doprecyzować takie przepisy. Ustawodawcy byli nieprecyzyjni.

Wyprzedzanie przez rower wolno jadących pojazdów z prawej strony

O co chodzi? Dotychczas rowerzysta poruszający się w korku wzdłuż aut jadących wolniej od niego, aby je zgodnie z prawem wyprzedzić, musiał zjechać na lewą stronę. Nowelizacja legalizuje dość powszechne wyprzedzanie wzdłuż prawego krawężnika.
Gdy jedziesz rowerem – legalizacja wyprzedzania z prawej strony nie znosi innych przepisów dotyczących wyprzedzania. Nie wolno wyprzedzać na skrzyżowaniach, trzeba też upewnić się, że będzie można bezpiecznie zakończyć manewr. Z wolno poruszających samochodów mogą wysiadać pasażerowie!

Rowerzysta nie musi też stać w korku

Może śmiało ominąć stojące samochody, i to nie tylko z lewej, ale także z prawej strony. Przy czym trzeba oczywiście zachować zasadę ograniczonego zaufania. Kierowcy nie zawsze patrzą w lusterka i potrafią wykonać nagły manewr. Zdarzy się też, że z samochodu wysiądzie pasażer, który nie spojrzał w lusterko. Pamiętajcie również o tym, że nie można wyprzedzać na przejściu dla pieszych, a także na skrzyżowaniu.

A co w przypadku jeśli jednak wina będzie po stronie rowerzysty, który wjedzie i uszkodzi auto?

Kierowca roweru nie ma przecież obowiązku posiadania ubezpieczenia OC. Jak w takim razie dochodzić swojego odszkodowania?

Gdy rowerzysta wyrządzi szkody i nie ma ubezpieczenia, to odpowiada za nie całym swoim majątkiem. Kierowca może dochodzić roszczeń przed sądem. Odpowiedzialność rowerzysty w takich sytuacjach wynika z przepisów Kodeksu cywilnego. Cyklista odpowiada na zasadzie winy. Szkoda wyrządzona wskutek zderzenia się samochodu z rowerem, za którą cyklista ponosi winę, będzie musiała być przez niego naprawiona.
W takiej sytuacji możesz dogadać się ze sprawcą, który dobrowolnie pokryje Twoje szkody, dochodzić odszkodowania na drodze sądowej lub pokryć szkodę z własnej polisy AC. Oczywiście – jeśli spiszesz w odpowiedni sposób oświadczenie sprawcy i będziesz miał wszystkie niezbędne informacje na jego temat.

Pozew do sądu

Jeśli rowerzysta nie chce pokryć strat z własnej kieszeni – możesz wystąpić wtedy na drogę sądową. Pozew można wnieść na specjalnym formularzu, dostępnym w sądach lub na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości. Należy dołączyć do niego dokumenty potwierdzające winę rowerzysty i wartość szkody (faktury z naprawę, wycenę naprawy, zdjęcia pojazdu).

Jeżeli w świetle treści pozwu roszczenie jest zasadne, a okoliczności wypadku nie budzą wątpliwości, to sąd rozpozna sprawę bez naszego udziału i wyda nakaz zapłaty. Nakaz ten zobowiązuje sprawcę szkody do zaspokojenia wniesionych roszczeń w ciągu dwóch tygodni od jego doręczenia. Sprawca może w tym terminie uiścić kwotę wskazaną w nakazie lub wnieść sprzeciw do sądu. W razie prawidłowego wniesienia sprzeciwu nakaz zapłaty straci moc, a sąd skieruje sprawę do postępowania zwykłego i wezwie nas na rozprawę.

Odszkodowanie z AC

Jeżeli posiadamy ubezpieczenie Auto Casco, to możemy zgłosić szkodę do ubezpieczyciela, z którym zawarliśmy polisę. Pokryje on koszty naprawy pojazdu. Jeżeli znamy dane sprawcy szkody, to firma ubezpieczeniowa będzie mogła dochodzić zwrotu wypłaconego świadczenia od sprawcy szkody, co częściowo uchroni poszkodowanego przed utratą zniżek.

O co zadbać bezpośrednio po wypadku?

Najważniejsze jest uzyskanie od sprawy oświadczenia potwierdzającego okoliczności powstania szkody. W oświadczeniu należy zamieścić informację, kto uczestniczył w zdarzeniu, jaki był jego przebieg i kto je spowodował. Do dochodzenia roszczeń konieczne będzie także posiadania danych teleadresowych sprawcy. Jeżeli sprawca nie przyznaje się do winy, to konieczne należy wezwać na miejsce zdarzenia Policję, która ustali przebieg zdarzenia. Mandat nałożony na sprawcę lub wyrok będzie podstawą do dochodzenia roszczeń od rowerzysty.

Rowerzysta na chodniku

Generalna zasada brzmi: rowerem po chodniku jeździć nie wolno – art. 26 Prawa o ruchu drogowym. Od tej zasady istnieją jednak trzy wyjątki. Rowerzysta może jechać po chodniku gdy:
1/ opiekuje się osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem;
2/ panuje zła pogoda (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła);
3/ są spełnione jednocześnie trzy warunki:
– chodnik ma co najmniej 2 metry szerokości,
– ruch na jezdni jest dozwolony z prędkością ponad 50 km/h (w terenie zabudowanym),
– brakuje oddzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla nich przeznaczonego.

Cyt. ustawa powinna zostać szybko doprecyzowana o szczegółowe zapisy dotyczące poruszania się i zachowania rowerzystów w ruchu ulicznym, zwłaszcza na skrzyżowaniach i przejściach dla pieszych.

Także kierowco: póki prawo jeszcze nie zmieniło się, zawsze przed każdym manewrem, patrz we wszystkie swoje lusterka i dookoła siebie, sprawdź czy aby na pewno nie zbliża się jakiś szaleniec, niemyślący rowerzysta pędzący prosto na Ciebie.

Podstawa prawna:
Ustawa z dn. 20.06.1997 r. Prawo o ruchu drogowym – Dz.U. z 2017 r., poz. 128.

oprac. \m/ \mos/