Nadzór nad uczniami podczas zdalnych lekcji
„Jest jakieś prawo regulujące odpowiedzialność nauczyciela za bezpieczeństwo podczas zajęć zdalnych? Czy może to odpowiedzialność rodzica, opiekuna? A co kiedy np. uczeń loguje się w parku na lekcji albo podczas jazdy w samochodzie swoich rodziców?”
Nauczyciel …
(…) nie odpowiada za bezpieczeństwo ucznia podczas zajęć zdalnych.
Podstawowe zastosowanie w tej sprawie ma art. 427 ustawy Kodeks cywilny. Zgodnie z tą regulacją „kto z mocy ustawy lub umowy jest zobowiązany do nadzoru nad osobą, której z powodu wieku albo stanu psychicznego lub cielesnego winy poczytać nie można, ten obowiązany jest do naprawienia szkody wyrządzonej przez tę osobę, chyba że uczynił zadość obowiązkowi nadzoru albo że szkoda byłaby powstała także przy starannym wykonywaniu nadzoru. Przepis ten stosuje się również do osób wykonywających bez obowiązku ustawowego ani umownego stałą pieczę nad osobą, której z powodu wieku albo stanu psychicznego lub cielesnego winy poczytać nie można”.
W przypadku zajęć zdalnych nie można natomiast mówić o możliwości sprawowania bezpośredniego nadzoru nad uczniem przez nauczyciela, ten bowiem nie ma możliwości fizycznej reakcji w sytuacji zagrożenia. Obowiązek zapewnienia fizycznego bezpieczeństwa uczniowi spoczywa w tym wypadku na jego rodzicach, tudzież osobach którym rodzice w danym momencie nadzór powierzyli, czyli przykładowo na dziadkach.
Oczywiście nauczyciel nadal ma obowiązek reagować w razie dostrzeżenia niebezpieczeństwa dla ucznia, ale reakcja ta musi się siłą rzeczy sprowadzić do powiadomienia rodziców (telefonicznego) lub odpowiednich służb.
Michał Łyszczarz – specjalista prawa oświatowego
Podstawa prawna:
Ustawa z dn. 23.04.1964 r. Kodeks cywilny – tekst jedn. Dz.U. z 2020 r. poz. 1740.