Rekompensaty dla firm za remonty dróg

road-1667226_640.jpg

W jaki sposób przedsiębiorcy prowadzący np. sklepy mogą dochodzić odszkodowania za straty finansowe poniesione w wyniku przeprowadzanych remontów przy ulicach?

„Prowadzę działalność gospodarczą jednoosobową zatrudniającą jednego pracownika na 3/4 etatu jest to mały sklep spożywczy. Sklep jest usytuowany przy ulicy drogi powiatowej, która została zamknięta z powodu remontu na czas do miesiąca kwietnia przyszłego roku. Zamknięcie ruchu i usytuowanie znaków zakazu ruchu spowodowało spadek ilości klientów a tym samym obrotów firmy. W chwili obecnej nie jestem w stanie utrzymać płynności finansowej i rozważam zawieszenie działalności. Proszę o informację czy mogę się starać i w jaki sposób o odszkodowanie od powiatu z powodu remontu drogi? Czy istnieją inne formy rekompensaty za zaistniałą sytuację?”

Przeglądając zasoby Internetu niejednokrotnie można natrafić na artykuły, w których przedsiębiorcy skarżą się na straty finansowe w wyniku przeprowadzanych remontów przy ulicach, przy których prowadzą swoją działalność. W większości przypadków handlowcy straszą skierowaniem spraw do sądów celem dochodzenia odszkodowania za utracone zyski, zwłaszcza gdy remont przedłuża się i generowane straty prowadzą nawet do zupełnego zamknięcia biznesu.

W praktyce …

(…) Autor nie zetknął się jednak z orzecznictwem sądów powszechnych dotyczących odszkodowań w tego typu sprawach, chociaż temat wcale nie wydaje się rzadki ani błahy. Wręcz przeciwnie, każdego roku gminy w Polsce przeprowadzają remonty dróg czy inne podobne prace znacząco utrudniające życie przedsiębiorcom, np. sklepikarzom.

Zgłoszenie szkody

Zdaniem Autora, w pierwszej kolejności Czytelnik winien zgłosić swoje roszczenie do zarządcy drogi, czyli gminy bądź powiatu zlecającej remont drogi. W pisemnym zgłoszeniu szkody Czytelnik winien wskazać kwotę odszkodowania, której się domaga, wraz z dowodami z dokumentów potwierdzających wysokość utraconych zysków w porównaniu miesiącami przed rozpoczęciem remontu, kiedy obroty działalności gospodarczej zapewniały płynność finansową przedsiębiorcy. Jednocześnie Czytelnik musi wyraźnie wskazać w zgłoszeniu szkody, iż straty sklepu mają bezpośredni związek przyczynowy z prowadzonym remontem drogi. Takie pisemne zgłoszenie roszczeń, nawet w razie odmowy ich uznania przez gminę/powiat, będzie stanowiło wykazanie próby polubownego załatwienia sporu (tak jak wezwanie do zapłaty) dla potrzeb sporu sądowego, bowiem jest to jeden z warunków formalnych pozwu.

Niezależnie od powyższego warto, aby przedsiębiorca zwrócił się do właściciela lokalu, w którym prowadzony jest sklep spożywczy, o obniżenie czynszu na czas inwestycji komunalnej. Jeżeli właścicielem lokalu jest gmina/powiat, warto zwrócić się nawet o częściowe lub całkowite zawieszenie opłat czynszowych za ten okres.

Sprawa w sądzie

Trzeba jednak wyraźnie podkreślić, że wynik ewentualnej batalii sądowej o odszkodowanie jest mocno niepewny. Po pierwsze, zgodnie z ogólną zasadą wyrażoną w art. 415 Kodeksu cywilnego do naprawienia szkody zobowiązany jest ten, kto ze swej winy wyrządził drugiemu szkodę. W przypadku inwestycji drogowych prowadzonych przez gminę/powiat trudno doszukiwać się jednoznacznej winy, ponieważ remonty dróg należą do obowiązków jednostki samorządu terytorialnego i ich niewykonywanie rodziłoby znacznie gorsze konsekwencje, np. roszczenie o odszkodowanie za złamaną nogę z powodu upadku na skutek dziury w chodniku, czyli szkoda wynikająca z zaniechania gminy i w ogóle za wypadki i uszkodzenia aut w wyniku złej nawierzchni drogi. Jednostka samorządu terytorialnego musi zatem wypełniać spoczywające na niej obowiązki, nawet jeśli łączy się to z pewnymi uciążliwościami dla mieszkańców. Jedynie wykazanie, iż remont prowadzony jest w sposób tak rażący, iż można mówić o zawinionej szkodzie, dawałoby podstawę do zasadności roszczeń, np. całkowite uniemożliwienie klientom wejścia do sklepu z powodu remontu ulicy, niemożność dostaw towarów, wykazać że np. dochód z tej działalności to jedyne źródło utrzymania rodziny itp. Wówczas nasze szanse na wygranie sprawy wzrastają.

Po drugie, można by ewentualnie powołać się na immisje z art. 144 K.c. poprzez wykazanie, że gmina/powiat jako właściciel remontowanej drogi przy wykonywaniu swego prawa zakłóca korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych, czyli uniemożliwia normalne prowadzenie działalności gospodarczej z zyskiem przez przedsiębiorców. W takim przypadku przysługuje roszczenie negatoryjne z art. 222 § 2 K.c., tzn. przeciwko osobie, która narusza własność w inny sposób aniżeli przez pozbawienie właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą, przysługuje właścicielowi roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie naruszeń visit.

Kluczowe znaczenie będzie więc miała kwestia czy oddziaływanie na sklep spożywczy Czytelnika przez remont ulicy przekracza „przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych”. Wszystko zależy od oceny sądu – trudno wypowiedzieć się Autorowi, czy tego rodzaju prace zostaną uznane za nadużycie prawa własności, ponieważ jak już wskazano wyżej, do zadań gminy/powiatu należy dbanie o stan dróg. Jeśliby jednak wykazać, iż prace remontowe trwają zbyt długo, to wydaje się możliwym mówienie o „przekroczeniu przeciętnej miary”.

Sandra Grzywocz-Nowak – adwokat

Podstawa prawna:

Ustawa z dn. 23.04.1964 r. Kodeks cywilny – tekst jedn. Dz.U. z 2017 r. poz. 459 z późn. zm.