SN: Funkcjonariusza można znieważyć niepublicznie

Zgodnie z regulacjami KN nauczyciel, w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, korzysta z ochrony przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych na zasadach przewidzianych w Kodeksie karnym. Do wspomnianych zasad odniósł się w ostatnim czasie SN, orzekając, iż dla realizacji znamion przestępstwa znieważenia funkcjonariusza publicznego (art. 226 § 1 k.k.), w brzmieniu nadanym ustawą z dn. 09.05.2008 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny (Dz.U. Nr 122, poz. 782), nie jest konieczne, by znieważenie nastąpiło publicznie.

Stan faktyczny

Andrzej B. został oskarżony o to, że w dn. 30.03.2009 r. w P. znieważył funkcjonariuszy Policji, używając słów powszechnie uznanych za obraźliwe oraz opluł ich. Miał tego dokonać, działając podczas i w związku z pełnieniem przez tych funkcjonariuszy obowiązków służbowych.

Sąd Rejonowy w P. ustalił, że skazany został poproszony przez funkcjonariuszy pełniących obowiązki służbowe o okazanie dokumentów i opuszczenie pojazdu, w którym się znajdował, z uwagi na podejrzenie, że kierował pojazdem w stanie nietrzeźwości. Kiedy skazany kategorycznie odmówił, policjanci użyli środków przymusu bezpośredniego, w tym gazu łzawiącego, ale mimo to skazany nadal nie chciał opuścić auta. Skazany, będąc w samochodzie, używał wobec funkcjonariuszy Policji słów wulgarnych. Ponadto w czasie wyprowadzania z samochodu opluł funkcjonariuszy.

Sąd Rejonowy uznał Andrzeja B. za winnego znieważenia funkcjonariuszy oraz naruszenia ich nietykalności cielesnej przez oplucie. Czyny te sąd zakwalifikował odpowiednio jako przestępstwa z art. 216 § 1 k.k. oraz z art. 217 § 1 k.k., a zatem przestępstwa przeciwko czci i nietykalności cielesnej. Zdaniem SR nie zostały zrealizowane znamiona przestępstwa z art. 226 § 1 k.k. (jedno z przestępstw przeciwko działalności instytucji państwowych i samorządu terytorialnego), w myśl którego karze podlega ten, „kto znieważa funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną, podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych”. Sąd uznał bowiem publiczny charakter czynu za jedno z ustawowych znamion przestępstwa z art. 226 § 1 k.k., a z uwagi na to, że osoby obserwujące to zdarzenie nie słyszały słów wypowiadanych przez oskarżonego, znieważenie funkcjonariuszy nie miało publicznego charakteru.

Od wyroku tego apelację złożył m.in. prokurator, który, nie podzielając stanowiska Sądu Rejonowego w przedmiocie znamion czynu z art. 226 § 1 k.k., uznał, że w przedmiotowej sprawie zostały one wypełnione. Sąd Okręgowy w Ł. nie podzielił argumentów prokuratora i utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji, wskazując w szczególności wyrok TK z dn. 11.10.2006 r., P 3/06, OTK-A 2006, nr 9, poz. 12 oraz wyrok SN z dn. 09.02.2010 r., II KK 176/09, OSNKW 2010, z. 7, poz. 61, w którym wyrażono pogląd, iż publiczny charakter znieważenia funkcjonariusza jest jednym ze znamion czynu zabronionego z art. 226 § 1 k.k.

Od wyroku SO w Ł. kasację na niekorzyść skazanego wniósł Prokurator Generalny, który podkreślił, że SO błędnie przyjął, jakoby znamieniem przestępstwa określonego w art. 226 § 1 k.k. było znamię publicznego charakteru działania sprawcy. Prokurator Generalny wskazał, że interpretacja wyroku TK, na który powołał się SO, jest nieuprawniona, bowiem z uzasadnienia wyroku wyraźnie wynika, że warunek publicznego charakteru działania sprawcy nie dotyczy przypadków, gdy do znieważenia dochodzi podczas wykonywania przez funkcjonariusza obowiązków służbowych.

Również analiza logiczno-językowa sentencji wyroku TK prowadzić miała, zdaniem Prokuratora Generalnego, do odmiennych wniosków interpretacyjnych niż te, które sformułował w swoim wyroku SO w Ł. Prokurator Generalny wskazał także, iż w trakcie prac legislacyjnych mających na celu nowelizację treści art. 226 § 1 k.k., wyrażano jednoznaczne przekonanie, że wolą ustawodawcy nie było wprowadzanie do treści wspomnianego przepisu nowego znamienia publicznego charakteru działania sprawcy.

SN: Znieważenie nie musi być publiczne

W uzasadnieniu do swojego wyroku SN przypomniał, że czyny, o które oskarżono Andrzeja B., miały miejsce dn. 30.03.2009 r., a zatem dla oceny tych czynów w świetle przepisów prawa karnego bezpośrednie znaczenie miał stan prawny ukształtowany ustawą z dnia 09.05.2008 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny (Dz.U. Nr 122, poz. 782), nowelizującą treść art. 226 § 1 k.k., która weszła w życie w dniu 25.07.2008 r., SN podkreślił, że w przepisie tym „publiczny” charakter znieważenia nie został bezpośrednio zaliczony w poczet znamion czynu zabronionego.

SN zauważył ponadto, że wyrok TK, na który powoływały się sądy niższych instancji, niesie ze sobą wprawdzie poważne trudności interpretacyjne, ale rozstrzygnięcie wątpliwości w tym zakresie nie ma istotniejszego znaczenia dla oceny zasadności kasacji Prokuratora Generalnego. Wyrok TK zapadł bowiem przed dn. 25.07.2008 r., kiedy to art. 226 § 1 k.k. otrzymał nową treść. Skutki normatywne wyroku TK nie odnoszą się zatem do art. 226 § 1 k.k. w brzmieniu nadanym mu ustawą nowelizacyjną. Z tego samego powodu w przedmiotowej sprawie nie znajdowało uzasadnienia powoływanie się na treść wyroku SN z dn. 09.02.2010 r., jako że wyrok ten odnosił się do czynu popełnionego przed wejściem w życie znowelizowanego przepisu art. 226 § 1 k.k.

SN nie podzielił poglądu prawnego, iż także po nowelizacji art. 226 § 1 k.k. dorozumianym znamieniem przestępstwa opisanego w tym przepisie jest publiczny charakter znieważenia. Członkowie składu orzekającego stanęli na stanowisku, że dla realizacji znamion przestępstwa z art. 226 § 1 k.k. nie jest obecnie konieczne, by znieważenie funkcjonariusza publicznego nastąpiło publicznie. Zdaniem SN znamienia takiego nie można także w sposób zasadny wyprowadzić, interpretując przedmiot ochrony, do którego odnosi się art. 226 § 1 k.k.

Skład orzekający ocenił jako trafny argument SO w Ł., że zakres znamion typu czynu zabronionego należy interpretować w perspektywie dobra prawnego, którego naruszenie lub zagrożenie leży u podstaw karania danej kategorii zachowań. Surowsza odpowiedzialność karna w przypadku znieważenia funkcjonariusza publicznego uzasadniona jest, w opinii sędziów SN, zarówno kumulacją zagrożonych dóbr prawnych (godność osobista i autorytet państwa), jak i wzmożoną ochroną osób, które ze względu na wykonywaną funkcję są szczególnie narażone na ewentualną agresję czy naruszenia dóbr osobistych. Taka wzmożona ochrona uzasadniona jest, w mniemaniu sędziów SN, zarówno w przypadku publicznego, jak i niepublicznego ataku na te dobra.

Tomasz Biegański