Wskaźnik Rynku Pracy (WRP) informujący z wyprzedzeniem o przyszłych zmianach wielkości bezrobocia w maju 2021r. wzrósł w porównaniu do kwietnia o blisko 0,3 punktu.
Jest to drugi miesiąc wzrostu wartości wskaźnika, choć obecna skala zmian była mniejsza niż przed miesiącem. Warto podkreślić, że w ciągu ostatniego roku wskaźnik charakteryzuje się zwiększoną zmiennością, co odzwierciedla dominującą wśród uczestników rynku niepewność, w tym również niepewność co do przyszłej wielkości zatrudnienia. Badania wskazują, że proces chomikowania pracowników nasilił się w ostatnim czasie, co oznacza, że przedsiębiorstwa starają się nie zwalniać, lub możliwie odsuwać w czasie moment redukcji liczby pracowników, licząc na postępujące i trwałe ożywienie, jednocześnie zdając sobie sprawę z ograniczeń podażowych na rynku pracy. Z drugiej strony, przedsiębiorstwa dość ostrożnie podchodzą do kreacji nowych miejsc pracy, co zmniejsza szanse zatrudnieniowe osób jej poszukujących. Przekłada się to na wydłużenie średniego czasu trwania bezrobocia, co w miarę wydłużania czasu pozostawania na bezrobociu zmniejsza szansę znalezienia pracy. Trwałe obniżenie bezrobocia komplikuje skala strukturalnych niedopasowań pomiędzy popytem i podażą.
Stopa bezrobocia rejestrowanego zmalała w ujęciu miesięcznym o 0,1 punktu procentowego. Tym niemniej, po wyeliminowaniu wahań sezonowych wzrosła w kwietniu w porównaniu do marca br. o 0,1 punktu procentowego i wyniosła 6,1%.
Aktualnie dwie składowe wskaźnika oddziałują w kierunku wzrostu jego wartości, przy czym ich wpływ jest silny, natomiast pozostałych pięć składowych zapowiada spadek stopy bezrobocia w najbliższym czasie.
Podobnie jak przed miesiącem, najmniej pozytywne informacje płyną z danych dotyczących szans zatrudnieniowych osób bezrobotnych, tj. liczby osób, które wyrejestrowały się z urzędu pracy z tytułu podjęcia zatrudnienia oraz liczby nowych ofert pracy napływających do PUP-ów.
W kwietniu, w porównaniu do marca br., napływ nowych ofert zatrudnienia zmalał o blisko 3 tys. ogłoszeń (spadek o 3% w ujęciu miesięcznym). Tendencję tę obserwujemy od grudnia ubiegłego roku. Obecny napływ nowych wakatów jest także mniejszy niż w analogicznym miesiącu dwa lata temu. Dane te wskazują, iż kreacja nowych miejsc pracy postępuje niezwykle ostrożnie.
Stosunkowo niewielka podaż ofert pracy trafiających do Urzędów Pracy oraz niedopasowanie wymogów potencjalnych pracodawców do kwalifikacji i umiejętności osób bezrobotnych powoduje relatywnie niski odpływ z bezrobocia do zatrudnienia. W kwietniu br. w ujęciu miesięcznym liczba osób bezrobotnych, które wyrejestrowały się z urzędów pracy z tytułu podjęcia zatrudnienia zmalała o ponad 15 tys. osób (o 22%) i podobnie jak w poprzednich miesiącach była istotnie mniejsza niż liczba napływających ogłoszeń o wolnych miejscach pracy.
Poprawiły się nieco prognozy menedżerów przedsiębiorstw przemysłowych co do zmian wielkości zatrudnienia i obecnie odsetek firm, które planują redukcję zatrudnienia, zrównał się z odsetkiem firm planujących nowe przyjęcia do pracy.
Jednocześnie mniej osób napływa do bezrobocia i jest to tendencja długookresowa, obserwowana od 2013 roku. Wpływ pandemii i kolejnych lockdownów spowodował okresowy, niewielki wzrost liczby osób rejestrujących się jako bezrobotne, trwał on względnie krótko – od marca 2020 do marca 2021. Prawdopodobnie część osób, które straciły pracę w wyniku wprowadzonych ograniczeń znalazła zatrudnienie gdzie indziej, inni zaś w ogóle wycofali się z rynku pracy lub nie zarejestrowali się w urzędach pracy.
Agregatowa kwota wypłaconych zasiłków dla bezrobotnych, podobnie jak przed miesiącem zmniejszyła się o około 5%. Kolejny, siódmy miesiąc z rzędu maleje liczba osób zwolnionych z przyczyn leżących po stronie zakładów pracy.
źródło: BIEC