banknotes-209104_640.jpg

Trwa wychodzenie gospodarki UE z recesji wywołanej pandemią. Wraz z postępem akcji szczepień i znoszeniem ograniczeń, wiosną ponownie odnotowano wzrost, który trwał całe lato dzięki otwarciu gospodarki. W okresie objętym prognozą gospodarka UE będzie nadal rosła, osiągając wzrost na poziomie odpowiednio 5 proc., 4,3 proc. i 2,5 proc. w 2021 r., 2022 r. i 2023 r. Polska nada znajduje się wśród liderów rozwoju.

 

Przewidywane stopy wzrostu w strefie euro mają być w latach 2021 i 2022 takie same jak w całej UE, natomiast w roku 2023 wzrost wyniesie 2,4 proc. Prognoza ta jest uzależniona w dużym stopniu od dwóch czynników: rozwoju pandemii COVID-19 i tempa, w jakim podaż będzie w stanie dostosować się do szybkiego wzrostu popytu w następstwie ponownego otwarcia gospodarki.

Gospodarka europejska powróci na ścieżkę rozwoju szybciej niż oczekiwano

Stopa wzrostu PKB w UE w drugim kwartale 2021 r. na poziomie prawie 14 proc. w ujęciu rocznym była najwyższą w historii – na tym samym poziomie co bezprecedensowy spadek w tym samym okresie ubiegłego roku, podczas pierwszej fali pandemii. Gospodarka UE w trzecim kwartale 2021 r. osiągnęła poziom sprzed pandemii i przeszła tym samym od ożywienia gospodarczego do rozwoju.

Przewiduje się, że wzrost ten będzie w dalszym ciągu napędzany popytem wewnętrznym. Poprawiająca się sytuacja na rynku pracy i przewidywany spadek oszczędności powinny przyczynić się do stabilizacji tempa wydatków konsumenckich. Wdrożenie Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności (RRF) również zaczyna odgrywać ważną rolę w pobudzaniu inwestycji prywatnych i publicznych.

Nowe trudności mogą jednak zagrozić tempu wzrostu. Wąskie gardła i zakłócenia w dostawach na całym świecie mają negatywny wpływ na aktywność gospodarczą w UE, w szczególności w wysoce zintegrowanym sektorze wytwórczym. Co więcej, ceny energii, zwłaszcza gazu ziemnego, po gwałtownym spadku w 2020 r. rosły w ciągu ostatniego miesiąca w szybkim tempie i obecnie są na znacznie wyższym poziomie niż przed pandemią. Będzie to miało negatywny wpływ na konsumpcję i inwestycje.

Przewiduje się, że sytuacja na rynku pracy będzie nadal ulegać poprawie

Sytuacja na rynkach pracy UE znacznie się poprawiła dzięki łagodzeniu ograniczeń, jakimi objęte były aktywności związane bezpośrednio z konsumpcją. W drugim kwartale br. w gospodarce UE powstało około 1,5 mln nowych miejsc pracy, wielu pracowników mogło zrezygnować z programów utrzymania miejsc pracy, a stopa bezrobocia spadła. Całkowita stopa zatrudnienia w UE była jednak nadal o 1 proc. niższa niż przed pandemią.

Od tego czasu poziom bezrobocia wciąż spada. W sierpniu wynosiło ono 6,8 proc., czyli nieco powyżej poziomu odnotowanego pod koniec 2019 r. Dane opublikowane po dacie granicznej prognozy wskazują, że we wrześniu bezrobocie spadło jeszcze bardziej. Przeprowadzone przez Komisję badania statystyczne przedsiębiorstw ujawniły skupiska niedoboru siły roboczej, zwłaszcza w sektorach, w których aktywność gospodarcza rośnie najszybciej. Im dłużej będą się one utrzymywały, tym większe ryzyko spadku aktywności i negatywnego wpływu na inflację wywołanego presją płacową.

Prognoza przewiduje wzrost zatrudnienia w UE na poziomie 0,8 proc. w tym roku, 1 proc. w 2022 r. i 0,6 proc. w 2023 r. Oczekuje się, że w przyszłym roku zatrudnienie przekroczy poziom sprzed kryzysu, by w 2023 r. wzrosnąć jeszcze bardziej. Przewiduje się, że bezrobocie w UE spadnie z 7,1 proc. w bieżącym roku do 6,7 proc. i 6,5 proc. w 2022 r. i 2023 r. W strefie euro prognozowane bezrobocie wyniesie w ciągu tych trzech lat odpowiednio 7,9 proc., 7,5 proc. i 7,3 proc.

Deficyty niższe niż przewidywano

Lepsze perspektywy wzrostu wskazują na niższe niż przewidywano wiosną deficyty w 2021 r. Po osiągnięciu poziomu 6.9 proc. PKB w 2020 r. łączny deficyt w UE powinien, dzięki wysokiemu wsparciu fiskalnemu na początku roku, nieznacznie zmniejszyć się do 6,6 proc. w 2021 r.

Biorąc pod uwagę planowane wycofanie środków wsparcia i automatycznych stabilizatorów wraz z dalszym rozwojem gospodarczym, przewiduje się, że łączny deficyt UE zmniejszy się o połowę do około 3,6 proc. PKB w 2022 r., a następnie spadnie do 2,3 proc. w 2023 r.

Po osiągnięciu w UE poziomu około 92 proc. (99 proc. w strefie euro) wskaźnik zadłużenia w stosunku do PKB w ujęciu zagregowanym ma ustabilizować się w tym roku i zacząć spadać w 2022 r., osiągając w 2023 r. poziom 89 proc. PKB (97 proc. w strefie euro).

Najwyższa od 10 lat inflacja wywołana tymczasową globalną presją cenową

Po kilku latach niskiej inflacji, gwałtownemu wznowieniu działalności gospodarczej w UE i wielu innych gospodarkach rozwiniętych towarzyszył wyższy niż przewidywano wzrost inflacji.

Roczna inflacja w strefie euro wzrosła z ujemnego poziomu -0,3 proc. w ostatnim kwartale 2020 r. do 2,8 proc. w trzecim kwartale 2021 r. Październikowy odczyt na poziomie 4,1 proc. wyrównał najwyższy w historii wynik publikowanych od 1997 r. danych inflacyjnych w strefie euro.

Choć ten silny wzrost inflacji jest wywołany głównie wysokimi cenami energii, to wydaje się również powiązany z szerokim wachlarzem dostosowań gospodarczych związanych z końcem pandemii, co sugeruje, że obecny wysoki poziom ma dużej mierze charakter przejściowy.

Przewiduje się, że w 2021 r. inflacja w strefie euro osiągnie szczytowy poziom 2,4 proc., a następnie spadnie do 2,2 proc. w 2022 r. i 1,4 proc. w 2023 r., kiedy to ceny energii mają się stopniowo ustabilizować. Przewidywania dla UE kształtują się na poziomie 2,6 proc. w 2021 r., 2,5 proc. w 2022 r. i 1,6 proc. w 2023 r.

Niepewność i ryzyko związane z perspektywami wzrostu są wciąż bardzo wysokie

Chociaż wpływ pandemii na działalność gospodarczą znacznie się zmniejszył, to COVID-19 wciąż jest zagrożeniem, a ożywienie gospodarcze jest w dużym stopniu uzależnione od rozwoju pandemii, zarówno w UE, jak i poza nią. W świetle niedawnego wzrostu liczby przypadków w wielu krajach nie można wykluczyć ponownego wprowadzenia ograniczeń mających negatywny wpływ na działalność gospodarczą. W UE ryzyko to jest szczególnie wysokie w państwach członkowskich o stosunkowo niskim wskaźniku szczepień.

Ryzyka gospodarcze wynikają również z potencjalnie przedłużającego się wpływu bieżącego ograniczenia podaży i wąskich gardeł.

Głównymi czynnikami, mogącymi spowodować korektę prognozy wzrostu w górę, są wywołane pandemią zmiany strukturalne, tj. potencjalny wzrost wydajności i trwałe postępy w zakresie efektywności działań. Zasadnicze znaczenie w tym względzie będą miały inwestycje wspierane z RRF i towarzyszące im reformy strukturalne. Ogólnie rzecz biorąc, bilans ryzyka związanego z prognozą przechylił się na niekorzyść.

Inflacja może okazać się wyższa niż przewidywano, jeżeli ograniczenia w podaży okażą się bardziej przewlekłe, a presja płacowa przekraczająca wzrost wydajności odbije się na cenach towarów i usług.

Źródło: https://ec.europa.eu/



Do programu rehabilitacji po COVID-19 będzie można przystąpić nawet do 12 miesięcy od zakończenia leczenia choroby. Dzięki tej zmianie z ćwiczeń i zabiegów fizjoterapeutycznych, które pomagają w powrocie do pełni sił po przejściu COVID-19, skorzysta jeszcze więcej pacjentów. Nowe regulacje mają zastosowanie od 15 października 2021 roku.

Według specjalistów aż jedna trzecia pacjentów ma powikłania po chorobie wywołanej koronawirusem. Najczęściej są to: problemy z oddychaniem, zmniejszona ogólna sprawność organizmu i tolerancja wysiłku fizycznego, bóle mięśniowo-stawowe, zaburzenia lękowe i depresyjne.

W odzyskaniu dawnej kondycji pomaga kompleksowy program rehabilitacji dla pacjentów, którzy przeszli COVID-19. Program przygotował Narodowy Fundusz Zdrowia na polecenie ministra zdrowia.

Ważny termin – 12 miesięcy

Do tej pory rehabilitacji po COVID-19 mogli skorzystać pacjenci do 6 miesięcy od zakończenia leczenia. Od 19 października 2021 roku wchodzi w życie nowelizacja zarządzenia Prezesa NFZ, które wydłuża ten okres o kolejne 6 miesięcy. W efekcie pacjenci rozpoczną program rehabilitacji pocovidowej nawet do 12 miesięcy od zakończenia leczenia z powodu COVID-19.

Zmiany dotyczą wszystkich rodzajów rehabilitacji pocovidowej, czyli:

  • stacjonarnej i uzdrowiskowej
  • ambulatoryjnej
  • domowej.
Zmian jest więcej. Oto szczegóły

Zgodnie z nowym zarządzeniem Prezesa NFZ, rehabilitację po COVID-19 będzie mógł prowadzić także ośrodek rehabilitacji dziennej. To nowy typ realizatora tego świadczenia.

Znowelizowane przepisy doprecyzowują również termin zakończenia leczenia COVID-19. Określają go jako:

  • datę zakończenia izolacji domowej,
  • lub datę wypisu ze szpitala,
  • lub datę wypisu z izolatorium.

Kolejna zmiana dotyczy wizyty terapeutycznej (rehabilitacja w trybach ambulatoryjnym i domowym). Liczba wizyt w programie podstawowym to teraz 2 razy w tygodniu do 6 tygodni. W programie rozszerzonym liczba wizyt jest ustalana indywidualnie, ale musi wynieść przynajmniej od 2 do 3 razy w tygodniu do 6 tygodni.

Nowe przepisy mają zastosowanie do rozliczania świadczeń rehabilitacji po COVID-19 od 15 października 2021 r.

Źródło: NFZ


read-515531_640.jpg

Szczepienia przeciw COVID-19 były głównym tematem kolejnego spotkania Rady Medycznej. W obradach ekspertów z dziedziny medycyny wziął udział premier Mateusz Morawiecki oraz minister zdrowia Adam Niedzielski. Szczepienie to najskuteczniejsza broń w walce z ciężkim przebiegiem choroby oraz śmiercią. Dlatego rząd przygotowuje proces, który umożliwi szczepienie trzecią dawką wszystkim pełnoletnim osobom w Polsce. Wspólnie z ministrem zdrowia zdecydowano, że takie szczepienia mogłyby rozpocząć się w ciągu kilku tygodni.


szczepionka-koronawirus.jpg

Wystąpienie Rzecznika Praw Obywatelskich do premiera.

  • Rozporządzenie rządu przewiduje limity udziału w różnych imprezach i miejscach – do których nie wlicza się osób zaszczepionych;
  • Za niestosowanie się do tych ograniczeń organizatorom grożą kary. Z braku uprawnień do weryfikacji faktu zaszczepienia nie są oni jednak w stanie monitorować dopuszczalnych limitów  ;
  • Szczepienie nie jest jedyną formą zmniejszenia ryzyka rozprzestrzeniania COVID-19 – równoległym rozwiązaniem może być test;
  • Odmowy wpuszczania osób niezaszczepionych  do restauracji czy kina nie są niezgodne z Konstytucją, ale muszą być zapisane w  ustawie – zgodnie z konstytucyjnymi standardami ochrony praw i wolności.

Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek wystąpił do premiera Mateusza Morawieckiego o podjęcie działań w celu minimalizacji ograniczeń praw i wolności osób niezaszczepionych, niemających aktualnego testu oraz tych, które nie przeszły koronawirusa.

Obywatele są zaniepokojeni

Do Rzecznika Praw Obywatelskich wpływają liczne skargi obywateli zaniepokojonych niepewnością prawną co do dopuszczalności przetwarzania informacji o zaszczepieniu (tzw. paszport covidowy) w celu pełnego udziału w życiu społecznym.

W pandemii, która jest czasem ogólnej niepewności, państwo nie powinno przerzucać radzenia sobie z wyzwaniami i ryzykiem wprowadzania nowych rozwiązań na podmioty prywatne, w tym na przedsiębiorców, instytucje kultury czy organizatorów zgromadzeń publicznych bądź imprez masowych.

Niepewność związana z brakiem państwowych regulacji prawnej w tym zakresie wpływa negatywnie na funkcjonowanie szkół, uczelni wyższych czy placówek ochrony zdrowia. Wybrane rozwiązania prowadzą do niedopuszczalnej prywatyzacji zadań publicznych. Aby temu zapobiec, należy podjąć odpowiednie działania legislacyjne.

Jakie są standardy konstytucyjne?

Konstytucyjna regulacja ochrony prywatności informacyjnej wprowadza obowiązek regulacji przez państwo zasad przetwarzania danych o jednostkach.  Art. 47 Konstytucji RP zawiera ogólne gwarancje ochrony prywatności, a jej art. 51 odnosi się bezpośrednio do aspektów ochrony prywatności związanych z przetwarzaniem informacji o jednostce. Wymogi dopuszczalnych ograniczeń w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw określa art. 31 ust. 3 Konstytucji.

Obecne różnicowanie sytuacji osób niezaszczepionych i zaszczepionych dokonuje się na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów z dn. 06.05.2021 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii – wprowadza ono limity osób przy prowadzeniu określonych rodzajów działalności. Zgodnie z przyjętą w rozporządzeniu konstrukcją, do limitu osób nie wlicza się osób zaszczepionych.

Jednocześnie jednak prawodawca nie stworzył tu mechanizmów weryfikacji faktu zaszczepienia. Podmiotom zobowiązanym przepisami o limitach osób grożą kary administracyjne w razie niestosowania się do nich. Nie są zaś w stanie efektywnie monitorować liczby osób, których dotyczy limit – z braku uprawnień do kontroli statusu szczepienia osób przebywających w lokalu.

Według Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych przepisy rozporządzenia z dn. 06.05.2021 r. nie uprawniają podmiotów zobowiązanych do przestrzegania limitu osób do żądania od nich informacji o zaszczepieniu przeciwko COVID-19. Ewentualne okazywanie dowodów zaszczepienia może się odbywać z inicjatywy osoby zainteresowanej skorzystaniem z danej usługi.

Jednocześnie Prezes UODO zaznaczył, że informacje o zaszczepieniu są objęte szczególną ochroną na podstawie art. 9 RODO. A dane dotyczące zdrowia były uważane w polskim systemie prawnym za szczególnie wrażliwe już przed wejściem w życie RODO.

Istotną wskazówką co do standardów w dziedzinie szczepień są wypowiedzi Europejskiego Trybunału Praw Człowieka interpretującego art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka w wyroku Wielkiej Izby ETPC z dn. 08.04.2021 r. (Vavřička i inni), który dotyczył obowiązkowych szczepień dzieci. ETPC wskazał, że obowiązek szczepień wiąże się z wykonaniem przymusowego zabiegu medycznego, który stanowi naruszenie integralności cielesnej, chronionej w ramach gwarancji poszanowania życia prywatnego (art. 8 EKPC).

ETPC stwierdził jednak, że nakaz jest dopuszczalny, ponieważ został odpowiednio wprowadzony prawem krajowym oraz służy legitymowanym celom, które dopuszczają ingerencję w prawo do prywatności. A kwestionowany obowiązek ma na celu ochronę zdrowia i ochronę praw i wolności osób (art. 8 ust. 2 EKPC) poprzez zapobieganie chorobom, które niosą duże zagrożenie dla zdrowia. Obowiązkowe szczepienia służą bowiem zarówno ochronie osoby zaszczepionej, jak i tym, które nie mogą się zaszczepić i polegają na ochronie, jaką niesie odporność populacyjna, osiągana przez wysoki poziom wyszczepienia społeczeństwa.

Co jest ważne przy tworzeniu nowych przepisów

W ocenie RPO podjęcie przez państwo odpowiedniego wysiłku legislacyjnego w tym zakresie jest istotne z kilku perspektyw.

  • Po pierwsze: otwarta debata dotycząca ograniczeń praw osób zaszczepionych oraz niezaszczepionych w związku z pandemią może przyczynić się do budowania zaufania wobec działań państwa. Wyzwania pandemii spowodowały konieczne ingerencje w prawa jednostki. W tej trudnej sytuacji kompleksowa strategia oraz wyjaśnienie obywatelom przyczyn ograniczenia praw jednostki powinny przyczynić się do większej akceptacji niezbędnych rozwiązań.
  • Po drugie: właściwą formą regulacji powinna być ustawa. Rzecznik wielokrotnie zwracał uwagę na konstytucyjny obowiązek wprowadzania ograniczeń praw i wolności w ustawie, co wynika jednoznacznie z art. 31 ust. 3 Konstytucji. Proces ustawodawczy gwarantuje publiczną debatę nad projektami, sprzyja jawności i pozwala zainteresowanym podmiotom wyrazić stanowisko środkami dostępnymi dla społeczeństwa obywatelskiego.
  • Po trzecie: część krajów europejskich wprowadziła już różne rozwiązania prewencyjne, mające chronić obywateli przed pandemią, które mogą stanowić pewną wskazówkę. Inicjując proces legislacyjny dotyczący dopuszczalnych ograniczeń praw i wolności, należy rozważyć wyłączenie spod nich zarówno osób zaszczepionych, jak i tych które uzyskały negatywny wynik testu na COVID-19, a także osób które mają aktualny pozytywny wynik testu lub dowód przebycia choroby. Oczywiście takie wyłączenie musi poprzedzić analiza ryzyka oparta o najnowsze badania naukowe dotyczące rozprzestrzeniania się poszczególnych wariantów SARS-CoV-2.
  • Po czwarte: ograniczenia powinny być wprowadzane w celu ochrony wskazanych konstytucyjnie wartości. Zgodnie z art. 31 ust. 3 Konstytucji jest to: bezpieczeństwo, porządek publiczny, ochrona środowiska, zdrowia i moralności publicznej oraz wolności i praw innych osób. W tym przypadku będzie to zdrowie publiczne oraz prawa i wolności innych osób. Przyjęte rozwiązania muszą też spełniać konstytucyjny test proporcjonalności.
  • Po piąte: w przepisach powinny być uwzględnione prawa osób, które nie mogą się zaszczepić ze względów medycznych. W praktyce problem ten może się łączyć dodatkowo z zakazaną dyskryminacją ze względu na wiek. Wraz z nim bowiem rośnie prawdopodobieństwo występowania takich względów medycznych. Istotne jest, aby osoby nie mogące się zaszczepić z powodów medycznych nie były dyskryminowane w dostępie do życia społecznego ze względu na stan zdrowia. Przykładowym rozwiązaniem, jakie może ograniczyć ryzyko dyskryminacji, jest refundacja kosztów testów na COVID-19.
  • Po szóste: opierając się na wnoszonych skargach, RPO zdiagnozował niektóre istotne obszary wymagające interwencji ustawodawcy. Jedną z ostatnich interwencji Rzecznika spowodowało uzależnianie od zaszczepienia się przez niektóre uczelnie możliwości  nauki lub zakwaterowania w akademikach, co stanowi poważne ograniczenie praw jednostek. Problem dotyczy też podmiotów zewnętrznych (gdzie są realizowane praktyki i zajęcia kliniczne), które wymagają od studentów zaszczepienia się przeciw COVID-19.

Dlatego RPO wystąpił do MEiN o podjęcie inicjatywy ustawodawczej mającej na celu zapewnienie uczelniom podstawy prawnej dla działań prewencyjnych  w czasie pandemii. Resort  odpowiedział, że aktualnie uczelnie nie mają podstaw weryfikacji, czy studenci i osoby zamieszkujące domy studenckie są zaszczepieni. Nie  ma też możliwości ograniczeń udziału w zajęciach dla członków społeczności akademickiej, którzy nie zaszczepili się w wyniku własnej decyzji.

Pracodawca sprawdzi szczepienie pracownika

Zmiany zostały już zakomunikowane w prawie pracy. Zgodnie z doniesieniami prasowymi przygotowywany przez Ministra Zdrowia projekt daje pracodawcom narzędzie do sprawdzania zaszczepienia pracownika i ewentualnego przesunięcia go bądź na inne stanowisko pracy w przypadku niezaszczepienia, bądź też skierowania na urlop bezpłatny. Aby potwierdzić zaszczepienie, pracownik będzie musiał okazać pracodawcy certyfikat kowidowy.

Projekt ma także umożliwiać kierownikowi podmiotu leczniczego wprowadzenie obowiązku szczepienia na terenie zakładu. RPO czeka na publikację projektu ustawy  w celu oceny proporcjonalności wprowadzonych rozwiązań, które ingerują w autonomię informacyjną jednostki.

Zaniepokojeni są m.in. rodzice uczniów i uczennic, których dostęp do edukacji stacjonarnej miałby zależeć od przyjęcia szczepionki. W nowym roku szkolnym pojawił się przykład szkoły, w której po wykryciu zakażenia koronawirusem dyrektor zorganizował nauczanie zdalne dla osób, które nie były zaszczepione. Pozostała część klasy uczyła się stacjonarnie. Choć takie rozwiązanie może w przyszłości być uzasadnione, to w obecnym stanie prawnym brakuje podstaw do tak daleko idącego zróżnicowania sytuacji uczniów. Protesty rodziców budziły także zaproszenia na wydarzenia szkolne jedynie dla osób zaszczepionych.

Rada Ministrów określiła limity osób mogących uczestniczyć w różnych wydarzeniach. Do liczby osób mogących uczestniczyć w imprezie i spotkaniu do 25 osób (w lokalu lub budynku), a także w imprezie i spotkaniu do 150 osób (na otwartym powietrzu albo w lokalu lub w wydzielonej strefie gastronomicznej sali) nie wlicza się m.in. osób zaszczepionych. Podobnie w przypadku organizacji wydarzeń muzycznych limit osób niezaszczepionych wynosi maksymalnie 250. Pozostałe muszą okazać zaświadczenie o pełnym szczepieniu.

Limity – nie do sprawdzenia

Do Rzecznika stale wpływają skargi dotyczące organizacji imprez masowych wyłącznie dla osób zaszczepionych. Wydarzenia te najczęściej mają charakter prywatny (organizowane przez osoby fizyczne lub prawne). Przedsiębiorcy organizujący np. koncerty ograniczają wstęp na wydarzenie jedynie dla osób zaszczepionych w związku z łatwością takiego rozwiązania.

W praktyce oznacza to jednak, że osoby, które nie mogą poddać się szczepieniu, mają znacząco ograniczony dostęp do wydarzeń kulturalnych. A ustawodawca nie przyznał tym podmiotom prawa żądania danych o szczepieniach.

Zdaniem Rzecznika organizacja wydarzeń przez podmioty publiczne (jak np. koncerty organizowane przez urzędy miast) jedynie dla osób zaszczepionych może stanowić nieproporcjonalne naruszenie prawa do dóbr kultury wynikającego z art. 73 Konstytucji.

Szczepienie nie jest jedyną formą zaświadczenia gwarantującego zmniejszenie ryzyka rozprzestrzeniania koronawirusa – równoległym rozwiązaniem mógłby być odpowiedni test. Rozwiązania ograniczające prawa osób niezaszczepionych jak np. dopuszczające odmowę wpuszczenia ich do restauracji czy kina, nie są niezgodne z Konstytucją, ale muszą być wprowadzane zgodnie z konstytucyjnymi standardami ochrony praw i wolności, a zatem na poziomie ustawowym.

Takie same wątpliwości musi budzić ograniczenie wolności zgromadzeń – aby zobowiązać organizatorów do sprawdzania, czy każdy uczestnik wydarzenia powyżej 150. osoby ma zaświadczenie o zaszczepieniu. Rozwiązanie takie znacząco ingeruje w jedną z najważniejszych wolności politycznych. W praktyce bowiem uczestnicy zgromadzenia publicznego zmieniają się płynnie i docierają do miejsca zgromadzenia w trakcie jego trwania. Konieczność okazania zaświadczenia uniemożliwia bowiem udział w nim w sposób anonimowy. Nierozwiązanym problemem pozostaje również kwestia badania uczestników zgromadzeń spontanicznych, które nie zawsze mają ustanowionego organizatora.

RPO prosi zatem premiera o podjęcie przez Radę Ministrów inicjatywy ustawodawczej, zmierzającej do minimalizacji wprowadzanych prawem ograniczeń praw i wolności osób niezaszczepionych, nieposiadających aktualnego testu oraz które nie przeszłych COVID-19. Biuro RPO jest gotowe służyć wiedzą ekspercką w trakcie ewentualnych konsultacji.

Źródło: Rzecznik Praw Obywatelskich

oprac. \m/ \mos/



Od wiosny br. do standardowego badania koniunktury gospodarczej dołączany jest dodatkowy moduł ankietowy pozwalający uzyskać dane dotyczące bieżących ocen skutków pandemii COVID-19 dla przedsiębiorstw. Najnowsze badanie zostało przeprowadzone w dniach 1-10 lipca br.

Jak podaje GUS, wyniki lipcowej edycji dodatkowego badania wpływu pandemii COVID-19 na koniunkturę wskazują na ogólną poprawę sytuacji. Wraz z poluzowaniem rządowych obostrzeń wzrasta optymizm, szczególnie w sektorach najbardziej dotkniętych skutkami pandemii. Na podkreślenie zasługuje kilka niżej opisanych procesów, zdiagnozowanych dodatkowym badaniem.

W większości przypadków obserwowany jest spadek odsetka podmiotów wskazujących na poważne lub zagrażające stabilności firmy negatywne skutki pandemii. Najbardziej wyraźna poprawa nastąpiła w przypadku największych podmiotów handlu detalicznego (spadek wskazań w porównaniu z poprzednim miesiącem o 19,6 p.proc.), a także w branży tekstylia, odzież, obuwie (spadek o 31,3 p.proc.) i pojazdy samochodowe (spadek o 18,8 p.proc). Znaczna poprawa wystąpiła również w przypadku jednostek budowlanych zajmujących się robotami związanymi ze wznoszeniem budynków (spadek o 20,0 p.proc.) oraz w sekcji zakwaterowanie i gastronomia (spadek o 13,6 p.proc).

Oceny czasu przetrwania przedsiębiorstwa w przypadku utrzymywania się aktualnych ograniczeń są zróżnicowane. Największy spadek odsetka ankietowanych wskazujących na możliwość przetrwania do 3 miesięcy wystąpił w przypadku jednostek z sekcji zakwaterowanie i gastronomia (spadek o 11,0 p.proc.). Największy wzrost podmiotów deklarujących przetrwanie ponad 6 miesięcy wystąpił w sekcji informacja i komunikacja (wzrost o 11,6 p.proc.). Generalnie wraz ze wzrostem wielkości ankietowanego podmiotu rośnie deklarowany okres przetrwania ponad 6 miesięcy, najwyższy odsetek wystąpił w przypadku podmiotów usługowych o liczbie pracujących 250 i więcej osób (91,4%).

W porównaniu z poprzednim miesiącem przeważa spadek odsetka pracowników wykonujących pracę zdalną i zbliżone formy pracy. Zmiany nie są duże, ale zróżnicowane. Przykładowo największe zmiany w porównaniu z poprzednim miesiącem wystąpiły w przypadku podmiotów z sekcji działalność w zakresie usług administrowania i działalność wspierająca (spadek o 8,0 p.proc.) oraz jednostek usługowych o liczbie pracujących od 50 do 249 osób (spadek o 5,5 p.proc.). W przypadku mniejszych podmiotów usługowych sytuacja była odwrotna, nastąpił nieznaczny wzrost odsetka pracowników wykonujących pracę zdalną i zbliżone formy pracy.

Wyniki lipcowej ankiety wskazują na ograniczenie skali spadku zamówień składanych przez klientów w niektórych obszarach gospodarki. Pozytywnie wyróżniają się przedsiębiorstwa budowlane zajmujące się robotami związanymi ze wznoszeniem budynków, które prognozują wzrost zamówień o 1,5% (poprawa o 5,7 p.proc. względem ubiegłego miesiąca). Na zmniejszenie skali spadku zamówień w porównaniu z czerwcem br. wskazują przede wszystkim najmniejsze jednostki usługowe (poprawa o 5,4 p.proc.) oraz podmioty z sekcji obsługa rynku nieruchomości (poprawa o 5,2 p.proc.). Pogorszenie sytuacji sygnalizowane jest między innymi w przypadku jednostek usługowych o liczbie pracujących od 10 do 49 osób (pogorszenie o 6,0 p.proc.) oraz w sekcji zakwaterowanie i gastronomia (pogorszenie o 3,7 p.proc.).

Większość ankietowanych podmiotów wskazywało na utrzymanie inwestycji w 2021 r. na niezmienionym poziomie w stosunku do inwestycji zrealizowanych przed rokiem. Daje się to zaobserwować głównie w jednostkach handlu detalicznego z branży pojazdy samochodowe (88,8% podmiotów) oraz jednostek budowlanych zajmujących się robotami specjalistycznymi (88,0% podmiotów). Spadek poziomu inwestycji najczęściej zgłaszają jednostki z sekcji zakwaterowanie i gastronomia (26,9% przedsiębiorstw) oraz podmioty handlu detalicznego z branży żywność (26,3% podmiotów). Wzrost poziomu inwestycji sygnalizują przede wszystkim jednostki o liczbie pracujących 250 i więcej osób w usługach (30,9% podmiotów) oraz przetwórstwie przemysłowym (30,4% przedsiębiorstw).

Źródło: GUS


szczepionka1-koronawirus.jpg

Resort finansów przygotował rozporządzenie, na mocy którego nagrody otrzymane w Loterii o wartości przekraczającej 2 280 zł, nie będą opodatkowane PIT.

Rozporządzenie zostało wydane na wniosek Totalizatora Sportowego Sp. z o.o. – organizatora „Loterii Narodowego Programu Szczepień”, na mocy którego nagrody otrzymane w Loterii, o wartości przekraczającej 2 280 zł, nie będą opodatkowane PIT.

Rozporządzenie uzupełni rozwiązanie ustawowe zwalniające od podatku jednorazowe wygrane w loteriach promocyjnych o wartości niższej niż 2 280 zł.

Dzięki temu wszystkie nagrody otrzymane w „Loterii Narodowego Programu Szczepień” będą zwolnione od podatku dochodowego, czyli zarówno wygrane natychmiastowe (200 zł, 500 zł), jak i nagrody w postaci hulajnóg, samochodów czy gotówki (50 tys. zł, 100 tys. zł, a nawet 1 mln zł).

Rozporządzenie zostało podpisane przez ministra finansów, funduszy i polityki regionalnej 12 lipca br. Weszło w życie 14 lipca 2021 r.

Źródło: MF