Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła, jak gminy w województwie opolskim wywiązują się z obowiązku zorganizowania bezpłatnego dowozu do przedszkoli, szkół i placówek oświatowych dzieci i młodzieży z niepełnosprawnościami. Kontrola, która objęła lata 2017–2019, wykazała, że gminy realizowały to zadanie prawidłowo, dowóz odbywał się w sposób bezpieczny i z uwzględnieniem potrzeb podopiecznych, a koszty transportu organizowanego przez rodziców lub opiekunów były rozliczanie zgodnie z przepisami.

Organizacja dowozu

W ocenie NIK gminy zapewniły wszystkim uprawnionym dzieciom i młodzieży niepełnosprawnej bezpłatny transport i opiekę, dostosowane do ich indywidualnych potrzeb (zarówno w zakresie odpowiedniego wyposażenia pojazdu, jak i właściwej liczby miejsc), a wybór wykonawców, którym powierzono realizację tej usługi, został przeprowadzony zgodnie z obowiązującymi przepisami.

Izba doceniła fakt, że organizacja dowozu i opieki uwzględniała lokalne uwarunkowania komunikacyjne, a także potrzeby uprawnionych oraz ich rodziców i opiekunów prawnych, w tym wykorzystanie pojazdów dostosowanych do przewozu osób z niepełnosprawnościami. W objętych kontrolą gminach przyjmowano jeden z dwóch modeli organizacyjnych:

  • na obszarach o ograniczonym dostępie do transportu publicznego organizowano transport indywidualny w formie dowozu z miejsca zamieszkania do placówki oświatowej i z powrotem; co ważne, uwzględniano także konieczność dowozu uczniów do placówek wskazanych przez rodziców lub opiekunów prawnych jako te, które mimo oddalenia najpełniej realizują wskazania wynikające z wydanego orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego;
  • w ramach transportu zbiorowego zapewniano możliwość przejazdu liniami regularnymi w formie zakupu biletów u przewoźników świadczących usługi w tym zakresie; przejazd odbywał się w asyście opiekunów, którzy udzielali uczniom niezbędnej pomocy.

Zarówno w ramach transportu indywidualnego, jak i w transporcie zbiorowym przewóz odbywał się w asyście opiekunów. Kontrolerzy stwierdzili, że transport osób ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi był realizowany z zachowaniem zasad bezpieczeństwa, z użyciem pojazdów uwzględniających potrzeby osób niepełnosprawnych i zapewniających odpowiedni komfort jazdy.

Co istotne, w żadnej z sześciu kontrolowanych gmin nie stwierdzono przypadków niezapewnienia opieki podczas transportu do przedszkola, szkoły lub ośrodka. Obecni w środkach transportu opiekunowie czuwali nad zachowaniem prawidłowych warunków przewozu, w tym zajęciem odpowiedniego miejsca i zapięciem pasów bezpieczeństwa. Osoby te – w razie potrzeby – asystowały uczniom podczas wsiadania i wysiadania z pojazdu, a także zapewniały dotarcie do budynku właściwej placówki.

Ustalono też, że przyjęte w umowach harmonogramy dowozu umożliwiały uczniom udział we wszystkich zajęciach wynikających z przyjętego dla danego oddziału rozkładu zajęć lekcyjnych. W przypadku konieczności wcześniejszego zakończenia zajęć lub późniejszego ich rozpoczęcia w większości placówek oświatowych zapewniono opiekę świetlicową.

W gminach podejmowane były również skuteczne działania zapewniające optymalizację czasu dojazdu i oczekiwania na dowóz po zakończonych zajęciach. W tym celu zobowiązani do tego przewoźnicy realizowali usługi zgodnie z ustalonymi harmonogramami i rozkładami jazdy oraz dostosowywali plan danej trasy i czas trwania dowozu do planu zajęć obowiązującego w danej placówce.

Zlecając realizację dowozu przewoźnikom, większość objętych kontrolą jednostek zawierała umowy zgodnie z obowiązującymi przepisami o zamówieniach publicznych. Tylko w jednym przypadku wybór takiego podmiotu nastąpił w sposób nieprawidłowy, co jednak nie wpłynęło na jakość realizowanej usługi.

Nadzór nad wykonywaniem dowozu

Kontrolerzy zwracali też uwagę, czy w umowach zawieranych z podmiotami świadczącymi usługi przewozu zamieszczono postanowienia umożliwiające kontrolę prawidłowości wykonania zadania. Okazało się, że zadbały o to tylko trzy kontrolowane gminy. Reszta ograniczyła się jedynie do weryfikacji dokumentacji stanowiącej podstawę rozliczeń, co uzasadniała brakiem zgłaszania przez rodziców lub opiekunów zastrzeżeń co do prawidłowości realizowanego dowozu.

Zwrot kosztów dowozu

Zgodnie z przepisami rodzicom lub opiekunom prawnym przysługuje wyłączne prawo wyboru sposobu zapewnienia transportu niepełnosprawnemu dziecku. Gmina ma natomiast obowiązek zapewnić bezpłatny transport i opiekę albo zwrócić koszty dowozu realizowanego samodzielnie przez rodziców lub opiekunów prawnych.

W ocenie NIK kontrolowane gminy wywiązały się z ustawowego obowiązku zapewnienia rodzicom lub opiekunom niepełnosprawnych dzieci i młodzieży zwrotu poniesionych przez nich kosztów przejazdu ucznia. Prawidłowo ustalały przypadające do zwrotu kwoty kosztów dowozu realizowanego przez rodziców we własnym zakresie. Uwzględniały zarówno konieczność dojazdu do placówki, jak i powrót rodzica (opiekuna) do miejsca pracy lub zamieszkania. Zgodnie z postanowieniami zawieranych umów dokonywały zwrotu kwot w wysokości wynikającej z przyjętego sposobu rozliczenia oraz na podstawie wymaganych dokumentów.

W latach objętych kontrolą gminy w zróżnicowany sposób kształtowały treść zawieranych umów w zakresie sposobu ustalania kwoty kosztów podlegającej zwrotowi z tytułu dowozu organizowanego samodzielnie przez rodzica lub opiekuna prawnego.

Obecnie nie jest to już możliwe, ponieważ od 3 grudnia 2019 r., po zmianie przepisów ustawy – Prawo oświatowe, obowiązują jednolite zasady określone w art. 39a u.P.o. Zgodnie z tym przepisem zwrot kosztów jednorazowego przewozu następuje w wysokości określonej według wzoru, którego zmienne to:

  1. liczba kilometrów przewozu drogami publicznymi z miejsca zamieszkania do przedszkola, oddziału przedszkolnego w szkole podstawowej, innej formy wychowania przedszkolnego, ośrodka rewalidacyjno-wychowawczego, szkoły podstawowej albo szkoły ponadpodstawowej, a także przewozu rodzica z tego miejsca do miejsca zamieszkania lub miejsca pracy, i z powrotem,
  2. liczba kilometrów przewozu drogami publicznymi z miejsca zamieszkania rodzica do miejsca pracy i z powrotem, jeżeli nie wykonywałby przewozu, o którym mowa w lit. a,
  3. średnia cena jednostki paliwa w danej gminie właściwego dla danego pojazdu,
  4. średnie zużycie paliwa w jednostkach na 100 kilometrów dla danego pojazdu według danych producenta pojazdu.

Upowszechnianie informacji

NIK podkreśliła też, że gminy korzystały z różnych możliwości udostępniania informacji o przysługujących uczniom niepełnosprawnym uprawnieniach do bezpłatnego transportu i opieki podczas przewozu do placówek oświatowych i warunkach ich realizacji. Informacje te przekazywano przede wszystkim za pośrednictwem stron internetowych, w tym Biuletynu Informacji Publicznej. Zawierały one m.in. wzory stosownych wniosków i oświadczeń wraz z instrukcją dotyczącą składania wymaganych dokumentów.

Informacje na ten temat były też zamieszczane na tablicach ogłoszeń w urzędach, szkołach, przedszkolach i ośrodkach. Ponadto rodzice i opiekunowie prawni dzieci i młodzieży niepełnosprawnej zasięgali informacji bezpośrednio u dyrektorów jednostek systemu oświaty realizujących kształcenie specjalne, a także u stowarzyszeń działających na rzecz osób niepełnosprawnych.

Małgorzata Tabaszewska – specjalistka prawa oświatowego

Podstawa prawna:

Ustawa z dn. 14.12.2016 r. Prawo oświatowe – Dz.U. z 2020 r. poz. 910 ze zm.



W obecnym stanie prawnym decyzje dotyczące zatrudniania w szkołach specjalistów zajmujących się udzielaniem pomocy psychologiczno-pedagogicznej zapadają na poziomie lokalnym. To dyrektorzy szkół wraz z organem prowadzącym decydują, czy w danej szkole lub placówce znajdzie się etat dla psychologa. Uczniowie chcą, żeby to był ustawowy obowiązek. Napisali więc własny projekt ustawy i zebrali pierwsze tysiąc podpisów.

Co na to ministerstwo edukacji?

Uczniowska inicjatywa legislacyjna

Projekt nowelizacji Prawa oświatowego przygotowała Fundacja na rzecz Praw Ucznia, która teraz musi pod nim zebrać minimum 100 tysięcy podpisów. – Obecnie około 50% uczniów i uczennic nie ma dostępu do psychologa w szkole, bo nie jest on tam zatrudniony – alarmują inicjatorzy akcji.

Ustawa, którą napisali, wprowadza obowiązek utworzenia w każdej szkole stanowiska psychologa, z którym dzieci i młodzież mogłyby na bieżąco przepracowywać swoje problemy. Zobowiązuje też szkoły do wygospodarowania dla psychologa odrębnego pomieszczenia (gabinetu), tak by zapewnić uczniom poczucie bezpieczeństwa i prywatności. Autorzy projektu chcieliby również, aby szkolni psychologowie raz w roku sprawozdawali swoją działalność radzie pedagogicznej, oczywiście z zachowaniem prawa do prywatności osób, które otrzymały pomoc.

Poselska troska

Sprawą dostępności psychologów szkolnych zainteresowali się również posłowie. Kilkoro z nich złożyło do MEiN interpelacje, w których wyraziło zaniepokojenie niewystarczającą dostępnością opieki psychologiczno-pedagogicznej w szkołach i placówkach.

„Coraz większy odsetek młodzieży szkolnej potrzebuje wsparcia specjalisty. Młodzi ludzie mają wiele problemów emocjonalnych, z którymi sobie nie radzą. Rozlewający się w internecie hejt powoduje poważne zaburzenia, które niejednokrotnie prowadzą do prób samobójczych” – czytamy w jednej z nich.

„Dobrostan psychiczny jest integralną częścią efektywnej edukacji. Nie wyobrażam sobie, by szkoła mogła realizować swoje zadania wynikające z egzekwowania podstawy programowej bez odpowiedniej dbałości o stan zdrowia psychicznego swoich podopiecznych” – zwrócono uwagę w innej.

„Poradnie psychologiczno-pedagogiczne powinny pomagać placówkom oświatowym. W praktyce ich współpraca ze szkołami nie jest najlepsza. Normą jest, że dzieci czekają na konsultacje z psychologiem nawet kilka miesięcy. Liczba potrzebujących rośnie w zastraszającym tempie, pomoc specjalistów jest niezbędna i powinna być dostępna od ręki. Należy wspomnieć o nauczycielach, którzy w sytuacjach trudnych powinni móc na bieżąco konsultować się z psychologiem i prosić go o obserwacje, jeśli tego wymaga sytuacja. Dodatkowo epidemia Covid-19 tym bardziej wymusza potrzebę opieki psychologa dla uczniów, którzy nie radzą sobie z tą sytuacją” – podkreślono w kolejnej interpelacji.

Ministerstwo uspokaja

MEiN, w odpowiedzi, pokazuje dane z Systemu Informacji Oświatowej, z których wynika, że od 2014 r. systematycznie zwiększa się liczba nauczycieli specjalistów w szkołach. W 2019 r. w jednostkach oświatowych pracowało 10.874 psychologów, a pięć lat wcześniej –  7.987.

Za prawidłową organizację pomocy psychologiczno-pedagogicznej w placówkach oświatowych odpowiada obecnie dyrektor szkoły, który w porozumieniu z organem prowadzącym ustala m.in. formy pomocy, okres jej udzielania oraz wymiar godzin, w którym poszczególne formy są realizowane. Dyrektor szkoły w porozumieniu z organem prowadzącym podejmuje także decyzje dotyczące zatrudnienia nauczycieli i specjalistów wykonujących zadania z zakresu udzielania pomocy psychologiczno-pedagogicznej: psychologów, pedagogów, logopedów i doradców zawodowych.

Resort podkreśla, że przy zatrudnianiu w szkołach specjalistów powinny być brane pod uwagę rozpoznane potrzeby uczniów. Przypomina też, że „w trosce o zapewnienie dzieciom i młodzieży równego dostępu do specjalistów określono w formie rozporządzenia wykaz zajęć prowadzonych bezpośrednio z uczniami lub wychowankami albo na ich rzecz m.in. przez pedagogów, psychologów, logopedów, terapeutów pedagogicznych i doradców zawodowych w szkołach i placówkach”. Wskazanie zadań realizowanych w ramach pensum, według MEiN, gwarantuje, że we wszystkich szkołach i placówkach systemu oświaty, w ramach tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin nauczyciele i specjaliści będą prowadzili tego samego rodzaju zajęcia.

Resort podkreśla, że w każdej sytuacji wymagającej wsparcia czy interwencji specjalistów rodzice lub opiekunowie dziecka czy ucznia mogą zwrócić się do poradni psychologiczno-pedagogicznej z wnioskiem o przeprowadzenie badań i wydanie opinii lub orzeczenia, co pozwoli dyrektorowi szkoły na podjęcie bardziej ukierunkowanych działań związanych z procesem edukacyjnym.

Odnosząc się do kwestii finansowania pomocy psychologiczno-pedagogicznej, MEiN informuje, że zadania szkół w tym zakresie są uwzględnione w podstawowej kwocie subwencji oświatowej na ucznia w wysokości równej kwocie standardu finansowego A. Po raz pierwszy w podziale subwencji oświatowej na rok 2019 wprowadzone zostały dwie wagi na realizację działań z zakresu pomocy psychologiczno-pedagogicznej w szkołach. Wagi obejmują uczniów z kategorii dzieci i młodzież w szkołach ogólnodostępnych realizujących obowiązek szkolny lub nauki. Założeniem wprowadzenia tych wag było zróżnicowanie środków w związku z różnym zakresem realizacji pomocy psychologiczno-pedagogicznej w poszczególnych typach szkół. W efekcie wprowadzonego zróżnicowania do gmin trafiła większa część środków, tj. w 2019 r. – 552 mln zł, a w 2020 r. – 563,4 mln zł. Środki te mogą zostać wydane m.in. na organizację pomocy psychologiczno-pedagogicznej w formach określonych w przepisach lub zatrudnienie nauczycieli specjalistów, np. pedagogów szkolnych, psychologów.

A jednak zmiany?

To jednak, zdaniem posłów, nie wystarcza. „Z początkiem 2018 r. rozpoczęły się prace Ministerstwa Edukacji Narodowej nad wprowadzeniem w życie przepisu, który regulowałby obligatoryjne zatrudnienie pedagoga lub psychologa w szkole. Niestety na tę chwilę regulacje takie nie zostały wprowadzone, a potrzeby dzieci i młodzieży z dnia na dzień w tym zakresie są coraz większe – przypomniano w jednej z interpelacji. – Sporym problemem w tej materii jest sposób finansowania stanowiska pedagoga czy psychologa w szkole. Samorządy często rezygnują z dodatkowych zatrudnień w oświacie, tłumacząc takie decyzje trudną sytuacją finansową. W wyniku takiego stanu rzeczy cierpią dzieci i młodzież, którzy są coraz bardziej zamknięci, a swoje niepokoje i problemy starają się rozwiązać samodzielnie lub czerpiąc wzory od rówieśników lub z szeroko pojętych mediów”.

W odpowiedzi na tę interpelację MEiN przyznało, że rzeczywiście pracuje nad wprowadzeniem obowiązku zatrudniania w szkołach specjalistów z zakresu pomocy psychologiczno-pedagogicznej. „Celem zmian ma być zwiększenie potencjału szkoły do odpowiadania na zróżnicowane potrzeby uczniów. Służyć ma temu właśnie m.in. zapewnienie dostępu do specjalistów na terenie szkoły zarówno dla uczniów, jak i ich rodziców i nauczycieli. Dzięki temu środowisko szkolne uzyskałoby wsparcie w dobieraniu metod pracy oraz strategii edukacyjnych dostosowanych do potrzeb uczniów. Rekomendacje zakładają określenie minimalnej liczby etatów specjalistów w szkołach i przedszkolach. Proponuje się, aby w każdej szkole i przedszkolu zatrudnieni byli psycholog i pedagog, a w przedszkolach również logopeda w wymiarze zależnym od liczby uczniów uczących się w placówce”.

MEN informuje, że rekomendacje te wypracował zespół ekspercki działający w latach 2017–2019 we współpracy z Europejską Agencją ds. Specjalnych Potrzeb i Edukacji Włączającej w Programie Wsparcia Reform Strukturalnych Komisji Europejskiej. „Obecnie w ramach drugiego etapu projektu PWRS trwają prace nad przygotowaniem założeń do projektu zmian legislacyjnych, które będą obejmowały propozycje kompleksowych rozwiązań systemowych służących podnoszeniu jakości kształcenia wszystkich dzieci i uczniów, z uwzględnieniem zróżnicowania ich potrzeb rozwojowych i edukacyjnych, a także plan działań wspierających wdrażanie nowych rozwiązań do praktyki szkolnej. Elementem tych prac jest przygotowanie na zlecenie MEiN analizy finansowej projektowanych rozwiązań”.

W jakiej perspektywie można spodziewać się oczekiwanych przez uczniów zmian? MEiN deklaruje, że projekt założeń zmian legislacyjnych trafi do konsultacji społecznych na przełomie roku 2020/2021.

Małgorzata Tabaszewska – specjalistka prawa oświatowego



Ministerstwo Edukacji i Nauki skierowało już do konsultacji społecznych projekt rozporządzenia w sprawie sposobu podziału części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego w roku 2021.

Tak jak dotychczas, co roku wydawane przepisy dotyczące podziału środków na realizację zadań oświatowych uzależniają wysokość subwencji dla poszczególnych samorządów od liczby uczniów przeliczeniowych. Tę zaś ustala się za pomocą zróżnicowanych wag i wskaźników dla wybranych kategorii uczniów, słuchaczy, wychowanków i dzieci, które ukończyły 6 lat lub więcej w roku bazowym. Pod uwagę bierze się także określone typy i rodzaje szkół oraz wskaźnik korygujący uwzględniający stopnie awansu zawodowego nauczycieli. Wskaźnik ten umożliwia przekazywanie wyższych kwot subwencji do tych samorządów, które mają bardzo wysoki odsetek nauczycieli z najwyższymi stopniami awansu zawodowego, czyli z najwyższym wynagrodzeniem.

Kwota przydająca na jednego ucznia – czyli tzw. finansowy standard A, wykorzystywany przy podziale subwencji oświatowej między samorządy – ma w 2021 roku wynieść około 6.110 zł. To oznaczałoby, że będzie od tegorocznej wyższa o mniej więcej 192 zł (3,2%).

W projekcie ustawy budżetowej na rok 2021 część oświatowa subwencji ogólnej dla j.s.t. została zaplanowana w wysokości 52 mld 041 mln 694 tys. zł – i jest o 4,4% wyższa od kwoty części oświatowej subwencji ogólnej określonej w ustawie budżetowej na rok 2020 (49 mld 835 mln 775 tys. zł).

Jak podkreśla rząd, zaplanowana na przyszły rok kwota części oświatowej subwencji ogólnej uwzględnia m.in. przechodzące na kolejny rok skutki wprowadzonej 1 września 2020 r. podwyżki wynagrodzeń nauczycieli, jak również skutki finansowe zmiany liczby etatów nauczycieli oraz awansu zawodowego nauczycieli w 2021 r.

Choć sama metodologia naliczania i dzielenia subwencji oświatowej pozostaje niezmienna od lat, w projekcie na rok 2021 zaproponowano kilka szczegółowych modyfikacji. Oto najważniejsze z nich.

Licea dla dorosłych, szkoły policealne oraz KKZ

Ze względu na niską zdawalność egzaminów przez słuchaczy liceów ogólnokształcących dla dorosłych, szkół policealnych, w tym kształcących w formie dziennej, oraz kwalifikacyjnych kursów zawodowych, MEiN proponuje, aby w tych typach szkół wzmocnić mechanizm, który uzależnia subwencjonowanie od efektywności kształcenia mierzonej zdanym egzaminem maturalnym, egzaminem zawodowym lub egzaminem potwierdzającym kwalifikacje w zawodzie. Chodzi o wprowadzone w 2018 r. rozwiązanie polegające na podzieleniu subwencji na dwie części: „za uczestnictwo w zajęciach” i „za zdany egzamin”. Aby to narzędzie było bardziej skuteczne, resort zamierza obniżyć subwencję w pierwszej części, a zwiększyć w drugiej. Ma to premiować szkoły z dużą zdawalnością egzaminów i pozwolić im finansowo zyskać w stosunku do dotychczasowych zasad.

Wyższa subwencja dla małych szkół

Resort proponuje podwyższenie wartości wagi P2, uwzględniającej wielkość szkoły i poziom zamożności samorządu, oraz włączenie do tej wagi szkół niepublicznych. Te ostatnie to często niewielkie szkoły (liczące do 144 uczniów i położone w mało zamożnych samorządach), które powstały z inicjatywy lokalnej społeczności. Objęcie ich wagą P2 wzmocni je finansowo i będzie zapobiegać ich likwidacji.

Skutki pandemii

Resort chce zmienić sposób naliczania niektórych wag w związku z częściowym ograniczeniem pracy jednostek oświatowych spowodowanym pandemią. Dotyczy to szkół i placówek, w których dane są wyliczane w sposób średnioroczny za ubiegły rok szkolny. Okres pierwszej fali pandemii wpłynąłby więc niekorzystnie na kwoty planowane na rok 2021. Zmiany w naliczaniu subwencji mają dotyczyć domów wczasów dziecięcych, szkół w podmiotach leczniczych, internatów, burs i szkolnych schronisk młodzieżowych.

Oddziały przygotowania wojskowego

MEiN doprecyzuje też sposób finansowania oddziałów przygotowania wojskowego. Jest to konieczne z uwagi na fakt, że w roku szkolnym 2021/2022, przez cztery miesiące (od września do grudnia), będą równolegle funkcjonować klasy pierwsze i drugie (z odpowiednio jedną i dwoma godzinami kształcenia). Poza tym zaplanowanych dodatkowych 20 zezwoleń na założenie oddziałów klasy I w 2021 r. sfinansowane zostanie z rezerwy subwencji, z tego względu, że nie wiadomo, w których samorządach się one utworzą.

Szkolnictwo branżowe

W tym zakresie przewiduje się kontynuację finansowania uczniów zgodnie z prognozą zapotrzebowania na pracowników w zawodach szkolnictwa branżowego na krajowym i wojewódzkim rynku pracy.

W 2021 r. w prognozie ujęte zostały cztery nowe zawody: murarz-tynkarz, operator maszyn i urządzeń do robót ziemnych i drogowych, technik budowy dróg oraz technik spawalnictwa. Jak wyjaśnia MEiN, zawody, które były naliczane do subwencji oświatowej ze zwiększonym finansowaniem na 2020 r., będą kontynuowane w prognozie na 2021 r., a zawody według nowej prognozy zostaną uwzględnione w przypadku uczniów klas I szkół prowadzących kształcenie zawodowe.

Zwiększone finansowanie w ramach subwencji oświatowej wprowadzone w subwencji na 2019 r. i na 2020 r. na zawody, w których jest prognozowane zwiększone zapotrzebowanie na rynku pracy, będzie kontynuowane na uczniów w klasach, na które je naliczono.

Aktualizacja zawodów

W projekcie do odpowiednich wag zostały przypisane nowe zawody szkolnictwa branżowego, w których szkoły mogły rozpocząć kształcenie od roku szkolnego 2020/2021. Są to: mechanik pojazdów kolejowych oraz technik pojazdów kolejowych, technik spawalnictwa oraz zdobnik ceramiki.

Wykreślono natomiast zawody: monter mechatronik, technik budownictwa okrętowego, fototechnik oraz technik cyfrowych procesów graficznych. Od 1 września 2017 r. zawody te zostały zastąpione nowymi: mechatronik, technik budowy jednostek pływających, technik fotografii i multimediów oraz technik grafiki i poligrafii cyfrowej.

Uchylenie zbędnych regulacji

Projekt uchyla regulacje odnoszące się do dotychczasowych gimnazjów oraz klas dotychczasowej zasadniczej szkoły zawodowej prowadzonych w branżowych szkołach I stopnia, ponieważ w systemie oświaty takie szkoły i klasy już nie funkcjonują.

Małgorzata Tabaszewska – specjalistka prawa oświatowego



Dnia 13.11.2020 r. weszła w życie regulacja, zgodnie z którą plan sieci publicznych placówek doskonalenia nauczycieli, bibliotek pedagogicznych oraz szkół i placówek, o których mowa w art. 8 ust. 22 ustawy Prawo oświatowe – o znaczeniu regionalnym lub ponadregionalnym – określać będzie w drodze odrębnej uchwały sejmik województwa.

Zmiana dotyczy art. 8 ust. 25 u.P.o., który do tej pory nakazywał, aby plan sieci szkół i placówek zakładanych i prowadzonych przez samorząd województwa był uwzględniany w strategii rozwoju województwa. Projektodawcy przekonują jednak, że ten przepis się po prostu nie sprawdził: „Plan sieci szkół i placówek oświatowych ulega tak częstym zmianom, związanym z nową lokalizacją, a także likwidacją i powstawaniem nowych szkół, bibliotek i innych placówek oświatowych, że tak samo często musiałaby być zmieniana strategia województwa, a to z kolei działanie zarówno czasochłonne, jak i kosztowne”.

Z tego względu zaproponowano rezygnację z umieszczania planu sieci w strategii województwa. Jednocześnie, by zachować w systemie dokument, który będzie obrazował plan sieci, zdecydowano, że plan będzie ustalany – i w razie potrzeby zmieniany – w drodze uchwały podejmowanej przez sejmik województwa.

Omawiana nowelizacja została wprowadzona w art. 17 ustawy z dn. 15.07.2020 r. o zmianie ustawy o zasadach prowadzenia polityki rozwoju oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2020 r. poz. 1378), która również weszła w życie 13.11.2020 roku.

Małgorzata Tabaszewska – specjalistka prawa oświatowego

Podstawa prawna:

Ustawa z dn. 14.12.2016 r. Prawo oświatowe – Dz.U. z 2020 r. poz. 910 ze zm.


flaga-mapa-33.jpg

Resort edukacji i nauki przygotował projekt rozporządzenia zmieniającego zakres i warunki przyznawania świadczeń nauczycielom skierowanym lub delegowanym do pracy za granicą. Nowe rozwiązania, m.in. urealnienie wysokości ryczałtu, mają przysługiwać takim osobom od 01.09.2020 r.

W tym roku do pracy za granicą skierowanych zostało 115 nauczycieli. Pracują w Europie (np. na Łotwie, Białorusi i Ukrainie, w Mołdawii i Rumunii), jak i poza starym kontynentem (m.in. w Argentynie, azjatyckiej części Rosji, Uzbekistanie czy Kazachstanie). Wspomagają tam nauczanie języka polskiego, historii, geografii, kultury polskiej i innych przedmiotów wykładanych w języku polskim wśród Polonii i Polaków zamieszkałych za granicą, w tym dzieci pracowników migrujących. Uczą też dzieci obywateli polskich czasowo przebywających za granicą.

Zgodnie z rozporządzeniem MEN w sprawie zakresu i warunków przyznawania świadczeń przysługujących nauczycielom polskim skierowanym lub delegowanym do pracy za granicą, nauczycielom wykonującym te obowiązki za granicą przysługują różne świadczenia. Jednym z nich jest ryczałt na pokrycie części kosztów utrzymania i zakwaterowania, a także kosztów składek na ubezpieczenie emerytalne, rentowe, Fundusz Pracy oraz dobrowolne ubezpieczenie zdrowotne. Aby dostosować ryczałt do faktycznych kosztów utrzymania i zakwaterowania ponoszonych w miejscu wykonywania pracy, MEN zaproponował podniesienie jego wysokości:

  • z 275% do 285% dodatku zagranicznego bazowego dla nauczycieli kierowanych lub delegowanych do państwa europejskiego;
  • z 285% do 300% dodatku zagranicznego bazowego dla nauczycieli kierowanych lub delegowanych do państwa pozaeuropejskiego.

Urealnienie stawek ryczałtu ma również wzmocnić pozycję nauczycieli polonijnych i zachęcić innych do podejmowania tego wyzwania.

Druga zamiana polega na przyznaniu prawa do ryczałtu również tym nauczycielom, którzy realizują zajęcia poza miejscem skierowania lub delegowania z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość, zgodnie z przepisami prawa obowiązującymi w danym miejscu. Chodzi więc o nauczycieli, którzy z przyczyn od siebie niezależnych musieli opuścić miejsce skierowania lub delegowania, ale nadal świadczą pracę na rzecz pracodawcy zagranicznego, prowadząc zajęcia na odległość. Powodem przejścia na zdalne nauczanie może być zarówno pandemia COVID-19, jak i inne zdarzenie, które wystąpiło w miejscu skierowania lub delegowania – np. niestabilna w niektórych rejonach świata sytuacja geopolityczna.

Małgorzata Tabaszewska – specjalistka prawa oświatowego

Podstawa prawna:

Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dn. 26.07.2018 r. w sprawie zakresu i warunków przyznawania świadczeń przysługujących nauczycielom polskim skierowanym lub delegowanym do pracy za granicą – Dz.U. z 2018 r. poz. 1494.



Po przejściu dzieci i młodzieży na naukę zdalną w wielu polskich domach wzrosły wydatki, m.in. za prąd czy internet. Czy ktoś zwróci nam poniesione koszty? – zastanawiają się rodzice.

Rzecznik Praw Obywatelskich tłumaczy, że „obecnie, niestety, nie ma prostej drogi do uzyskania zwrotu kosztów wynikających z prowadzenia w domach zdalnej nauki. Trudno też wskazać, który podmiot byłby właściwy do zwrotu. Prawodawca nie uregulował tej kwestii”. Jak wyjaśnia, rodzice z własnej inicjatywy mogą spróbować zmienić operatora telefonii, dostarczyciela internetu lub energii elektrycznej na tańszego.

Zapytane w maju tego roku, MEN poinformowało, że w ustawie z dn. 16.04.2020 r. o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 (Dz.U. z 2020 r. poz. 695, z późn. zm.) wprowadzono zapis, zgodnie z którym korzystanie przez abonenta ze stron internetowych jednostek sektora finansów publicznych lub innych stron internetowych, określonych w wykazie prowadzonym przez ministra właściwego do spraw informatyzacji, nie wpływa na wykorzystanie przez abonenta limitu transmisji danych w ramach wybranego przez abonenta pakietu, chyba że abonent przebywa poza granicami kraju i korzysta z tych stron podczas korzystania z usług roamingu międzynarodowego.

Oznacza to, że korzystanie za pośrednictwem internetu z prowadzonej przez MEN Zintegrowanej Platformy Edukacyjnej nie wymaga ponoszenia dodatkowych kosztów finansowych związanych z transmisją danych.

Małgorzata Tabaszewska – specjalistka prawa oświatowego



Środki te zostaną podzielone między nauczycieli zaangażowanych w zdalne nauczanie.

Mechanizm refundacji kosztów określi rozporządzenie, ale ma być on stosunkowo prosty. Nauczyciel przedłoży dyrektorowi szkoły (placówki), w której jest zatrudniony, wniosek o dofinansowanie wraz z imiennym dowodem zakupu sprzętu. Jeśli nauczyciel pracuje w kilku szkołach, wniosek może złożyć dyrektorowi tylko jednej z tych placówek.

Uwaga: ważne będą rachunki i faktury za materiały oraz narzędzia, które nauczyciel kupił od 1 września do 7 grudnia 2020 r.

Dyrektor szkoły (placówki) przekaże wnioski nauczycieli do organu prowadzącego. Na tej podstawie najpóźniej do końca roku nauczyciel otrzyma zwrot pieniędzy w kwocie wynikającej z faktury za sprzęt. Maksymalna wysokość refundacji to 500 zł. Z tego wsparcia będzie można skorzystać tylko raz. W listopadzie rząd przekaże samorządom całość środków, które mają wystarczyć na pokrycie kosztów refundacji dla nauczycieli. Wzór wniosku o refundację będzie można pobrać ze stron internetowych ministerstwa edukacji i kuratoriów oświaty.

W rozporządzeniu zostanie także określony rodzaj sprzętu, materiałów i oprogramowania, którego zakup będzie podlegał dofinansowaniu. To m.in. komputery przenośne, kamery internetowe, słuchawki (lub zestawy słuchawkowe), dodatkowy mikrofon, tablety, ładowarki sieciowe, głośniki, pamięć zewnętrzna, oprogramowanie, a nawet koszty poniesione z tytułu mobilnego internetu.

Małgorzata Tabaszewska – specjalistka prawa oświatowego



„Rodzice chcą zapisać do naszej placówki syna z zespołem Aspergera. Dziecko ma uczęszczać do placówki już w bieżącym miesiącu. Chłopiec nie był wykazany w SIO na 30.09.2020 r. ani we wnioskach o udzielenie dotacji na rok 2020 ani 2021. Dodatkowo sytuacja jest na tyle skomplikowana, że rodzice nie zgłosili zapisując dziecko do zerówki, że ma orzeczenie i szkoła do której dotychczas uczęszczał również nie wnioskowała o dodatkową subwencję dla niego. Czy w bieżącej chwili jesteśmy w stanie wystąpić o dodatkową subwencję w SIO? Czy urząd gminy może otrzymać z MEN dodatkowe środki na kształcenie tego chłopca, aby wypłacić subwencję, z której będziemy m.in. mogli zatrudnić nauczyciela wspomagającego?

W tej sprawie ma zastosowanie …



W październiku do sejmu trafił rządowy projekt nowelizacji Karty Nauczyciela (i kilku innych ustaw), zawierający głównie zmiany w zakresie odpowiedzialności dyscyplinarnej nauczycieli. Jeżeli ustawa zostanie przyjęta, wejdzie w życie po 14 dniach od ogłoszenia.

Projekt ma usprawnić prowadzenie postępowań dyscyplinarnych i wyjaśniających wobec nauczycieli, w tym nauczycieli pełniących funkcję dyrektora szkoły. W tym celu wprowadza kilka istotnych zmian:

  • daje dyrektorowi szkoły oraz organowi prowadzącemu szkołę 14 dni na zawiadomienie rzecznika dyscyplinarnego o podejrzeniu popełnienia przez odpowiednio nauczyciela lub dyrektora szkoły czynu naruszającego prawa i dobro dziecka – dziś obowiązuje termin 3 dni roboczych od dnia powzięcia wiadomości o popełnieniu takiego czynu; zdaniem projektodawcy w tak krótkim czasie ani dyrektor szkoły, ani organ prowadzący nie są w stanie zapoznać się ze wszystkimi okolicznościami sprawy, czego dowodzi znaczący wzrost liczby zawiadomień kierowanych do rzeczników dyscyplinarnych w 2019 r., które kończyły się decyzją o niewszczynaniu postępowania wyjaśniającego;
  • określa, w jakim przypadku odstępuje się od złożenia ww. zawiadomienia – otóż, o podejrzeniu popełnienia takiego czynu nie zawiadamia się rzecznika dyscyplinarnego, jeżeli okoliczności bezspornie wskazują, że nie doszło do jego popełnienia;
  • określa maksymalny termin na złożenie przez rzecznika dyscyplinarnego wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego – wniosek taki będzie składany nie później niż w terminie 3 miesięcy od wszczęcia postępowania wyjaśniającego, ten sam termin dotyczy wydania postanowienia o umorzeniu postępowania wyjaśniającego;
  • wprowadza instytucję zawieszenia biegu ww. terminu w sytuacji, gdy nauczyciel, którego dotyczy postępowanie wyjaśniające, z powodu nieobecności w pracy nie ma możliwości złożenia wyjaśnień;
  • określa, że postępowanie dyscyplinarne nie może być wszczęte po upływie 5 miesięcy od dnia powzięcia przez organ, przy którym działa komisja dyscyplinarna I instancji, wiadomości o popełnieniu czynu uchybiającego godności zawodu nauczyciela lub obowiązkom, o których mowa w art. 6 Karty Nauczyciela (z wyłączeniem czynów stanowiących przestępstwo);
  • skraca z 3 lat do 2 lat okres od popełnienia ww. czynu, po upływie którego nie może być wszczęte postępowanie dyscyplinarne (z wyłączeniem czynów stanowiących przestępstwo);
  • doprecyzowuje przepisy dotyczące zawieszenia nauczyciela lub dyrektora szkoły w pełnieniu obowiązków – dyrektor szkoły będzie miał obowiązek zawiesić w pełnieniu obowiązków nauczyciela, a organ prowadzący szkołę – nauczyciela pełniącego funkcję dyrektora szkoły, jeżeli wszczęte postępowanie karne lub złożony wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego dotyczy czynu naruszającego prawa i dobro dziecka, chyba że we wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego rzecznik dyscyplinarny wnosi o wymierzenie kary dyscyplinarnej w postaci nagany z ostrzeżeniem, i jednocześnie ze względu na powagę i wiarygodność zarzutów niecelowe jest odsunięcie odpowiednio nauczyciela albo nauczyciela pełniącego funkcję dyrektora szkoły od wykonywania obowiązków w szkole.

Małgorzata Tabaszewska – specjalistka prawa oświatowego

Podstawa prawna:

Ustawa z dn. 26.01.1982 r. Karta Nauczyciela – Dz.U. z 2019 r. poz. 2215.


ekonomia_informacje-48.jpg

„Co należy zrobić w sytuacji, gdy konkurs na dyrektora szkoły wygrał nauczyciel powołany na wicedyrektora tej szkoły? Czy należy najpierw odwołać go z funkcji wicedyrektora i powierzyć mu stanowisko dyrektora? Czy tylko powierzyć mu funkcje dyrektora, nie odwołując go ze stanowiska?”

Stosownie do …