Na konieczność wprowadzenia dobrowolności składek przedsiębiorców na ubezpieczenia społeczne dla nich samych, znalezienia rozwiązań lepiej dopasowanych do obecnego stanu gospodarki i preferencji dla małych i średnich przedsiębiorstw wskazywali uczestnicy debaty na temat systemu emerytalnego w Polsce.

27 lipca 2021 r. w Senacie odbyła się trzecia z cyklu debat poświęconych reformie systemu świadczeń społecznych i emerytalnych w Polsce, zorganizowana przez Instytut Emerytalny pod patronatem Marszałka Senatu RP. Tym razem eksperci i zaproszeni goście dyskutowali o tym, jakie zmiany w systemie ubezpieczeń społecznych stanowiłyby wsparcie dla przedsiębiorców.

Jak podkreśliła na wstępie senator Agnieszka Kołacz-Leszczyńska, bezpieczeństwo i przyszłość systemu emerytalnego w Polsce nie mogą być kartą przetargową polityków. „O tym powinni dyskutować eksperci, dlatego w Senacie organizujemy takie debaty” – powiedziała.

Rzecznik małych i średnich przedsiębiorców Adam Abramowicz podjął próbę odpowiedzi na pytanie, czy dobrowolny ZUS jest możliwy. Ocenił, że system ubezpieczeń społecznych funkcjonujący w Polsce szkodzi przedsiębiorcom i gospodarce. Różni się od stosowanych w Europie, a przecież polscy przedsiębiorcy chcą konkurować na rynkach europejskich. Rzecznik omówił przykłady systemów ubezpieczenia społecznego dla przedsiębiorców w Unii Europejskiej. Jako najbardziej korzystny ocenił model niemiecki, w którym przedsiębiorcy mają dowolność, mogą wybrać ubezpieczenie w systemie państwowym, prywatnym lub z niego zrezygnować, wybierając opcję oszczędzania na starość. Proporcje to 50% przedsiębiorców płacących składki na państwowe ubezpieczenie społeczne i 50% − na prywatne. Brytyjski system przypomina polski KRUS, pociąga to za sobą koniczność dopłat z budżetu. W innych krajach UE działają systemy mieszane. Z badań na temat zainteresowania dobrowolnością składek na ubezpieczenia społeczne, które przedstawił rzecznik, wynika, że tylko połowa polskich małych i średnich przedsiębiorców pozostałaby przy ZUS, czyli systemie państwowym. To argument za rozważeniem wprowadzenia dla nich dobrowolności, silne gospodarki opierają się bowiem na tych sektorach przedsiębiorstw.

Na konieczność wprowadzenia ulg, które pozwolą rozwinąć skrzydła pracodawcom z mikro- i małych przedsiębiorstw, zwrócił uwagę dr Tomasz Lasocki z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Podkreślił, że daniny, jakie płacą takie firmy, to nie tylko składki na ZUS, ale też np. składka zdrowotna, której żadna ulga nie obniża. To największe koszty dla prowadzących małe przedsiębiorstwa. Właśnie dzięki nim, jak przekonywał dr Tomasz Lasocki, Polska ma najwyższy odsetek przedsiębiorczości w UE. Należy więc wyjść im naprzeciw. Skierować do nich ulgi – przy zakładaniu firmy, zatrudnianiu jednego lub dwóch pracowników, rozgraniczyć przedsiębiorców, którzy podejmują ryzyko, od tych unikających go. „To pomoże przygotować grunt pod wprowadzenie dobrowolności składek” – przekonywał.

Przytaczając wyniki badań prowadzonych przez Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, wiceprezes Warsaw Enterprise Institute Piotr Palutkiewicz ocenił, że największe bolączki polskiej przedsiębiorczości to wysoki klin podatkowo-składkowy, stanowiący barierę w prowadzeniu działalności, bardzo skomplikowany system ubezpieczeń społecznych, wymagający uproszczenia, i zbyt wysokie koszty jego funkcjonowania po stronie administracji publicznej.

„Utrzymajmy obecne systemy ubezpieczeń społecznych, ale połączmy instytucjonalnie podmioty. Stwórzmy «nowy ZUS», który zajmie się wypłatą świadczeń. System poborów podatkowych oddajmy Krajowej Administracji Skarbowej” – postulował dr Marcin Wojewódka z Instytutu Emerytalnego. Przekonywał, że pozwoli to na konsolidację logistyczną odbiorców składek i znaczną redukcję kosztów obsługi systemu.

Źródło: senat.gov.pl



Wskaźnik waloryzacji przyszłorocznych emerytur i rent ustanowiony został na poziomie ustawowego minimum. W Dzienniku Ustaw pod poz. 1253 opublikowano rozp. RM z dnia  7 lipca 2021 r. w sprawie wysokości zwiększenia wskaźnika waloryzacji emerytur i rent w 2022 r., zgodnie z którym waloryzacja świadczeń ustalona została na poziomie 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w 2021 r.

Marcowa waloryzacja

Świadczenia emerytalno-rentowe podlegają corocznie waloryzacji od dnia 1 marca. Wskaźnik waloryzacji emerytur i rent to średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w poprzednim roku kalendarzowym zwiększony o co najmniej 20% realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku kalendarzowym.

Zwiększenie wskaźnika waloryzacji emerytur i rent, w części dotyczącej realnego wzrostu płac, jest corocznie przedmiotem negocjacji w ramach Rady Dialogu Społecznego, przeprowadzanych w czerwcu, w roku poprzedzającym waloryzację.

W przypadku nieuzgodnienia stanowiska Rady Dialogu Społecznego w sprawie zwiększenia wskaźnika waloryzacji emerytur i rent o co najmniej 20% realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku kalendarzowym Rada Ministrów ma obowiązek określić w terminie 21 dni od dnia zakończenia negocjacji, w drodze rozporządzenia, wysokość tego zwiększenia, biorąc pod uwagę informacje o prognozowanych wielkościach makroekonomicznych, w tym wielkość wskaźnika inflacji, stanowiących podstawę do opracowania projektu ustawy budżetowej na rok następny.

Nie osiągnięto porozumienia

W związku z nieuzgodnieniem w ramach Rady Dialogu Społecznego wysokości zwiększenia wskaźnika waloryzacji emerytur i rent w 2022 r. Rada Ministrów, biorąc pod uwagę informacje o prognozowanych wielkościach makroekonomicznych, w tym wielkość wskaźnika inflacji, stanowiących podstawę do opracowania projektu ustawy budżetowej na rok 2022, ustaliła wysokość zwiększenia wskaźnika waloryzacji emerytur i rent w 2022 r. na ustawowym poziomie wynoszącym 20% realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w 2021 r.

Przy prognozie średniorocznego wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych dla gospodarstw domowych emerytów i rencistów w 2021 r. na poziomie 103,4%
i prognozie realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej
w 2021 r. wynoszącej 3% (20% realnego wzrostu wynagrodzeń w 2021 r. – 0,6%) – prognozowany wskaźnik waloryzacji w 2022 r. kształtuje się na poziomie 104,0%. Koszt waloryzacji ogółem w 2022 r. przy ww. prognozowanym wskaźniku szacowany jest na kwotę około 10,5 mld zł (łącznie ze skutkiem finansowym podwyższenia wysokości dodatkowego rocznego świadczenia pieniężnego dla emerytów i rencistów, tzw. 13. emerytury, ze względu na wzrost najniższej emerytury w ramach waloryzacji oraz renty socjalnej, finansowanej z Funduszu Solidarnościowego).

Rzeczywisty wskaźnik waloryzacji emerytur i rent poznamy po opublikowaniu przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego realnych wartości inflacji i wzrostu wynagrodzeń w poprzednim roku.

oprac. B.O.



W obwieszczeniu MRiPS z dnia 10 czerwca 2021 r. (M.P. poz. 553) ogłoszony został wskaźnik waloryzacji składek na ubezpieczenie emerytalne za I kwartał 2021 r. Wskaźnik ten wyniósł 112,64%.

W porównaniu do poprzedniego kwartału wskaźnik waloryzacji składek emerytalnych jest wyższy o 12,23%.

Zgodnie z przepisami art. 25 ustawy z dn. 17.12.1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t. jedn. Dz.U. z 2021 r. poz. 291, ze zm.) składki na ubezpieczenie emerytalne zewidencjonowane na koncie ubezpieczonego podlegają waloryzacji. Polega ona na pomnożeniu zewidencjonowanych na koncie ubezpieczonego składek przez wskaźnik waloryzacji. Wskaźnik ten jest równy wskaźnikowi cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem w roku kalendarzowym poprzedzającym termin waloryzacji w stosunku do poprzedniego roku powiększonemu o wzrost realny sumy przypisu składek na ubezpieczenie emerytalne (w roku kalendarzowym poprzedzającym termin waloryzacji w stosunku do roku poprzedniego).

B.O.

ekonomia_informacje-25.jpg

Nowy okres składkowy

Ustawa wprowadziła nowy okres składkowy. Jest to okres pozbawienia możliwości wykonywania swojego zawodu przed 31 lipca 1990 r. na skutek represji politycznych za działania na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości i suwerenności lub respektowania politycznych praw człowieka w Polsce.

Okres ten ZUS uwzględnia przy ustalaniu kapitału początkowego, prawa do emerytury i renty z tytułu niezdolności do pracy oraz wysokości tych świadczeń.

Podstawa wymiaru od przeciętnego wynagrodzenia

Nowe przepisy umożliwiają obliczenie podstawy wymiaru kapitału początkowego, emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy, od kwoty przeciętnego wynagrodzenia (jeśli jest to korzystniejsze od ustalenia podstawy na zasadach ogólnych) za następujące okresy:

  • pozbawienia możliwości wykonywania swojego zawodu przed  31 lipca 1990 r. na skutek represji politycznych za działania na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości i suwerenności lub respektowania politycznych praw człowieka w Polsce,
  • osadzenia w więzieniach lub innych miejscach odosobnienia na terytorium Polski na mocy skazania albo bez wyroku po 31 grudnia 1955 r. za działalność polityczną,
  • świadczenia pracy po 1956 r. na rzecz organizacji politycznych i związków zawodowych, nielegalnych w rozumieniu przepisów obowiązujących do kwietnia 1989 r.
  • niewykonywania pracy przed 31 lipca 1990 r. na skutek represji politycznych,
  • internowania na podstawie art. 42 dekretu z dnia 12 grudnia 1981 r. o stanie wojennym.

ZUS przyjmie przeciętne wynagrodzenie proporcjonalnie do tych okresów.

Z przeliczenia podstawy mogą także skorzystać osoby, które występują o renty rodzinne po ubezpieczonych mających wymienione wyżej okresy.

Ponowne ustalenie wysokości kapitału początkowego oraz emerytury i renty

Osoby, które mają ustalony kapitał początkowy albo wysokość emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy przed 1 czerwca 2021 r. i chcą skorzystać z ich przeliczenia na podstawie zmienionych przepisów, powinny złożyć odpowiednio wniosek w sprawie kapitału początkowego (EKP) lub wniosek o ponowne obliczenie świadczenia emerytalno-rentowego (ERPO). Wniosek powinny również złożyć osoby, które chcą skorzystać z przeliczenia renty rodzinnej po ubezpieczonych posiadających wymienione wyżej okresy.

Emerytura lub renta w nowej wysokości przysługuje  od miesiąca zgłoszenia wniosku, nie wcześniej niż od 1 czerwca 2021 r.

Świadczenie wyrównawcze także do renty rodzinnej

Nowelizacja ustawy o działaczach opozycji antykomunistycznej oraz osobach represjonowanych z powodów politycznych przyznała świadczenie wyrównawcze działaczom opozycji antykomunistycznej oraz osobom represjonowanym z powodów politycznych, którzy pobierają nie tylko emeryturę lub rentę inwalidzką albo rentę z tytułu niezdolności do pracy, lecz także rentę rodzinną.

Źródło: ZUS


ekonomia_informacje-41.jpg

Główny Urząd Statystyczny podał informację o przeciętnym wynagrodzeniu w I kwartale 2021 r. Przeciętna pensja wzrosła w stosunku do poprzedniego kwartału o 4,1%. Z kolei w ujęciu rocznym wzrosła o 6,6%.

Zgodnie z komunikatem Prezesa GUS z dnia 12 czerwca 2021 r. przeciętne miesięczne wynagrodzenie w I kwartale 2021 r. wyniosło 5681,56 zł (M.P. poz. 440). Podana kwota służy do celów określonych w ustawie z dn. 17.12.1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t. jedn. Dz.U. z 2021 r. poz. 291, z późn. zm.).

W odniesieniu do poprzedniego kwartału średnia pensja wzrosła o 223,58 zł, czyli o 4,1%. Z kolei w stosunku do analogicznego kwartału roku 2020 przeciętne wynagrodzenie wzrosło o   zł, czyli 6,6%.

W związku z powyższym od 1 czerwca 2021 r. zmianie ulegają m.in. następujące stawki:

  • kwoty graniczne przy zawieszaniu i zmniejszaniu emerytur i rent,
  • limit przychodu, którego przekroczenie skutkuje zawieszeniem renty socjalnej,
  • minimalne wynagrodzenie pracowników młodocianych.

B.O.



Epidemia koronawirusa wywarła istotny wpływ na sytuację Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w ubiegłym roku. ZUS podaje, że gdyby nie covid-19, moglibyśmy dzisiaj mówić o rekordowych wpłatach składek. Wskazywały na to wyniki z I kwartału 2020 r.

Stopień pokrycia wydatków wpływami ze składek i ich pochodnych w 2020 r. ukształtował się na poziomie 74,7 proc. Jednak w pierwszym kwartale przekroczył rekordową wartość osiągniętą w 2019 r. (82,9 proc. wobec 81 proc. w 2019 r.). W drugim kwartale wskaźnik gwałtownie spadł w związku ze zmniejszeniem się wpływów składkowych w wyniku epidemii i wyniósł 59,5 proc. Dwa ostatnie kwartały roku przyniosły wyraźną poprawę i wzrost wskaźnika do poziomu 77,9 proc. w trzecim kwartale i 78,8 proc. w czwartym.

Covid-19 miał istotny wpływ na sytuację Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w 2020 roku. ZUS opracowywał i uruchamiał programy pomocowe w ramach Tarczy antykryzysowej. Wszystko po to, aby złagodzić skutki pandemii. Przedsiębiorcy mogli skorzystać m.in. ze zwolnienia z obowiązku opłacania składek, odroczenia terminu płatności lub rozłożenia składek na raty.

Największe koszty FUS

Koszty Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w 2020 r. wyniosły 277,3 mld zł. Największą ich pozycją były emerytury, renty i inne świadczenia w kwocie 260,5 mld zł. Przeciętna miesięczna wysokość emerytury i renty w grudniu 2020 r. wyniosła 2419,71 zł i była wyższa o 5,9 proc. od wypłacanej rok wcześniej. W marcu 2020 r. ZUS przeprowadził waloryzację wskaźnikiem 103,56 proc., ale podwyższył świadczenia o co najmniej 70 zł.

W 2020 r. istotnymi wydatkami FUS były też zasiłki chorobowe – 14,1 mld zł. Były one wyższe o 15,7 proc. od zasiłków wypłaconych w 2019 r., co wynikało z niezdolności do pracy z powodu COVID-19 lub przebywania na kwarantannie.

Cudzoziemcy

Po spadku w drugim kwartale, w drugiej połowie 2020 r. ponownie wzrosła liczba ubezpieczonych obcokrajowców – do najwyższego poziomu w historii. W grudniu 2020 r. w ZUS było zarejestrowanych 725 173 obcokrajowców, co oznacza wzrost o 11,3 proc. w stosunku do grudnia poprzedniego roku. 59,4 proc. osób było zatrudnionych na postawie umowy o pracę, a 3 proc. prowadziło działalność gospodarczą.

Największą grupę ubezpieczonych obcokrajowców (73,4 proc.) stanowili obywatele Ukrainy – w grudniu 2020 r. 532 503 osób, czyli o 11,1 proc. więcej niż na koniec 2019 r.

Duży wzrost liczby obywateli Ukrainy w Polsce w dwóch ostatnich kwartałach 2020 r. nastąpił z powodu odblokowania granic po okresie pierwszego lockdownu.

Źródło: ZUS


ekonomia_informacje-53.jpg

W komunikacie Prezesa ZUS z dnia 7 kwietnia 2021 r. opublikowane zostały dane o wysokości kosztów reformy emerytalnej w latach 2017–2020.

Z uwagi na postanowienia zawarte w decyzji Rady (UE) 2015/1026 z dnia 19 czerwca 2015 r. uchylającej decyzję 2009/589/WE w sprawie istnienia nadmiernego deficytu w Polsce (Dz. Urz. UE L 163 z 30.06.2015, str. 37), w latach 2017–2020 nie wystąpiły koszty systemowej reformy emerytalnej.

Kosztami systemowej reformy emerytalnej, w rozumieniu przepisów rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1175/2011 z dnia 16 listopada 2011 r. zmieniającego rozporządzenie Rady (WE) nr 1466/97 w sprawie wzmocnienia nadzoru pozycji budżetowych oraz nadzoru i koordynacji polityk gospodarczych (Dz. Urz. UE L 306 z 23.11.2011, nie są już koszty reformy emerytalnej, które stanowią kwoty składek przekazanych do otwartych funduszy emerytalnych:

  • w roku 2017 w wysokości 2 931 466 916,02 zł,
  • w roku 2018 w wysokości 3 045 928 119,27 zł,
  • w roku 2019 w wysokości 3 197 148 826,02 zł,
  • w roku 2020 w wysokości 3 196 601 566,78 zł.

B.O.



We wtorek (13 kwietnia) w Warszawie odbył się wspólny briefing szefowej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz minister rodziny i polityki społecznej Marleny Maląg.

Profesor Uścińska mówiła m.in. o tym, że w ostatnich trzech latach utrzymuje się pozytywny trend dotyczący przechodzenia Polaków na emeryturę.

„Rok 2020 był kontynuacją dobrych praktyk. 62,4 proc. osób przeszło na emeryturę dokładnie w wieku emerytalnym, 24,7 proc. w ciągu mniej niż roku od jego osiągnięcia, a 12,9 proc. co najmniej rok po nabyciu uprawnień” – powiedziała prof. Uścińska.

I dodała, że dla porównania w 2017 r. aż 88,3 proc. osób przeszło na emeryturę dokładnie w wieku emerytalnym, natychmiast 7,7 proc. w ciągu roku, a 4 proc. co najmniej rok po nabyciu uprawnień. Zdaniem prezes ZUS Polacy coraz częściej dostrzegają korzyści z opóźnienia dezaktywizacji zawodowej.

„Przyczyn znacznej zmiany trendu w zachowaniach emerytalnych Polaków należy upatrywać w konsekwentnych działaniach ZUS na rzecz podnoszenia świadomości naszych klientów. Kluczową rolę odgrywają powołani w lipcu 2017 r. doradcy emerytalni, którzy pomagają klientom w podjęciu decyzji o momencie przejścia na emeryturę” – mówiła profesor Uścińska.

Zaznaczyła, że doradcy emerytalni w ZUS wyjaśniają zasady przyznawania świadczeń. „Tłumaczą, od czego zależy wysokość emerytury, a także obliczają przy pomocy przygotowanego przez ZUS kalkulatora emerytalnego wysokość świadczenia prognozowanego dla danej osoby. Doradcy pokazują również różne warianty, np. jak opóźnienie zakończenia aktywności zawodowej o rok, dwa czy pięć wpłynie na wysokość emerytury” – podkreśliła prof. Uścińska.

Minister Maląg mówiła, że w ramach solidarności międzypokoleniowej na programy społeczne dedykowane dla osób starszych, na cały pakiet Emerytura Plus w 2021 roku państwo przeznacza prawie 36 mld zł. Wskazała tutaj na waloryzację emerytur i wypłacaną już tzw. trzynastkę.

„Trzynasta emerytura to ponad 12 mld zł, które trafi w sumie do 9,8 mln osób. Wypłacana jest ona z urzędu, czyli nie jest konieczne składanie żadnego wniosku. Wiemy, że to znaczące i naprawdę istotne wsparcie dla dużej grupy emerytów i rencistów, którzy mają pełną dowolność w wydatkowaniu tych dodatkowych środków – sami najlepiej wiedzą, czego potrzebują” – mówiła Maląg.

Źródło: ZUS



W czwartek pierwsi emeryci i renciści otrzymali dodatkowe świadczenia. W sumie „trzynastkę” otrzyma blisko 10 milionów emerytów i rencistów. Na świadczenia przeznaczonych zostanie ponad 12 miliardów złotych.

Trzynasta emerytura wypłacana jest z urzędu wraz ze świadczeniem w terminie wypłaty świadczeń przypadającym w kwietniu, z wyjątkiem przewidzianym do wypłaty w maju (świadczenia i zasiłki przedemerytalne).

Wypłaty są realizowane na ogólnych zasadach przyjętych do wypłaty świadczeń, gdy termin płatności wypada w sobotę, niedzielę lub w inne dni ustawowo wolne od pracy.

Z przyjętego harmonogramu wypłat wynika, że pierwsze świadczenia trafią do emerytów i rencistów w czwartek, 1 kwietnia.

Komu przysługuje trzynasta emerytura

W sumie dodatkowe świadczenie trafi do 9,8 mln emerytów i rencistów. Uprawnione do niego są osoby, które 31 marca roku, w którym jest wypłacane to świadczenie, są uprawnione do:

  • emerytury – w tym emerytury pomostowej, okresowej emerytury kapitałowej i emerytury częściowej,
  • renty z tytułu niezdolności do pracy – w tym renty dla inwalidów wojennych i wojskowych oraz rent wypadkowych,
  • renty szkoleniowej,
  • renty socjalnej,
  • renty rodzinnej – w tym renty rodzinnej po inwalidzie wojennym lub wojskowym oraz rent rodzinnych wypadkowych,
  • rodzicielskiego świadczenia uzupełniającego,
  • świadczenia pieniężnego przysługującego cywilnym niewidomym ofiarom działań wojennych,
  • nauczycielskiego świadczenia kompensacyjnego,
  • świadczenia i zasiłku przedemerytalnego.

Trzynasta emerytura przysługuje w wysokości najniższej emerytury – od 1 marca br. to 1250,88 zł. Świadczenie w tej wysokości otrzymają wszyscy emeryci i renciści, również ci, których świadczenia są niższe od gwarantowanej najniższej emerytury – mówi minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.

Z kwoty trzynastej emerytury nie są dokonywane potrącenia i egzekucje, nie jest też ona wliczana do dochodu. Oznacza to, że kwota dodatkowego rocznego świadczenia pieniężnego nie ma wpływu na uprawnienia osób ubiegających się o świadczenia, dodatki, zasiłki, pomoc lub inne wsparcie (np. ulgę rehabilitacyjną).

Trzynasta emerytura stałym, rocznym świadczeniem

Pierwszy raz trzynastą emeryturę wypłacono w 2019 roku. Od 2020 r. „trzynastka” ma charakter stałego, corocznego świadczenia. W 2021 roku na wypłatę dodatkowych świadczeń przeznaczymy ok. 12,2 mld złotych.

Źródło: MRiPS



Prezes GUS ogłosił tablicę średniego dalszego trwania życia kobiet i mężczyzn (M.P. poz. 307). Tablica jest podstawą przyznawania emerytur na wnioski zgłoszone od dnia 1 kwietnia 2021 r. do dnia 31 marca 2022 r. Z danych GUS wynika, że przez ostatni rok średni okres dalszego trwania życia skrócił się aż o 13 miesięcy.

Obniżenie średniego czasu dalszego trwania życia najprawdopodobniej jest efektem dużego wzrostu śmiertelności w jesieni 2020 roku. W całym ubiegłym roku w Polsce zmarło 470 tys. ludzi. To aż o 67 tys. więcej niż rok wcześniej i najwięcej od zakończenia II wojny światowej.

Zgodnie z art. 26 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t. jedn. Dz.U. z 2021 r. poz. 291, ze zm.) emerytura stanowi równowartość kwoty będącej wynikiem podzielenia podstawy jej obliczenia przez średnie dalsze trwanie życia dla osób w wieku równym wiekowi, w jakim ubezpieczony zdecyduje się przejść na emeryturę.

Średnie dalsze trwanie życia to wielkość statystyczna służąca do ustalenia liczby miesięcy, w których przeciętnie będzie pobierana nowa emerytura. Dłuższe niż wynikające ze średniej pobieranie emerytury, nie będzie miało żadnego wpływu na jej wysokość i zasady waloryzacji pobieranego świadczenia. Średnie dalsze trwanie życia dla wieku emerytalnego jest ustalane wspólnie dla mężczyzn i kobiet i podawane w formie tablic dalszego trwania życia, corocznie przez Prezesa GUS w terminie do dnia 31 marca. Na podstawie tablic ustalana jest wysokość emerytur na wnioski złożone od dnia 1 kwietnia danego roku do dnia 31 marca roku następnego.

Najnowszą tablicę ogłoszono w komunikacie z dnia 25 marca 2021 r.

Jak wyjaśnia GUS, dla prawidłowej interpretacji informacji zawartych w tabeli bardzo ważne jest zrozumienie, że wiek, w jakim dana osoba zamierza przejść na emeryturę, określa się w latach (boczek tabeli: „30”, „31”, …, „90”) i miesiącach (główka tabeli: „0”, „1”, …, „11”) ukończonych. Wartości podane w tabeli przedstawiają średnie dalsze trwanie życia w
miesiącach osoby przechodzącej na emeryturę w określonym wieku.

Z opublikowanych danych wynika, że w stosunku do ubiegłego roku znacząco zmniejszyła się długość życia. Średnia dalszego trwania życia dla 60-letniej Polki, która w kwietniu mogłaby przejść na emeryturę, wynosi 247,7 miesięcy, czyli aż o 13,8 miesięcy mniej niż przed rokiem, kiedy to wynosiła 261,5 miesiąca. Z kolei dla 65-latka parametr ten wynosi 204,3 miesiąca i jest niższy o 13,3 miesięcy (w ubiegłym roku było to 217,6).

Powyższe zależności GUS wyjaśnia na podstawie przykładów.

Przykład 1:

Załóżmy że Pan X, który urodził się 1 czerwca 1956 r., planuje przejść na emeryturę
z dniem 10 czerwca 2021 r. Będzie on miał zatem – w tym momencie – ukończonych
dokładnie 65 lat i 0 miesięcy (czyli nie ukończy jeszcze 65 lat i 1 miesiąca), dlatego też
wielkość przeciętnego dalszego trwania życia należy odczytać z komórki znajdującej się na
skrzyżowaniu wiersza tabeli, w którego boczku znajduje się liczba „65”, i kolumny o
nagłówku „0”. Jest to wartość 204,3 oznaczająca oczekiwaną liczbę miesięcy dalszego życia dla Pana X, przy założeniu utrzymywania się umieralności na poziomie z danego roku. Zgodnie z tym założeniem, dla osoby w wieku dokładnie 65 lat, oczekiwane dalsze trwanie życia wynosi 204,3 miesięcy, czyli 17  lat, co oznacza, że osoba w tym wieku dożyłaby przeciętnie wieku 82 lat.

Przykład 2:

Pani Y urodziła się 2 stycznia 1951 roku i planuje przejść na emeryturę 15 lipca 2021 r., kiedy to będzie miała ukończone 70 lat i 6 miesięcy (czyli nie ukończy jeszcze 70 lat i 7 miesięcy). Przeciętne dalsze trwanie życia dla jej wieku należy odczytać z komórki
znajdującej się na skrzyżowaniu wiersza tabeli, w którego boczku znajduje się liczba „70”,
i kolumny o nagłówku „6”. Wartość 161,1 oznacza oczekiwaną liczbę miesięcy dalszego życia Pani Y, przy założeniu utrzymywania się warunków umieralności na niezmiennym poziomie. Zatem dla osoby w wieku dokładnie 70 lat i 6 miesięcy oczekiwane dalsze trwanie życia wynosi 161,1 miesiąca, czyli 13,5 roku. Oznacza to, że osoba w tym wieku dożyłaby przeciętnie wieku 84 lat (przy założeniu utrzymywania się umieralności na poziomie z danego roku).

Z powyższych przykładów wynika, że osoba w wieku 65 lat średnio dożyłaby wieku 82 lat, podczas gdy osoba w wieku 70 lat – 84 lat. Dla wielu może być niezrozumiałe, dlaczego dla osoby młodszej przeciętne trwanie życia jest krótsze, niż dla osoby starszej. Jest to konsekwencja metodologii stosowanej do obliczania średniego dalszego trwania życia, wynikająca z faktu, że przeżycie każdego kolejnego roku zwiększa szansę dożycia do coraz starszego wieku – wyjaśnia GUS.

Źródło: GUS, oprac. BO