Sejm przyjął kolejną ustawę w ramach Polskiego Ładu. Dotyczy ona jednego z kluczowych rozwiązań, nad którymi pracowało Ministerstwo Rozwoju i Technologii, tj. mieszkania bez wkładu własnego.

Na czym będzie polegało wsparcie?

Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) będzie udzielał gwarancji do 20% kwoty kredytu, nie więcej niż 100 tys. zł, przez okres co najmniej 15 lat. Po urodzeniu się drugiego albo kolejnego dziecka w rodzinie, BGK spłaci część tego kredytu.

Gwarantowanym kredytem mieszkaniowym będzie mieszkaniowy kredyt hipoteczny spełniający warunki określone w ustawie i udzielany przez banki przystępujące do programu na podstawie umowy zawartej z BGK.

Państwo, za pośrednictwem BGK, będzie gwarantować do 20% kwoty kredytu, jednak nie więcej niż 100 tys. zł.

BGK będzie jednorazowo spłacał część gwarantowanego kredytu mieszkaniowego, w związku z urodzeniem się dziecka. Będzie to tzw. spłata rodzinna, która wyniesie:

  • 20 000 zł – w przypadku powiększenia gospodarstwa domowego o drugie dziecko,
  • 60 000 zł – w przypadku powiększenia gospodarstwa domowego o trzecie albo kolejne dziecko.

Gwarantowany  kredyt mieszkaniowy będzie mógł być udzielony w walucie polskiej, dzięki czemu nie wystąpią ryzyka kursowe. Kredyt będzie udzielany na minimum 15 lat.

Projekt zawiera ponadto mechanizmy ograniczające ryzyko stymulowania wzrostu cen mieszkań:

  • wprowadzenie maksymalnego limitu ceny (w tym wkładu budowlanego) w przeliczeniu na 1 m2 powierzchni użytkowej finansowanego mieszkania;
  • upoważnienie dla Rady Ministrów pozwalające obniżyć, w rozporządzeniu, wysokość współczynników wpływających na ustawowe limity cenowe.
Etap legislacyjny

8 września Rada Ministrów przyjęła rządowy projekt ustawy o gwarantowanym kredycie mieszkaniowym oraz o spłatach tego kredytu dokonywanych w związku z powiększeniem gospodarstwa domowego, który został następnie pozytywnie zaopiniowany przez połączone sejmowe komisje Finansów Publicznych i Infrastruktury, a następnie uchwalony 1 października przez Sejm. Ustawa trafi teraz do Senatu.

Nowe przepisy wejdą po upływie pół roku od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.

Źródło: MRiT



MF, UKNF, UOKiK, BFG, GUS analizują na bieżąco wpływ inflacji i poziomu stóp procentowych na sytuację gospodarczą Polski. O sytuacji klientów oraz całego sektora finansowego dyskutowali przedstawiciele wymienionych instytucji.

„W Polsce mamy do czynienia ze zjawiskiem historycznie niskich stóp procentowych. Długotrwałe utrzymywanie się takiej sytuacji ma wpływ zarówno na instytucje finansowe, jak i klientów, kształtując ich oczekiwania odnośnie kosztów finansowania. Resort finansów na bieżąco analizuje wpływ inflacji i oprocentowania kredytów oraz depozytów na sytuację gospodarczą Polski. Wraz z naszymi partnerami z UKNF, UOKiK, BFG, GUS dostrzegamy potrzebę rzetelnego informowania obywateli o korzyściach i ryzykach taniego finansowania”

– powiedział minister finansów, funduszy i polityki regionalnej Tadeusz Kościński.

„Obniżanie stóp procentowych powoduje zmniejszenie kosztów zaciągania zobowiązań, wspierając tym samym konsumpcję i inwestycje. W perspektywie wychodzenia z kryzysu spowodowanego COVID-19, takie wsparcie może przekładać się pozytywnie na kondycję przedsiębiorstw i długoterminowe perspektywy wzrostu. Jednocześnie może przyczyniać się do spadku rentowności instytucji finansowych, zwłaszcza mniejszych banków i przekładać się na podwyższanie opłat i prowizji”

– zauważył główny ekonomista ministerstwa finansów Łukasz Czernicki.

Ożywienie gospodarcze wchodzi obecnie w fazę dynamicznego wzrostu. Pozytywny impuls płynący z rynku znajduje odzwierciedlenie w ocenach polskiej gospodarki przez agencje ratingowe i międzynarodowe instytucje finansowe. Dobra, na tle innych państw europejskich, sytuacja Polski jest efektem szybkich i szeroko zakrojonych działań podjętych już wiosną 2020 roku. Te same czynniki, które przyczyniły się do wzrostu PKB przełożyły się też m.in. na wzrost inflacji. Szybkie odbicie gospodarki, rosnące ceny energii i usług to tylko niektóre z elementów przekładających się na lipcowy odczyt Głównego Urzędu Statystycznego mówiący o inflacji na poziomie 5%.

„Inflacja jest rzeczywiście obecnie na wyższym poziomie. Problem ten dotyczy jednak wielu krajów. Z jednej strony wynika z czynników związanych z pandemią, które za jakiś czas wygasną. Mam tutaj na myśli np. odłożony popyt czy problemy w łańcuchach dostaw. Z drugiej strony wyższa inflacja wynika też z tego co się dzieje na rynkach światowych, tu choćby z cen ropy. Nasze prognozy wskazują, że inflacja w kolejnych latach powinna się systematycznie obniżać”

– podkreślił minister Kościński.

Stopniowy powrót do celu inflacyjnego prognozują także Komisja Europejska i Międzynarodowy Fundusz Walutowy.

Uczestnicy dzisiejszej debaty zgodzili się, że aktualna sytuacja wymaga jednak stałego monitoringu i informowania klientów o potencjalnych skutkach i ryzykach z nią związanych. Taki cel ma m.in. kampania społeczna UKNF. Przedstawiciele urzędu zauważyli, że w obecnym otoczeniu niskich stóp procentowych bardzo ważna jest świadomość ryzyka związanego z potencjalnym wzrostem kosztów finansowania skutkującego wzrostem rat kredytowych.

Kampania wskazuje, że na rynku dostępne są kredyty o oprocentowaniu zmiennym, okresowo stałym i stałym, charakteryzujące się różnym poziomem ryzyka stopy procentowej. W tym kontekście warto podkreślić, że dochody kredytobiorców zazwyczaj nie zależą od rynkowych stóp procentowych, więc kredyty o zmiennym oprocentowaniu są obarczone największym ryzykiem. Zmienne oprocentowanie może znacząco wpłynąć na wysokość raty, stąd konieczność dokładnej weryfikacji warunków kredytu. Nie zawsze bowiem niższe oprocentowanie oznacza korzystniejszy kredyt.

Podobne działania jesienią tego roku planuje także UOKiK, dostrzegając niepokojące zachowania inwestycyjne i zakupowe. Niskie stopy procentowe zachęcają konsumentów do pochopnego lokowania swoich oszczędności w różnego typu instrumenty finansowe lub podejmowania decyzji zakupu nieruchomości na kredyt. Związane jest z tym duże ryzyko realnej utraty środków, bądź niemożności spłaty zobowiązań finansowych w przyszłości. Kampania społeczna odbędzie się pod hasłem „Policz i nie przelicz się”.

Źródło: MF