W skład masy upadłości wchodzi majątek należący do upadłego w dniu ogłoszenia upadłości oraz nabyty przez upadłego w toku postępowania upadłościowego. Jak zaliczyć świadczenia z zfśs? Czy podlegają one zajęciu?

Interpelacja nr 24620 do ministra sprawiedliwości w sprawie zajmowania środków z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych w postępowaniu upadłościowym konsumenckim

Szanowny Panie Ministrze,

w związku z docierającymi informacjami o różnych praktykach syndyków w postępowaniach upadłościowych osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej w zakresie obejmowania do masy upadłości środków przysługujących upadłemu z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych zasadne i konieczne jest zasygnalizowanie trudności w określeniu składników wchodzących w skład masy upadłości w postępowaniach konsumenckich.

Zgodnie z art. 62 ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe (Dz. U. z 2020 r. poz. 1228), dalej p. up. w skład masy upadłości wchodzi majątek należący do upadłego w dniu ogłoszenia upadłości oraz nabyty przez upadłego w toku postępowania upadłościowego, z wyjątkami określonymi w art. 63-67a. Wskazane wyjątki dotyczą między innymi wynagrodzenia za pracę upadłego w części niepodlegającej zajęciu. Ustawodawca w przepisach Prawa upadłościowego nie wskazał, że środki przysługujące upadłemu z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych (np. wczasy pod gruszą, zapomogi, refundacja wydatków na wydarzenia kulturalno-sportowe) mają być wyłączone z masy upadłości. Jednakże w praktyce spotkać można różne interpretacje i praktyki, w których syndycy obejmują w 100% środki z ZFŚS albo do masy upadłości jest przekazywana część niepodlegająca zajęciu w oparciu o art. 63 ust. 1 pkt 2 p. up. w zw. z art. 87 k.p.

W związku z powyższym zwracam się z uprzejmą prośbą o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania:

  1. Czy środki przysługujące upadłemu w postępowaniu upadłościowym wobec osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych powinny być zajęte przez syndyka do masy upadłości? Jeżeli tak, to czy w całości, czy w części w oparciu o art. 87 Kodeksu pracy?
  2. Czy planowane są zmiany legislacyjne, których celem jest ujednolicenie katalogu wyłączeń składników z masy upadłości, w szczególności środków z ZFŚS?

Poseł Tomasz Siemoniak

10 czerwca 2021 r.

Odpowiedź na interpelacja nr 24620 w sprawie zajmowania środków z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych w postępowaniu upadłościowym konsumenckim



Sądy mają być bliżej ludzi a to oznacza, że np. sprawa z nieuczciwą firmą z odległej dla obywatela miejscowości w Polsce ma trafiać nie do sądu właściwego dla siedziby firmy, ale do sądu najbliższego obywatelowi. Jakie jeszcze zmiany proponuje Ministerstwo Sprawiedliwości?

W dniu 20.09.2018 r. odbyła się konferencja, w której uczestniczył Minister Sprawiedliwości i jednocześnie Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro oraz Podsekretarz Stanu w MS Łukasz Piebiak. Informacje podsumowujące wspomnianą konferencję opublikowano również na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości pod tytułem „Wielka reforma procesu cywilnego”.

Sztandarowe hasła reformy to niższe opłaty sądowe oraz szybkie i sprawne sądy. Co dokładnie kryje się pod tymi chwytliwymi określeniami?

1/ W zakresie niższych opłat sądowych proponuje się zwolnienie z kosztów dla mniej zamożnych obywateli, gdzie podstawowym kryterium decydującym o zwolnieniu będzie to, czy wniesienie opłat stanowi uszczerbek dla rodziny.

2/ Planowana jest również całkowita rezygnacja z opłat sądowych w sprawach, w których pracownicy występujący o należne wynagrodzenie – zarówno w postępowaniach przed sądem pracy, jak też cywilnych prowadzonych w sprawie wynagrodzenia od pracodawcy, który zbankrutował. Bez opłat miałyby być przeprowadzane postępowania w sądzie pracy w sprawach dotyczących sporów z pracodawcą, ZUS i KRUS, to zarówno w przypadku złożenia pozwu, jak i apelacji. Pozostawiona zostałaby jedynie opłata w wysokości 5% wartości przedmiotu sporu, gdy wartość procesu sądowego przekroczy 50 tys. zł.

3/ Ponadto resort planuje znieść opłatę od wydania tytułu wykonawczego i obniżyć opłatę kancelaryjną za każdą stronę odpisu, np. wyroku, z aktualnych dzisiaj 6 zł do 2 zł za stronę. Pojawi się realna szansa na obniżenie opłaty sądowej o 2/3 w sprawach konsumenckich, jeżeli konsument (powód) wykaże, iż przed wytoczeniem powództwa podjął próbę polubownego załatwienia sporu, np. złożył reklamację w sklepie bądź wniosek do Państwowe Inspekcji Handlowej.

4/ Kolejna propozycja to niższe koszty wniesienia powództwa dla toczących spory z bankami, m.in. „frankowiczów”. Maksymalna opłata sądowa miałaby wynieść 1.000 zł.

5/ Co się tyczy z kolei szybkich i sprawnych sądów planuje się zmiany w zakresie właściwości miejscowej sądów w przypadku składania pozwu przeciwko firmie, której siedziba znajduje się z dala od miejsca zamieszkania powoda. Podobnie w drugą stronę, firmy miałyby pozywać klientów według miejsca ich zamieszkania, a nie według siedziby firmy. W ramach procesu cywilnego sprawy powinny być rozstrzygane na pierwszej rozprawie, ewentualnie z wyznaczeniem kilku terminów od razu, jeśli wymagać tego będzie stopień skomplikowania sprawy.

6/ Proponuje się nadto wprowadzenie obowiązkowej odpowiedzi na pozew i postępowania przygotowawczego, na którym sędzia miałby występować jako rozjemca zachęcający strony do zawarcia ugody lub mediacji.

7/ Kolejne pomysły to przygotowanie planu rozprawy, zwięzłe uzasadnienia wyroków, tryb przyspieszony dla przedsiębiorców, możliwość składania zeznań na piśmie czy możliwość samodzielnego nagrywania rozpraw przez strony po uprzednim poinformowaniu sądu o takim zamiarze.

8/ Zaproponowano również ograniczenie nadużywania zażaleń i wniosków dla przewlekania procesu, a nawet sankcje.

Tak jak w przypadku każdej reformy, tak i tutaj nasuwa się wiele wątpliwości i pojawiają się kontrowersje co do niektórych pomysłów, np. czy pewne zmiany nie stoją w sprzeczności z głównymi zasadami procesu cywilnego takimi jak zasada bezpośredniości (w przypadku zastępowania przesłuchiwania świadków zeznaniami na piśmie) czy zasada prawdy materialnej.

Nie ma też pewności, tak jak przy wielu poprzednich reformach, czy proponowane rozwiązania faktycznie przyniosą spodziewany efekt.

Sandra Grzywocz-Nowak – adwokat

oprac. \m/ \mos/



Aktualnie o tym, czy mamy do czynienia z przestępstwem, czy z wykroczeniem w przypadku kradzieży decyduje wartość przedmiotu sprawczego w wysokości ¼ minimalnego wynagrodzenia za pracę. Wraz z corocznym wzrostem minimalnego wynagrodzenia za pracę wzrasta również graniczny próg pomiędzy przestępstwem a wykroczeniem. W chwili obecnej wynosi on 525 zł.

Proponowane są zmiany mające na celu ustabilizowanie tego stanu rzeczy poprzez wprowadzenie stałej, granicznej wartości tak jak było to kiedyś. Kwotą progową miałoby być teraz 500 zł – powyżej tej kwoty kradzież stawałaby się przestępstwem.

Prace nad nowelizacją są bardzo zaawansowane, gdyż rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks wykroczeń i niektórych innych ustaw w dniu 14.09.2018 r. został przekazany Prezydentowi i Marszałkowi Senatu.

Projekt ustawy zakłada również inne zmiany. W Kodeksie wykroczeń pojawi się art. 10a, zgodnie z którym jeżeli czyn będący wykroczeniem, za które wymierzono karę lub środek karny, stanowi, wspólnie z innymi czynami, ze względu na łączną wartość mienia przestępstwo, za które wymierzono karę lub środek karny tego samego rodzaju, wykonuje się surowszą karę lub środek karny.

Z kolei w Kodeksie karnym wprowadzony zostanie art. 12 § 2, w myśl którego odpowiada jak za jeden czyn zabroniony wyczerpujący znamiona przestępstwa ten, kto w krótkich odstępach czasu, przy wykorzystaniu tej samej albo takiej samej sposobności lub w podobny sposób popełnia dwa lub więcej umyślnych wykroczeń przeciwko mieniu, jeżeli łączna wartość mienia uzasadnia odpowiedzialność za przestępstwo.

Sandra Grzywocz-Nowak – adwokat

Podstawa prawna:

Projekt ustawy z dn. 19.05.2018 r. o zmianie ustawy – Kodeks wykroczeń i niektórych innych ustaw.


verdict-3667391_640.jpg

Chodzi m.in. o wprowadzenie opłaty od wniosku od uzasadnienia wyroku i podwyższenia innych opłat, co miałoby zniechęcać obywateli od wytaczania błahych spraw sądowych, ale z drugiej strony pewnie istotnie może ograniczyć dostęp do sądów.