bhp-bhp2.jpg

Październik był kolejnym dobrym miesiącem na rynku pracy w Polsce. Z danych Eurostatu wynika, że znajdujemy się w czołówce państw z najniższym wskaźnikiem bezrobocia w Unii Europejskiej. Nadal wypadamy znacznie lepiej niż średnia unijna.

Zgodnie z wyliczeniami europejskiego urzędu statystycznego najniższą stopę bezrobocia w październiku br. odnotowano na Malcie (2,5 proc.), drugie miejsce zajęła Polska (2,8 proc.), a trzecie Czechy (2,9 proc.). Stopa bezrobocia dla wszystkich państw Unii Europejskiej wyniosła 6 proc., a dla państw strefy euro (6,5 proc.)

W październiku 2023 r. w Polsce osób bez pracy było  481 tys. W październiku 2022 r. liczba bezrobotnych wynosiła 514 tys. Rok do roku liczba bezrobotnych spadła o 33 tys. osób.

Najwyższy wskaźnik bezrobocia w Unii Europejskiej odnotowano w Hiszpanii (12 proc.).

MRiPS


seniorzy_zdjecia-16.jpg

Minister Rodziny i Polityki Społecznej wydał rozporządzenie w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy na stanowiskach wyposażonych w monitory ekranowe. Zawiera ono także prawo do skorzystania z refundacji szkieł kontaktowych (oprócz okularów) korygujących wzrok. W Dzienniku Ustaw pod poz. 2367 zostało opublikowane rozporządzenie w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy na stanowiskach wyposażonych w monitory ekranowe. Rozporządzenie weszło w życie 17 listopada 2023 r. To wynika z konieczności dostosowania przepisów do zmieniającego się świata technologii i techniki – mówi minister Marlena Maląg. Zaproponowane rozwiązania zapewniają pracownikom bezpieczne i higienicznie warunki pracy oraz ergonomię na ich stanowisku. Najważniejsze rozwiązania Rozporządzenie wprowadza wymagania, dotyczące stosowania systemów przenośnych przeznaczonych do użytkowania na danym stanowisku co najmniej przez połowę dobowego wymiaru czasu pracy – to konieczność wyposażenia stanowiska pracy w monitor stacjonarny lub podstawę oraz dodatkową klawiaturę i mysz. Nowością jest przyznanie prawa do skorzystania z refundacji szkieł kontaktowych (oprócz okularów) korygujących wzrok, jeżeli wyniki badań okulistycznych przeprowadzonych w ramach profilaktycznej opieki zdrowotnej wykażą potrzebę ich stosowania. W rozporządzeniu przewidziano również 6-miesięczny okres przejściowy na dostosowanie funkcjonujących stanowisk pracy do nowych wymogów. MRiPS

woman-2773007_640.jpg

Barometr Ofert Pracy, przygotowywany przez Katedrę Ekonomii i Finansów WSIiZ w Rzeszowie oraz Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych, wskazujący na zmiany liczby publikowanych w Internecie ogłoszeń o zatrudnieniu, w październiku ponownie spadł. Po czterech miesiącach stosunkowo małych zmian, liczba wakatów spada dość istotnie drugi miesiąc z rzędu. Był to już siódmy miesiąc w bieżącym roku, w którym liczba ogłoszeń zmniejszyła się. Po ostatnich spadkach wartość wskaźnika zmalała do poziomu najniższego od kwietnia 2021 r. Wśród szerokich grup zawodowych stosunkowo dobra sytuacja pozostaje w grupie zawodów fizycznych. W zawodach usługowych od trzech miesięcy notujemy załamanie dotychczasowych wzrostów. Największe spadki z kolei utrzymują się w zawodach wysokotechnologicznych. Spośród głównych przyczyn spadków wyróżniamy niższą aktywność pracodawców, spowodowaną słabą koniunkturą gospodarczą zarówno krajową, jak i ogólnoświatową oraz wyzwaniami geopolitycznymi. Stopa bezrobocia rejestrowanego, po wyłączeniu bezrobotnych, biorących udział wyłącznie w pracach o charakterze sezonowym, we wrześniu wzrosła o 0,1 punktu proc. i wyniosła 5,2%.

Od ponad roku liczba internetowych ogłoszeń o zatrudnieniu, z wyjątkiem pojedynczych miesięcy, ustawicznie maleje. Stosunkowo gorsza pod względem liczby zredukowanych ofert pracy zarówno w skali miesiąca, jak i ostatniego roku sytuacja utrzymuje się w woj. o relatywnie wysokiej stopie bezrobocia. W samym październiku, po wyłączeniu pracy o charakterze sezonowym, redukcja liczby ogłoszeń wystąpiła we wszystkich województwach. Był to drugi miesiąc z rzędu, w którym spadki miały powszechny charakter. Relatywnie największe były w woj. opolskim, lubuskim oraz świętokrzyskim.

Spośród szerokich grup zawodowych w październiku nowych ogłoszeń o pracy przybyło jedynie dla pracowników wykonujących prace fizyczne. Te zawody pozostają jedyną szeroką grupą, dla której liczba ogłoszeń rośnie, choć nieregularnie, przez cały bieżący rok. Ponadto, liczba ogłaszanych w ciągu ostatnich dwóch miesięcy ofert pracy jest na poziomie wyższym niż przed rokiem. W pozostałych szerokich grupach zawodowych wakatów było mniej zarówno w skali miesiąca, jak i roku. Relatywnie największe spadki w październiku notujemy dla zawodów wymagających wykształcenia w naukach ścisłych i inżynieryjnych oraz społecznych i prawnych. W obydwu tych grupach obserwujemy dalsze pogłębienie spadków koniunkturalnych, przy czym ostrzejsze było ono w grupie zawodów z zakresu w nauk ścisłych i inżynieryjnych. Liczba ogłoszeń skierowanych do pracowników usługowych zmalała trzeci miesiąc z rzędu, jednak ofert pracy nadal jest stosunkowo dużo, a skala dotychczasowych spadków na tle innych szerokich grup jest mniejsza.

BIEC


praca-w-biurze-firma-9-1.jpg

5 proc. wyniosła stopa bezrobocia rejestrowanego w końcu października br. – wynika z szacunków Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej. – Taki sam wynik odnotowaliśmy w poprzednim miesiącu, o 3,8 tys. osób spadła natomiast w tym czasie liczba bezrobotnych – informuje minister Marlena Maląg.

Szacowana przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej stopa bezrobocia rejestrowanego w końcu października br. wyniosła 5 proc. W porównaniu do poprzedniego miesiąca stopa bezrobocia nie zmieniła się, a w zestawieniu z końcem października 2022 r. była niższa o 0,1 pkt proc.

Mniej bezrobotnych w rejestrach urzędów pracy

Ze wstępnych danych MRiPS wynika, że w końcu października br. w urzędach pracy zarejestrowanych było 772,2 tys. bezrobotnych. To o 3,8 tys. mniej niż we wrześniu br.

W rejestrach bezrobotnych w końcu października br. było o 23,8 tys. mniej bezrobotnych niż w końcu października 2022 r.

To bardzo dobra wiadomość. Dodatkowo jeżeli porównamy poziom bezrobocia w końcu października br. do stanu z końca lutego 2020 r. – tuż przed epidemią COVID-19 – to liczba zarejestrowanych bezrobotnych spadła o 147,6 tys., a stopa bezrobocia rejestrowanego była niższa o 0,5 pkt proc. – wskazuje minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.

Jak dodaje, kolejne miesiące mogą przynieść niewielkie wzrosty bezrobocia, co wynika naturalnie z zakończeniem części prac sezonowych.

Mimo to, porównując dane z ubiegłym rokiem, a także latami poprzednimi, konsekwentnie notujemy spadki. To najlepiej świadczy o dobrej kondycji i stabilności rynku pracy w Polsce, który dzięki działaniom osłonowym ze strony państwa okazał się odporny na kryzysy związane zarówno z pandemią, jak i wojną w Ukrainie – podkreśla minister Marlena Maląg.

Polska w unijnej czołówce

Eurostat potwierdza: Polska wciąż pozostaje krajem o jednym z najniższych wskaźników bezrobocia w Unii Europejskiej. Według danych opublikowanych na początku listopada 2023 r. stopa bezrobocia w Polsce (liczona wg definicji przyjętej przez Eurostat) wyniosła we wrześniu br. 2,8 proc. wobec 6 proc. w Unii Europejskiej i 6,5 proc. w strefie EURO.

Polska wraz z Maltą zajęła drugie miejsce pod względem najniższej stopy bezrobocia w UE – tuż za Czechami (2,7 proc.).

MF


europe-155191_640.png

Stabilna sytuacja na rynku pracy w Polsce. Z opublikowanych piątek danych Eurostatu wynika, że we wrześniu stopa bezrobocia w Polsce wynosiła 2,8 proc. Z tym wynikiem znaleźliśmy się na podium państw z najniższym poziomem bezrobocia we Wspólnocie.

Z danych europejskiego urzędu statystycznego wynika, że najniższy poziom bezrobocia we wrześniu odnotowano w Czechach (2,7 proc.). Podium uzupełnia Malta i Polska, które odnotowały bezrobocie na poziomie 2,8 proc.

To dużo niżej niż wynosi średnia unijna (6 proc.) i średnia dla państw strefy euro (6,5 proc.)

Dane Eurostatu potwierdzają stabilną sytuację na rynku pracy w Polsce. Wrzesień to już czwarty miesiąc, w którym stopa bezrobocia w naszym kraju utrzymuje się na tym samym poziomie. Z najnowszych danych wynika, że rok do roku liczba bezrobotnych w Polsce spadła o 33 tysiące – mówi minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.

We wrześniu br. – zdaniem Eurostatu – bez pracy było 477 tys. Polaków. We wrześniu 2022 r. liczba bezrobotnych wynosiła 510 tys. osób. Wówczas stopa bezrobocia wynosiła 3 proc., dziś jest o 0,2 pkt proc. niższa.

MRiPS


bhp-bhp1.jpg

Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury (WWK), informujący z wyprzedzeniem o przyszłych tendencjach w gospodarce w październiku nieoczekiwanie wzrósł o 2,4 punktu.
To znaczący skok, zważywszy na utrwalone w ostatnich miesiącach tendencje stagnacyjne. Wzrost wskaźnika spowodowany był przede wszystkim istotnym przyspieszeniem podaży pieniądza oraz wzrostem zadłużenia gospodarstw domowych z tytułu kredytów. Na nieco mniejszą skalę uległy poprawie oceny przedsiębiorców na temat perspektyw rozwojowych gospodarki, co bezpośrednio należy łączyć z ich
przedwyborczymi nadziejami.
Pozostałe składowe nie uległy większej zmianie.

Wszystko wskazuje na to, że wzrost wskaźnika jest konsekwencją działania dwóch czynników: ekspansywnej polityki NBP oraz nadzwyczajnego zainteresowania akcją kredytową „bezpieczny kredyt 2%”. Jak podaje BIK, tylko we wrześniu br. banki udzieliły ponad 18 tys. kredytów mieszkaniowych, to wzrost o ponad 170% w ciągu roku. Wzrosła również średnia wartość udzielanego kredytu a w efekcie obniżki stóp procentowych poprawiła się zdolność kredytowa potencjalnych kredytobiorców.

Dane nt. podaży pieniądza wskazują na stopniową odbudowę potencjalnego popytu konsumpcyjnego. Gospodarstwa domowe systematycznie zwiększają swe oszczędności, w tempie dwucyfrowym, zbliżonym do tempa wzrostu wynagrodzeń. Jednocześnie wyniki sprzedaży detalicznej wskazują na powstrzymywanie się konsumentów przed zakupami. W warunkach spadającej inflacji jest to zjawisko powszechnie obserwowane. O ile w odpowiedzi na przyspieszony wzrost cen, konsumenci na ogół przyspieszają swe decyzje zakupowe, o tyle w warunkach obniżającej się inflacji, decyzje te są odraczane w oczekiwaniu na niższe ceny w przyszłości. Dzieje się tak nawet wówczas, gdy tempo wzrostu cen jest cały czas dodatnie. Tak skumulowany popyt nie może być jednak odraczany w nieskończoność, zwłaszcza w warunkach spadających stóp procentowych. Na ogół zostaje on uwolniony w postaci zwiększonych zakupów w perspektywie najbliższego pół roku.

W konsekwencji luzowania polityki monetarnej i wzmożonego popytu na kredyt hipoteczny, można liczyć w krótkim okresie na odbudowę konsumpcji indywidualnej oraz wzmożoną aktywność firm związanych z budownictwem mieszkaniowym. W budownictwie istnieją jednak silne ograniczenia choćby w dostępności siły roboczej, co będzie prawdopodobnie prowadzić do wzrostu wynagrodzeń w tej branży. Jednocześnie pozapłacowe koszty we wszystkich branżach, w tym również w budownictwie rosną i będą rosły. W rezultacie może to wywołać dalszy wzrost cen nieruchomości, ponowne odbicie inflacji i szybkie hamowanie krótkotrwałego ożywienia.
Tym bardzie że dotychczasowe sygnały świadczące o nadchodzącym ożywieniu w przemyśle są raczej słabe. Tempo napływu nowych zamówień do przedsiębiorstw sektora przetwórstwa przemysłowego w ujęciu miesięcznym nie uległo znaczącej zmianie. W ujęciu rocznym można mówić o względnej poprawie, polegającej na mniejszym niż przed rokiem odsetku firm uważających, że ich portfel zamówień kurczy się. Zjawisko to dotyczy zarówno ogólnego portfela zamówień, jak i zamówień realizowanych na eksport. Najgorszą sytuację obserwujemy w przemyśle skórzanym, drzewnym, meblarskim oraz w większości firm produkujących trwałe dobra konsumpcyjne. Warto odnotować, że w efekcie monopolizacji sektora przetwórstwa ropy naftowej GUS od roku nie publikuje jakichkolwiek danych ilościowych na temat tego obszaru działalności, zaś w ostatnim czasie wyłączone zostały one również z badań koniunktury. Tym samym ekonomiści pozbawieni zostali istotnej informacji o firmach, których działalność istotnie rzutuje na pozostałe sektory gospodarki.

W przedsiębiorstwach produkcyjnych od czerwca br. poprawiają się nieco oceny dotyczące stanu finansów w przedsiębiorstwach. Poprawę tę firmy zawdzięczają przede wszystkim ostremu cięciu tych kosztów, na które mają wpływ. Potwierdzają to dane GUS nt. kształtowania się przychodów i kosztów w sektorze przedsiębiorstw za pierwsze półrocze tego roku.

BIEC


bhp-bhp2.jpg

Główny Urząd Statystyczny potwierdził szacunki Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej – stopa bezrobocia w Polsce we wrześniu 2023 roku wyniosła 5 proc. – To kolejny miesiąc, w którym bezrobocie utrzymało się na stabilnym i niskim poziomie – wskazuje minister Marlena Maląg.

Stopa bezrobocia rejestrowanego w Polsce wyniosła we wrześniu br. 5 proc., tyle samo co przed miesiącem. Jak poinformował Główny Urząd Statystyczny, liczba zarejestrowanych bezrobotnych spadła w porównaniu do sierpnia br. z 782,5 tys. do 776 tys.

Przypomnę, że we wrześniu 2014 roku bezrobocie w Polsce było dwucyfrowe i wyniosło 11,5 proc. Dzisiaj jest ono nie tylko jednocyfrowe – tak dobrych wyników nie notowaliśmy od przeszło 30 lat – podkreśla minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.

Jak wskazuje minister, najniższe bezrobocie ponownie odnotowano w Wielkopolsce – z danych MRiPS wynika, że wynosi ono zaledwie 3 proc.

Nikogo nie powinno dziwić, że w kolejnych miesiącach możemy spodziewać się niewielkiego wzrostu poziomu bezrobocia. Taki trend obserwujemy co roku i wiąże się to z zakończeniem części prac sezonowych. Potwierdzone przez GUS dane MRiPS wskazują jednak, że sytuacja na rynku pracy w Polsce ma się bardzo dobrze, najlepiej od lat – podkreśla minister Marlena Maląg.  

Eurostat potwierdza: Polska w unijnej czołówce

Dobrą sytuację na rynku pracy w Polsce potwierdza również Eurostat, według jego metodologii bezrobocie w Polsce w sierpniu br. wyniosło zaledwie 2,8 proc. Rok temu było to 2,9 proc.

Polska zanotowała trzeci najlepszy wynik – po Czechach (2,5 proc.) i Malcie (2,7 proc.). Średnia w strefie euro wyniosła 6,4 proc., a w całej Unii Europejskiej – 5,9 proc.

MRiPS


laptop-2567809_640.jpg

Wskaźnik Dobrobytu odzwierciedlający ekonomiczną kondycję polskiego społeczeństwa w październiku 2023 r. wzrósł o 0,8 punktu w stosunku do wartości sprzed miesiąca. Tendencję wzrostową wskaźnika obserwujemy siódmy miesiąc z rzędu.

Dwie składowe przyczyniły się w tym miesiącu do jego poprawy: wyższa niż przed miesiącem dynamika wynagrodzeń oraz kontynuacja tendencji do coraz wolniejszego wzrostu cen.
Realne wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw wzrosły o ponad 2% w skali roku, wobec 1,5% przed miesiącem. Najprawdopodobniej do końca roku podobna dynamika realnych wynagrodzeń utrzyma się, nawet w warunkach wolniejszego wzrostu gospodarki.

Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw zmniejszyło się o blisko 6 tysięcy etatów i dotyczyło głównie przedsiębiorstw budowlanych. Wynikało ono przede wszystkim z oddziaływania czynników sezonowych, nie bez znaczenia był również czynnik związany z dekoniunkturą w budownictwie. Jeśli jednak usunąć z danych o wielkości zatrudnienia wpływ czynników sezonowych, jego spadek nie był większy niż zwykle o tej porze roku.

 

BIEC


flag-2303606_640.png

Barometr Ofert Pracy, przygotowywany przez Katedrę Ekonomii i Finansów WSIiZ w Rzeszowie oraz Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych, wskazujący na zmiany liczby publikowanych w Internecie ogłoszeń o zatrudnieniu, we wrześniu spadł. Po czterech miesiącach stosunkowo niewielkich zmian na rynku wakatów, liczba ogłoszeń zmniejszyła się w największym stopniu od kwietnia br., na skutek czego wartość wskaźnika spadła do poziomu najniższego od kwietnia 2021 r. Choć wakatów generalnie ubywa od ponad roku, na tle ubiegłych okresów dekoniunktury (kryzys finansowy oraz spadki kowidowe) skala redukcji liczby ogłoszeń w porównaniu do wartości szczytowej jest mniejsza. Na tle tych spadkowych tendencji obserwujemy wzrost odsetka ofert pracy hybrydowej. Odsetek pracy zdalnej w wielu kategoriach wyraźnie spadł.


praca-w-biurze-firma-3.jpg

Wskaźnik Rynku Pracy (WRP) informujący z wyprzedzeniem o przyszłych zmianach wielkości bezrobocia we wrześniu br. po raz kolejny nie uległ istotnej zmianie w stosunku do wartości sprzed miesiąca.
Taką tendencję obserwujemy od pięciu miesięcy. Pomimo istotnego spowolnienia gospodarki, stopa bezrobocia zarówno rejestrowanego (5%) jak i wg BAEL (2,6%) pozostaje na rekordowo niskim poziomie i również nie zmienia się istotnie w ciągu ostatnich miesięcy. Decydują o tym przede wszystkim czynniki demograficzne oraz wzrost aktywności zawodowej osób w wieku emerytalnym oraz osób biernych zawodowo. 

Spowolnienie gospodarki spowodowało zmniejszony napływ ofert pracy, co obserwujemy od wiosny ubiegłego roku. Do Powiatowych Urzędów Pracy w tym roku napływało w ciągu miesiąca średnio 93 tys. ofert pracy, podczas gdy w analogicznym okresie przed rokiem było to ponad 108 tys. ofert.

O podobnym, zmniejszonym zainteresowaniu pracownikami informują dane Barometru Ofert Pracy, który rejestruje ogłoszenia o pracy ukazujące się na internetowych portalach. 

Zmniejszony popyt na pracę sygnalizują również badania koniunktury GUS. Wskazują one na przewagę firm planujących w najbliższym czasie redukcje zatrudnienia nad odsetkiem firm zamierzających zwiększyć liczbę pracowników. Optymizmem napawa fakt, że w ostatnich miesiącach przewaga deklaracji o zwolnieniach systematycznie zmniejsza się. Przed rokiem sięgała ona blisko 14 punktów proc., zaś w ostatnich badaniach spadła do niecałych 6 pkt. proc. Można wiec sądzić, że deklaracje przedsiębiorców bardziej odzwierciedlają ich pesymistyczne nastroje wynikające z szybko rosnących kosztów pracy, przy spadającej jej wydajności, niż faktyczne zamiary. Przed redukcją etatów powstrzymują pracodawców również trudności ze znalezieniem pracowników, zwłaszcza tych, wykwalifikowanych.

O powściągliwości w redukcji zatrudnienia świadczy również stabilna liczba zwolnień pracowników z przyczyn leżących po stronie pracodawcy. W ostatnich miesiącach liczba zarejestrowanych bezrobotnych, którzy zostali zwolnieni z przyczyn leżących po stronie zakładów utrzymuje się na stabilnym poziomie około 33 tys. osób i nie odnotowuje się istotnych wahań ani tendencji wzrostowej.

Obecna sytuacja wpływa stabilizująco na napływ nowych bezrobotnych. Co prawda ich liczba w lipcu i sierpniu wzrosła w sumie o około 11 tys. nowych bezrobotnych, jednak jest niższa niż przed rokiem i raczej wynika z okresowego wygaszania prac sezonowych.

Od blisko dwóch lat obserwujemy spadek liczby wyrejestrowań z bezrobocia z powodu zatrudnienia. Tendencja ta częściowo związana jest ze zmniejszonym napływem ofert pracy, częściowo zaś wynika z trwałej utraty kwalifikacji przez osoby dłużej pozostające bez pracy. Blisko 40% bezrobotnych pozostaje bez pracy dłużej niż rok, około 32% bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy nie ma żadnych kwalifikacji. Zasoby bezrobotnych nie są więc dla pracodawców dobrym rezerwuarem pracy. Mogą być nim natomiast osoby bierne zawodowo oraz względnie młodzi emeryci. Aktywność zawodowa tych dwóch grup w ostatnim czasie wzrasta. Liczba biernych zawodowo w ciągu ostatniego 2,5 roku (I kwartał 2021 do II kwartału 2023) spadła o 18%. Dane ZUS wskazują na systematyczny wzrost liczby pracujących emerytów. Ich udział w ogóle osób pobierających świadczenie emerytalne wzrósł z ciągu ostatnich 10-ciu lat z 11% do 13,5% na koniec ubiegłego roku. Aktywizacja zawodowa tych dwóch grup częściowo może zaspokoić braki kadrowe, i spowodować, że brak rąk do pracy stanie się mniej dotkliwy dla pracodawców, zwłaszcza w sytuacji spowolnienia gospodarczego. Wraz z nadejściem ożywienia, stare problemy powrócą.

BIEC