flag-2303606_640.png

Barometr Ofert Pracy, przygotowywany przez Katedrę Ekonomii i Finansów WSIiZ w Rzeszowie oraz Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych, wskazujący na zmiany liczby publikowanych w Internecie ogłoszeń o zatrudnieniu, we wrześniu spadł. Po czterech miesiącach stosunkowo niewielkich zmian na rynku wakatów, liczba ogłoszeń zmniejszyła się w największym stopniu od kwietnia br., na skutek czego wartość wskaźnika spadła do poziomu najniższego od kwietnia 2021 r. Choć wakatów generalnie ubywa od ponad roku, na tle ubiegłych okresów dekoniunktury (kryzys finansowy oraz spadki kowidowe) skala redukcji liczby ogłoszeń w porównaniu do wartości szczytowej jest mniejsza. Na tle tych spadkowych tendencji obserwujemy wzrost odsetka ofert pracy hybrydowej. Odsetek pracy zdalnej w wielu kategoriach wyraźnie spadł.


images_TRANSPORT_1198014_41617407_730.jpg

Z dniem 19 sierpnia 2023 r. weszły w życie przepisy ustawy z dnia 28 lipca 2023 r. o delegowaniu kierowców w transporcie drogowym. Przepisami ustawy implementowano do polskiego prawa krajowego dyrektywę 2020/1057, tzw. lex specialis, ustanawiającą przepisy szczególne w odniesieniu do dyrektywy 96/71/WE i dyrektywy 2014/67/UE dotyczące delegowania kierowców w sektorze transportu drogowego oraz zmieniającą dyrektywę 2006/22/WE w odniesieniu do wymogów w zakresie egzekwowania przepisów oraz rozporządzenie (UE) nr 1024/2012 (Dz.Urz. UE z 2020 r.).



Ograniczenie się przez administratora tylko do szkolenia dla pracowników, pomijając przy tym zastosowanie zabezpieczeń technicznych, nie może być uznane za wdrożenie odpowiednich środków technicznych czy organizacyjnych. Tak stwierdził WSA w Warszawie, oddalając skargę Prezesa Sądu Rejonowego w Zgierzu na decyzję organu ds. ochrony danych osobowych.

Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA), wyrokiem z 15 lutego 2022 r., utrzymał w mocy decyzję  organu nadzorczego, w której w związku ze stwierdzonym naruszeniem ochrony danych osobowych dokonanym przez Prezesa Sądu Rejonowego w Zgierzu, została nałożona na niego kara pieniężna w wysokości 10 tys. zł. Sprawa dotyczyła zgubienia przez kuratora sądowego niezaszyfrowanego nośnika pamięci typu pendrive. Na nośniku przechowywano dane 400 osób, podlegających nadzorowi kuratorskiemu i objętych wywiadem środowiskowym.

W uzasadnieniu wyroku z 15 lutego 2022 r. WSA* uznał, że organ nadzorczy w prawidłowo ustalił stan faktyczny sprawy i właściwie ocenił materiał dowodowy, nie popierając tym samym zarzutów skarżącego decyzję administratora. W przedmiotowej sprawie bezsporne było, że doszło do naruszenia ochrony danych osobowych na skutek zgubienia niezaszyfrowanego nośnika danych typu pendrive. Administrator wydał do użytku służbowego niezabezpieczone urządzenie i zobowiązał kuratorów do zabezpieczenia nośnika we własnym zakresie.

Sąd podtrzymał stanowisko organu nadzorczego, że pracownik nie może zastępować administratora w realizacji jego obowiązków. Ponadto pracownik może nie posiadać odpowiedniej wiedzy w zakresie stosowania odpowiednich środków organizacyjnych czy technicznych albo może wdrożyć nieodpowiednie zabezpieczenia i nieadekwatne do zakresu przetwarzanych danych osobowych.

Zdaniem UODO, na co również zwrócił uwagę WSA, administrator naruszył m.in. zasadę poufności i integralności danych osobowych, ponieważ nie wprowadził odpowiednich środków organizacyjnych i technicznych adekwatnych do sposób i celów przetwarzania danych, po które to Prezes Sądu sięgnął dopiero po utracie nośnika danych. W konsekwencji zaniechanie to umożliwiło osobom nieuprawnionym dostęp do danych osobowych.

Zdaniem sądu, tak zorganizowany proces określania i wdrażania zabezpieczeń przetwarzanych danych osobowych, pozbawia administratora dostępu do podstawowych informacji. Skutkiem tego jest brak wiedzy, jakie zabezpieczenia funkcjonują w organizacji i czy będą one skuteczne co do potencjalnych zagrożeń.

WSA przyznał rację organowi, że nałożona administracyjna kara pieniężna spełni swoją funkcję zarówno represyjną, jak i prewencyjną.

* sygn. II SA/Wa 3309/21



Resort pracy odpowiedział na interpelację w sprawie wiadomości służbowych wysyłanych poza godzinami pracy. MRiPS stoi na stanowisku, że pracownik  nie ma obowiązku pozostawania w kontakcie z pracodawcą.

Odpowiadając na interpelację nr 31956 Pana Posła Artura Szałabawki w sprawie wiadomości służbowych wysyłanych poza godzinami pracy, przekazaną przy piśmie z dnia 9 marca 2022 r., znak: K9INT31956 , uprzejmie proszę o przyjęcie następujących informacji.

Na wstępie należy zaznaczyć, że obecnie wykonywanie pracy zdalnej przez pracowników regulują przepisy art. 3 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz. U. z 2021 r. poz. 2095, z późn. zm.). Pracodawca może polecić pracownikowi wykonywanie, przez czas oznaczony, pracy określonej w umowie o pracę, poza miejscem jej stałego wykonywania. Wykonywanie pracy zdalnej może zostać polecone, jeżeli pracownik ma umiejętności i możliwości techniczne oraz lokalowe do wykonywania takiej pracy i pozwala na to rodzaj pracy.

Powołana wyżej regulacja obowiązuje tymczasowo, w związku z wystąpieniem stanu epidemii i może być stosowana tylko przez okres obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii, ogłoszonego z powodu COVID-19, oraz przez okres 3 miesięcy po ich odwołaniu. W związku z tym pojawiły się liczne postulaty zarówno od pracowników jak i od organizacji pracodawców, które dostrzegły zalety tej formy wykonywania pracy, aby pracę zdalną wprowadzić jako rozwiązanie stałe do Kodeksu pracy, umożliwiając w efekcie stronom stosunku pracy stosowanie tej formy wykonywania pracy także po odwołaniu stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej.

Z uwagi na upowszechnienie się podczas epidemii wykonywania pracy w formie pracy zdalnej oraz zgłaszane postulaty dotyczące możliwości jej kontynuowania także po odwołaniu stanu epidemii, przygotowany został projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw (UD318), mający na celu wprowadzenie pracy zdalnej na stałe do Kodeksu pracy. W dniu 20 stycznia br. projekt został przyjęty przez Stały Komitet Rady Ministrów, który rekomendował go Radzie Ministrów. Obecnie projekt jest przedmiotem prac Komisji Prawniczej. Po przyjęciu projektu przez Radę Ministrów, zostanie on skierowany do prac parlamentarnych.

Należy podkreślić, że zarówno obecnie obowiązujące przepisy ww. ustawy z dnia 2 marca 2020 r., jak i rozwiązania prawne zaproponowane w ww. projekcie ustawy o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw, nie przewidują szczególnych regulacji w zakresie czasu pracy pracowników wykonujących pracę zdalnie. Praca świadczona zdalnie polega bowiem jedynie na innym określeniu miejsca wykonywania pracy, którym zwykle jest miejsce zamieszkania pracownika (a nie np. siedziba zakładu pracy), pozostając bez wpływu zarówno na organizację czasu pracy jak i na rozliczanie czasu pracy pracownika.

W związku z powyższym kwestie dotyczące pozostawania pracownika w kontakcie z pracodawcą po normalnych godzinach pracy (tj. w ramach czasu pracy wynikającego z obowiązującego pracownika rozkładu czasu pracy), są regulowane tak samo w przypadku pracy wykonywanej w trybie stacjonarnym i w przypadku pracy świadczonej zdalnie.

Prawo pracowników do niepozostawania z pracodawcą w kontakcie za pośrednictwem różnego rodzaju mediów elektronicznych w czasie wolnym od pracy jest określane potocznie jako prawo do bycia off-line (prawo do odłączenia się). Na gruncie przepisów Kodeksu pracy prawo to gwarantują pracownikom przepisy o czasie pracy, w szczególności dotyczące norm, wymiaru i rozkładu czasu pracy, pracy w godzinach nadliczbowych, dyżuru oraz okresów minimalnego nieprzerwanego odpoczynku dobowego i tygodniowego.

Zgodnie z przepisami Kodeksu pracy (dalej: k.p.), pracownik jest obowiązany pozostawać w dyspozycji pracodawcy w czasie stanowiącym jego czas pracy, tj. w godzinach pracy wynikających z obowiązującego go rozkładu czasu pracy. Poza takimi godzinami pracy, pracodawca może polecić pracownikowi pracę nadliczbową na podstawie art. 151 § 1 k.p., zgodnie z którym praca w godzinach nadliczbowych jest dopuszczalna m.in. w razie wystąpienia szczególnych potrzeb pracodawcy.

Szczególne potrzeby pracodawcy, które uzasadniają pracę w godzinach nadliczbowych, to sytuacje wyjątkowe, nie pozwalające na planowanie pracy w godzinach nadliczbowych. Ocena zaistnienia szczególnych potrzeb pracodawcy w rozumieniu tego przepisu, należy do pracodawcy. Nie oznacza to jednak dowolności w zakresie wydawania przez pracodawcę poleceń wykonywania pracy w godzinach nadliczbowych. Zlecanie pracy nadliczbowej w sposób powtarzalny, ciągły (czy też stały), a nie w sytuacjach wyjątkowych (czy nadzwyczajnych), nie może być uznane za mające podstawę prawną w treści art. 151 § 1 pkt 2 k.p.; może być natomiast ocenione jako łamanie przez pracodawcę zakazu planowania pracy w godzinach nadliczbowych.

Należy podkreślić, że wykonywanie pracy nadliczbowej podlega rekompensacie dodatkiem do wynagrodzenia albo czasem wolnym (na zasadach określonych odpowiednio w art. 1511 i art. 1512 k.p.).

Ponadto pracodawca może zobowiązać pracownika do pełnienia dyżuru (tj. pozostawania poza normalnymi godzinami pracy w gotowości do wykonywania pracy wynikającej z umowy o pracę w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym przez pracodawcę – zgodnie z art. 1515 § 1 k.p.). Pełnienie dyżuru, z wyjątkiem dyżuru domowego, także podlega rekompensacie – czasem wolnym albo wynagrodzeniem (na zasadach określonych w art. 1515 § 3 k.p.).

Należy mieć na uwadze, że zarówno wykonywanie pracy nadliczbowej, jak i pełnienie dyżuru nie może co do zasady naruszać minimalnych okresów nieprzerwanego odpoczynku dobowego i tygodniowego pracownika. Pracownikowi przysługuje w każdej dobie prawo do co najmniej 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku dobowego (art. 132 k.p.) oraz prawo do minimalnego odpoczynku tygodniowego, którego czas powinien wynosić co do zasady co najmniej 35 nieprzerwanych godzin odpoczynku, obejmującego co najmniej 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku dobowego (art. 133 k.p.). Zarówno odpoczynek dobowy, jak i tygodniowy, są okresami przeznaczonymi na odpoczynek pracownika i mają być wolne od wykonywania obowiązków służbowych.

Podsumowując, w świetle przepisów Kodeksu pracy pracownik jest obowiązany pozostawać w dyspozycji pracodawcy tylko w czasie pracy, tj. w godzinach pracy wynikających z jego rozkładu czasu pracy. Poza takimi godzinami pracy, pracodawca może polecić pracownikowi wyłącznie pracę nadliczbową albo zobowiązać pracownika do pełnienia dyżuru, z uwzględnieniem wymaganych przepisami Kodeksu pracy okresów odpoczynku dobowego i tygodniowego pracownika. Ponadto, zarówno wykonywanie pracy nadliczbowej, jak i pełnienie dyżuru (z wyjątkiem dyżuru domowego) podlega rekompensacie.

W konsekwencji, pracownik nie pozostając w dyspozycji pracodawcy w ramach godzin pracy wynikających z jego rozkładu czasu pracy, pracy nadliczbowej bądź dyżuru, nie ma obowiązku pozostawania w kontakcie z pracodawcą, w tym za pośrednictwem różnego rodzaju środków komunikacji elektronicznej, w celu wykonywania pracy.

W świetle powyższego, nie wydaje się konieczna zmiana przepisów Kodeksu pracy o czasie pracy w kierunku postulowanym w interpelacji.

źródło: sejm.gov.pl



Z końcem marca upływa termin przekazania do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych zgłoszenia danych o pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze (ZUS ZSWA), tj. informacji o pracowniku, za którego płatnik składek był obowiązany opłacać składki na Fundusz Emerytur Pomostowych.

Kto ma obowiązek złożyć ZUS ZSWA?

Zgłoszenie ZUS ZSWA są zobowiązani przekazać płatnicy, którzy na mocy ustawy z dnia 19 grudnia 2008 roku o emeryturach pomostowych (t. jedn. Dz.U. z 2018 r. poz. 1924, ze zm.) mają obowiązek prowadzenia ewidencji pracowników wykonujących pracę w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze oraz opłacania za tych pracowników składek na Fundusz Emerytur Pomostowych.

Przypominamy, że pracodawca zatrudniający pracowników urodzonych po 31 grudnia 1948 r. przy wykonywaniu prac w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze, wymienionych w art. 3 ust. 1 i 3 ustawy o emeryturach pomostowych, zobowiązany jest:

1) opłacać składki na Fundusz Emerytur Pomostowych w wysokości 1,5% liczonej od podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe,

2) prowadzić ewidencję pracowników wykonujących tego typu prace,

3) zgłosić w organie rentowym okresy pracy, w których pracownicy byli zatrudnieni w szczególnych warunkach lub wykonywali pracę o szczególnym charakterze.

Zgłoszenie danych o pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze przekazuje się do Zakładu w takiej samej formie, jaka obowiązuje płatnika składek w odniesieniu do pozostałych dokumentów ubezpieczeniowych.

Kiedy ZUS ZSWA przekazuje się w innym terminie?

W przypadku wystąpienia pracownika z wnioskiem o przyznanie emerytury pomostowej zgłoszenie danych o pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze w danym roku kalendarzowym płatnik składek przekazuje do Zakładu w terminie 7 dni od dnia zgłoszenia wniosku.

Ustawowy termin 31.03. nie obowiązuje również w przypadku upadłości lub likwidacji płatnika składek – wówczas zgłoszenia danych o pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze w danym roku kalendarzowym płatnik składek przekazuje do Zakładu nie później niż w dniu przekazania dokumentu wyrejestrowania płatnika składek.

B.O.


table-4385522_640.jpg

W treści niniejszego punktu przedstawiono regulacje ustawowe dotyczące dni wolnych od pracy (niedziel i świąt). Omówiono ponadto przepisy k.p. ustanawiające zakaz pracy w niedziele i święta oraz okoliczności, w których taka praca jest dopuszczalna.



Co zmieniło się w zakresie PIT-2 w związku ze zmianami wprowadzonymi przez Polski Ład? Resort finansów wyjaśnia, kiedy trzeba i kiedy warto złożyć to oświadczenie.

PIT-2, czyli oświadczenie pracownika, które upoważnia pracodawcę do pomniejszenia zaliczki za dany miesiąc o kwotę zmniejszającą podatek. Sprawdź, co się zmienia w 2022 roku.

Od 1 stycznia 2022 roku każdy podatnik osiągający dochody opodatkowane według skali
podatkowej skorzysta z kwoty wolnej od podatku w wysokości 30 000 zł. Poprzednia kwota, w wysokości 8 000 zł, była malejąca (miała charakter degresywny) i nie przysługiwała każdemu.

W przypadku małżonków prawo do kwoty wolnej mają obydwoje małżonkowie – oznacza to, że każdy z nich może zarobić bez opodatkowania kwotę 30 000 zł.

Wraz z podwyższeniem kwoty wolnej wzrosła też kwota zmniejszająca zaliczki na podatek.
Jeszcze w zeszłym roku wynosiła ona 43,76 zł miesięcznie (1/12 z 525,12 zł).

Od 1 stycznia 2022 r. wynosi ona 425 zł miesięcznie (1/12 z 5100 zł).

Jeżeli pracownik osiąga przychody z wynagrodzenia za pracę na etacie, może złożyć do pracodawcy wniosek o pomniejszenie kwoty zaliczki o 1/12 kwoty zmniejszającej podatek (Oświadczenie PIT-2).

Pracodawca może odjąć od podatku kwotę zmniejszającą, jeżeli poza przychodami z pracy pracownik:

  • nie otrzymuje emerytury lub renty za pośrednictwem płatnika, który z mocy ustawy stosuje zmniejszenie zaliczki od tego świadczenia;
  • nie osiąga dochodów z tytułu członkostwa w rolniczej spółdzielni produkcyjnej lub innej spółdzielni zajmującej się produkcją rolną;
  • nie osiąga dochodów opodatkowanych wg skali podatkowej, od których sam jesteś zobowiązany obliczyć zaliczkę na podatek dochodowy;
  • nie otrzymuje świadczeń pieniężnych wypłacanych z Funduszu Pracy lub z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.

Jeżeli pracownik pracuje na kilku etatach, PIT-2 może złożyć tylko u jednego pracodawcy.

Raz złożony PIT-2 zachowuje ważność w kolejnych latach podatkowych – aż do jego odwołania lub wycofania przez pracownika.

Kwota zmniejszająca powinna być zastosowana przez pracodawcę tylko przy jednej wypłacie w miesiącu.

Nawet jeżeli pracownik nie złoży oświadczenia PIT-2, kwota wolna zostanie zawsze uwzględniona w zeznaniu rocznym.



Znamy już wysokość kwoty ograniczenia rocznej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe w 2022 roku, po przekroczeniu której płatnik składek jest zobowiązany zaprzestać obliczania i przekazywania do ZUS wymienionych składek.

Limit składek ZUS podano w obwieszczeniu MRiPS z dn. 4 listopada 2021 r. w sprawie kwoty ograniczenia rocznej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe w roku 2022 oraz przyjętej do jej ustalenia kwoty prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia (Dz.U. z 2021 r. poz. 1056).

Podstawa wymiaru składek w 2021 roku nie może przewyższyć kwoty 177 660 zł, czyli, jak stanowi art. 19 ust. 1 ustawy z dn. 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. z 2021 r. poz. 423, z późn. zm.), trzydziestokrotności prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego w gospodarce narodowej na dany rok kalendarzowy. Od nadwyżki ponad tę kwotę nie pobiera się składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. Kwota ta wzrosła w stosunku do poprzedniego roku o 19 890 zł (w ubiegłym roku wzrost był na poziomie 960,00 zł).

We wskazanym wyżej obwieszczeniu MRiPS określono ponadto wysokość kwoty prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia. Przypominamy, że prognozowane przeciętne wynagrodzenie to kwota przyjmowana do obliczenia minimalnej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe dla osób prowadzących pozarolniczą działalność i osób z nimi współpracujących.

Prognozowane przeciętne wynagrodzenie wyniosło 5922 zł, czyli 663 zł więcej niż w 2021 roku.

Minimalna podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne jest równa 60% wynagrodzenia, o którym mowa wyżej. Zatem najniższa podstawa naliczania składek dla przedsiębiorców w 2022 r. wyniesie 3553,20 zł (397,80 zł więcej niż w ubiegłym roku).

B.O.


man-2748352_640.jpg

INTERPRETACJA INDYWIDUALNA

Na podstawie art. 13 § 2a, art. 14b § 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa (Dz.U. z 2020 r., poz. 1540 ze zm.), Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej stwierdza, że stanowisko Wnioskodawcy przedstawione we wniosku z 15 kwietnia 2021 r. (data wpływu 20 kwietnia 2021 r.), uzupełnionym 3 sierpnia 2021 r., o wydanie interpretacji indywidualnej przepisów prawa podatkowego, dotyczącej podatku dochodowego od osób prawnych w zakresie ustalenia, czy wydatki ponoszone na opłacanie składek regularnych i dodatkowych z tytułu umowy ubezpieczeniowej, którą objęci są pracownicy Wnioskodawcy, mogą być zaliczone do kosztów uzyskania przychodu – jest nieprawidłowe.



Już od przyszłego roku, konsekwencje podatkowo-składkowe z tytułu zatrudnienia „na czarno” oraz płacenia wynagrodzeń „pod stołem” ponosić będą nieuczciwi pracodawcy, a nie ich pracownicy. Ograniczenia w tym zakresie wprowadzi Polski Ład. Rząd zapowiada, że nowe przepisy przewidują również korzystne warunki legalizacji zatrudnienia.

Pracodawcy, którzy oferują pracę na czarno, stanowią nieuczciwą konkurencję dla firm, które legalnie zatrudniają pracowników. Podobnie jest z tymi, którzy wprawdzie zatrudniają pracowników, ale część wynagrodzeń wypłacają im nieoficjalnie.

Jednocześnie przepisy nie zabezpieczają dostatecznie osób, które godzą się na świadczenie pracy bez umowy lub za część płacy otrzymywanej „pod stołem”.

– Aktualnie system podatkowy nie sprzyja pracownikom, którzy nie godzą się na pracę „na czarno”. To często najsłabsi uczestnicy rynku, którzy nie mają silnej pozycji negocjacyjnej wobec pracodawcy. W efekcie mogą być zmuszeni do akceptacji ofert sprzecznych z prawem, które nie gwarantują im zabezpieczenia w przypadku choroby, założenia rodziny czy przejścia na emeryturę. Nawet w przypadku wykrycia tego procederu przez KAS, ZUS czy Inspekcję Pracy, to pracownik może się obawiać negatywnych konsekwencji  przyjmowania wypłaty „pod stołem”. Chcemy całkowicie odwrócić tę sytuację. Od nowego roku, to nie pracownik ponosić będzie podatkowe konsekwencje zatrudnienia „na czarno” albo płacenia części wynagrodzenia „pod stołem”. Odpowiedzialność jednoznacznie zostanie przeniesiona na pracodawcę – wskazuje wiceminister finansów Jan Sarnowski.

– Na szarej strefie traci nie tylko budżet państwa, ale też inne, uczciwe firmy, a także przede wszystkim sam pracownik. Od ukrywanych wynagrodzeń nie są odprowadzane składki na ubezpieczenie społeczne. A to oznacza brak prawa lub niższe zasiłki, renty i emerytury. Problem jest tym istotniejszy, że praca na czarno i płacenie pod stołem dotyczy głównie osób o niskich zarobkach, pracujących w mikro i małych firmach. Takim osobom znacznie trudniej wypracować choćby emeryturę minimalną, obecnie 1250,88 zł – wyjaśnia prof. Gertruda Uścińska, prezes ZUS.

– Należy zauważyć, że nie tylko firmy, ale także ich pracownicy często nie chcą ujawniać, że pracują nieformalnie. Perspektywa otrzymania wyższej kwoty „do ręki” jest dla wielu pracobiorców kusząca. W licznych przypadkach mamy do czynienia z „cichym porozumieniem” pomiędzy pracodawcą i pracobiorcą w kwestii wykonywania pracy niezadeklarowanej, czego skutkiem jest ukrycie tego typu sytuacji przed organami kontroli. Takie „ciche porozumienie” zostaje najczęściej zerwane, wówczas gdy pracodawca nie wywiąże się z obowiązku wypłaty wynagrodzenia ustalonego nieformalnie i wypłacanego „pod stołem” – wskazuje inspektor Jarosław Leśniewski, zastępca Głównego Inspektora Pracy.

Co zmieni Polski Ład

– Najważniejszymi przyczynami popularności zatrudnienia „na czarno” i wypłaty części wynagrodzenia „pod stołem” są wysokie obciążenie podatkiem i składką niskich wynagrodzeń oraz obawa przed wyjściem z szarej strefy po stronie pracownika i pracodawcy. Dzięki wprowadzonej w 2019 r. uldze PIT-0 dla młodych i zaplanowanemu na 2022 r. podniesieniu kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł, bariera w postaci wysokiego obciążenia niższych wynagrodzeń znacznie się zmniejszy. Ale to nie wszystko. Polski Ład zapewni również pracownikowi, jako słabszej stronie stosunku pracy, całkowite bezpieczeństwo przed podatkowymi konsekwencjami nielegalnego zatrudnienia – tłumaczy wiceminister Sarnowski.

– Aktualny stan prawny może rodzić obawy pracowników wykonujących pracę nielegalnie bądź otrzymujących część wynagrodzenia w sposób nieformalny („pod stołem”), iż w razie złożenia skargi do PIP na stosowanie takich praktyk przez pracodawcę poniosą odpowiedzialność karno-skarbową z tytułu osiągania nieopodatkowanych dochodów oraz będą musieli odprowadzić zaległy podatek. Niewątpliwie powstrzymuje to wiele osób pracujących nielegalnie przed złożeniem skargi do Państwowej Inspekcji Pracy, co utrudnia naszemu Urzędowi zwalczanie nielegalnego zatrudnienia. Sytuację dodatkowo pogarsza fakt, iż pracownik, który był nielegalnie zatrudniony i następnie uzyskał ustalenie istnienia stosunku pracy na drodze sądowej, zgodnie z obowiązującym prawem może zostać obciążony zaległymi składkami na ubezpieczenia społeczne w części należnej od pracownika – dodaje inspektor Leśniewski.

Od 1 stycznia 2022 r. Polski Ład wprowadzi nowe rozwiązania podatkowe i składkowe, które ograniczą nielegalne zatrudnianie pracowników oraz ukrywanie przed właściwymi organami części wynagrodzenia ze stosunku pracy.

Od przyszłego roku, konsekwencje nielegalnego zatrudniania obciążać będą wyłącznie pracodawcę, a nie pracownika. To pracodawca będzie płacił podatek od wynagrodzenia za pracę na czarno lub części wynagrodzenia wypłacanego pod stołem. Przypisany zostanie mu również dodatkowy przychód w wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę za każdy miesiąc nielegalnego zatrudnienia niezależnie od tego czy faktycznie i w jakiej wysokości wypłacał wynagrodzenie.

Nieuczciwi pracodawcy będą również zobowiązani do zapłaty w całości składek na ubezpieczenia społeczne i składki zdrowotnej od wynagrodzeń pracujących na czarno lub wypłacanych pod stołem. Dodatkowo, zarówno wypłacone wynagrodzenia, jak i składki nie będą mogły zostać zaliczone przez pracodawców do kosztów uzyskania przychodu.

Z kolei nielegalnie zatrudniony pracownik:

  • nie będzie płacił podatku od dochodów z tytułu nielegalnego zatrudnienia ani od zaniżonych zarobków,
  • uzyska dostęp do opieki zdrowotnej i świadczeń z ubezpieczeń społecznych (emerytur, rent i zasiłków),
  • nie będzie finansował składek na ubezpieczenia społeczne od ujawnionego wynagrodzenia, bo składki te będą w całości pokrywane przez pracodawcę, również w tej części, która na zasadach ogólnych jest finansowana przez pracownika.

– Nowe przepisy mają na celu z jednej strony zachęcić pracowników do ujawniania przypadków pracy na czarno i wypłat pod stołem, a z drugiej strony zniechęcić pracodawców do stosowania nieuczciwych praktyk – podkreśla prof. Gertruda Uścińska.

– Jednocześnie ustawodawca wprowadził także rozwiązania, które mają zmniejszyć dolegliwość nowych przepisów dla przedsiębiorców. Ich celem jest stworzenie właściwego klimatu dla zmian prawnych i zachęt do zgłaszania do właściwych służb podatkowych przypadków uprzedniego nielegalnego zatrudnienia pracownika  – wskazuje inspektor Leśniewski.

Korzystne warunki legalizacji zatrudnienia

Zmienione przepisy są częścią podatkowego pakietu Polskiego Ładu i wejdą w życie 1 stycznia 2022 r. Nowe regulacje będą dotyczyły przypadków zaistniałych od 1 stycznia 2022 r.

Zwolnienie z obowiązku zapłaty PIT przez pracownika dotyczyć będzie również przypadków nielegalnego zatrudniania lub wypłat pod stołem sprzed 1 stycznia 2022 r.

– Naszym celem nie jest karanie pracowników czy pracodawców, tylko ograniczenie nieprawidłowości na rynku pracy. Dlatego zaproponowaliśmy swoistą abolicję, i to nie tylko dla pracowników, ale i dla pracodawców – wskazuje wiceminister finansów Jan Sarnowski.

Jeśli wobec pracodawcy do końca roku nie zostanie wszczęta kontrola, to zaległego podatku z odsetkami za lata 2021 i wcześniejsze nie zapłaci ani pracownik ani pracodawca.

– W ten sposób dajemy przedsiębiorcy możliwość powrotu do rozliczania się zgodnie z prawem na korzystnych warunkach. Biorąc pod uwagę skutki, z jakimi wiązać się będzie dla pracodawcy utrzymywanie nielegalnego zatrudnienia w 2022 r., przełom grudnia i stycznia to najlepszy moment na zerwanie z dotychczasowymi praktykami i podpisanie z pracownikiem umowy – podkreśla wiceminister Sarnowski.

Szara strefa na rynku pracy

W ramach badań GUS, wielkość „szarej strefy” gospodarki jest mierzona jako udział w PKB z tytułu wykonywania pracy nierejestrowanej oraz w jednostkach zarejestrowanych. Z danych GUS wynika, że udział w PKB z tytułu wykonywania pracy nierejestrowanej systematycznie maleje. Zmniejszyła się z 3,5 proc. w 2008 r. do 1,7 proc. w 2018 r. Natomiast rozmiar szarej gospodarki w jednostkach zarejestrowanych jako odsetek PKB  w latach 2008–2018 wzrósł z poziomu 8,3 proc. do 10 proc.

Według badań Polskiego Instytutu Ekonomicznego, w 2018 r. ok 6 proc. wynagrodzeń było wypłacanych poza systemem, w ramach ”pracy na czarno”. Największa skala zjawiska występuje wśród mikroprzedsiębiorstw. Tam, bez rejestracji pracownika, płacone mogło być nawet 30% wynagrodzeń. Płacenie części wynagrodzenia „pod stołem”, dotyczyć mogło nawet 12 % osób zatrudnionych na podstawie umowy o prace, czyli prawie 1,5 mln polskich pracowników. Pod stołem dopłacać może pracownikom nawet co trzecia mikrofirma.

– Zainteresowanie mniejszego biznesu zatrudnieniem „na czarno” wynika w dużej mierze z panujących w nim mniej formalnych relacji między pracownikiem i pracodawcą. Proces zatrudniania i wynagradzania pracowników jest tam mniej ustrukturyzowany niż w większych firmach. Działalność mikrofirm jest w dodatku mniej zautomatyzowana, a przez to bardziej pracochłonna niż dużych przedsiębiorstw. W efekcie, wynagrodzenia stanowią większy udział w kosztach, a to skutkuje większą presją na ich obniżanie. Wyrwanie się z tego „zaklętego kręgu” nie jest proste. Tu również pomoże Polski Ład i rozwiązania które ułatwią firmom inwestowanie, w tym jeszcze bardziej dostępny Estoński CIT i ulga na robotyzację – wyjaśnia wiceminister Sarnowski.

Nielegalne zatrudnienie w centrum zainteresowania ZUS i PIP

Działalność Państwowej Inspekcji Pracy w zakresie nadzoru i kontroli przestrzegania przepisów dotyczących legalności zatrudnienia, obejmuje zwalczanie takich zjawisk jak powierzanie pracy bez umowy zawartej na piśmie i niezgłoszenie osoby zatrudnionej do ubezpieczenia społecznego. Tylko w 2020 r. PIP przeprowadziła ponad 11,5 tys. kontroli, podczas których inspektorzy pracy badali legalność zatrudnienia i innej pracy zarobkowej polskich obywateli. Nielegalne zatrudnienie lub nielegalną inną pracę zarobkową stwierdzono podczas blisko 5 tys. kontroli, tj. w ponad 43% ogółu przeprowadzonych kontroli. Efektywność kontroli PIP rośnie – w 2019 r. było ich 5,6 tys., a nieprawidłowości stwierdzono w 31% ogółu przeprowadzonych kontroli.

W ubiegłym roku Inspektorzy pracy skontrolowali legalność powierzania pracy ponad 66,6 tys. osób. Nielegalne zatrudnienie lub inną nielegalną pracę zarobkową stwierdzono w odniesieniu do prawie 8,7 tys. osób, co stanowi 13% osób objętych sprawdzeniem (w 2019 r. było to 12,5 tys. osób – 11%).

Przypadki nielegalnego zatrudnienia stwierdzono najczęściej w handlu i naprawach, w przetwórstwie przemysłowym i w budownictwie. Najwyższy odsetek nielegalnego zatrudnienia odnotowany został w mikroprzedsiębiorstwach zatrudniających do 9 osób.

Legalność zatrudnienia leży również w centrum zainteresowania ZUS. W 2018 r. ZUS skontrolował 23,6 tys. mikrofirm (do 9 ubezpieczonych) i wyegzekwował 35,4 mln zł. W 2019 r. kontrole objęły 18,6 tys. mikrofirm, a ściągnięte należności opiewały na 30,5 mln zł. Największe nieprawidłowości dotyczyły transportu drogowego, restauracji i innych stałych placówek gastronomicznych, działalności ochroniarskiej oraz robót budowlanych.

Źródło: ZUS