paragraph-2546124_640.jpg

Teraz to gorący temat na czasie, ponieważ zostało mało czasu, a dyrektorzy i kadra zarządzająca w wielu firmach oraz instytucjach szuka procedur i gotowych rozwiązań do zgłoszeń. Poniżej prezentujemy takowe, bo do 17 grudnia pracodawcy muszą zdążyć z regulaminem wewnętrznym.

Państwa członkowskie zostały zobowiązane do …


house-fire-1548280_640.jpg

W związku z tym, bo mamy ubezpieczenie OC firmy w Compensie, to Compensa wypłaciła odszkodowanie w wysokości około 2.400 zł i potem przyszło pismo z Warty, że mamy zapłacić 2.425,34 zł odszkodowania za zalanie. Odpisaliśmy, że już Compensa zapłaciła i poprosiliśmy o wyjaśnienie o co chodzi. W odpowiedzi nie było żadnego wyjaśnienia tylko wezwanie do zapłaty pod groźbą oddania sprawy do sądu. Jeszcze raz odpisaliśmy prośbę o wyjaśnienie i napisaliśmy że mamy ubezpieczenie i ewentualnie, aby zwrócili się do ubezpieczyciela. W odpowiedzi nie otrzymaliśmy ponownie żadnego wyjaśnienia tylko zawiadomienie o posiedzeniu sądu. Nie wiemy o co chodzi, ale obawiamy się, aby w obecnym chaosie nie przyszedł wyrok do zapłaty. Czy musimy – możemy napisać do sądu pismo procesowe – i opisać te fakty, że Warta nic nie wyjaśniła i skierowała sprawę do sądu? Czy wystarczy pojechać i w sądzie wyjaśnić? Tyle że w epidemii sąd może być zamknięty i sprawa będzie się ciągnęła w nieskończoność? Proszę poradzić co w tym wypadku zrobić, aby sprawa zakończyła się szybko?”

Bazując na opisanym stanie faktycznym sprawy oraz na przedstawionych skanach dokumentacji sądowej i przedsądowej sprawie, poniżej Autor wyjaśnia co następuje.

W pierwszej kolejności należy wskazać, że z odpowiedzi na pozew sporządzonej przez stronę pozwaną (czy to z treści pisma, czy z powołanych załączników) ani z pism kierowanych na etapie przedsądowym do …



Dnia 11.03.2021 roku otrzymałem z sądu postanowienie, że sąd odrzuca wniosek o sporządzenie uzasadnienia na piśmie postanowienia wcześniejszego z dnia 03.02.2021 r., mimo że na doręczeniu odpisu postanowienia napisał mi sąd w pouczeniu, że jeżeli chce złożyć zażalenie, które mi przysługuje to muszę najpierw wystąpić o uzasadnienie na piśmie i zapłacić 100 zł. Tak zrobiłem, a sąd mi odpisuje potem, że nie ma. Co mam robić, aby mi nie przepadł termin do odwołania, bo Covid, bo nie dotarła korespondencja? Wcześniej nie otrzymałem postanowienia – zawaliła poczta więc poprosiłem o przywrócenie terminów. Sąd z jednej strony przywrócił termin, a potem wezwał do usunięcia braków. Ja to zrobiłem i napisałem pozew wzajemny, ale znowu nie otrzymałem pisma z sądu. Opłaciłem również koszty biegłego, ale wszystko było zatrzymane i nie otrzymałem żadnego pisma, kiedy będzie biegły i co będzie badał. A bardzo chciałem być przy tych oględzinach. Wszystko jakoś poza moją wiedzą. Czyli można mnie skazać na „więzienie, bo nie otrzymałem korespondencji” i bo byłem np. w szpitalu, a sąd uznaje, że doręczono? Takie mamy K.p.a. i K.p.c? Generalnie byłem podwykonawcą firmy X i oni przestali płacić, więc rozwiązałem umowę, a oni mi nie zapłacili 25 tys. zł i wzięli nową firmę, aby dokończyła te remonty. Inna firma wystawiła im faktury na kwotę 18 tys. i oni wystąpili z pozwem, abym ja im zwrócił te pieniądze. Według mnie działali już od początku, aby mnie oszukać i najpierw chcieli mi płacić dopiero na końcu jedną f-ra i na 200 tys. zł – i dopiero po 30 dniach. Potem się okazało, że wszystkie wymiary, które dali mi do wyceny były pomniejszone o ok. 20% od wymiarów, które złożyli do urzędu miasta po pieniądze. Jak mi nie zapłacili to ja nie miałem pieniędzy aby im założyć sprawę i teraz chciałbym się odwołać od tego postanowienia, aby nie wyszło że to nie dość, że mi nie zapłacili za wykonane prace 25 tys. zł, to teraz ja jeszcze będę musiał im zapłacić. Bardzo proszę o pomoc, aby mi nie uciekł termin. Jak mam się odwołać, złożyć zażalenie? Boje się aby mi nie uciekł termin i aby wyrok postanowienia nie zrobił się prawomocny. Jak ja się mam odwołać od tego postanowienia, jak sąd nie chce mi wydać pisemnego uzasadnienia postanowienia? Opłaciłem również 100 zł jak było napisane w pouczeniu, w otrzymanym postanowieniu z sądu.”

W pierwszej kolejności zaznaczyć należy, iż bez uprzedniego zapoznania się z aktami sprawy, w szczególności pismami otrzymanymi z sądu, oraz nie znając dat nadania pism wysyłanych przez stronę (Czytelnika) do sądu, nie jest możliwe udzielenie rzetelnej odpowiedzi, zgodnej ze stanem prawnym. Nie da się również nie zauważyć, że w zapytaniu Czytelnika dominują emocje – głęboki żal do sądu oraz sposobu prowadzenia sprawy (procedury).

Nie znając stanu faktycznego całej sprawy oraz nie mogąc zapoznać się z dokumentami, Autor odniesie się jedynie do ostatniego etapu postępowania opisanego przez Czytelnika, a mianowicie do tego, iż w dniu 11.03.2021 r. strona otrzymała postanowienie sądu o odrzuceniu wniosku o sporządzenie uzasadnienia postanowienia z dnia 03.02.2021 r. Czytelnik twierdzi, że do postanowienia z dnia 03.02.2021 r. dołączono pouczenie, w którym wskazano, że jeśli strona zamierza złożyć zażalenie, to musi najpierw wystąpić o uzasadnienie na piśmie i uiścić opłatę w wysokości 100 zł. Postanowienie z 03.02.2021 r. miało dotyczyć odrzucenia wniosku o przywrócenie terminu.

W ocenie Autora, co znajduje odzwierciedlenie również w orzecznictwie sądów, w tym Sądu Najwyższego, na postanowienie o …



W obecnym stanie prawnym decyzje dotyczące zatrudniania w szkołach specjalistów zajmujących się udzielaniem pomocy psychologiczno-pedagogicznej zapadają na poziomie lokalnym. To dyrektorzy szkół wraz z organem prowadzącym decydują, czy w danej szkole lub placówce znajdzie się etat dla psychologa. Uczniowie chcą, żeby to był ustawowy obowiązek. Napisali więc własny projekt ustawy i zebrali pierwsze tysiąc podpisów.

Co na to ministerstwo edukacji?

Uczniowska inicjatywa legislacyjna

Projekt nowelizacji Prawa oświatowego przygotowała Fundacja na rzecz Praw Ucznia, która teraz musi pod nim zebrać minimum 100 tysięcy podpisów. – Obecnie około 50% uczniów i uczennic nie ma dostępu do psychologa w szkole, bo nie jest on tam zatrudniony – alarmują inicjatorzy akcji.

Ustawa, którą napisali, wprowadza obowiązek utworzenia w każdej szkole stanowiska psychologa, z którym dzieci i młodzież mogłyby na bieżąco przepracowywać swoje problemy. Zobowiązuje też szkoły do wygospodarowania dla psychologa odrębnego pomieszczenia (gabinetu), tak by zapewnić uczniom poczucie bezpieczeństwa i prywatności. Autorzy projektu chcieliby również, aby szkolni psychologowie raz w roku sprawozdawali swoją działalność radzie pedagogicznej, oczywiście z zachowaniem prawa do prywatności osób, które otrzymały pomoc.

Poselska troska

Sprawą dostępności psychologów szkolnych zainteresowali się również posłowie. Kilkoro z nich złożyło do MEiN interpelacje, w których wyraziło zaniepokojenie niewystarczającą dostępnością opieki psychologiczno-pedagogicznej w szkołach i placówkach.

„Coraz większy odsetek młodzieży szkolnej potrzebuje wsparcia specjalisty. Młodzi ludzie mają wiele problemów emocjonalnych, z którymi sobie nie radzą. Rozlewający się w internecie hejt powoduje poważne zaburzenia, które niejednokrotnie prowadzą do prób samobójczych” – czytamy w jednej z nich.

„Dobrostan psychiczny jest integralną częścią efektywnej edukacji. Nie wyobrażam sobie, by szkoła mogła realizować swoje zadania wynikające z egzekwowania podstawy programowej bez odpowiedniej dbałości o stan zdrowia psychicznego swoich podopiecznych” – zwrócono uwagę w innej.

„Poradnie psychologiczno-pedagogiczne powinny pomagać placówkom oświatowym. W praktyce ich współpraca ze szkołami nie jest najlepsza. Normą jest, że dzieci czekają na konsultacje z psychologiem nawet kilka miesięcy. Liczba potrzebujących rośnie w zastraszającym tempie, pomoc specjalistów jest niezbędna i powinna być dostępna od ręki. Należy wspomnieć o nauczycielach, którzy w sytuacjach trudnych powinni móc na bieżąco konsultować się z psychologiem i prosić go o obserwacje, jeśli tego wymaga sytuacja. Dodatkowo epidemia Covid-19 tym bardziej wymusza potrzebę opieki psychologa dla uczniów, którzy nie radzą sobie z tą sytuacją” – podkreślono w kolejnej interpelacji.

Ministerstwo uspokaja

MEiN, w odpowiedzi, pokazuje dane z Systemu Informacji Oświatowej, z których wynika, że od 2014 r. systematycznie zwiększa się liczba nauczycieli specjalistów w szkołach. W 2019 r. w jednostkach oświatowych pracowało 10.874 psychologów, a pięć lat wcześniej –  7.987.

Za prawidłową organizację pomocy psychologiczno-pedagogicznej w placówkach oświatowych odpowiada obecnie dyrektor szkoły, który w porozumieniu z organem prowadzącym ustala m.in. formy pomocy, okres jej udzielania oraz wymiar godzin, w którym poszczególne formy są realizowane. Dyrektor szkoły w porozumieniu z organem prowadzącym podejmuje także decyzje dotyczące zatrudnienia nauczycieli i specjalistów wykonujących zadania z zakresu udzielania pomocy psychologiczno-pedagogicznej: psychologów, pedagogów, logopedów i doradców zawodowych.

Resort podkreśla, że przy zatrudnianiu w szkołach specjalistów powinny być brane pod uwagę rozpoznane potrzeby uczniów. Przypomina też, że „w trosce o zapewnienie dzieciom i młodzieży równego dostępu do specjalistów określono w formie rozporządzenia wykaz zajęć prowadzonych bezpośrednio z uczniami lub wychowankami albo na ich rzecz m.in. przez pedagogów, psychologów, logopedów, terapeutów pedagogicznych i doradców zawodowych w szkołach i placówkach”. Wskazanie zadań realizowanych w ramach pensum, według MEiN, gwarantuje, że we wszystkich szkołach i placówkach systemu oświaty, w ramach tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin nauczyciele i specjaliści będą prowadzili tego samego rodzaju zajęcia.

Resort podkreśla, że w każdej sytuacji wymagającej wsparcia czy interwencji specjalistów rodzice lub opiekunowie dziecka czy ucznia mogą zwrócić się do poradni psychologiczno-pedagogicznej z wnioskiem o przeprowadzenie badań i wydanie opinii lub orzeczenia, co pozwoli dyrektorowi szkoły na podjęcie bardziej ukierunkowanych działań związanych z procesem edukacyjnym.

Odnosząc się do kwestii finansowania pomocy psychologiczno-pedagogicznej, MEiN informuje, że zadania szkół w tym zakresie są uwzględnione w podstawowej kwocie subwencji oświatowej na ucznia w wysokości równej kwocie standardu finansowego A. Po raz pierwszy w podziale subwencji oświatowej na rok 2019 wprowadzone zostały dwie wagi na realizację działań z zakresu pomocy psychologiczno-pedagogicznej w szkołach. Wagi obejmują uczniów z kategorii dzieci i młodzież w szkołach ogólnodostępnych realizujących obowiązek szkolny lub nauki. Założeniem wprowadzenia tych wag było zróżnicowanie środków w związku z różnym zakresem realizacji pomocy psychologiczno-pedagogicznej w poszczególnych typach szkół. W efekcie wprowadzonego zróżnicowania do gmin trafiła większa część środków, tj. w 2019 r. – 552 mln zł, a w 2020 r. – 563,4 mln zł. Środki te mogą zostać wydane m.in. na organizację pomocy psychologiczno-pedagogicznej w formach określonych w przepisach lub zatrudnienie nauczycieli specjalistów, np. pedagogów szkolnych, psychologów.

A jednak zmiany?

To jednak, zdaniem posłów, nie wystarcza. „Z początkiem 2018 r. rozpoczęły się prace Ministerstwa Edukacji Narodowej nad wprowadzeniem w życie przepisu, który regulowałby obligatoryjne zatrudnienie pedagoga lub psychologa w szkole. Niestety na tę chwilę regulacje takie nie zostały wprowadzone, a potrzeby dzieci i młodzieży z dnia na dzień w tym zakresie są coraz większe – przypomniano w jednej z interpelacji. – Sporym problemem w tej materii jest sposób finansowania stanowiska pedagoga czy psychologa w szkole. Samorządy często rezygnują z dodatkowych zatrudnień w oświacie, tłumacząc takie decyzje trudną sytuacją finansową. W wyniku takiego stanu rzeczy cierpią dzieci i młodzież, którzy są coraz bardziej zamknięci, a swoje niepokoje i problemy starają się rozwiązać samodzielnie lub czerpiąc wzory od rówieśników lub z szeroko pojętych mediów”.

W odpowiedzi na tę interpelację MEiN przyznało, że rzeczywiście pracuje nad wprowadzeniem obowiązku zatrudniania w szkołach specjalistów z zakresu pomocy psychologiczno-pedagogicznej. „Celem zmian ma być zwiększenie potencjału szkoły do odpowiadania na zróżnicowane potrzeby uczniów. Służyć ma temu właśnie m.in. zapewnienie dostępu do specjalistów na terenie szkoły zarówno dla uczniów, jak i ich rodziców i nauczycieli. Dzięki temu środowisko szkolne uzyskałoby wsparcie w dobieraniu metod pracy oraz strategii edukacyjnych dostosowanych do potrzeb uczniów. Rekomendacje zakładają określenie minimalnej liczby etatów specjalistów w szkołach i przedszkolach. Proponuje się, aby w każdej szkole i przedszkolu zatrudnieni byli psycholog i pedagog, a w przedszkolach również logopeda w wymiarze zależnym od liczby uczniów uczących się w placówce”.

MEN informuje, że rekomendacje te wypracował zespół ekspercki działający w latach 2017–2019 we współpracy z Europejską Agencją ds. Specjalnych Potrzeb i Edukacji Włączającej w Programie Wsparcia Reform Strukturalnych Komisji Europejskiej. „Obecnie w ramach drugiego etapu projektu PWRS trwają prace nad przygotowaniem założeń do projektu zmian legislacyjnych, które będą obejmowały propozycje kompleksowych rozwiązań systemowych służących podnoszeniu jakości kształcenia wszystkich dzieci i uczniów, z uwzględnieniem zróżnicowania ich potrzeb rozwojowych i edukacyjnych, a także plan działań wspierających wdrażanie nowych rozwiązań do praktyki szkolnej. Elementem tych prac jest przygotowanie na zlecenie MEiN analizy finansowej projektowanych rozwiązań”.

W jakiej perspektywie można spodziewać się oczekiwanych przez uczniów zmian? MEiN deklaruje, że projekt założeń zmian legislacyjnych trafi do konsultacji społecznych na przełomie roku 2020/2021.

Małgorzata Tabaszewska – specjalistka prawa oświatowego



Do 30 listopada szkoła, przedszkole i internat muszą przeprowadzić próbną ewakuację. Obowiązek ten wynika z rozporządzenia MSWiA w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów. Co istotne, żadne przepisy antycovidowe nie zwalniają szkół, przedszkoli ani internatów z wykonania tego zadania.

Zgodnie z § 17 ust. 2 cyt. rozp. w przypadku obiektów, w których cyklicznie zmienia się jednocześnie grupa powyżej 50 użytkowników, w szczególności: szkół, przedszkoli, internatów, domów studenckich, praktycznego sprawdzenia organizacji oraz warunków ewakuacji należy dokonać – co najmniej raz na rok, jednak w terminie nie dłuższym niż 3 miesiące od dnia rozpoczęcia korzystania z obiektu przez nowych użytkowników. Celem tzw. treningu ewakuacyjnego jest przygotowanie uczniów, nauczycieli i innych pracowników do sprawnego działania w razie pojawienia się zagrożenia, w tym do szybkiego i bezpiecznego opuszczenia budynku.

Planując próbną ewakuację w czasie epidemii, dyrektor szkoły (przedszkola, internatu) powinien uwzględnić aktualne wytyczne wynikające z reżimu sanitarnego, m.in. dotyczące dystansu społecznego. Może też zwrócić się o dodatkowe zalecenia do właściwego miejscowo komendanta powiatowego (miejskiego) Państwowej Straży Pożarnej.

Dyrektor powinien też przeanalizować obowiązujące w jego placówce dokumenty: instrukcję bezpieczeństwa pożarowego i będący jej częścią plan ewakuacji pod kątem tego, czy procedury w nich zapisane nie zwiększają ryzyka transmisji koronawirusa. Jeżeli wymagają zmian, to należy je wprowadzić i utrzymać przez cały czas występowania zagrożenia epidemiologicznego. Po jego ustąpieniu trzeba wrócić do wcześniej obowiązujących rozwiązań.

Choć przyjęło się, że próbna ewakuacja jest przeprowadzana w formie ćwiczeń, to wskazany na wstępie przepis cyt. rozp. wcale o tym nie przesądza. Nie określa on sposobu ani formy praktycznego sprawdzania organizacji i warunków ewakuacji. Można je zatem dostosować do aktualnie panujących okoliczności – po pierwsze, trening ewakuacyjny nie musi zostać przeprowadzony dla wszystkich użytkowników danego budynku jednocześnie, można wykonać go etapami i w małych grupach. Po drugie, w pierwszej kolejności należy przećwiczyć osoby funkcyjne – kadrę kierowniczą, pracowników obsługi, wychowawców klas, nauczycieli, ponieważ to oni odpowiadają za właściwe przeprowadzenie faktycznej ewakuacji. Muszą więc znać wyjścia ewakuacyjne, kierunki poruszania się, zamknięcia przeciwpożarowe, sygnały alarmowe, lokalizację sprzętu gaśniczego, miejsca zbiórki po opuszczeniu budynku. Dyrektor zapoznaje także wszystkich uczniów z zasadami ewakuacji obowiązującymi w szkole (przedszkolu, internacie) – należy omówić je tak, aby każdy znał potem swoje obowiązki i zasady postępowania, wiedział, jak reagować i jak współpracować z innymi osobami.

Należy pamiętać, aby najpóźniej na tydzień przed planowaną próbną ewakuacją powiadomić właściwego komendanta Powiatowej Straży Pożarnej oraz organ prowadzący szkołę o terminie jej przeprowadzenia. Istotne jest także sporządzenie sprawozdania z przebiegu próbnej ewakuacji. Należy w nim wskazać wszystkie błędy i braki w procedurach oraz omówić je na posiedzeniu rady pedagogicznej.

Przypomnijmy, że dyrektor szkoły (placówki) zobowiązany jest do zapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków pobytu uczniów w szkole lub placówce, a także uczestnictwa w zajęciach organizowanych przez szkołę (placówkę) poza obiektami do niej należącymi. Dyrektor co najmniej raz w roku dokonuje kontroli zapewniania bezpiecznych i higienicznych warunków korzystania z obiektów należących do szkoły lub placówki, w tym bezpiecznych i higienicznych warunków nauki, oraz określa kierunki ich poprawy. Kopię protokołu z ustaleń kontroli dyrektor przekazuje organowi prowadzącemu.

Małgorzata Tabaszewska – specjalistka prawa oświatowego

Podstawa prawna:

Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dn. 07.06.2010 r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów – Dz.U. z 2010 r. Nr 109, poz. 719, ze zm.