arm-1293300_640.png

Ministerstwo Edukacji i Nauki przedstawiło pakiet propozycji, które mają radykalnie podnieść prestiż zawodu nauczyciela i przyciągnąć do pracy w szkołach młodych ludzi, a jednocześnie ograniczyć biurokrację i zapewnić większe wsparcie uczniom. Zaproponowane rozwiązania obejmują przede wszystkim zmianę systemu wynagradzania i rozliczania czasu pracy nauczycieli oraz uproszczenie ścieżki awansu zawodowego.


szkola-pandemia1.jpg

Związek Nauczycielstwa Polskiego w całości negatywnie opiniuje przedłożony do opinii rządowy projekt nowelizacji ustawy Karty Nauczyciela.

Proponowany przez Ministerstwo Edukacji i Nauki projekt nowelizacji zawiera rozwiązania skrajnie niekorzystne, negatywnie kształtujące sytuację prawną nauczycieli. Rządowy projekt nowelizacji ustawy Karta Nauczyciela Związek Nauczycielstwa Polskiego odbiera jako kolejną „reformę” dewastującą system oświaty i pragmatykę nauczycielską oraz uderzenie w prestiż zawodu nauczyciela.

Wprowadzane zmiany nie mają w żadnym stopniu charakteru projakościowego i stanowią jedynie następną, po likwidacji gimnazjów, próbę zmniejszenia przez obecny rząd kosztów związanych z wynagrodzeniami nauczycieli.

Pierwszym i podstawowym skutkiem rządowego projektu nowelizacji będzie likwidacja dziesiątek tysięcy etatów nauczycielskich, drugim skutkiem będzie zaś drastyczne ograniczanie uprawnień zawodowych tych nauczycieli, którzy utrzymają zatrudnienie w oświacie.

Zwiększanie prestiżu zawodu nauczyciela, który według deklaracji Ministra Edukacji i Nauki ma być celem rządowej nowelizacji Karty Nauczyciela, przejawia się w:

  • zwiększeniu ewidencjonowanych godzin pracy,
  • faktycznym zmniejszeniu stawki godzinowej wynagrodzenia,
  • zmniejszeniu wymiaru urlopu wypoczynkowego,
  • likwidacji analizy średnich wynagrodzeń jako instrumentu kontrolnego osiągania ustawowych stawek wynagrodzenia,
  • likwidacji dodatku uzupełniającego,
  • likwidacji świadczenia na start dla nauczycieli stażystów,
  • likwidacji funduszu świadczeń socjalnych dla nauczycieli na zasadach określonych w pragmatyce nauczycielskiej,
  • likwidacji świadczenia urlopowego,
  • zmniejszeniu wysokości dodatku wiejskiego.

Związek Nauczycielstwa Polskiego występuje do Ministra Edukacji i Nauki z postulatem, aby obecny rząd zaprzestał kolejnych prób „zwiększania prestiżu” zawodu nauczyciela, ponieważ każda tego typu próba kończy się dramatycznym pogorszeniem statusu zawodowego nauczycieli oraz utratą zatrudnienia.

ZNPo wyraża nadzieję, że celem Ministra Edukacji i Nauki, jak również obecnego rządu, mimo wszystko nie jest takie ukształtowanie statusu pracowniczego nauczycieli, który doprowadzi do rezygnacji nauczycieli z wykonywania tego zawodu i w konsekwencji trudności w znalezieniu nauczycieli na etaty wakujące w szkołach, tak jak to ma miejsce w wielu polskich miastach po zakończeniu ostatniej wielkiej rządowej reformy systemu oświaty, polegającej na likwidacji gimnazjów.

—————————————-

Uwagi szczegółowe:

  1. Zwiększenie wymiaru obowiązkowych i ewidencjonowanych zajęć

Projekt zakłada zwiększenie obowiązkowego pensum o 4 godziny, z jednoczesnym wprowadzeniem nowej kategorii zajęć ewidencjonowanych, tj. zajęć do dyspozycji dyrektora szkoły w wymiarze 8 godzin dla nauczycieli „tablicowych”.

Wszystkie dodatkowe godziny, a więc 4 godziny wchodzące w skład obowiązkowego pensum oraz 8 godzin do dyspozycji dyrektora szkoły, będą zajęciami ewidencjonowanymi. Zgodnie z treścią art. 42 ust. 7a ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. Karta Nauczyciela (tekst jedn. Dz.U. z 2019 r. poz. 2215 ze zm.) – dalej  KN, ewidencjonowane są wyłącznie zajęcia i czynności realizowane w ramach obowiązkowego pensum zajęć.

W związku z tym uznać należy, że obowiązkowe pensum wszystkich zajęć ewidencjonowanych na podstawie przedłożenia rządowego wzrasta łącznie o 12 godzin tygodniowo.

W konsekwencji dla nauczyciela objętego wymiarem 18-godzinnego pensum projekt zakłada faktyczny wzrost wszystkich zajęć ewidencjonowanych do 30 godzin tygodniowo.

Zaproponowane zmiany w systemie czasu pracy nauczycieli stanowią rozwiązania restrykcyjne i trudno je uznać za przejaw szczególnej dbałości Ministra Edukacji i Nauki o wzrost prestiżu zawodu nauczyciela.

2. Likwidacja etatów nauczycielskich

Zwiększenie obowiązkowego pensum o 4 godziny stanowi około 22%  pensum 18-godzinnego. Oznacza to w konsekwencji konieczność zmniejszenia liczby etatów nauczycielskich o około 22% – w zakresie etatów nauczycielskich objętych podstawowym pensum tygodniowym (18-godzinnym).

Resort edukacji wskazuje w swoim opracowaniu ogólną liczbę obecnie zatrudnionych nauczycieli z wyłączeniem nauczycieli wychowania przedszkolnego – 552.073. Po wprowadzeniu zmian w zakresie czasu pracy nauczycieli, według informacji zawartej w przedmiotowym projekcie nowelizacji – liczba etatów spada do  508.056, a więc o 44.017 etatów.

Biorąc pod uwagę, że wzrost pensum o 4 godziny stanowi 22% tygodniowego pensum w wymiarze 18-godzinnym, szacunek resortu edukacji odnośnie likwidacji etatów nauczycielskich wydaje się być niedoszacowany trzykrotnie.

3. Obniżka wynagrodzenia nauczycieli

Resort edukacji w przedstawionym założeniu posługuje się pojęciem podwyżki wynagrodzenia nauczycieli, co w kontekście drastycznego zwiększenia wymiaru wszystkich zajęć ewidencjonowanych – jest stwierdzeniem nieprawdziwym.

Wprowadzenie obowiązku realizacji dodatkowych zajęć w ramach obowiązkowego pensum, a także zadań lub czynności do dyspozycji dyrektora szkoły – w dodatkowym, ewidencjonowanym wymiarze 12 godzin – powoduje, że godziny te należy zakwalifikować jako godziny faktycznie wchodzące w skład obowiązkowego tygodniowego wymiaru zajęć nauczycieli.

Należy ponownie zauważyć, że zgodnie z treścią art. 42 ust. 7a KN zajęcia i czynności realizowane w ramach obowiązkowego tygodniowego pensum są rejestrowane i rozliczane w okresach tygodniowych odpowiednio w dziennikach lekcyjnych lub dziennikach zajęć.

Skoro dodatkowe zajęcia do dyspozycji dyrektora szkoły wymiarze 8 godzin będą także ewidencjonowane, to należy je zaliczyć do godzin pracy, na podstawie których ustala się stawkę godzinową wynagrodzenia nauczyciela.

Porównanie wynagrodzenia godzinowego przed zmianą i po zmianie prowadzi do wniosku, że rządowy projekt nie zawiera podwyżki wynagrodzenia nauczycieli, lecz jego faktyczną obniżkę.

W obecnym stanie prawnym najwyższa stawka wynagrodzenia zasadniczego dla nauczyciela dyplomowanego wynosi 4.046 zł.  Zatem stawka wynagrodzenia zasadniczego (bez dodatku stażowego) za jedną godzinę pracy wynosi 54 zł.

W przypadku wynagrodzenia wynikającego z projektu nowelizacji najwyższa stawka wynagrodzenia zasadniczego dla nauczyciela dyplomowanego wynosi 5.130 zł (bez dodatku stażowego).

Po wprowadzeniu w życie proponowanych przez resort edukacji zmian łączny wymiar godzin ewidencjonowanych będzie wynosił 30 godzin tygodniowo dla nauczyciela objętego dziś pensum 18-godzinnym (18 godzin pensum + 4 godziny dodatkowych zajęć w ramach pensum + 8 ewidencjonowanych dodatkowych godzin do dyspozycji dyrektora). Zatem po zmianie stawka wynagrodzenia zasadniczego (bez dodatku stażowego) za jedną godzinę pracy wynosić będzie 41,1 zł.

Automatyczne ograniczenie zatrudnienia nauczycieli pozostających w starym systemie czasu pracy

Rządowa nowelizacja zakłada możliwość wyboru przez nauczyciela nowego systemu czasu pracy, bądź pozostania w starym systemie czasu pracy, tj. czy wybiera on pracę w zwiększonym o 4 godziny pensum oraz dodatkowym wymiarze 8 godzin ewidencjonowanych, czy też chce pozostać w dotychczasowym wymiarze pensum.

Zgodnie z regulacjami wskazanymi w treści rządowej nowelizacji wybór pozostania w starym systemie czasu pracy oznaczać będzie zdecydowane pogorszenie warunków pracy i płacy nauczycieli w zakresie wynagrodzenia.

Zgodnie z założeniami nowelizacji wybór starego systemu czasu pracy nie spowoduje, że nauczyciel nadal będzie pracował na dotychczasowych warunkach zatrudnienia, a więc w pełnym wymiarze czasu pracy i z pełnym wynagrodzeniem, tylko oznacza automatyczne przejście nauczyciela w ograniczenie zatrudnienia.

Proporcjonalny wymiar ograniczenia zatrudnienia ww. nauczyciela będzie odzwierciedlał relację między nowym pensum 22-godzinnym, a starym pensum 18-godzinnym, przy założeniu, że nauczyciel utrzyma w ramach swojego zatrudnienia 18 godzin tygodniowo (o czym mowa poniżej).

Oczywiście ograniczenie wymiaru zatrudnienia oznacza także proporcjonalne ograniczenie wynagrodzenia. Tak więc wszyscy nauczyciele, którzy nie zdecydują się na pracę w zwiększonym wymiarze godzin ewidencjonowanych w ramach nowego systemu czasu pracy, mimo że będą wypracowywać pełny wymiar zatrudnienia według „starych zasad”, będą pracowali w ograniczeniu z proporcjonalnie zmniejszonym wynagrodzeniem.

Kolejną drastyczną zmianą w zakresie uprawnień pracowniczych, a także  podstawowych zasad prawidłowej legislacji, jest wyłączenie zasady określonej w art. 22 ust. 2 KN, że ograniczenie zatrudnienia może być dokonywane jedynie do ½ etatu.

W propozycji rządowej – jeżeli nauczyciel zdecyduje się na pozostanie w „starym systemie” czasu pracy, będzie mógł mieć dokonane ograniczenie zatrudnienia także poniżej ½ etatu, a więc np. do 1 godziny zajęć tygodniowo.

Jest to rozwiązanie naruszające podstawowe zasady pracownicze, a także podstawowe zasady prawidłowej legislacji.

Nowelizacja nie zakłada więc wprowadzenia przepisów przejściowych, które utrzymywałyby dotychczasowe regulacje w odniesieniu do tych osób, które nie zamierzają podlegać nowym regulacjom. Projekt rządowy zakłada automatyczne wprowadzenie wszystkich zmian wobec wszystkich nauczycieli – z ewidentnym pogorszeniem warunków zatrudnienia nauczycieli, którzy nie zechcą podlegać nowym regulacjom.

4. Zmniejszenie wysokości dodatku wiejskiego

Kolejna negatywna zmiana dotyczy likwidacji dotychczasowych zasad ustalania wysokości dodatku wiejskiego.

Zgodnie z treścią art. 54 ust. 5 KN nauczycielowi posiadającemu kwalifikacje do zajmowania stanowiska nauczyciela, zatrudnionemu na terenie wsi lub w mieście liczącym do 5.000 mieszkańców, przysługuje odrębny dodatek w wysokości 10% wynagrodzenia zasadniczego.

Tak więc stawka dodatku wiejskiego dla nauczyciela dyplomowanego o najwyższym poziomie wykształcenia wynosi obecnie 404 zł.

Po zmianie dodatek wiejski będzie ustalany w stałej kwocie (300 zł).

5. Likwidacja świadczenia na start dla nauczycieli stażystów

Kolejna negatywna zmiana polega na likwidacji świadczenia na start dla nauczycieli stażystów. Obecnie na podstawie art. 53a ust. 4 KN nauczyciel stażysta odbywający staż na stopień nauczyciela kontraktowego może otrzymać świadczenie na start w wysokości 1.000 zł nie więcej niż jeden raz w okresie całego zatrudnienia.

Należy zwrócić uwagę, że świadczenie na start zostało wprowadzone z dniem 1 września 2019 r., po zlikwidowaniu zasiłku na zagospodarowanie określonym w art. 61 ust. 1 KN. Zasiłek na zagospodarowanie wynosił  dwumiesięczne wynagrodzenie zasadnicze, ostatnio otrzymywane przez nauczyciela.

Tak więc w ramach kolejnych reform najpierw został zlikwidowany zasiłek na zagospodarowanie w wysokości dwumiesięcznego wynagrodzenia zasadniczego, a obecnie likwidowane jest świadczenie na start w wysokości 1.000 zł.

Obecnie nauczyciele rozpoczynający pracę w ramach podnoszenia etosu zawodowego przez obecny rząd – nie otrzymają już żadnego wsparcia.

6. Likwidacja nauczycielskiego odpisu na fundusz socjalny i świadczenia urlopowego

Kolejna negatywna zmiana do likwidacji funduszu socjalnego dla nauczycieli i świadczenia urlopowego. W obecnie obwiązującym stanie prawnym nauczyciele mają prawo do świadczenia urlopowego wypłacanego na podstawie art. 53 ust. 2a KN oraz dofinansowania wypoczynku na zasadach określonych w regulaminie wydanym na podstawie art. 8 ustawie z dnia 4 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych (tekst jedn. Dz.U. z 2021 r. poz. 746 ze zm.).

Rządowa propozycja nowelizacji zakłada przejście od 2023 r. do powszechnego sposobu naliczania wysokości odpisu na  zakładowy fundusz świadczeń socjalnych określonych ustawie z dnia 4 marca 1994 r.

Tym samym nauczyciele utracą prawo do świadczenia urlopowego, ponieważ na podstawie ustawy z dnia 4 marca 1994 r. ustawy świadczenie urlopowe jest wypłacane tylko w sytuacji nieprowadzenia funduszu socjalnego przez pracodawcę. Ta zmiana ma również wymiar wyłącznie oszczędnościowy.

7. Skrócenie wymiaru urlopu wypoczynkowego i zmiany w zakresie jego udzielania

Kolejna negatywna zmiana w rządowej nowelizacji dotyczy ograniczenia wymiaru urlopu wypoczynkowego dla nauczycieli szkół feryjnych.

Obecnie nauczycielowi szkoły feryjnej przysługuje urlop wypoczynkowy w wymiarze odpowiadającym okresowi ferii i w czasie ich trwania (art. 64 ust. 1 KN).

W obecnie obowiązującym systemie, choć przerwy świąteczne nie stanowią dla nauczycieli okresu urlopu wypoczynkowego, okres przerwy świątecznej nie był rozliczany w ramach urlopu wypoczynkowego. To samo dotyczy dodatkowych dni wolnych od pracy zarządzonych przez dyrektora szkoły.

Po zmianie nauczycielowi szkoły feryjnej przysługiwać będzie urlop wypoczynkowy w wymiarze 50 dni. Po wprowadzeniu nowych zasad urlop wypoczynkowy będzie udzielany na wniosek nauczyciela, jeżeli nauczyciel będzie chciał skorzystać z:

  • ferii zimowych,
  • ferii letnich,
  • zimowej przerwy świątecznej (np. mieć wolne w Wigilię Bożego Narodzenia lub Sylwestra),
  • wiosennej przerwy świątecznej,
  • dni wolnych od zajęć dydaktyczno-wychowawczych (w zależności od typu szkoły: do 6 dni w szkołach podstawowych, szkołach branżowych, szkołach policealnych oraz centrach kształcenia zawodowego i placówek kształcenia ustawicznego, do 10 dni w liceach i technikach).

Jest to drastyczna zmiana na niekorzyść, niemająca żadnego związku z postulowanym przez resort edukacji wzrostem prestiżu zawodu nauczyciela.

8. Utrata prawa do wynagrodzenia z tytułu godzin ponadwymiarowych za pracę w okresie przerw świątecznych i dodatkowych dni wolnych od pracy

Kolejna negatywna konsekwencja zmian związanych z udzielaniem urlopu wypoczynkowego będzie dotyczyła oszczędności związanych z utratą prawa do wynagrodzenia z tytułu godzin ponadwymiarowych w okresie świadczenia pracy w czasie przerw świątecznych lub w czasie dodatkowych dni wolnych od pracy zarządzonych przez dyrektora szkoły.

W okresie przerw świątecznych, a także w okresie dodatkowych dni wolnych od pracy zarządzonych przez dyrektora szkoły, nie są realizowane zajęcia dydaktyczne w związku z tym, że okresy te stanowią dni wolne dla uczniów. Jeżeli nauczyciel nie skorzysta w tym czasie z urlopu, nie uzyska prawa do wynagrodzenia urlopowego wraz z uśrednionym wynagrodzeniem z tytułu godzin ponadwymiarowych.

Tym samym w okresie przerw świątecznych, a także w okresie dodatkowych dni wolnych od pracy nauczyciele nie będą mogli realizować przydzielonych im godzin ponadwymiarowych. Zatem w miesiącach w których przypadają przerwy świąteczne i dodatkowe dni wolne od pracy, nauczyciele proporcjonalnie utracą prawo do wynagrodzenia z tytułu godzin ponadwymiarowych.

W tym elemencie również występuje oszczędność w zakresie wydatków na wynagrodzenia nauczycielskie, niemająca żadnego związku z postulowanym przez resort edukacji wzrostem prestiżu zawodu nauczyciela.

9. Likwidacja dodatku uzupełniającego i obowiązku przeprowadzania analizy średnich wynagrodzeń nauczycieli

Zaproponowana nowelizacja w zakresie systemu wynagradzania stanowi zdecydowane pogorszenie warunków pracy i płacy. Zmiana ta nie stanowi, wbrew deklaracjom MEiN, zmiany systemowej systemu wynagradzania.

Zgodnie z założeniem nowelizacji uchylony ma być obowiązek przeprowadzania analizy osiągania średnich wynagrodzeń i wypłacania dodatku uzupełniającego w przypadku ustalenia, że stawki średniego wynagrodzenia nie są osiągane (art. 30a KN).

Zakładanym skutkiem nowelizacji w tym zakresie jest więc ograniczenie kosztów wynagrodzeń związanych z etatami nauczycielskimi w szkołach objętych zakresem obowiązywania pragmatyki nauczycielskiej.

Zachowany ma być co do zasady obowiązek kontrolowania średnich wynagrodzeń nauczycieli przez regionalne izby obrachunkowe (art. 30b KN), ale wobec uchylenia mechanizmu kompensowania nieuzyskanych średnich za pomocą dodatku uzupełniającego, kontrolowanie przeciętnych wynagrodzeń przez regionalne izby obrachunkowe będzie miało charakter iluzoryczny i pozorny.

Zamiast systemu średnich wynagrodzeń podlegających analizie i kontroli, wprowadzony będzie system tzw. przeciętnego wynagrodzenia, jednakże – jak już wspomniano powyżej – bez żadnych mechanizmów kontrolnych.

Wysokość tzw. przeciętnego wynagrodzenia ustalana będzie nadal przez polityków w ustawie, a deklarowana  wysokość wynagrodzenia w gospodarce narodowej będzie dla nich jedynie sugestią. W praktyce oznacza to dowolność ustalania stawek tzw. przeciętnego wynagrodzenia.

W nowelizacji brak jest informacji dotyczących z jakiego okresu miałaby być brana pod uwagę wysokość wynagrodzenia  z gospodarki narodowej – mogą to być poszczególne kwartały, bądź cały rok. Jednakże wysokość wynagrodzenia w gospodarce narodowej za cały rok podawana jest w lutym kolejnego roku, więc uniemożliwia prace nad budżetem oświatowym, ustalenie kosztów podwyżki wynagrodzeń oraz zastosowanie podwyżek od 1 stycznia.

Inaczej kwestię tę reguluje projekt nowelizacji systemu wynagrodzeń sformułowany przez Komitet Inicjatywy Obywatelskiej, popieranej przez ZNP, który stwierdza, że wysokość średnich wynagrodzeń stanowi określony procent ogłoszonej wysokości wynagrodzenia w gospodarce narodowej, ale bez likwidacji obowiązku przeprowadzania analizy średnich wynagrodzeń, ani bez likwidacji obowiązku wypłaty dodatku uzupełniającego w przypadku ustalenia, że stawki średniego wynagrodzenia nie są osiągane.

Inicjatywa Obywatelska popierana przez ZNP zachowuje obowiązek przeprowadzania analizy i wypłacania dodatku uzupełniającego.

Należy podkreślić, że likwidacja konieczności przeprowadzania analizy średnich i wypłaty dodatku uzupełniającego czyni z rozwiązania rządowego normę pustą. Będzie to martwy zapis bez żadnych pozytywnych skutków w zakresie wynagrodzeń nauczycieli.

Bez wątpienia negatywnym skutkiem likwidacji obowiązku przeprowadzania analizy średnich i wypłaty dodatku uzupełniającego, jest możliwość nieosiągania przez nauczycieli stawek tzw. przeciętnego wynagrodzenia, skoro zostanie usunięty mechanizm kontrolny, określony w art. 30a KN.

W tym miejscu należy zauważyć, że normy art. 30a i art. 30b KN zostały wprowadzone w 2009 r., jako odpowiedź m.in. na postulat Związku Nauczycielstwa Polskiego, zmierzające do wprowadzenia mechanizmu zabezpieczającego osiąganie wysokości średnich stawek wynagrodzenia nauczycieli. Powszechną praktyką było bowiem obchodzenie przez organy prowadzącego dyspozycji art. 30 ust. 3 KN, a tym samym skutek w postaci nieosiągania przez nauczycieli średniego wynagrodzenia.

Przywołać należy uzasadnienie do nowelizacji wprowadzającej do obiegu prawnego art. 30a i art. 30b KN (druk sejmowy 1231 – Sejm RP VI kadencji):

„(…) Stosownie do znaczenia edukacji w rozwoju społeczności, w tym społeczności lokalnych, w przepisie nakłada się na organy wykonawcze jednostek samorządu terytorialnego obowiązek informowania o wysokości faktycznie ponoszonych wydatków na wynagrodzenia odpowiednio rad gmin, powiatów, sejmików województw, dyrektorów prowadzonych szkół i placówek oraz związków zawodowych zrzeszających nauczycieli. Powyższe ma na celu zapewnić przejrzystość, czytelność i powszechność w zakresie sposobu realizacji przez dany samorząd kluczowego zadania własnego, jakim jest edukacja. Mając na uwadze konieczność zagwarantowania wypłaty wynagrodzeń na poziomie wynikającym z ustawy – w art. 30b KN, przewiduje się dodatkowo wprowadzenie obowiązku kontroli w danej JST przez regionalną izbę obrachunkową wysokości średnich wynagrodzeń nauczycieli (…)”.

10. Awans zawodowy nauczycieli

Kompleksowe zmiany w awansie zawodowym nauczycieli należy projektować w zdecydowanie dłuższym okresie czasu niż ma to miejsce obecnie, po dokonaniu wszechstronnej analizy celowości i zakresu proponowanych rozwiązań, a także pod kątem ich wpływu na rozwój zawodowy nauczyciela i rzeczywiste podniesienie prestiżu tego zawodu. W przygotowaniu propozycji zmian powinni uczestniczyć eksperci – przedstawiciele nauki oraz doświadczeni nauczyciele praktycy.

Poważne wątpliwości budzi zakres tematyczny egzaminu na stopień nauczyciela mianowanego, który naszym zdaniem w niektórych jego elementach podważa wiedzę nauczyciela z psychologii, metodyki/dydaktyki, pedagogiki – uzyskaną w ramach przygotowania pedagogicznego, a także badanie predyspozycji do wykonywania zawodu po ukończeniu studiów wyższych i  co najmniej czteroletnim zatrudnieniu na stanowisku nauczyciela. Czy stać nas na kształcenie osób, które nie posiadają odpowiednich predyspozycji do wykonywania zawodu nauczyciela? Ten aspekt powinien być przedmiotem szerszej dyskusji – być może weryfikacja predyspozycji powinna być dokonywana na wcześniejszym etapie (np. w toku studiów wyższych).

Kluczową kwestią jest stabilizacja stosunku pracy nauczyciela. W materiale ministerstwa brak jest  odniesienia do kwestii zatrudnienia, w tym w kontekście awansu zawodowego –  jakie umowy będą zawierane (umowa na czas określony, nieokreślony, zatrudnienie na podstawie mianowania)? Należy domniemywać, że nauczyciele bez stopnia awansu zawodowego będą zatrudnieni przez okres co najmniej czterech lat na umowach terminowych.

11. Ocena pracy nauczycieli

Związek Nauczycielstwa Polskiego odrzuca i nie akceptuje propozycji zmian związanych z oceną pracy nauczycieli, w takim zakresie jak przedstawiono w materiale ministerstwa.

Zdaniem ZNP koncepcja oceny pracy jest nieprzemyślana, a sposób kontroli poprzez kryteria będzie wręcz systemem opresyjnym wobec nauczycieli. Koncepcja ta nie była konsultowana ze środowiskiem edukacyjnym i jest w dużym stopniu powtórzeniem już wcześniej odrzuconej przez Związek propozycji.

Źródło: Związek Nauczycielstwa Polskiego



Prawie 8 mld zł rząd przeznaczy na podwyżkę pensji dla nauczycieli. Przeciętne wynagrodzenie dla nauczyciela wchodzącego do zawodu wzrośnie nawet o 1.412 zł.

Minister Edukacji i Nauki przedstawił oświatowym związkom zawodowym rozwiązania, które pozwolą na zmniejszenie biurokracji, dzięki czemu nauczyciel będzie miał więcej czasu dla ucznia. Resort rozpoczął dyskusję nad rozwiązaniami, które pozwolą na podniesienie prestiżu zawodu nauczyciela. Zapraszono związki zawodowe do dialogu.

Minister Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek, podczas spotkania Zespołu do spraw statusu zawodowego pracowników oświaty z przedstawicielami nauczycielskich związków zawodowych i przedstawicielami samorządów terytorialnych, zaproponował zmiany w zakresie pragmatyki zawodowej nauczycieli dotyczące:

  1. systemu wynagradzania,
  2. podwyższenia płac, a także
  3. zmian w czasie pracy nauczycieli,
  4. awansu zawodowego oraz
  5. oceny pracy i
  6. urlopu wypoczynkowego.

Na uwagi MEiN czekał do 8 października. Resort edukacji otrzymał opinie związków zawodowych. Dokumenty te będą teraz szczegółowo analizowane. Kolejna tura rozmów odbędzie się 22 października.

Proponujemy znaczący wzrost wynagrodzeń nauczycieli.

Obecnie przeciętne wynagrodzenie nauczyciela stażysty wynosi 3.538 zł. Od 1 września 2022 r. przeciętne wynagrodzenie wzrośnie o 1.412 zł i będzie wynosiło 4 950 zł. Nauczyciel kontraktowy obecnie ma 3.927 zł wynagrodzenia zasadniczego. Od 1 września 2022 r. przeciętne wynagrodzenie wzrośnie o 1.023 zł i będzie wynosiło 4.950 zł. Nauczyciel mianowany ma obecnie kwotę 5.094 zł wynagrodzenia średniego, od 1 września 2022 r. przeciętne wynagrodzenie wzrośnie o 1.306 zł i będzie wynosiło 6.400 zł. Nauczyciel dyplomowany – jego wynagrodzenie średnie wynosi obecnie 6.510 zł. Proponujemy, aby jego przeciętne wynagrodzenie wzrosło od 1 września 2022 r. o 1.380 zł i wynosiło 7.890 zł.

MEiN proponuje wzrost wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli. Obecnie pensja zasadnicza nauczyciela stażysty wynosi 2.949 zł. Od 1 września 2022 r. wzrośnie o 1.061 zł i będzie wynosiła 4.010 zł. Nauczyciel stażysta ma obecnie 3.034 zł wynagrodzenia zasadniczego. Od września 2022 r. wzrośnie ono o 976 zł i będzie wynosiło 4.010 zł. Nauczyciel mianowany ma obecnie 3.445 zł wynagrodzenia zasadniczego. Od 1 września 2022 r. wzrośnie ono o 1.095 zł i będzie wynosiło 4.540 zł. Nauczyciel dyplomowany ma obecnie 4.046 zł wynagrodzenia zasadniczego.  Od 1 września 2022 r. wzrośnie o kwotę 1.084 zł i będzie wynosiło 5.130 zł.

Przeciętne wynagrodzenie zamiast średniego

Minister edukacji proponuje wprowadzenie przeciętnego wynagrodzenia nauczycieli zamiast średniego, ustalanego w oparciu o kwotę bazową ogłaszaną corocznie w ustawie budżetowej. Będzie ono wynosiło dla:

  • nauczyciela bez stopnia awansu zawodowego – 140 proc.,
  • nauczyciela mianowanego – 181 proc.,
  • nauczyciela dyplomowanego – 223 proc. kwoty bazowej.

Ministerstwo chce, aby stawki przeciętnego wynagrodzenia nauczycieli wynosiły dla:

  • nauczyciela nieposiadającego stopnia awansu zawodowego – 4.950 zł,
  • nauczyciela mianowanego – 6.400 zł,
  • nauczyciela dyplomowanego – 7.890 zł.

Rezygnacja z rozliczania średniego wynagrodzenia, składania sprawozdań i likwidacja dodatku uzupełniającego

Proponuje się rezygnację z rozliczania kwot wydatkowanych na średnie (przeciętne) wynagrodzenia nauczycieli, ze składania sprawozdań oraz zlikwidowanie dodatku uzupełniającego. W zamian proponujemy wprowadzenie dodatkowych mechanizmów ułatwiających osiąganie przez nauczycieli wysokości przeciętnego wynagrodzenia przez zwiększenie udziału wynagrodzenia zasadniczego w wynagrodzeniu przeciętnym nauczycieli.

Ministerstwo proponuje zobowiązanie JST do uchwalania regulaminów wynagradzania, nie rzadziej niż raz na 3 lata, a także pozostawienie RIO uprawnień kontrolnych w zakresie osiągania wysokości przeciętnego wynagrodzenia nauczyciela.

Natomiast minimalne stawki wynagrodzenia zasadniczego dla nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego będą ustalone jako określony % przeciętnego wynagrodzenia nauczycieli. Minimalne stawki nie będą regulowane w drodze rozporządzenia lecz będą wynikały wyłącznie z ustawy. Każdorazowy wzrost przeciętnego wynagrodzenia nauczycieli będzie powodował automatycznie wzrost minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli o taki sam %.

W przypadku nauczycieli posiadających tytuł zawodowy magistra oraz przygotowanie pedagogiczne minimalne stawki wynagrodzenia zasadniczego będą stanowiły dla:

  • nauczyciela nieposiadającego stopnia awansu zawodowego – 81 proc.,
  • nauczyciela mianowanego – 71 proc.,
  • nauczyciela dyplomowanego – 65 proc.,

– przeciętnego wynagrodzenia nauczycieli.

Minimalne stawki wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli posiadających tytuł magistra i przygotowanie pedagogiczne będą wynosiły odpowiednio dla:

  • nauczyciela bez stopnia awansu zawodowego – 4.010 zł,
  • nauczyciela mianowanego – 4.540 zł,
  • nauczyciela dyplomowanego – 5.130 zł.

Wynagrodzenie zasadnicze uzależnione od:

  • poziomu wykształcenia – ograniczenie grup zaszeregowania według poziomu wykształcenia z trzech do dwóch: I grupa to nauczyciele posiadający wykształcenie wyższe magisterskie i przygotowanie pedagogiczne, II grupa – pozostali nauczyciele,
  • etapu rozwoju zawodowego nauczyciela – wzrost wynagrodzenia zasadniczego w związku z uzyskaniem stopnia nauczyciela mianowanego oraz stopnia nauczyciela dyplomowanego.

Dodatkowe propozycje zmian

Minimalne stawki dodatków do wynagrodzenia określone kwotowo w drodze rozporządzenia. Stawki dodatków obowiązujące u danego organu prowadzącego będzie określał sam organ prowadzący, z uwzględnieniem, że stawki te nie mogą być niższe od stawek minimalnych. JST będą uchwalały regulaminy wynagradzania nie rzadziej niż raz na 3 lata.

Wprowadzenie dodatku z tytułu posiadania stopnia specjalizacji zawodowej (dwie stawki dodatku w zależności od tego, czy nauczyciel posiada jeden czy też więcej stopni specjalizacji zawodowej).

Ustalenie wysokości dodatku wiejskiego w stałej kwocie (300 zł), niezależnie od posiadanego stopnia awansu zawodowego, a nie jak dotychczas, jako procent od wynagrodzenia zasadniczego na poszczególnych stopniach awansu.

Przesunięcie środków wypłacanych dotychczas na świadczenia „na start” przy jednoczesnym zwiększeniu wynagrodzenia nauczycieli rozpoczynających pracę w zawodzie.

Przejście od 2023 r. do powszechnego sposobu naliczania wysokości odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych i przesunięcie uwolnionych środków do puli środków na wynagrodzenia nauczycieli.

Pozostałe propozycje zmian statusu zawodowego nauczycieli

Większe wynagrodzenie za zwiększony wymiar czasu pracy

MEiN proponuje podwyższenie tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin zajęć nauczycieli o 4 godziny (z wyjątkiem nauczycieli wychowania przedszkolnego). Zmiany pensum będą wiązały się z ruchami kadrowymi, w związku z tym zakładamy 3-letni okres przejściowy, dający możliwość elastycznego przechodzenia na nowy system. Rozwiązania kadrowe będą uwzględniały decyzję nauczyciela o zwiększeniu pensum z jednoczesnym wzrostem wynagrodzenia lub zachowanie dotychczasowego wymiaru pensum i ustalenie proporcjonalnego wynagrodzenia zasadniczego.

Wprowadzenie czasu dostępności nauczyciela w szkole

Doprecyzowanie sposobu rozliczania czasu pracy nauczycieli przez wprowadzenie limitów czasu dostępności w szkole nauczycieli (poza pensum), zróżnicowane ze względu na wielkość tygodniowego obowiązkowego wymiaru zajęć.

Do godzin dostępności wliczane będą: spotkania z rodzicami, czas na indywidualne rozmowy z rodzicami, konsultacje z uczniami, wycieczki szkolne, doraźne zajęcia i aktywności związane np. z przygotowaniem akademii, wolontariatem, organizacją i opieką nad uczniami podczas np. dyskotek, rady pedagogiczne.

Zajęcia i czynności realizowane w ramach dostępności w szkole nauczyciela będą rejestrowane na bieżąco (np. wraz z rozliczaniem godzin ponadwymiarowych) i  rozliczane np.  w okresach rocznych w indywidualnej karcie ewidencji czasu pracy.

Nauczyciel tablicowy zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy (z wyjątkiem nauczycieli przedszkoli) zobowiązany będzie do bycia dostępnym w szkole w wymiarze 8 godzin tygodniowo.

Zmiany w awansie zawodowym nauczycieli

Zmniejszenie liczby stopni awansu zawodowego

Ministerstwo proponuje  zlikwidowanie stopnia stażysty i nauczyciela kontraktowego. Nauczyciel wchodzący do zawodu będzie przechodził następującą ścieżkę rozwoju:

  • okres wprowadzenia do zawodu nauczyciela (co najmniej 4 lata pracy),
  • nauczyciel mianowany,
  • nauczyciel dyplomowany.

Egzamin na mianowanie

Wprowadzony zostanie wystandaryzowany zewnętrzny egzamin praktyczny i teoretyczny po okresie wprowadzenia do zawodu. Zdanie egzaminu będzie warunkiem otrzymania przez nauczyciela mianowania.

Więcej praktyki mniej sprawozdań i planów oraz rezygnacja ze staży

Resort odbiurokratyzuje ścieżkę awansu zawodowego. Proponuje się rezygnację ze staży, planów rozwoju i sprawozdań. W zamian za to większy nacisk bedzie kładziony na umiejętności praktyczne nauczycieli.

Specjalizacje dla dyplomowanych

Umożliwi się nauczycielom dyplomowanym zdobycie 2 specjalizacji zawodowych (dodatek do wynagrodzenia po uzyskaniu stopnia specjalizacji).

Zachowane zostaną rozwiązania dotyczące uzyskania tytułu honorowego profesora oświaty. Natomiast nauczyciel kontraktowy w okresie przejściowym będzie miał możliwość szybszego uzyskania stopnia nauczyciela mianowanego.

Ocena pracy nauczycieli

Ustalane zostaną przypadki, w których wymagana będzie określona ocena pracy: przed uzyskaniem każdego stopnia awansu zawodowego oraz stopnia specjalizacji zawodowej, przy ubieganiu się o pełnienie określonych funkcji.

W rozporządzeniu określone zostaną szczegółowe kryteria oceny pracy nauczyciela, odnoszące się do kryteriów głównych wskazanych w ustawie.

50 dni urlopu wypoczynkowego dla nauczycieli

MEiN proponuje 50 dni urlopu wypoczynkowego nauczycieli szkół feryjnych w dniach roboczych, udzielanego zgodnie z planem urlopów, we wszystkie dni wolne od zająć dydaktyczno–wychowawczych.

Nauczyciel będzie mógł korzystać z urlopu wypoczynkowego w trakcie: ferii zimowych, ferii letnich, zimowej przerwy świątecznej, wiosennej przerwy świątecznej, a także dni wolnych od zajęć dydaktyczno-wychowawczych w zależności od typu szkoły.

Źródło: Ministerstwo Edukacji i Nauki



Więcej czasu nauczyciela dla ucznia, mniej biurokracji, a także kilkudziesięcioprocentowe podwyżki wynagrodzeń – to cel przedstawionych przez Ministerstwo Edukacji i Nauki zmian w pragmatyce zawodowej nauczycieli.

Dnia 21 września br. w gmachu MEiN odbyło się kolejne spotkanie kierownictwa resortu w ramach Zespołu do spraw statusu zawodowego pracowników oświaty z przedstawicielami nauczycielskich związków zawodowych i przedstawicielami samorządów terytorialnych. Podczas spotkania zostały zaproponowane zmiany w zakresie pragmatyki zawodowej nauczycieli dotyczące takich obszarów jak:

  • system wynagradzania,
  • podwyższenie płac, a także
  • czas pracy nauczycieli,
  • awans zawodowy oraz
  • ocena pracy i
  • urlop wypoczynkowy.

Przeciętne wynagrodzenie zamiast średniego

Resort edukacji proponuje wprowadzenie przeciętnego wynagrodzenia nauczycieli zamiast średniego, ustalanego w oparciu o kwotę bazową ogłaszaną corocznie w ustawie budżetowej. Będzie ono wynosiło dla:

  • nauczyciela bez stopnia awansu zawodowego – 140 proc.,
  • nauczyciela mianowanego – 181 proc.,
  • nauczyciela dyplomowanego – 219 proc. kwoty bazowej.

MEiN proponuje, aby stawki przeciętnego wynagrodzenia nauczycieli wynosiły dla:

  • nauczyciela nieposiadającego stopnia awansu zawodowego – 4.950 zł,
  • nauczyciela mianowanego – 6.400 zł,
  • nauczyciela dyplomowanego – 7.750 zł.

Rezygnacja z rozliczania średniego wynagrodzenia, składania sprawozdań i likwidacja dodatku uzupełniającego

Propozycja ministerstwa edukacji obejmuje rezygnację z rozliczania kwot wydatkowanych na średnie (przeciętne) wynagrodzenia nauczycieli, ze składania sprawozdań oraz zlikwidowanie dodatku uzupełniającego. W zamian resort chce wprowadzenia dodatkowych mechanizmów ułatwiających osiąganie przez nauczycieli wysokości przeciętnego wynagrodzenia przez zwiększenie udziału wynagrodzenia zasadniczego w wynagrodzeniu przeciętnym nauczycieli.

Resort edukacji proponuje zobowiązanie JST do uchwalania regulaminów wynagradzania, nie rzadziej niż raz na trzy lata, a także pozostawienie RIO uprawnień kontrolnych w zakresie osiągania wysokości przeciętnego wynagrodzenia nauczyciela.

Natomiast minimalne stawki wynagrodzenia zasadniczego dla nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego będą ustalone jako określony % przeciętnego wynagrodzenia nauczycieli. Minimalne stawki nie będą regulowane w drodze rozporządzenia lecz będą wynikały wyłącznie z ustawy. Każdorazowy wzrost przeciętnego wynagrodzenia nauczycieli będzie powodował automatycznie wzrost minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli o taki sam %.

W przypadku nauczycieli posiadających tytuł zawodowy magistra oraz przygotowanie pedagogiczne minimalne stawki wynagrodzenia zasadniczego będą stanowiły dla:

  • nauczyciela nieposiadającego stopnia awansu zawodowego – 81 proc.,
  • nauczyciela mianowanego – 71 proc.,
  • nauczyciela dyplomowanego – 65 proc.,

– przeciętnego wynagrodzenia nauczycieli.

Minimalne stawki wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli posiadających tytuł magistra i przygotowanie pedagogiczne będą wynosiły odpowiednio dla:

  • nauczyciela bez stopnia awansu zawodowego – 4.010 zł,
  • nauczyciela mianowanego – 4.540 zł,
  • nauczyciela dyplomowanego – 5.040 zł.

Wynagrodzenie zasadnicze uzależnione od:

  • poziomu wykształcenia – ograniczenie grup zaszeregowania według poziomu wykształcenia z trzech do dwóch: I grupato nauczyciele posiadający wykształcenie wyższe magisterskie i przygotowanie pedagogiczne, II grupa – pozostali nauczyciele,
  • etapu rozwoju zawodowego nauczyciela – wzrost wynagrodzenia zasadniczego w związku z uzyskaniem stopnia nauczyciela mianowanego oraz stopnia nauczyciela dyplomowanego.

Dodatkowe propozycje zmian

Minimalne stawki dodatków do wynagrodzenia określone kwotowo w drodze rozporządzenia. Stawki dodatków obowiązujące u danego organu prowadzącego będzie określał sam organ prowadzący, z uwzględnieniem, że stawki te nie mogą być niższe od stawek minimalnych. JST będą uchwalały regulaminy wynagradzania nie rzadziej niż raz na 3 lata.

Wprowadzenie dodatku z tytułu posiadania stopnia specjalizacji zawodowej (dwie stawki dodatku w zależności od tego, czy nauczyciel posiada jeden czy też więcej stopni specjalizacji zawodowej).

Ustalenie wysokości dodatku wiejskiego w stałej kwocie (300 zł), niezależnie od posiadanego stopnia awansu zawodowego, a nie jak dotychczas, jako procent od wynagrodzenia zasadniczego na poszczególnych stopniach awansu.

Przesunięcie środków wypłacanych dotychczas na świadczenia „na start” przy jednoczesnym zwiększeniu wynagrodzenia nauczycieli rozpoczynających pracę w zawodzie.

Przejście od 2023 r. do powszechnego sposobu naliczania wysokości odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych i przesunięcie uwolnionych środków do puli środków na wynagrodzenia nauczycieli.

Podwyżka średnich płac nauczycieli nawet o ponad 1.400 zł!

MEiN proponuje znaczący wzrost wynagrodzeń nauczycieli.

  • Obecnie średnie wynagrodzenie nauczyciela stażysty wynosi 3.538 zł. Od 01.09.2022 r. przeciętne wynagrodzenie wzrośnie o 1.412 zł i będzie wynosiło 4.950zł.
  • Nauczyciel kontraktowy obecnie ma 3.927 zł wynagrodzenia zasadniczego. Od 01.09.2022 r. przeciętne wynagrodzenie wzrośnie o 1.023 zł i będzie wynosiło 4.950 zł.
  • Nauczyciel mianowany ma obecnie kwotę 5.094 zł wynagrodzenia średniego, od 01.09.2022 r. przeciętne wynagrodzenie wzrośnie o 1.306 zł i będzie wynosiła 6.400 zł.
  • Nauczyciel dyplomowany – jego wynagrodzenie średnie wynosi obecnie 6.510 zł. Proponuje się, aby przeciętne wynagrodzenie wzrosło od 01.09.2022 r. o 1.240 zł i wynosiło 7.750 zł.

Minimalne stawki wynagrodzenia większe nawet o 1.095 zł!

Proponuje się wzrost wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli.

  1.  Obecnie pensja zasadnicza nauczyciela stażysty wynosi 2.949 zł. Od 01.09.2022 r. wzrośnie o 1.061 zł i będzie wynosiła 4.010 zł.
  2. Nauczyciel stażysta ma obecnie 3.034 zł wynagrodzenia zasadniczego. Od 01.09.2022 r. wzrośnie ono o 976 zł i będzie wynosiło 4.010 zł.
  3. Nauczyciel mianowany ma obecnie 3.445 zł wynagrodzenia zasadniczego. Od 01.09.2022 r. wzrośnie ono o 1.095 zł i będzie wynosiło 4.540 zł.
  4. Nauczyciel dyplomowany ma obecnie 4.046 zł wynagrodzenia zasadniczego. Od 01.09.2022 r. wzrośnie o kwotę 994 zł i będzie wynosiło 5.040 zł.

Pozostałe propozycje zmian statusu zawodowego nauczycieli

Większe wynagrodzenie za zwiększony wymiar czasu pracy

Resort proponuje podwyższenie tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin zajęć nauczycieli o 4 godziny (z wyjątkiem nauczycieli wychowania przedszkolnego). Zmiany pensum będą wiązały się z ruchami kadrowymi, w związku z tym zakładamy 3-letni okres przejściowy, dający możliwość elastycznego przechodzenia na nowy system. Rozwiązania kadrowe będą uwzględniały decyzję nauczyciela o zwiększeniu pensum z jednoczesnym wzrostem wynagrodzenia lub zachowanie dotychczasowego wymiaru pensum i ustalenie proporcjonalnego wynagrodzenia zasadniczego.

Wprowadzenie czasu dostępności nauczyciela w szkole

Doprecyzowanie sposobu rozliczania czasu pracy nauczycieli przez wprowadzenie limitów czasu dostępności w szkole nauczycieli (poza pensum), zróżnicowane ze względu na wielkość tygodniowego obowiązkowego wymiaru zajęć.

Do godzin dostępności wliczane będą: spotkania z rodzicami, czas na indywidualne rozmowy z rodzicami, konsultacje z uczniami, wycieczki szkolne, doraźne zajęcia i aktywności związane np. z przygotowaniem akademii, wolontariatem, organizacją i opieką nad uczniami podczas np. dyskotek, rady pedagogiczne.

Zajęcia i czynności realizowane w ramach dostępności w szkole nauczyciela będą rejestrowane na bieżąco (np. wraz z rozliczaniem godzin ponadwymiarowych) i  rozliczane np.  w okresach rocznych w indywidualnej karcie ewidencji czasu pracy.

Nauczyciel tablicowy zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy (z wyjątkiem nauczycieli przedszkoli) zobowiązany będzie do bycia dostępnym w szkole w wymiarze 8 godzin tygodniowo.

Zmiany w awansie zawodowym nauczycieli

Zmniejszenie liczby stopni awansu zawodowego. MEiN proponujemy  zlikwidowanie stopnia stażysty i nauczyciela kontraktowego. Nauczyciel wchodzący do zawodu będzie przechodził następującą ścieżkę rozwoju:

  • okres wprowadzenia do zawodu nauczyciela (co najmniej 4 lata pracy),
  • nauczyciel mianowany,
  • nauczyciel dyplomowany.

Egzamin na mianowanie

Wprowadzony zostanie wystandaryzowany zewnętrzny egzamin praktyczny i teoretyczny po okresie wprowadzenia do zawodu. Zdanie egzaminu będzie warunkiem otrzymania przez nauczyciela mianowania.

Więcej praktyki mniej sprawozdań i planów oraz rezygnacja ze staży

Ministerstwo odbiurokratyzuje ścieżkę awansu zawodowego. Proponuje się rezygnację ze staży, planów rozwoju i sprawozdań. W zamian za to większy nacisk będzie kładziony na umiejętności praktyczne nauczycieli.

Specjalizacje dla dyplomowanych

Resort edukacji umożliwi nauczycielom dyplomowanym zdobycie 2 specjalizacji zawodowych (dodatek do wynagrodzenia po uzyskaniu stopnia specjalizacji).

Zachowane zostaną rozwiązania dotyczące uzyskania tytułu honorowego profesora oświaty. Natomiast nauczyciel kontraktowy w okresie przejściowym będzie miał możliwość szybszego uzyskania stopnia nauczyciela mianowanego.

Ocena pracy nauczycieli

Ustalane zostaną przypadki, w których wymagana będzie określona ocena pracy: przed uzyskaniem każdego stopnia awansu zawodowego oraz stopnia specjalizacji zawodowej, przy ubieganiu się o pełnienie określonych funkcji.

W rozporządzeniu określone zostaną szczegółowe kryteria oceny pracy nauczyciela, odnoszące się do kryteriów głównych wskazanych w ustawie.

50 dni urlopu wypoczynkowego dla nauczycieli

Proponuje się 50 dni urlopu wypoczynkowego nauczycieli szkół feryjnych w dniach roboczych, udzielanego zgodnie z planem urlopów, we wszystkie dni wolne od zająć dydaktyczno-wychowawczych.

Nauczyciel będzie mógł korzystać z urlopu wypoczynkowego w trakcie: ferii zimowych, ferii letnich, zimowej przerwy świątecznej, wiosennej przerwy świątecznej, a także dni wolnych od zajęć dydaktyczno-wychowawczych w zależności od typu szkoły.

Źródło: Ministerstwo Edukacji i Nauki



Ogłoszony 05.02.2021 r. projekt nowelizacji ustawy o VAT obejmuje możliwość wystawiania tzw. faktur ustrukturyzowanych, które ułatwią fiskusowi kontrolę faktur wystawianych przez podatników oraz wpłyną na wzrost dochodów do budżetu państwa. Należy jednak podkreślić, że prócz uszczelnienia kontroli podatku VAT, wprowadzenie systemu będzie miało również wiele zalet dla samych przedsiębiorców.

Dzięki udostępnieniu specjalnego systemu teleinformatycznego, czyli Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF), podatnicy zyskają możliwość bezpieczniejszego rozliczania obrotu ze swoimi kontrahentami, co przełoży się na poprawę płynności finansowej. Korzystanie z systemu, to również możliwość przyspieszenia zwrotu podatku VAT o 20 dni, czyli z 60 do 40 dni. Dzięki wprowadzeniu wspomnianego systemu, faktury będą wystawiane według ujednoliconego wzoru, a samo wystawianie i doręczanie będzie odbywało się zdecydowanie szybciej. System będzie początkowo dobrowolny, natomiast od 2023 r. wszyscy podatnicy będą już obowiązani do jego używania.

E-faktury jako narzędzie walki z nadużyciami w obszarze VAT nie są pomysłem polskich prawodawców. Takie rozwiązanie jest już stosowane w Hiszpanii, Portugalii oraz we Włoszech.

W polskim prawie podatkowym nie ma odrębnych przepisów, które odnosiłyby się konkretnie do e-faktur, w związku z tym stosuje się do nich przepisy ustawy o VAT mówiące o elementach, jakie powinna zawierać każda faktura.

Sama faktura ustrukturyzowana ma swoje początki w regulacjach Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/55/UE z dn. 16.04.2014 r. w sprawie fakturowania elektronicznego w zamówieniach publicznych. Głównym celem takiej faktury było ułatwienie handlu pomiędzy państwami, które są członkami Unii Europejskiej.

W Polsce Platforma Elektronicznego Fakturowania została wprowadzona ustawą o elektronicznym fakturowaniu w zamówieniach publicznych już w 2019 r. Na podstawie rozporządzenia Ministra Przedsiębiorczości i Technologii za pośrednictwem platformy elektronicznego fakturowania prócz faktur elektronicznych w formie dokumentów ustrukturyzowanych mogą być przekazywane również zamówienia, potwierdzenia odbioru oraz awiza dostaw, a także faktury korygujące i noty korygujące. Wspomniana platforma jest jak do tej pory przeznaczona dla dwóch rodzajów podmiotów. Są to podmioty zamawiające w ramach zamówień publicznych, a także wykonawcy tych zamówień. Obowiązek odbierania przez kontrahentów ustrukturyzowanych faktur elektronicznych istnieje, jak już wspominałam, od 2019 r. Od 18.04.2019 r. obowiązkiem zostały objęte zamówienia o wartości powyżej 30.000 EUR, a 01.08.2019 r. obowiązek rozszerzono na wszystkie zamówienia.

Z udostępnionych przez Ministerstwo Finansów założeń dotyczących faktur ustrukturyzowanych można znaleźć wiele analogii do systemu, który był stosowany we Włoszech dobrowolnie od 2017 r., a obligatoryjnie od stycznia 2019 r. Ministerstwo Finansów przygotowało propozycję struktury logicznej e-faktury. Uwagi dotyczące poprawności merytorycznej i logicznej struktury można było zgłaszać do 23.02.2021 r.

Zgodnie z zapowiedziami i trwającymi uzgodnieniami w temacie projektu ustawy o VAT już 1 października resort finansów udostępni rządowy system do wystawiania faktur, czyli wspomniany wcześniej KSeF, które zgodnie z nową nomenklaturą będą występowały pod nazwą faktur ustrukturyzowanych. Będzie to nic innego jak dokument  wystawiony w określonej formie i zapisany w odpowiednim formacie np. xml, który umożliwi fiskusowi jego odczytanie i przetworzenie. Tak zapisana faktura będzie mogła być bez problemu odczytana przez systemy księgowe odbiorców. Z informacji jakie podało Ministerstwo Finansów, wynika, że faktury ustrukturyzowane będą mogły mieć również format PDF, ale tylko pod warunkiem, że będą zawierały ustrukturyzowane dane rozpoznawane przez systemy księgowe.

Każdy podatnik VAT będzie mógł założyć w systemie konto indywidualne, które będzie obsługiwane nie tylko z komputera, ale również za pośrednictwem każdego innego urządzenia mobilnego. Same faktury będą wystawiane tak, jak do tej pory przy użyciu systemów księgowych, z których korzystają podatnicy. Następnie będą one przesyłane bezpośrednio do KSeF poprzez API, czyli zbiór reguł ściśle opisujących, w jaki sposób programy lub podprogramy komunikują się ze sobą.

Korzystanie z KSeF początkowo będzie dobrowolne, natomiast plany są takie, aby od 2023 r. wszyscy podatnicy korzystali już tylko z nowego systemu. Do tego czasu podatnicy będą mogli wystawiać faktury również poza KSeF na dotychczasowych zasadach, czyli zarówno faktury papierowe, jak również dotychczas obowiązujące faktury elektroniczne.

Należy zwrócić uwagę na to, że aby podatnicy mogli skorzystać z powyższego rozwiązania, będą musieli pozyskać akceptację od kontrahenta. Będzie ona pozyskiwana w dwojaki sposób. Pierwszy to zaakceptowanie komunikatu w aplikacji e-Mikrofirma, drugi to pobranie dokumentu z systemu przez API. W uproszczeniu, wystarczy pobranie faktury z KSeF, a będzie to już jednoznaczne z akceptacją przyjęcia faktury w takiej właśnie formie. Będzie to również oznaczało jej otrzymanie przez kontrahenta. Po tym jak faktura zostanie przesłana do KSeF system nada jej numer wraz ze wskazaniem daty operacji. Oznacza to, że w tym samym momencie faktura będzie wystawiona i otrzymana przez kontrahenta.

Przesłanie do systemu równoznaczne z wystawieniem

Przesyłanie faktur do systemu KSeF będzie możliwe po uwierzytelnieniu podatnika w systemie.  Do tego celu będzie potrzebny kwalifikowany podpis elektroniczny lub podpis profilem zaufanym.

Po uwierzytelnieniu podatnik będzie mógł przeglądać wystawione i otrzymane faktury ustrukturyzowane, a także będzie mógł przesłać w formacie xml lub przekonwertować do PDF dowolną fakturę lub paczkę faktur.

Faktury ustrukturyzowane będzie mógł wystawić lub będzie mógł mieć do nich dostęp nie tylko podatnik, ale również podmiot uprawniony do dostępu do KSeF, np. biuro rachunkowe obsługujące podatnika lub konkretna osoba (np. księgowy lub inny pracownik działu księgowego). Podmiotem uprawnionym do wystawienia faktury ustrukturyzowanej może być też oczywiście każdy pracownik wskazany przez podatnika.

Przed wystawieniem faktury ustrukturyzowanej podatnik będzie składał zawiadomienie do naczelnika urzędu skarbowego o podmiotach uprawnionych do dostępu do KSeF. Z obowiązku złożenia takiego zawiadomienia wyłączony będzie jedynie podatnik prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą, o ile sam będzie wystawiał faktury ustrukturyzowane.

Po przesłaniu faktury system przydzieli jej numer identyfikujący z oznaczeniem daty i czasu. Numer identyfikujący fakturę ma charakter systemowy i nie należy go utożsamiać ze stanowiącym element faktury numerem, o którym mowa w art. 106e ust. 1 pkt 2 ustawy o podatku od towarów i usług (u-VAT).

W dniu przydzielenia fakturze ustrukturyzowanej przez system numeru identyfikującego tę fakturę, będzie ona uznawana za wystawioną i jednocześnie za otrzymaną.

Faktura ustrukturyzowana będzie mogła być korygowana zarówno w drodze faktury korygującej według zasad dotychczas obowiązujących (tradycyjna faktura korygująca), jak i faktury korygującej w postaci faktury ustrukturyzowanej, czyli wystawionej za pośrednictwem KSeF.

Przywileje za wystawienie faktur ustrukturyzowanych

Z wystawieniem faktur za pośrednictwem rządowego systemu wiążą się określone korzyści, które mają równocześnie stanowić czynnik zachęcający do korzystania z tego rozwiązania. Najważniejszą z zachęt ma być zwrot VAT wynikającego z faktur ustrukturyzowanych w czasie krótszym o 20 dni czyli po 40 zamiast 60 po dniach.

Ale aby taki zwrot uzyskać, trzeba będzie spełnić kilka warunków. Podatnik będzie musiał w danym okresie rozliczeniowym wystawiać wyłącznie faktury ustrukturyzowane. Musi też być przez kolejne 12 miesięcy poprzedzających bezpośrednio okres, w rozliczeniu za który została wykazana różnica podatku do zwrotu, zarejestrowany jako podatnik VAT czynny oraz posiadać w tym okresie rachunek rozliczeniowy lub imienny rachunek w spółdzielczej kasie oszczędnościowo-kredytowej zawarty w wykazie podatników VAT (tzw. biała lista). Co jednak najważniejsze, kwota podatku naliczonego lub kwota różnicy podatku nierozliczona w poprzednich okresach rozliczeniowych i wykazana w deklaracji do zwrotu nie będzie mogła przekraczać 3.000 zł. Wszystkie te warunki trzeba będzie spełnić łącznie.

Szybszy zwrot VAT nie będzie jedyną korzyścią z wystawiania faktur ustrukturyzowanych

Niewątpliwie wprowadzenie faktur ustrukturyzowanych, to nie tylko korzyści dla fiskusa, ale to również wiele innych uproszczeń dla samych podatników.

Prócz wspomnianego, szybszego zwrotu podatku VAT, faktury ustrukturyzowane będą odczytywane i zaciągane przez systemy księgowe, co wpłynie na zwiększenie efektywności pracy, a co za tym idzie zmniejszy koszty obsługi księgowej. Obecnie otrzymywane faktury niezależnie czy w formie papierowej, czy elektronicznej muszą być przeprocesowane przez człowieka. Oczywiście istnieją różne systemy, które stosują technologie OCR, czyli rozpoznawanie znaków, ale nie są one doskonałe. Dodatkowo wymagają często skanowania dokumentów, a następnie wczytywania ich do systemów.

Bardzo istotnym aspektem jest wyeliminowanie zagubienia faktur, a tym samym wystawiania duplikatów. Dzięki samoczynnemu przesyłaniu podatnicy unikną zagubienia faktury papierowej lub przeoczenia wiadomości e-mailowej z załączonym dokumentem. Ponieważ nie będzie możliwe zagubienie lub zniszczenie faktury wystawionej za pośrednictwem KSeF, to do faktur ustrukturyzowanych nie będą miały zastosowania przepisy regulujące zasady wystawiania duplikatów faktur (art. 106l u-VAT). Nie będzie też możliwości wystawiania przez KSeF not korygujących (nie będzie takiej potrzeby, bo faktura wymaga akceptacji odbiorcy). Ale noty korygujące będzie można nadal wystawiać na zasadach dotychczasowych, czyli tradycyjnie (art. 106k ust.1–4 ustawy o VAT), tj. poza KSeF.

Zdecydowanie ważną zaletą systemu będzie uproszczenie przy ujmowaniu faktur w rejestrze VAT. Dzięki temu, że w dniu przydzielenia fakturze ustrukturyzowanej przez system numeru identyfikującego będzie ona uznawana za wystawioną i jednocześnie za otrzymaną. Taka zmiana spowoduje, że szczególnie przy fakturach korygujących zmniejszających, uproszczeniu ulegnie moment ujęcia faktury w JPK_V7. Jeżeli podatnik będzie wystawiał faktury korygujące przy użyciu systemu KSeF, nie znajdą tu zastosowania przepisy, które dotyczą zbierania dokumentacji potwierdzającej uzgodnienie oraz spełnienie warunków do obniżenia podstawy opodatkowania. To uproszczenie będzie obowiązywało również po stronie nabywcy. Nabywca, który otrzyma fakturę ustrukturyzowaną zmniejszającą podstawę opodatkowania, będzie ujmował ją w rozliczeniu za okres, w którym otrzyma wspomnianą fakturę korygującą.

Praktyczną zaletą będzie również ujednolicony wzór otrzymywanych faktur. Dzięki temu będzie możliwe szybsze weryfikowanie i porównywanie przekazywanych dokumentów. Wpłynie to również na ograniczenie, a być może nawet na eliminację przeszkód w handlu pomiędzy krajami wewnątrz Unii Europejskiej, które są spowodowane różnicami w prawodawstwie krajów członkowskich jak również w zakresie norm technicznych.

Ujednolicony wzór faktur wyeliminuje również błędy ludzkie, polegające m. in. na pominięciu jakichś elementów faktury czy też niezbędnych informacji.

Wystawianie faktur ustrukturyzowanych zdejmie z podatników obowiązek ich archiwizacji. Ma to wymierne korzyści wynikające z braku konieczności posiadania dodatkowej powierzchni na przechowywanie dokumentów lub braku konieczności korzystania z archiwów zewnętrznych.

Dzięki temu, że faktury będą przekazywane do KSeF, fiskus otrzyma natychmiastowy dostęp do tych dokumentów. Tym samym, nie będzie mógł już żądać od podatników przesłania takich faktur (nabywcy)  lub struktury Jednolitego Pliku Kontrolnego dla Faktur (JPK_FA) (wystawcy faktur) w przypadku ewentualnych kontroli lub czynności sprawdzających. Będzie to oszczędność czasu szczególnie istotna w sytuacji, gdy dokumenty dotyczą lat ubiegłych i są przechowywane w archiwach zewnętrznych. Ściągnięcie ich na wypadek wezwania lub kontroli wymaga  dodatkowego zaangażowania, wydłuża również cały proces przekazania informacji do urzędu skarbowego.

Stosowanie systemu KSeF usprawni komunikację pomiędzy kontrahentami – system będzie wysyłał komunikaty dotyczące wystawienia, ale też odrzucenia faktury ustrukturyzowanej.

Korzyści ze stosowania faktur ustrukturyzowanych dla skarbówki

Dzięki wprowadzeniu faktur ustrukturyzowanych fiskus zyska nowe zaawansowane narzędzie do tzw. e-kontroli podatników, przy pomocy którego będzie mógł na bieżąco monitorować transakcje handlowe pomiędzy podatnikami.

Fiskus przechowa faktury 10 lat

Nowelizacja wprowadzi zasadę, że faktury ustrukturyzowane będą przechowywane w KSeF przez okres 10 lat, licząc od końca roku, w którym zostały wystawione, a w przypadku upływu terminu przedawnienia po tym okresie – do czasu upływu terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego. Okres przechowywania faktur wystawionych np. pod koniec 2021 r. skończy się zatem 31.12.2031 r. Jeżeli jednak zobowiązanie przedawniałoby się dopiero 31.12.2032 r. (co niestety może się zdarzyć), faktura przechowywana będzie do 31.12.2032 r. (czyli przez 11 lat).

Wprowadzenie systemu to duże przedsięwzięcie

Niewątpliwie wprowadzenie KSeF oraz faktur ustrukturyzowanych jest zdecydowanie większym przedsięwzięciem niż wprowadzona ostatnio struktura JPK_VAT. Wiąże się ze zmianami w systemach księgowych, w systemach fakturowania. Pojawienie się nowego rodzaju faktur, których obieg będzie odbywał się jedynie drogą elektroniczną, będzie wymagało od przedsiębiorców opracowania nowych procedur dotyczących obiegu dokumentów, archiwizacji, ale również samego wystawiania faktur.

Ministerstwo Finansów, prócz platformy KSeF, będzie musiało udostępnić podatnikom wzór faktury ustrukturyzowanej, ale również nowe rozwiązania w postaci interfejsu w postaci API. Ponadto będą musiały zostać udostępnione dedykowane konta na portalu podatkowym.

Pomijając początkowe utrudnienia, proponowane rozwiązanie będzie niewątpliwe dużym ułatwieniem zarówno dla podatników, jak i dla fiskusa dlatego z dużym prawdopodobieństwem będzie cieszyło się zainteresowaniem już w okresie przejściowym.

E-faktury a JPK_V7

Jeżeli Krajowy System e-Faktur w przyszłości sprawdzi się na tyle, by po okresie przejściowym wprowadzić go dla wszystkich podatników, wówczas z pewnością mógłby zastąpić konieczność tworzenia we własnym zakresie pliku JPK_V7.  Jakie rozwiązanie wprowadzi Ministerstwo Finansów? Być może urząd skarbowy będzie na podstawie otrzymanych faktur ustrukturyzowanych i przy użyciu dostępnych narzędzi samodzielnie generował JPK, który następnie będzie jedynie akceptowany lub nie przez podatników. Na chwilę obecną, fiskusowi zależy głownie na pilotażowym uruchomieniu systemu i przedstawieniu korzyści, jakie płyną z jego stosowania również dla podatników.

Izabella Grabińska-Grabowska – Supervisor/Accounting & Payroll Outsourcing

TPA-Group

Podstawa prawna:

Ustawa z dn. 11.03.2004 r. o podatku od towarów i usług – Dz.U. z 2021 r. poz. 685 z późn. zm.

Źródło: parp.gov.pl



Nie od dziś wiadomo, że Unia Europejska dąży do statusu lidera na globalnym rynku cyfrowym, zarówno w wymiarze ekonomicznym, jak i prawnym, co realizuje poprzez proponowanie i wdrażanie nowatorskich regulacji.

Do tej kategorii bez dwóch zdań zalicza się projekt aktu o usługach cyfrowych (ang. Digital Services Act; DSA), nazywany przez niektórych „nowym RODO” lub „RODO dla Internetu”. Choć DSA jest jeszcze w fazie prac i przepisy te nie zostały jeszcze przyjęte, bez wątpienia będą one niosły za sobą znaczące reperkusje zarówno dla dostawców usług cyfrowych z siedzibą w Unii Europejskiej, jak i dla firm zlokalizowanych poza unijnymi granicami, których użytkownikami są obywatele Unii.

Należy do nich zakwalifikować przede wszystkim dużych graczy ze świata ‘big tech’, takich jak Facebook, Twitter czy Snapchat. Jednocześnie należy zaznaczyć, że nowe przepisy zmieniają zasady gry dla wszystkich przedsiębiorstw działających na rynku usług cyfrowych. Niniejszy artykuł wyjaśnia, dlaczego projekt DSA budzi tak silne emocje w branży technologicznej, a także na co zwrócić uwagę, przygotowując się do wejścia przepisów w życie.

Akt o usługach cyfrowych

Akt o usługach cyfrowych stanowi efekt wysiłków podejmowanych przez Komisję Europejską celem uregulowania działalności branży technologicznej, w tym w szczególności działających w jej ramach firm-gigantów. Regulacja ta stanowi część unijnej strategii cyfrowej „Shaping Europe’s Digital Future”, której celem jest stworzenie nowych ram regulacyjnych dla działalności firm technologicznych. Powyższe sygnalizuje, że Unia Europejska (UE) chce w większym stopniu regulować przemysł technologiczny, co spotyka się z obawami zarówno ze strony konsumentów, jak i przedsiębiorców. W niniejszym artykule wyjaśniamy, jakie zmiany czekają nas w sektorze usług pośrednictwa internetowego, o jakich nowych obowiązkach muszą pamiętać właściciele firm, a także, co akt o usługach cyfrowych oznacza dla swobody wypowiedzi i usuwania nielegalnych treści z platform internetowych.

DSA koncentruje się na moderacji treści i reklamie internetowej. Ma na celu uregulowanie „pośredników i platform internetowych”. Należą do nich „rynki internetowe, sieci społecznościowe, platformy do udostępniania treści, sklepy z aplikacjami, a także internetowe platformy turystyczne i noclegowe”. DSA docelowo ma zastąpić dyrektywę o handlu elektronicznym pierwotnie uchwaloną w 2000 r. Zdaniem Komisji, obecna dyrektywa ma ograniczone możliwości tworzenia „spójnego, transgranicznego nadzoru nad pośrednikami internetowymi”, z uwagi na jej otwarty charakter, prowadzący do niekonsekwentnego stosowania przez państwa członkowskie.

Aby rozwiązać ten problem, Parlament Europejski zaproponował pakiet dodatkowych przepisów dotyczących polityki regulowania działalności branży technologicznej w postaci dodatkowych regulacji, takich jak wymóg ujawniania algorytmów, raportowania i demonstrowania przejrzystości prowadzonych działań przez pośredników i administratorów platform internetowych. Akt o usługach cyfrowych ma na celu uregulować zróżnicowane obszary gospodarki cyfrowej, takie jak definiowanie różnych dostawców usług w Internecie, moderację treści, reklamę cyfrową, wewnętrzne systemy reklamacyjne czy audyty zewnętrzne.

„Nowe RODO”

Nowe przepisy wprowadzane przez DSA regulują obowiązki dostawców usług cyfrowych i zapewniają większą ochronę konsumentów oraz praw podstawowych w Internecie. Celem omawianej regulacji jest zapewnienie, aby platformy internetowe prowadziły działalność w sieci w sposób bardziej odpowiedzialny, bez konieczności obarczania ich odpowiedzialnością prawną za wszystkie treści przesyłane przez użytkowników korzystających z ich usług. Główne modyfikacje wprowadzane przez DSA to obowiązek dochowania należytej staranności w zakresie świadczenia usług cyfrowych, przy czym jednolity obowiązek usuwania nielegalnych treści odnosić się będzie do wszystkich podmiotów prowadzących działalność na rynku cyfrowym, a inne obowiązki – takie jak zapewnienie przejrzystości reklamy oraz obowiązek weryfikacji tożsamości klientów biznesowych – dotyczyć będą jedynie platform internetowych.

Ponadto, akt o usługach cyfrowych wyróżnia szczególną kategorię podmiotów, „bardzo duże platformy internetowe”, oraz nakłada na nie szczególne zobowiązania w zakresie ryzyka systemowego oraz surowsze środki nadzoru. Podobnie jak w przypadku RODO, akt o usługach cyfrowych ma za zadanie wyposażyć organy unijne w odpowiednie instrumenty prawne umożliwiające ściślejszą kontrolę działalności pośredników i platform internetowych. Skuteczne egzekwowanie przepisów przedstawionych w projekcie aktu o usługach cyfrowych to największe wyzwanie stojące przed Komisją, która zaproponowała w nim dość złożoną strukturę nadzoru i egzekwowania. Wedle obecnych założeń, odpowiednie organy państw członkowskich będą mogły przeprowadzać kontrole w siedzibie podmiotów przedmiotowo objętych zakresem DSA, nakładać na nie środki tymczasowe lub naprawcze oraz kary pieniężne, a także zwracać się do organów sądowych o czasowe ograniczenie dostępu do danej usługi cyfrowej. W przypadku naruszenia szczególnych obowiązków przez podmiot wpisujący się do kategorii „bardzo dużej platformy internetowej”, Komisja dysponować będzie uprawnieniami wykonawczymi zbliżonymi do tych przyznanych państwom członkowskim. Będzie ona legitymować się również prawem do nakazania takim platformom udostępnienia odpowiednich informacji i składania wyjaśnień w przedmiocie baz danych i algorytmów.

Bardzo duże platformy internetowe

DSA wprowadza rozróżnienie między pośrednikami internetowymi, tworząc kategorię „bardzo dużych platform”. Będą do nich zaliczane te, które mają ponad 45 milionów użytkowników lub 10% populacji Unii Europejskiej. Taka kategoria obejmuje nie tylko tradycyjnych gigantów mediów społecznościowych, takich jak Facebook, Twitter czy Instagram, lecz także bardziej nowatorskie platformy, takie jak TikTok oraz Snapchat. Logika stojąca za takim podziałem wskazuje, iż ze względu na swój znaczny rozmiar, platformy te mogą stwarzać większe ryzyko społeczne, w tym przede wszystkim podwyższone ryzyko rozprzestrzeniania się nielegalnych treści, naruszenia praw podstawowych użytkowników, manipulacji zautomatyzowanym systemem i dominującej pozycji na rynku reklamy cyfrowej. Wymienione wyżej, niepożądane skutki działalności platform-gigantów mogą mieć negatywny wpływ na zdrowie publiczne, dyskurs obywatelski, procesy wyborcze, a w skrajnych przypadkach także na bezpieczeństwo narodowe. Przedsiębiorstwa technologiczne podlegające temu rozróżnieniu będą musiały zmierzyć się z dodatkowymi regulacjami dotyczącymi moderacji treści i reklam targetowanych. Do postulowanych, nowych wymogów zalicza się coroczne audyty zewnętrzne przeprowadzane na koszt danego podmiotu kwalifikującego się do kategorii „bardzo dużych platform internetowych”, ściślejszy monitoring i nadzór ze strony władz europejskich oraz stosowanie się do podwyższonych standardów raportowania praktyk reklamowych i moderacji treści.

Ujawnianie algorytmu

DSA nakłada na podlegających mu pośredników internetowych obowiązek udostępniania na żądanie Komisji parametrów algorytmów wykorzystywanych do moderowania treści i reklamy targetowanej. Ponadto akt ten upoważnia Komisję do przeprowadzania kontroli na miejscu w celu dokonania przeglądu algorytmów oraz żądania udzielenia dodatkowych informacji bądź wyjaśnień. Jeśli administratorzy platform nie udostępnią takich informacji bądź nie zezwolą na przeprowadzenie kontroli, zostaną ukarani grzywną w wysokości do 10% ich całkowitego przychodu w danym roku podatkowym.

Raporty z zakresu moderacji treści

Na gruncie projektu aktu o usługach cyfrowych, platformy są również zobowiązane do publikowania sprawozdań dotyczących przejrzystości – corocznie oraz na każdorazowy wniosek Komisji Europejskiej. Przedsiębiorcy objęci zakresem DSA są zobowiązani do udostępniania raportów na temat podejmowanych przez nich działań w zakresie moderacji treści, które są jasne, łatwo zrozumiałe i szczegółowe. Raporty te muszą zawierać:

  1. wszelkie informacje na temat moderowania treści niezgodnych z prawem, dokonywanego na wniosek państw członkowskich;
  2. treści usuwane w wyniku zgłoszeń użytkowników;
  3. treści usuwane według kryteriów i polityki danej platformy; a także
  4. liczbę skarg zarejestrowanych za pośrednictwem obowiązkowego, wewnętrznego systemu skarg.

Wirtualny system reklamacyjny

Jednym z ważniejszych obowiązków nakładanych przez DSA na pośredników i administratorów platform jest ustanowienie skutecznego, wewnętrznego systemu rozpatrywania skarg, który umożliwiał będzie odbiorcom usługi – to jest konsumentom – składanie wspomnianych skarg drogą elektroniczną w trybie nieodpłatnym. System ten musi umożliwiać konsumentom sprzeciwianie się wybranym praktykom moderowania treści, przy czym platformy muszą zapewniać dostęp do systemu skarg przez co najmniej sześć miesięcy od momentu usunięcia treści opublikowanych przez danego użytkownika. W ramach swoich funkcjonalności, system musi umożliwiać przedkładanie skarg na:

  • decyzje o usunięciu lub zablokowaniu dostępu do informacji;
  • decyzje o zawieszeniu lub zakończeniu świadczenia usług, w całości lub w części, na rzecz odbiorców;
  • decyzje o zawieszeniu bądź zamknięciu konta użytkownik.

Ponadto przedsiębiorcy będący administratorami platform internetowych muszą upewnić się, że udostępniane przez nich systemy skarg są łatwe w obsłudze i przyjazne użytkownikowi, a także ułatwiające składanie wystarczająco precyzyjnych i odpowiednio uzasadnionych skarg. Samo rozpatrywanie zgłoszeń przedkładanych przez użytkowników powinno odbywać się w terminowy, rzetelny i obiektywny sposób. Ponadto, jeśli administrator platformy uzna, że ​​usunięta zawartość nie jest niezgodna z prawem ani z warunkami świadczenia usług, jest on zobowiązany do cofnięcia swojej decyzji bez nieuzasadnionej zwłoki, to jest w najszybszym możliwym terminie.

Jakie kary?

Zgodnie z treścią projektu aktu o usługach cyfrowych, jeśli platformy nie będą przestrzegać przepisów w nim określonych, mogą podlegać karze grzywny w wysokości do 10% globalnych przychodów. Niektóre z wymienionych w DSA kar pieniężnych są zarezerwowane dla firm, które kwalifikują się do kategorii „bardzo duże platformy internetowe”, oraz mogą sięgnąć wysokości 6% globalnych przychodów za pierwsze naruszenia aktu – to więcej, niż analogiczne kary wynikające z RODO, które ustanowiono na poziomie 4% oraz 1% za błędy w raportowaniu. Tak wysokie grzywny mają za zadanie już nie tyle zachęcać do stosowania się do nowych przepisów, co odstraszać gigantów technologicznych dotychczas balansujących na granicy nielegalnych praktyk biznesowych i cyfrowych.

Biznesowe implikacje

Nie ulega wątpliwości, że akt o usługach cyfrowych nakładać będzie obowiązki o obciążającym charakterze na firmy działające w branży technologicznej, w tym w szczególności reklamy internetowej. W środowisku pojawiają się również wątpliwości co do potencjalnych skutków ubocznych wejścia w życie aktu o usługach cyfrowych dla działalności przedsiębiorstw w tym obszarze. Przykładowo, obowiązek udostępniania algorytmów ich platform może prowadzić do ich kopiowania przez konkurencję, co w efekcie prowadzić będzie do obniżenia zwrotu z inwestycji w skuteczne rozwiązania informatyczne. Podobne zastrzeżenia budzi interpretacja wymogu udostępnienia łatwego w dostępie i przyjaznego użytkownikom wirtualnego systemu reklamacyjnego. Należy spodziewać się, że za wytyczne posłużą w tym przypadku pierwsze wyroki oraz stanowiska publikowane przez organy regulacyjne, niemniej jednak nie będą one wynikać wprost z treści DSA.

Nowe obowiązki przedsiębiorców

Obowiązki nakładane na mocy aktu o usługach cyfrowych w praktyce wiązać się będą z koniecznością poniesienia dodatkowych kosztów przez pośredników oraz właścicieli platform internetowych. Zarówno stworzenie i wdrożenie wirtualnych systemów reklamacji, jak i tworzenie raportów dotyczących moderacji treści wiąże się z koniecznością eksploatacji dodatkowych zasobów, zarówno finansowych, jak i pracowniczych. Powyższe będzie miało szczególne znaczenie dla właścicieli start-upów i małych firm, które często mają do dyspozycji niewielu pracowników  oraz dysponują ograniczonymi środkami, docelowo przeznaczonymi na maksymalny rozwój działalności w początkowym okresie jej prowadzenia. W najgorszym przypadku, implikacje finansowe związane z wejściem w życie nowych obowiązków ciążących na przedsiębiorcach z branży cyfrowej może ograniczać konkurencję, obciążając mniejsze podmioty dodatkowymi kosztami, które w przeciwnym razie zostałyby zainwestowane w rozwój oraz udostępnianie nowych funkcjonalności. Nie jest to, rzecz jasna, kwestia przesądzona ani zamierzony efekt DSA, przy czym podobną dynamikę dało się zaobserwować na etapie wejścia w życie RODO. Wedle założeń, miało ono „temperować” dotychczas dość swobodną działalność dużych graczy na rynku technologicznym, a ostatecznie dotknęło w większym stopniu mniejsze podmioty, które nie dysponowały tak obszernymi zasobami finansowo-ludzkimi.

Cyfrowa przyszłość

Jak podkreślono w niniejszym artykule, akt o usługach cyfrowych (DSA) wprowadza bardziej rygorystyczne przepisy dla pośredników internetowych i platform cyfrowych, wymagając od nich wdrożenia wirtualnego systemu skarg oraz ustanowienia rocznych wymogów sprawozdawczych, pod groźbą nałożenia na nich kar pieniężnych. Co więcej, DSA przewiduje również znaczne różnice w obowiązkach nakładanych na platformy z aktywną bazą użytkowników wynoszącą ponad 10 procent populacji europejskiej w postaci bardziej rygorystycznych standardów raportowania i monitorowania, corocznych audytów zewnętrznych i wyższymi kar. Omawiany akt wpłynie na funkcjonowanie nie tylko firm zlokalizowanych w Unii Europejskiej, ale również na amerykańskich gigantów technologicznych, kwalifikujących się do grupy obarczonej największą liczbą obowiązków o dojmującym skutku dla formy prowadzenia działalności w sieci.

Dla polskich przedsiębiorców działających na rynku cyfrowym oznacza to przede wszystkim przygotowanie się na konieczność podjęcia dodatkowych działań, celem spełnienia wskazanych w tym artykule nowych obowiązków nakładanych na pośredników i platformy internetowe. Powyższe wymagać będzie dodatkowych prac informatycznych oraz konsultacji prawnych, co w sposób nieunikniony wiązać się będzie z eksploatacją większej ilości zasobów finansowych i ludzkich w ramach prowadzonej działalności. Jednocześnie należy mieć na uwadze, że unijna strategia dla cyfrowej przyszłości wiązać się będzie z rosnącą ilością wymogów techniczno-prawnych stawianych biznesom z branży technologicznej. Internet, uznawany do tej pory za strefę, zaczyna podlegać coraz bardziej precyzyjnym regulacjom, które obejmują swoim zakresem nowe technologie i innowacje.

Pozostaje mieć nadzieję, że stosowanie nowych przepisów będzie odbywać się w sposób zdroworozsądkowy, a główny nacisk zostanie położony na gigantów technologicznych, którzy w największym stopniu zagrażają tak uczciwej konkurencji na rynku właściwym, jak i chociażby wolności słowa w sieci.

Źródło: parp.gov.pl


ekonomia_informacje-36.jpg

Dnia 02.06.2021 r. na stronie Rządowego Centrum Legislacji opublikowano projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo energetyczne i ustawy o odnawialnych źródłach energii (nr UC74 w Wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów). Planowana nowelizacja wywołała kontrowersje – przede wszystkim ze względu na zmianę modelu rozliczeń prosumentów, którzy rozpoczną wytwarzanie energii po 01.01.2022 r.

Odejście od rozliczeń na zasadzie tzw. net meteringu dla nowych instalacji prosumenckich jest jedną spośród istotnych zmian, jakie projektowana ustawa wprowadzi na polskim rynku energii – chodzi o opomiarowanie netto. Jest to usługa dotycząca wytwórcy a zarazem konsumenta energii z mikroinstalacji fotowoltaicznej. W takim rozliczeniu odejmuje się ilość energii zakupionej z sieci od ilości energii wyprodukowanej we własnej instalacji.

Gdybyśmy omówili wszystkie projektowane zmiany w sposób, w jaki zwykle robią to prawnicy, lektura mogłaby okazać się dla większości Czytelników ciężka, a przyswojeniu informacji musiałaby towarzyszyć konsumpcja kilku filiżanek espresso.

W związku z tym, tam gdzie jest to możliwe opiszemy projektowane zmiany przez pryzmat szans biznesowych, jakie mogą pojawić się po wejściu w życie nowych przepisów.

Nowa rola odbiorców  – aktywnych uczestników rynku energii

Pakiet Zimowy

Jednym z  celów projektowanej nowelizacji jest implementacja[1] przepisów dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/944 z dnia 5 czerwca 2019 r. w sprawie wspólnych zasad rynku wewnętrznego energii elektrycznej oraz zmieniająca dyrektywę 2012/27/UE. Dyrektywa ta stanowi część pakietu środków mających na celu utrzymanie konkurencyjności Unii – tzw. Pakietu Zimowego[2].

W ocenie przedstawicieli Komisji Europejskiej Pakiet Zimowy był zbiorem propozycji, które „stwarzają większy popyt rynkowy na nowe technologie. Budują też odpowiednie warunki dla inwestorów, zwiększają prawa konsumentów, zapewniają lepsze funkcjonowanie rynków energetycznych i pomogą nam w osiągnięciu naszych celów klimatycznych[3]”.

Nowa rola prosumentów

Uważni obserwatorzy rynku energii mogli dostrzec jaskółki zbliżających się zmian już w 2020 r. Prezes URE Rafał Gawin w wywiadzie opublikowanym 31.08.2020 r. na portalu Gramwzielone.pl[4], odpowiadając na pytania dotyczące przyszłości systemu opustów, wskazał:

Aż się prosi, aby ten potencjał wykorzystać dla systemu energetycznego do dwóch celów. Po pierwsze może on służyć do bilansowania mocy, ale także do świadczenia usług wspierających operatorów w zapewnieniu niezawodności i wysokiej jakości dostaw energii.

Obecnie, tzw. sprzedawca zobowiązany[5] dokonuje rozliczenia ilości energii elektrycznej wprowadzonej do sieci elektroenergetycznej wobec ilości energii elektrycznej pobranej z tej sieci w celu jej zużycia na potrzeby własne przez prosumenta energii odnawialnej wytwarzającego energię elektryczną w mikroinstalacji o łącznej mocy zainstalowanej elektrycznej:

1) większej niż 10 kW – w stosunku ilościowym 1 do 0,7;

2) nie większej niż 10 kW – w stosunku ilościowym 1 do 0,8.

Po wejściu w życie projektowanych przepisów sprzedawca zobowiązany kupi energię elektryczną wytworzoną przez prosumenta w mikroinstalacji po raz pierwszy po 31 grudnia 2021 r. i wprowadzoną do sieci elektroenergetycznej – chyba że zakupu dokona sprzedawca lub agregator wybrany  przez prosumenta.

Cena zakupu energii elektrycznej, po której sprzedawca zobowiązany zakupi nadwyżkę energii, wyniesie 100% średniej ceny sprzedaży energii elektrycznej na rynku konkurencyjnym w poprzednim kwartale ogłoszonej przez Prezesa URE na podstawie art. 23 ust. 2 pkt 18a ustawy – Prawo energetyczne

Obecne i potencjalne szanse biznesowe

Obowiązujące przepisy pozwalają na realizację modelu, w którym przy pomocy programów rządowych lub gminnych instalowane jest źródło fotowoltaiczne wytwarzające więcej energii elektrycznej niż prosument jest w stanie zużyć w ramach tzw. autokonsumpcji. Nadwyżka energii wprowadzana jest do sieci, gdzie jest „magazynowana”. Następnie, w okresach, w których produkcja ze źródeł fotowoltaicznych jest mniejsza, część tej energii jest odzyskiwana przez prosumenta.

Model ten jest korzystny dla odbiorców oraz dla przedsiębiorców sprzedających i montujących instalacje fotowoltaiczne. Stanowi jednak duże obciążenie dla przedsiębiorstw obrotu (sprzedawców energii) oraz operatorów systemów dystrybucyjnych (właścicieli infrastruktury do dystrybucji energii).

Po 01.01.2022 r. inwestycja w instalację OZE wytwarzającą więcej energii niż jest to niezbędne w celu zużycia przez prosumenta, może być mniej korzystna.

Przewidujemy, że instalacje prosumenckie, które wytwarzają nadwyżki energii, po 01.01.2022 r. będą agregowane oraz łączone w tzw. wirtualne elektrownie. Energia elektryczna pochodząca z nadwyżek wytworzonych w zagregowanych mikroinstalacjach będzie następnie sprzedawana.

Odbiorcy jako aktywni uczestnicy rynku energii

Projektowana nowelizacja nie ogranicza się do zdefiniowania na nowo roli prosumentów. Pozostali odbiorcy również uzyskają możliwość aktywnego uczestniczenia w rynku energii.

Wydaje się, że wprowadzane zmiany mają na celu wykorzystanie możliwości systemu, w którym stabilne źródła zastępowane są przez niesterowalne instalacje OZE. Skoro ilość energii elektrycznej dostępnej w systemie nie jest przez cały czas taka sama, należy wykorzystać bodźce cenowe – nagradzając odbiorców niską ceną za zużywanie energii, kiedy jest jej w systemie najwięcej i zniechęcając do zużywania energii w okresach, kiedy występują jej niedobory.

Warunkiem aktywizacji odbiorców jest instalacja nowoczesnych liczników, umożliwiających zdalny odczyt. W sytuacji, gdy okres rozliczeniowy usług dystrybucyjnych jest wyznaczany przez marszruty pracowników przedsiębiorstw dystrybucyjnych spisujących stany liczników, nie ma miejsca na opisane innowacje.

Umowa sprzedaży energii z ceną dynamiczną

W projektowanej ustawie wprowadzono definicję umowy z ceną dynamiczną energii elektrycznej.

Umowa z ceną dynamiczną to umowa sprzedaży energii elektrycznej zawarta pomiędzy sprzedawcą energii elektrycznej a odbiorcą końcowym. Odzwierciedla wahania cen na rynkach transakcji natychmiastowych, w tym na rynkach dnia następnego i dnia bieżącego, w odstępach równych okresowi rozliczania niezbilansowania.

Doprecyzowano, że częstotliwość rozliczeń na rynku jest równa okresowi rozliczania niezbilansowania w rozumieniu art. 2 pkt 15 rozporządzenia 2019/943. W uzasadnieniu ustawy wskazano, że w praktyce okres ten wynosi 15 minut.

Zagwarantowanie przejrzystości cen energii elektrycznej na rynku, możliwości ich porównania i szybkiego reagowania na zmieniające się okoliczności, nie będzie możliwe przed zainstalowaniem liczników zdalnego odczytu, uruchomieniem systemów zdalnego odczytu oraz Centralnego Systemu Informacji Rynku Energii.

Odpowiedź odbioru

Odpowiedź odbioru należy rozumieć jako zmianę poboru energii elektrycznej przez odbiorców końcowych w stosunku do ich zwykłego lub bieżącego poboru energii elektrycznej w odpowiedzi na sygnały rynkowe, tj. w odpowiedzi na zmienne w czasie ceny energii elektrycznej lub zachęty finansowe, bądź w następstwie przyjęcia oferty odbiorcy końcowego, która została złożona indywidualnie lub w ramach agregacji, dotyczącej sprzedaży zmniejszenia lub zwiększenia  zapotrzebowania po cenie obowiązującej na rynku energii elektrycznej.

Uczestniczenie w przewidzianych formach odpowiedzi odbioru będzie możliwe po wprowadzeniu inteligentnych systemów opomiarowania oraz umów z cenami dynamicznymi energii elektrycznej, które dadzą odbiorcom końcowym możliwość dostosowywania swojego zużycia energii elektrycznej do sygnałów cenowych w czasie rzeczywistym, odzwierciedlającym wartość i koszt energii elektrycznej lub przesyłu w różnych okresach.

W uzasadnieniu ustawy wskazuje się również, że odpowiedź odbioru odgrywa zasadniczą rolę w umożliwieniu inteligentnego ładowania pojazdów elektrycznych, umożliwiając tym samym skuteczną integrację pojazdów elektrycznych w sieci energetycznej.

Wydaje się, że intencją autorów projektowanych rozwiązań jest umożliwienie posiadaczom pojazdów elektrycznych zagospodarowania nadwyżek energii w systemie poprzez ładowanie ich baterii w tych okresach, w których energia elektryczna jest najtańsza.

Odbiorca aktywny

Jak wskazano w uzasadnieniu projektowanej ustawy, dyrektywa 2019/944 zobowiązuje państwa członkowskie do zapewnienia odbiorcom końcowym możliwości uczestniczenia oraz czerpania korzyści z ich bezpośredniego uczestnictwa w rynku energii elektrycznej, w szczególności przez dostosowywanie swojego zużycia energii w odpowiedzi na sygnały rynkowe. W zamian za to dostosowanie, odbiorcy aktywnemu należy umożliwić korzystanie z niższych cen energii lub otrzymywanie innych zachęt finansowych.

Agregacja i agregator

Zgodnie z projektowanymi przepisami, agregacja jest to działalność polegająca na sumowaniu wielkości mocy oraz energii elektrycznej oferowanej przez odbiorców, wytwórców lub posiadaczy magazynów energii elektrycznej, z uwzględnieniem zdolności technicznych sieci, do której są przyłączeni, w celu sprzedaży energii elektrycznej lub obrotu energią, świadczenia usług systemowych lub usług elastyczności na rynkach energii elektrycznej.

Agregator  – zgodnie z projektowanymi przepisami – to podmiot zajmujący się agregacją. Agregatorami będą przedsiębiorstwa obrotu – sprzedawcy energii elektrycznej. W ustawie przewidziano również rolę tzw.  niezależnego agregatora, czyli agregatora, który nie jest powiązany ze sprzedawcą odbiorcy, z którym odbiorca zawarł umowę o świadczenie usług agregacji.

W uzasadnieniu ustawy wskazano, że agregacja umożliwi wszystkim grupom odbiorców, tj. przemysłowym, komercyjnym oraz gospodarstwom domowym, dostęp do rynku energii elektrycznej, na którym będą mogły oferować swoją elastyczność oraz energię, którą wytwarzają w wysłanym zakresie. W projektowanej ustawie umożliwiano korzystanie z usług agregacji na podstawie umowy o świadczenie usług agregacji zawartej pomiędzy odbiorcą końcowym, wytwórcą lub posiadaczem magazynu energii elektrycznej a agregatorem.

Zawarcie umowy o świadczenie usług agregacji ma odbywać się niezależnie od zawartej z przedsiębiorstwem energetycznym umowy sprzedaży energii elektrycznej i bez zgody przedsiębiorstwa energetycznego, z którym taka umowa jest zawarta.

Przewiduję, że usługi agregacji będą świadczone przez przedsiębiorstwa posiadające koncesję na obrót energią elektryczną, specjalizujące się w bilansowaniu handlowym energii wytwarzanej z OZE.

Szanse biznesowe

Wydaje się, że największe korzyści mogą osiągnąć odbiorcy energii, którzy mają możliwość elastycznego dostosowywania zachowań lub procesów biznesowych do cen energii.

Ustanowienie ram prawnych dla działalności w zakresie agregacji może wzmocnić zainteresowanie prowadzeniem koncesjonowanej działalności w zakresie obrotu energią elektryczną.

Dostrzegamy, że już teraz istnieje bardzo duże zainteresowanie uzyskaniem koncesji na obrót energią elektryczną – w celu świadczenia komplementarnych usług w związku ze sprzedażą energii elektrycznej z OZE. Rozwój rynku agregacji może dodatkowo wzmocnić ten trend.

Obywatelskie społeczności energetyczne

W uzasadnieniu projektu ustawy wskazano, że wprowadzenie ram prawnych dla działania obywatelskich społeczności energetycznych ma na celu zapewnienie jej członkom przystępnej cenowo energii elektrycznej w odróżnieniu od tradycyjnych przedsiębiorstw energetycznych, których głównym celem działania jest dążenie do osiągnięcia zysku.

Zgodnie z art. 11u ust. 1 ustawy – Prawo energetyczne w projektowanym brzmieniu, obywatelska społeczność energetyczna może wykonywać działalność w formie:

  • stowarzyszenia, z wyłączeniem stowarzyszenia zwykłego,
  • spółdzielni,
  • spółki osobowej, z wyłączeniem spółki partnerskiej, albo
  • spółki z ograniczoną odpowiedzialnością.

Obywatelskie społeczności energetyczne podlegać będą obowiązkowej rejestracji. Projektowane przepisy przewidują, że rejestr ten będzie prowadzony w formie elektronicznej przez Prezesa URE.

Przedmiotem działalności obywatelskiej społeczności energetycznej może być wytwarzanie, dystrybucja, obrót, agregacja, magazynowanie energii elektrycznej, realizowanie przedsięwzięć służących poprawie efektywności energetycznej oraz świadczenie usług w zakresie ładowania pojazdów elektrycznych swoim członkom, w sieci dystrybucyjnej o napięciu znamionowym nie wyższym niż 110 kV.

Potencjalne szanse biznesowe:

  • Szeroki zakres działania oraz otwarty charakter dają nadzieję, że obywatelskie społeczności energetyczne będą cieszyć się większą popularnością niż uregulowane w ustawie OZE spółdzielnie energetyczne.
  • Pomimo że ramy prawne dla spółdzielni energetycznych ustanowiono przed kilkoma laty, w rejestrze prowadzonym przez Dyrektora Generalnego KOWR zarejestrowano dotychczas zaledwie jedną spółdzielnię energetyczną[6].
  • PARP będzie kibicowała w szczególności tym obywatelskim społecznościom energetycznym, których przedmiotem działalności będzie również dystrybucja energii elektrycznej. Dostrzegamy bowiem coraz większe problemy z przyłączaniem do sieci największych działających w Polsce operatorów systemów dystrybucyjnych.

Możliwość szybkiej zmiany sprzedawcy

W projekcie ustawy przewidziano przepisy umożliwiające od 2026 r. techniczną zmianę sprzedawcy energii elektrycznej w 24 godziny. Propozycja ta implementuje do polskiego porządku prawnego art. 12 ust. 1 i 5 dyrektywy 2019/944 i uwzględnia powstanie w Polsce centralnego systemu informacji rynku energii (CSIRE).

Jak wskazano w uzasadnieniu ustawy, po wdrożeniu w Polsce CSIRE zmieni się model realizacji procesów tj. zgłoszenia zmiany sprzedawcy nie będą już wysyłane do operatora systemu dystrybucyjnego i operatora systemu przesyłowego oraz nie będą przez nich weryfikowane. Będą one wysyłane przez sprzedawcę, w imieniu odbiorcy, do systemu CSIRE i tam nastąpi automatyczna weryfikacja zgłoszenia, na podstawie zgromadzonych w CSIRE informacji. Rola operatorów w zakresie zmiany sprzedawcy ograniczy się w tym modelu jedynie do dostarczania do CSIRE różnych informacji rynku energii, na podstawie których ten proces będzie realizowany.

Zgodnie z projektowanymi przepisami, czas trwania procesu zmiany sprzedawcy nie powinien być liczony od poinformowania operatora systemu (np. Tauron Dystrybucja S.A.) o zawartej przez odbiorcę umowie z nowym sprzedawcą, a od poinformowania operatora informacji rynku energii (OIRE) przez nowego sprzedawcę za pośrednictwem CSIRE.

Nowa porównywarka cenowa

Cenowy energetyczny kalkulator internetowy był przez wiele lat dostępny na administrowanej przez pracowników URE stronie maszwybor.ure.gov.pl

Na dzień sporządzenia niniejszego opracowania, na ww. stronie internetowej dostępny jest arkusz excel umożliwiający porównanie ofert sprzedawców energii.

Jak wskazano w uzasadnieniu ustawy, w art. 14 dyrektywy 2019/944 zobowiązano państwa członkowskie do zapewnienia, aby przynajmniej odbiorcy energii elektrycznej będący gospodarstwami domowymi i mikroprzedsiębiorcami, mieli nieodpłatny dostęp do co najmniej jednego narzędzia porównywania ofert sprzedawców, w tym ofert dotyczących zawarcia umów z cenami dynamicznymi energii elektrycznej.

Niezależne narzędzia porównywania ofert stanowić mają skuteczny środek umożliwiający mniejszym odbiorcom ocenę różnych dostępnych na rynku ofert energii, obniżyć koszty wyszukiwania oraz zapewnić właściwą równowagę między zapotrzebowaniem na jasne i zwięzłe informacje, a zarazem na informacje kompletne i wyczerpujące.

W celu zagwarantowania aktualności informacji w porównywarce ofert, w projektowanym art. 31g ust. 5 i 6 ustawy – Prawo energetyczne, zobowiązano sprzedawców energii do przekazywania Prezesowi URE informacji o zaktualizowanych ofertach sprzedaży energii oraz o innych usługach świadczonych przez tych sprzedawców odbiorcom energii elektrycznej w gospodarstwie domowym i mikroprzedsiębiorcom o zużyciu poniżej 100.000 kWh – zarówno na wniosek Prezesa URE, jak i każdorazowo, w terminie 14 dni przed wprowadzeniem aktualizacji do ich oferty.

Niezrealizowanie ww. obowiązku zagrożone jest sankcją w postaci kary pieniężnej.

Piaskownica regulacyjna – nowe uprawnienie Prezesa URE

Zgodnie z projektowanym art. 24b ust. 1 ustawy – Prawo energetyczne, Prezes URE na uzasadniony wniosek osoby prawnej lub jednostki organizacyjnej niebędącej osobą prawną, której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną, będzie mógł w drodze decyzji udzielić odstępstwa od stosowania określonych we wniosku przepisów ustawy, w celu realizacji projektu mającego na celu wdrożenia innowacyjnych technologii, usług, produktów, modeli współpracy użytkowników systemu, rozwiązań technologicznych lub teleinformatycznych na korzyść transformacji energetycznej, inteligentnych sieci i infrastruktur, rozwoju lokalnego bilansowania oraz wzrostu efektywności wykorzystania istniejącej infrastruktury energetycznej i gazowej, w zakresie niezbędnym do jego przeprowadzenia.

Odstępstwo to może być przyznawane na maksymalny okres 3 lat, z możliwością jednokrotnego przedłużenia na okres do 3 lat – w zależności od decyzji Prezesa URE i etapu rozwoju projektu.

Udzielenie odstępstw ma być możliwe jedynie w przypadku spełnienia łącznie następujących warunków:

1) projekt przyczyni się do osiągnięcia celów polityki energetycznej państwa określonych w art. 13 ustawy Prawo energetyczne, tj. zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju, wzrostu konkurencyjności gospodarki i jej efektywności energetycznej, a także ochrony środowiska, w tym klimatu.

2) wnioskodawca uprawdopodobni oczekiwane korzyści wynikające z realizacji projektu dla funkcjonowania systemu elektroenergetycznego lub gazowego, użytkowników tych systemów albo inne korzyści środowiskowe, gospodarcze lub społeczne;

3) wnioskodawca wykaże istniejące bariery regulacyjne, utrudniające realizację projektu.

Procedura wyłonienia przez Prezesa URE projektów kwalifikujących się do udzielenia odstępstwa od stosowania określonych przepisów oraz samo postępowanie projektowe powinno być ogłaszane, organizowane i przeprowadzane nie rzadziej niż raz w roku.

Potencjalne szanse biznesowe

Jeżeli projektowane przepisy wejdą w życie, będzie to istotny krok na drodze do rozwoju regulacji polskiego rynku energii elektrycznej. Przetestowanie nowych rozwiązań w formie tzw. piaskownicy regulacyjnej pozwoli ustawodawcy na uniknięcie niepraktycznych rozwiązań, takich jak np. spółdzielnie energetyczne. Może być również bodźcem do rozwoju start-upów w branży energetycznej, dla działalności których obowiązujące przepisy nie przewidują ram regulacyjnych.

Źródło: parp.gov.pl

Podstawa prawna:

Ustawa z dn. 10.04.1997 r. Prawo energetyczne – Dz.U. z 2021 r. poz. 716 z późn. zm.

oprac. \m/ \mos/


corona-5401250_640-1.jpg

Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii udzieliło odpowiedzi na wystąpienie Rzecznika MŚP w sprawie przedłużenia stosowania mechanizmów pomocowych dla branż, które pozostawały zamknięte w maju oraz branż, które nie mogły osiągać przychodów w czerwcu.

Mając na uwadze rozpoczęcie procesu znoszenia obostrzeń epidemicznych w maju bieżącego roku, w dniu 09.06.2021 r. Rzecznik MŚP Adam Abramowicz zwrócił się do Wiceprezesa Rady Ministrów, Ministra Rozwoju, Pracy i Technologii, o wydanie rozporządzenia do Tarczy Branżowej w celu przedłużenia stosowania mechanizmów pomocowych dla branż, które ze względu na obowiązujące restrykcje nie mogły osiągać przychodów w maju i czerwcu 2021 r.


polish-flag-1859320_640.png

Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców Adam Abramowicz wystąpił do Premiera Mateusza Morawieckiego o wprowadzenie podatkowych zmian do rządowego programu „Polskiego Ładu”. Dotyczą one m.in. umożliwienia skorzystania z kwoty wolnej do 30.000 zł przedsiębiorcom rozliczającym się podatkiem liniowym, wprowadzenia maksymalnej kwoty składki zdrowotnej, zastąpienia podatku dochodowego CIT podatkiem przychodowym oraz wprowadzenia podatku od przychodu spółek niemających rezydencji w Polsce, a osiągających przychód w Polsce.


rzecznikMSP-1024x177.jpg

Chodzi o progospodarcze modyfikacje „Polskiego Ładu”: kwotę wolną 30 tys. zł dla przedsiębiorców płacących podatek liniowy oraz ograniczenie składki zdrowotnej do kwoty maksymalnej obliczonej z podstawy 30 krotności średniej płacy dla wszystkich.

Rada Naukowa przy Rzeczniku Małych i Średnich Przedsiębiorców w stanowisku skierowanym do Premiera Mateusza Morawieckiego wskazuje, że wprowadzenie propozycji podatkowych „Polskiego Ładu” w wersji silnie socjalnej umożliwi rolowanie długu w perspektywie kilku lat, ale jednocześnie wprowadzi progresywny wzrost zadłużenia publicznego i duże trudności z powrotem do deficytu budżetowego na poziomie poniżej 3% PKB. – Poważne wątpliwości wzbudziła kwestia planowanego uzależnienia składki zdrowotnej przedsiębiorców od dochodów oraz braku możliwości jej odliczenia. Rada Naukowa proponuje określenie maksymalnej składki zdrowotnej, która w ciągu roku nie powinna przekraczać kwoty wyliczonej od 30-krotności prognozowanego średniego wynagrodzenia – pisze w piśmie do Premiera Prof. dr hab. Jan Klimek, Przewodniczący Rady Naukowej.

W ocenie Rady Naukowej progi podatkowe powinny odzwierciedlać poziom płac. Tymczasem podniesienie progu podatkowego w „Polskim Ładzie” jedynie o niespełna 35 tys. zł (wzrost o 40%) nie rekompensuje wzrostu wynagrodzeń, powodując, że próg podatkowy nadal pozostaje w niekorzystnej relacji do wynagrodzeń w gospodarce. Zdaniem Rady Naukowej dodatkowym ryzykiem jest tu również inflacja, która będzie powodować, iż wielu podatników znajdzie się w II progu podatkowym mimo braku realnego wzrostu ich wynagrodzeń.

Poważne wątpliwości zdaniem naukowców wzbudziła kwestia planowanego uzależnienia składki zdrowotnej przedsiębiorców od dochodów oraz braku możliwości jej odliczenia. W ocenie Rady Naukowej trafionym rozwiązaniem w tej kwestii jest określenie maksymalnej składki zdrowotnej, która w ciągu roku nie powinna przekraczać kwoty wyliczonej od 30-krotności prognozowanego średniego wynagrodzenia. W opinii Rady Naukowej kwota wolna od podatku powinna być jednolita i dostępna dla każdego podatnika, w tym również rozliczającego się podatkiem liniowym, niezależnie od wysokości osiąganego dochodu.

– Implementacja zaproponowanych wyżej rozwiązań niewątpliwie będzie wiązać się z dodatkowymi kosztami dla budżetu państwa. Aby ją zredukować, Rada Naukowa proponuje wdrożenie rozwiązań podatkowych sugerowanych przez Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców w postaci wprowadzenia podatku dla firm niemających rezydencji podatkowej w Polsce oraz zastąpienia CIT podatkiem przychodowym o stawce 0,5 % – 1,5 % – pisze w piśmie Prof. dr hab. Jan Klimek, Przewodniczący Rady Naukowej.

Rada Naukowa pragnie równolegle wskazać, iż wprowadzenie propozycji podatkowych „Polskiego Ładu” w wersji silnie socjalnej umożliwi rolowanie długu w perspektywie kilku lat, ale jednocześnie wprowadzi progresywny wzrost zadłużenia publicznego i duże trudności z powrotem do deficytu budżetowego na poziomie poniżej 3% PKB. W efekcie, zdaniem Rady Naukowej, może to za kilka lat doprowadzić m.in. do konieczności wdrożenia procedury nadmiernego deficytu, utraty wiarygodności naszego kraju na międzynarodowych rynkach czy wyższego ryzyka niewypłacalności państwa, prowadzącego do deprecjacji złotego poprzez m.in. wyższe koszty obsługi długu przy wyższych stopach procentowych.

– Może to się również wiązać z koniecznością znacznej podwyżki podatków, jak również wprowadzenia nowych danin, które będą prowadziły do pauperyzacji społeczeństwa i zmiany praw własności – argumentuje w stanowisku Przewodniczący Rady Naukowej.

Rada Naukowa przy Rzeczniku MŚP jest organem doradczym i opiniodawczym Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców. Do głównych jej zadań należy m.in. konsultowanie projektów ustaw i propozycji legislacyjnych. Rada zrzesza naukowców z najważniejszych uczelni i wydziałów ekonomicznych w Polsce:

prof. dr hab. Jan Klimek (Szkoła Główna Handlowa – przewodniczący Rady Naukowej)
prof. dr hab. Mariusz Popławski (Uniwersytet w Białymstoku)
prof. dr hab. Konrad Raczkowski (Społeczna Akademia Nauk)
dr hab. Rafał Dowgier, prof. UwB (Uniwersytet w Białymstoku)
dr hab. Grzegorz Krzos, prof. UEW (Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu)
dr hab. Adam Mariański, prof. UŁ (Uniwersytet Łódzki)
dr hab. Przemysław Niewiadomski, prof. UZ (Uniwersytet Zielonogórski)
dr hab. Tomasz Długosz (Uniwersytet Jagielloński)
dr hab. Marcin Gołembski (Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu)
dr hab. inż. Agnieszka Stachowiak (Politechnika Poznańska)
dr Małgorzata Kosała (Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie)
dr Rafał Kozłowski (Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach)

Źródło: Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców