Poszanowanie wolności nauczania, wolności słowa, badań naukowych, ogłaszania ich wyników, a także debaty akademickiej z zachowaniem zasad pluralizmu światopoglądowego i przepisów porządkowych uczelni to główne założenia przedstawionego dziś Pakietu Wolności Akademickiej.

Umocnienie wolności słowa, badań i nauczania

Podczas środowej konferencji minister Przemysław Czarnek zaprezentował szczegóły projektu nowelizacji ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce dotyczące odpowiedzialności dyscyplinarnej nauczycieli akademickich.

Pakiet Wolności Akademickiej wprowadza zmiany prawne gwarantujące nauczycielom wolność nauczania, wolność słowa i wolność badań naukowych. Pakiet jest urzeczywistnieniem w praktyce akademickiej konstytucyjnego prawa do wyrażania przekonań światopoglądowych, religijnych i filozoficznych.

Założenia Pakietu Wolności Akademickiej

Zmiany prawne umacniające poszanowanie wolności nauczania, wolności słowa, badań naukowych, ogłaszania ich wyników, a także debaty akademickiej z zachowaniem zasad pluralizmu światopoglądowego i przepisów porządkowych uczelni.

#PakietWolnościAkademickiej

  • Nauczyciel Akademicki nie może zostać pociągnięty do odpowiedzialności za wyrażanie przekonań religijnych, światopoglądowych lub filozoficznych.
  • Nauczyciel Akademicki musi zostać poinformowany o poleceniu rozpoczęcia prowadzenia postępowania wyjaśniającego dotyczącego jego osoby.
  • Nauczyciel Akademicki nie może zostać zawieszony na etapie postępowania wyjaśniającego.
  • Strony postepowania mają prawo skierować zażalenie do komisji dyscyplinarnej przy Ministrze, jeżeli postępowanie dotyczy wyrażania przekonań religijnych, światopoglądowych lub filozoficznych.
  • Prawo do zażalenia Trybem odwoławczym od postanowienia ww. komisji jest możliwość złożenia zażalenia do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
  • Rektor zapewnia poszanowanie wolności nauczania, badań naukowych i ogłaszania ich wyników, a także debaty akademickiej z zachowaniem zasad pluralizmu światopoglądowego i przepisów porządkowych uczelni.

Wolność słowa, badań i nauczania Wszystkie postępowania, które dotyczą wyrażania przekonań religijnych, światopoglądowych lub filozoficznych zostają umorzone.

Pakiet Wolności Akademickiej przewiduje między innymi obowiązek poinformowania nauczyciela akademickiego o poleceniu rozpoczęcia prowadzenia postępowania wyjaśniającego dotyczącego jego osoby. Nauczyciele zyskują możliwość skierowania zażalenia do komisji dyscyplinarnej przy Ministrze, jeśli postępowanie dotyczy wyrażania przekonań religijnych, światopoglądowych lub filozoficznych. Zażalenie wnosi się za pośrednictwem rzecznika dyscyplinarnego, któremu zostało wydane polecenie rozpoczęcia prowadzenia sprawy. Trybem odwoławczym od postanowienia ww. komisji jest możliwość złożenia zażalenia do Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Ponadto nauczyciel akademicki nie może zostać zawieszony na etapie postępowania wyjaśniającego.

Pakiet zobowiązuje rektora do zapewniania poszanowania wolności nauczania, badań naukowych i ogłaszania ich wyników.

Istotnym założeniem dokumentu jest umorzenie wszystkich wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie nowych przepisów postępowań wyjaśniających i postępowań dyscyplinarnych, które dotyczą wyrażania przez nauczycieli akademickich przekonań religijnych, światopoglądowych lub filozoficznych.

Konsultacje ze środowiskiem akademickim

Zgodnie z ustaleniem Ministra Przemysława Czarnka z konferencjami rektorów projekt zostanie skierowany do szerokich konsultacji ze środowiskiem akademickim, a później przejdzie wszystkie etapy procesu legislacyjnego.

Materiały

Prezentacja – Pakiet Wolności Akademickiej
Prezentacja​_–​_Pakiet​_Wolności​_Akademickiej.pdf 0.20MB

Projekt zmian w ustawie Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce
20201208​_-​_projekt​_ustawy​_zmPSWiN​_-​_tzw​_Pakiet​_Wolności​_Akademickiej.pdf 0.43MB

Źródło: Ministerstwo Edukacji Narodowej



W obecnym stanie prawnym decyzje dotyczące zatrudniania w szkołach specjalistów zajmujących się udzielaniem pomocy psychologiczno-pedagogicznej zapadają na poziomie lokalnym. To dyrektorzy szkół wraz z organem prowadzącym decydują, czy w danej szkole lub placówce znajdzie się etat dla psychologa. Uczniowie chcą, żeby to był ustawowy obowiązek. Napisali więc własny projekt ustawy i zebrali pierwsze tysiąc podpisów.

Co na to ministerstwo edukacji?

Uczniowska inicjatywa legislacyjna

Projekt nowelizacji Prawa oświatowego przygotowała Fundacja na rzecz Praw Ucznia, która teraz musi pod nim zebrać minimum 100 tysięcy podpisów. – Obecnie około 50% uczniów i uczennic nie ma dostępu do psychologa w szkole, bo nie jest on tam zatrudniony – alarmują inicjatorzy akcji.

Ustawa, którą napisali, wprowadza obowiązek utworzenia w każdej szkole stanowiska psychologa, z którym dzieci i młodzież mogłyby na bieżąco przepracowywać swoje problemy. Zobowiązuje też szkoły do wygospodarowania dla psychologa odrębnego pomieszczenia (gabinetu), tak by zapewnić uczniom poczucie bezpieczeństwa i prywatności. Autorzy projektu chcieliby również, aby szkolni psychologowie raz w roku sprawozdawali swoją działalność radzie pedagogicznej, oczywiście z zachowaniem prawa do prywatności osób, które otrzymały pomoc.

Poselska troska

Sprawą dostępności psychologów szkolnych zainteresowali się również posłowie. Kilkoro z nich złożyło do MEiN interpelacje, w których wyraziło zaniepokojenie niewystarczającą dostępnością opieki psychologiczno-pedagogicznej w szkołach i placówkach.

„Coraz większy odsetek młodzieży szkolnej potrzebuje wsparcia specjalisty. Młodzi ludzie mają wiele problemów emocjonalnych, z którymi sobie nie radzą. Rozlewający się w internecie hejt powoduje poważne zaburzenia, które niejednokrotnie prowadzą do prób samobójczych” – czytamy w jednej z nich.

„Dobrostan psychiczny jest integralną częścią efektywnej edukacji. Nie wyobrażam sobie, by szkoła mogła realizować swoje zadania wynikające z egzekwowania podstawy programowej bez odpowiedniej dbałości o stan zdrowia psychicznego swoich podopiecznych” – zwrócono uwagę w innej.

„Poradnie psychologiczno-pedagogiczne powinny pomagać placówkom oświatowym. W praktyce ich współpraca ze szkołami nie jest najlepsza. Normą jest, że dzieci czekają na konsultacje z psychologiem nawet kilka miesięcy. Liczba potrzebujących rośnie w zastraszającym tempie, pomoc specjalistów jest niezbędna i powinna być dostępna od ręki. Należy wspomnieć o nauczycielach, którzy w sytuacjach trudnych powinni móc na bieżąco konsultować się z psychologiem i prosić go o obserwacje, jeśli tego wymaga sytuacja. Dodatkowo epidemia Covid-19 tym bardziej wymusza potrzebę opieki psychologa dla uczniów, którzy nie radzą sobie z tą sytuacją” – podkreślono w kolejnej interpelacji.

Ministerstwo uspokaja

MEiN, w odpowiedzi, pokazuje dane z Systemu Informacji Oświatowej, z których wynika, że od 2014 r. systematycznie zwiększa się liczba nauczycieli specjalistów w szkołach. W 2019 r. w jednostkach oświatowych pracowało 10.874 psychologów, a pięć lat wcześniej –  7.987.

Za prawidłową organizację pomocy psychologiczno-pedagogicznej w placówkach oświatowych odpowiada obecnie dyrektor szkoły, który w porozumieniu z organem prowadzącym ustala m.in. formy pomocy, okres jej udzielania oraz wymiar godzin, w którym poszczególne formy są realizowane. Dyrektor szkoły w porozumieniu z organem prowadzącym podejmuje także decyzje dotyczące zatrudnienia nauczycieli i specjalistów wykonujących zadania z zakresu udzielania pomocy psychologiczno-pedagogicznej: psychologów, pedagogów, logopedów i doradców zawodowych.

Resort podkreśla, że przy zatrudnianiu w szkołach specjalistów powinny być brane pod uwagę rozpoznane potrzeby uczniów. Przypomina też, że „w trosce o zapewnienie dzieciom i młodzieży równego dostępu do specjalistów określono w formie rozporządzenia wykaz zajęć prowadzonych bezpośrednio z uczniami lub wychowankami albo na ich rzecz m.in. przez pedagogów, psychologów, logopedów, terapeutów pedagogicznych i doradców zawodowych w szkołach i placówkach”. Wskazanie zadań realizowanych w ramach pensum, według MEiN, gwarantuje, że we wszystkich szkołach i placówkach systemu oświaty, w ramach tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin nauczyciele i specjaliści będą prowadzili tego samego rodzaju zajęcia.

Resort podkreśla, że w każdej sytuacji wymagającej wsparcia czy interwencji specjalistów rodzice lub opiekunowie dziecka czy ucznia mogą zwrócić się do poradni psychologiczno-pedagogicznej z wnioskiem o przeprowadzenie badań i wydanie opinii lub orzeczenia, co pozwoli dyrektorowi szkoły na podjęcie bardziej ukierunkowanych działań związanych z procesem edukacyjnym.

Odnosząc się do kwestii finansowania pomocy psychologiczno-pedagogicznej, MEiN informuje, że zadania szkół w tym zakresie są uwzględnione w podstawowej kwocie subwencji oświatowej na ucznia w wysokości równej kwocie standardu finansowego A. Po raz pierwszy w podziale subwencji oświatowej na rok 2019 wprowadzone zostały dwie wagi na realizację działań z zakresu pomocy psychologiczno-pedagogicznej w szkołach. Wagi obejmują uczniów z kategorii dzieci i młodzież w szkołach ogólnodostępnych realizujących obowiązek szkolny lub nauki. Założeniem wprowadzenia tych wag było zróżnicowanie środków w związku z różnym zakresem realizacji pomocy psychologiczno-pedagogicznej w poszczególnych typach szkół. W efekcie wprowadzonego zróżnicowania do gmin trafiła większa część środków, tj. w 2019 r. – 552 mln zł, a w 2020 r. – 563,4 mln zł. Środki te mogą zostać wydane m.in. na organizację pomocy psychologiczno-pedagogicznej w formach określonych w przepisach lub zatrudnienie nauczycieli specjalistów, np. pedagogów szkolnych, psychologów.

A jednak zmiany?

To jednak, zdaniem posłów, nie wystarcza. „Z początkiem 2018 r. rozpoczęły się prace Ministerstwa Edukacji Narodowej nad wprowadzeniem w życie przepisu, który regulowałby obligatoryjne zatrudnienie pedagoga lub psychologa w szkole. Niestety na tę chwilę regulacje takie nie zostały wprowadzone, a potrzeby dzieci i młodzieży z dnia na dzień w tym zakresie są coraz większe – przypomniano w jednej z interpelacji. – Sporym problemem w tej materii jest sposób finansowania stanowiska pedagoga czy psychologa w szkole. Samorządy często rezygnują z dodatkowych zatrudnień w oświacie, tłumacząc takie decyzje trudną sytuacją finansową. W wyniku takiego stanu rzeczy cierpią dzieci i młodzież, którzy są coraz bardziej zamknięci, a swoje niepokoje i problemy starają się rozwiązać samodzielnie lub czerpiąc wzory od rówieśników lub z szeroko pojętych mediów”.

W odpowiedzi na tę interpelację MEiN przyznało, że rzeczywiście pracuje nad wprowadzeniem obowiązku zatrudniania w szkołach specjalistów z zakresu pomocy psychologiczno-pedagogicznej. „Celem zmian ma być zwiększenie potencjału szkoły do odpowiadania na zróżnicowane potrzeby uczniów. Służyć ma temu właśnie m.in. zapewnienie dostępu do specjalistów na terenie szkoły zarówno dla uczniów, jak i ich rodziców i nauczycieli. Dzięki temu środowisko szkolne uzyskałoby wsparcie w dobieraniu metod pracy oraz strategii edukacyjnych dostosowanych do potrzeb uczniów. Rekomendacje zakładają określenie minimalnej liczby etatów specjalistów w szkołach i przedszkolach. Proponuje się, aby w każdej szkole i przedszkolu zatrudnieni byli psycholog i pedagog, a w przedszkolach również logopeda w wymiarze zależnym od liczby uczniów uczących się w placówce”.

MEN informuje, że rekomendacje te wypracował zespół ekspercki działający w latach 2017–2019 we współpracy z Europejską Agencją ds. Specjalnych Potrzeb i Edukacji Włączającej w Programie Wsparcia Reform Strukturalnych Komisji Europejskiej. „Obecnie w ramach drugiego etapu projektu PWRS trwają prace nad przygotowaniem założeń do projektu zmian legislacyjnych, które będą obejmowały propozycje kompleksowych rozwiązań systemowych służących podnoszeniu jakości kształcenia wszystkich dzieci i uczniów, z uwzględnieniem zróżnicowania ich potrzeb rozwojowych i edukacyjnych, a także plan działań wspierających wdrażanie nowych rozwiązań do praktyki szkolnej. Elementem tych prac jest przygotowanie na zlecenie MEiN analizy finansowej projektowanych rozwiązań”.

W jakiej perspektywie można spodziewać się oczekiwanych przez uczniów zmian? MEiN deklaruje, że projekt założeń zmian legislacyjnych trafi do konsultacji społecznych na przełomie roku 2020/2021.

Małgorzata Tabaszewska – specjalistka prawa oświatowego


flaga-mapa-33.jpg

Resort edukacji i nauki przygotował projekt rozporządzenia zmieniającego zakres i warunki przyznawania świadczeń nauczycielom skierowanym lub delegowanym do pracy za granicą. Nowe rozwiązania, m.in. urealnienie wysokości ryczałtu, mają przysługiwać takim osobom od 01.09.2020 r.

W tym roku do pracy za granicą skierowanych zostało 115 nauczycieli. Pracują w Europie (np. na Łotwie, Białorusi i Ukrainie, w Mołdawii i Rumunii), jak i poza starym kontynentem (m.in. w Argentynie, azjatyckiej części Rosji, Uzbekistanie czy Kazachstanie). Wspomagają tam nauczanie języka polskiego, historii, geografii, kultury polskiej i innych przedmiotów wykładanych w języku polskim wśród Polonii i Polaków zamieszkałych za granicą, w tym dzieci pracowników migrujących. Uczą też dzieci obywateli polskich czasowo przebywających za granicą.

Zgodnie z rozporządzeniem MEN w sprawie zakresu i warunków przyznawania świadczeń przysługujących nauczycielom polskim skierowanym lub delegowanym do pracy za granicą, nauczycielom wykonującym te obowiązki za granicą przysługują różne świadczenia. Jednym z nich jest ryczałt na pokrycie części kosztów utrzymania i zakwaterowania, a także kosztów składek na ubezpieczenie emerytalne, rentowe, Fundusz Pracy oraz dobrowolne ubezpieczenie zdrowotne. Aby dostosować ryczałt do faktycznych kosztów utrzymania i zakwaterowania ponoszonych w miejscu wykonywania pracy, MEN zaproponował podniesienie jego wysokości:

  • z 275% do 285% dodatku zagranicznego bazowego dla nauczycieli kierowanych lub delegowanych do państwa europejskiego;
  • z 285% do 300% dodatku zagranicznego bazowego dla nauczycieli kierowanych lub delegowanych do państwa pozaeuropejskiego.

Urealnienie stawek ryczałtu ma również wzmocnić pozycję nauczycieli polonijnych i zachęcić innych do podejmowania tego wyzwania.

Druga zamiana polega na przyznaniu prawa do ryczałtu również tym nauczycielom, którzy realizują zajęcia poza miejscem skierowania lub delegowania z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość, zgodnie z przepisami prawa obowiązującymi w danym miejscu. Chodzi więc o nauczycieli, którzy z przyczyn od siebie niezależnych musieli opuścić miejsce skierowania lub delegowania, ale nadal świadczą pracę na rzecz pracodawcy zagranicznego, prowadząc zajęcia na odległość. Powodem przejścia na zdalne nauczanie może być zarówno pandemia COVID-19, jak i inne zdarzenie, które wystąpiło w miejscu skierowania lub delegowania – np. niestabilna w niektórych rejonach świata sytuacja geopolityczna.

Małgorzata Tabaszewska – specjalistka prawa oświatowego

Podstawa prawna:

Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dn. 26.07.2018 r. w sprawie zakresu i warunków przyznawania świadczeń przysługujących nauczycielom polskim skierowanym lub delegowanym do pracy za granicą – Dz.U. z 2018 r. poz. 1494.



Tuż po rozpoczęciu nowego roku do I czytania w Komisji Infrastruktury został skierowany poselski projekt ustawy (druk nr 141) o zmianie ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Przytoczona ustawa w art. 4 ust. 1 określa odległość, w której mogą być lokalizowane i budowane elektrownie wiatrowe od budynku mieszkalnego albo budynku o funkcji mieszanej.

Strefa mieszkaniowa a odległość od wiatraka

Odległość ta jest równa lub większa od dziesięciokrotności wysokości elektrowni wiatrowej mierzonej od poziomu gruntu do najwyższego punktu budowli, wliczając elementy techniczne, w szczególności wirnik wraz z łopatami. Z kolei art. 14 ust. 1 i 2 wskazanej ustawy stanowi, iż postępowania w przedmiocie wydania decyzji o warunkach zabudowy, dotyczące budynku mieszkalnego wszczęte i niezakończone do dnia wejścia w życie ustawy prowadzi się przez 36 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy na podstawie przepisów dotychczasowych. Termin ten upłynął 16.07.2019 r. Pisaliśmy o tym pod koniec 2019 roku.

W projekcie zostały zawarte dwie propozycje zmian. Przede wszystkim projektodawca proponuje dodanie ust. 3 do art. 1 w następującym brzmieniu – „Ustawy nie stosuje się do inwestycji zrealizowanych i użytkowanych w dniu wejścia w życie niniejszej ustawy”. W uzasadnieniu podkreśla on, iż obowiązująca ustawa w sposób jednakowy traktuje elektrownie wiatrowe powstałe przed nowelizacją przepisów, jak i te projektowane i budowane obecnie. W praktyce oznacza to zakaz wznoszenia budynków mieszkalnych po 16.07.2019 r. w dużo większych odległościach od istniejących elektrowni wiatrowych, niż miało to miejsce przed wejściem w życie ustawy.

Zdaniem projektodawcy obecna regulacja negatywnie wpływa na zaufanie obywateli do państwa, a także na rozwój zabudowy mieszkaniowej. Dotyczy to w szczególności małych gminach, w których funkcjonują duże elektrownie wiatrowe, gdzie nowe budynki mieszkalne nie będą mogły być wznoszone na obszarach obejmujących nawet kilkanaście procent terytorium gminy.

Z powyższych względów projektodawca za konieczne uważa rozróżnienie sytuacji podmiotów planujących lokalizację zabudowy mieszkaniowej w sąsiedztwie elektrowni wiatrowych powstałych przed dniem wejście w życie ustawy, od tych które będą lokalizowane i budowane w przyszłości.

Projekt przewiduje również wydłużenie z 36 do 72 miesięcy terminów postępowania w przedmiocie wydania decyzji o warunkach zabudowy, o których mowa w art. 14 ust. 1 i 2 ustawy.

Kamil Wywiał – prawnik

Podstawa prawna:

Ustawa z dn. 20.05.2016 r. o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych – tekst jedn. Dz.U. z 2016 r. poz. 961 z późn. zm.


offroad-4649104_640.jpg

Ministerstwo Finansów chce ograniczać smog komunikacyjny poprzez stacje kontroli pojazdów, które będą wyłączać z ruchu najbardziej kopcące samochody. Jakie jeszcze zmiany projektowane są w Prawie o ruchu drogowym w 2019 r.?



Sądy mają być bliżej ludzi a to oznacza, że np. sprawa z nieuczciwą firmą z odległej dla obywatela miejscowości w Polsce ma trafiać nie do sądu właściwego dla siedziby firmy, ale do sądu najbliższego obywatelowi. Jakie jeszcze zmiany proponuje Ministerstwo Sprawiedliwości?

W dniu 20.09.2018 r. odbyła się konferencja, w której uczestniczył Minister Sprawiedliwości i jednocześnie Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro oraz Podsekretarz Stanu w MS Łukasz Piebiak. Informacje podsumowujące wspomnianą konferencję opublikowano również na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości pod tytułem „Wielka reforma procesu cywilnego”.

Sztandarowe hasła reformy to niższe opłaty sądowe oraz szybkie i sprawne sądy. Co dokładnie kryje się pod tymi chwytliwymi określeniami?

1/ W zakresie niższych opłat sądowych proponuje się zwolnienie z kosztów dla mniej zamożnych obywateli, gdzie podstawowym kryterium decydującym o zwolnieniu będzie to, czy wniesienie opłat stanowi uszczerbek dla rodziny.

2/ Planowana jest również całkowita rezygnacja z opłat sądowych w sprawach, w których pracownicy występujący o należne wynagrodzenie – zarówno w postępowaniach przed sądem pracy, jak też cywilnych prowadzonych w sprawie wynagrodzenia od pracodawcy, który zbankrutował. Bez opłat miałyby być przeprowadzane postępowania w sądzie pracy w sprawach dotyczących sporów z pracodawcą, ZUS i KRUS, to zarówno w przypadku złożenia pozwu, jak i apelacji. Pozostawiona zostałaby jedynie opłata w wysokości 5% wartości przedmiotu sporu, gdy wartość procesu sądowego przekroczy 50 tys. zł.

3/ Ponadto resort planuje znieść opłatę od wydania tytułu wykonawczego i obniżyć opłatę kancelaryjną za każdą stronę odpisu, np. wyroku, z aktualnych dzisiaj 6 zł do 2 zł za stronę. Pojawi się realna szansa na obniżenie opłaty sądowej o 2/3 w sprawach konsumenckich, jeżeli konsument (powód) wykaże, iż przed wytoczeniem powództwa podjął próbę polubownego załatwienia sporu, np. złożył reklamację w sklepie bądź wniosek do Państwowe Inspekcji Handlowej.

4/ Kolejna propozycja to niższe koszty wniesienia powództwa dla toczących spory z bankami, m.in. „frankowiczów”. Maksymalna opłata sądowa miałaby wynieść 1.000 zł.

5/ Co się tyczy z kolei szybkich i sprawnych sądów planuje się zmiany w zakresie właściwości miejscowej sądów w przypadku składania pozwu przeciwko firmie, której siedziba znajduje się z dala od miejsca zamieszkania powoda. Podobnie w drugą stronę, firmy miałyby pozywać klientów według miejsca ich zamieszkania, a nie według siedziby firmy. W ramach procesu cywilnego sprawy powinny być rozstrzygane na pierwszej rozprawie, ewentualnie z wyznaczeniem kilku terminów od razu, jeśli wymagać tego będzie stopień skomplikowania sprawy.

6/ Proponuje się nadto wprowadzenie obowiązkowej odpowiedzi na pozew i postępowania przygotowawczego, na którym sędzia miałby występować jako rozjemca zachęcający strony do zawarcia ugody lub mediacji.

7/ Kolejne pomysły to przygotowanie planu rozprawy, zwięzłe uzasadnienia wyroków, tryb przyspieszony dla przedsiębiorców, możliwość składania zeznań na piśmie czy możliwość samodzielnego nagrywania rozpraw przez strony po uprzednim poinformowaniu sądu o takim zamiarze.

8/ Zaproponowano również ograniczenie nadużywania zażaleń i wniosków dla przewlekania procesu, a nawet sankcje.

Tak jak w przypadku każdej reformy, tak i tutaj nasuwa się wiele wątpliwości i pojawiają się kontrowersje co do niektórych pomysłów, np. czy pewne zmiany nie stoją w sprzeczności z głównymi zasadami procesu cywilnego takimi jak zasada bezpośredniości (w przypadku zastępowania przesłuchiwania świadków zeznaniami na piśmie) czy zasada prawdy materialnej.

Nie ma też pewności, tak jak przy wielu poprzednich reformach, czy proponowane rozwiązania faktycznie przyniosą spodziewany efekt.

Sandra Grzywocz-Nowak – adwokat

oprac. \m/ \mos/


verdict-3667391_640.jpg

Chodzi m.in. o wprowadzenie opłaty od wniosku od uzasadnienia wyroku i podwyższenia innych opłat, co miałoby zniechęcać obywateli od wytaczania błahych spraw sądowych, ale z drugiej strony pewnie istotnie może ograniczyć dostęp do sądów.



Od kiedy będą obowiązywać nowe przepisy i jak to w szczegółach będzie wyglądać? Co oznacza system Cepik 2.0?

W dniu 15.05.2018 r. prezydent RP podpisał …



„Do kiedy można wykorzystać urlop za rok 2017 oraz za 2018 r.? Czy od stycznia 2019 r. wejdą zmiany, iż urlop zaległy należałoby wykorzystać do końca marca 2019 r. za 2018 r.?”

Zgodnie z …