„Mam dłużnika firmę X, która nie płaci od 2019 roku. 25.358,29 zł – kwota główna z trzech faktur. Byłem podwykonawcą i ta kwota jest zabezpieczona u inwestora gmina ZZZ do czasu wyjaśnienia sporu. Proszę powiedzieć, czy ta umowa mi się opłaca? Na tym etapie nie chcę ich podawać do sądu, a paragraf 2 mówi od razu o 3 możliwościach. Nie umawiałem się na 3 możliwości, lecz najpierw na pierwszą, i o pokryciu kosztów wszystkich, zastępstwa i sądowych od razu przeze mnie i nic nie ma, czy ja je odzyskam. Czy nie będzie tak, że oddam f-ry i już nic nie będę mógł zrobić, bo w styczniu minie 3 lata, a uprawnienia nadal będzie maiła firma Y sp. z o.o.? A w załączeniu umowa do inkasa. Nie chcę, aby sprawa trafiła do sądu. Firma Y zapewnia mnie, że bez mojej zgody nie trafi, ale daje mi do podpisania dokumenty mówiące co innego. Zaproponowałem zmiany do tej umowy, aby było jasne, a Oni twierdzą, że zmian nie można robić …, że są już 15 lat na rynku i nie pozwolą sobie, abym ich obsmarował w internecie.”