loaf-2796393_640.jpg

Usługi restauracyjne i dostawa towarów

Pojęcie „usług restauracyjnych i cateringowych” obejmuje dostarczanie żywności wraz z odpowiednimi usługami wspomagającymi, mającymi na celu umożliwienie natychmiastowego spożycia tej żywności przez klienta końcowego, czego zweryfikowanie należy do sądu odsyłającego. Jeżeli klient końcowy podejmie decyzję o nieskorzystaniu z zasobów materialnych i ludzkich udostępnionych mu przez podatnika w związku z konsumpcją dostarczonej żywności, należy uznać, że z dostawą tej żywności nie wiąże się żadna usługa wspomagająca – wskazał TSUE w wyroku z dn. 22.04.2021 roku w sprawie C-703/19.


ekonomia_informacje-60.jpg

Dnia 20.04.2021 r. odbyła się pierwsza konferencja programowa z cyklu „Dziesiątka Rzecznika MŚP” organizowana przez Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców oraz Business Centre Club. Tematem spotkania z udziałem ekspertów i ekonomistów były propozycje zmian w systemie ubezpieczeń społecznych dla przedsiębiorców.

„Dziesiątka Rzecznika MŚP” to 10 postulatów dotyczących najważniejszych systemowych zmian w obszarze prawa gospodarczego, które ułatwią odbudowę gospodarki po pandemii koronawirusa. Postulaty te zostały wyłonione spośród propozycji zgłoszonych przez Radę Przedsiębiorców przy Rzeczniku MŚP, która skupia blisko 300 organizacji zrzeszających przedsiębiorców i pracodawców. Dobrane zostały więc one w taki sposób, by były wspólnym głosem całego środowiska przedsiębiorców – dużych i małych.

Chciałem złożyć podziękowania i gratulacje panu ministrowi Abramowiczowi za to, że podjął w ogóle inicjatywę jako Rzecznik MŚP integrowania przedsiębiorców wobec spraw ważnych dla nich, ale też dla naszego państwa – powiedział na wstępie konferencji Marek Goliszewski, Prezes Business Centre Club.

Adam Abramowicz, Rzecznik MŚP wskazał, że najbardziej pożądane z punktu widzenia przedsiębiorców zmiany w systemie ubezpieczeń społecznych to przede wszystkim wykreślenie z przepisów dotyczących „Małego ZUS-u +” limitu przychodowego w wysokości 120 tysięcy złotych oraz ograniczenia czasowego możliwości korzystania z tej formy opłacania składek. Adam Abramowicz podkreślił, że przychód nie jest dobrym miernikiem sytuacji finansowej przedsiębiorcy, a uzależnienie możliwości korzystania z „Małego ZUS-u +” od przychodu dyskryminuje przedsiębiorców prowadzących działalność np. w branży handlowej.

Nie jesteśmy w stanie tego zrozumieć. Co ma przychód do możliwości płacenia składki. (…) Przychód może być dowolny, najważniejszy jest dochód – przekonywał Adam Abramowicz.

W dalszej części konferencji zaprezentowano kilka przykładów europejskich systemów ubezpieczeń społecznych dla przedsiębiorców. Edyta Wyrodek z Biura Rzecznika MŚP pokazała, że brytyjski system ubezpieczeń jest znacznie łagodniejszy dla przedsiębiorców osiągających niewysokie dochody od polskiego. Mikołaj Kruczyński, Koordynator w Biurze Rzecznika MŚP, przedstawił system słowacki, gdzie składki są proporcjonalne do dochodu i również nieco niższe niż w Polsce w niższych przedziałach dochodowych. Ponadto na zauważenie zasługuje zasada „Zero obowiązków biurokratycznych”, zgodnie z którą przedsiębiorcy nie są zobowiązani składać żadnych wniosków ani deklaracji, a organ ubezpieczeniowy sam oblicza wysokość składek na podstawie danych z urzędu skarbowego i przesyła przedsiębiorcy stosowną informację.

Do tego wątku odniósł się Paweł Jaroszek, Członek Zarządu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych informując, że ZUS rozpoczął prace nad podobnym projektem i zaprasza Rzecznika MŚP i przedstawicieli Rady Przedsiębiorców do współpracy przy wypracowywaniu najlepszych rozwiązań w tym zakresie.

Z kolei Grzegorz Piątkowski, Pełnomocnik Rzecznika MŚP w Krakowie, wspomniał o dobrowolności składek na ubezpieczenia społeczne przedsiębiorców w Niemczech. Marek Góra, profesor w Szkole Głównej Handlowej i współautor reformy ubezpieczeń społecznych z 1999 roku oponował, że fundamentem dobrego systemu emerytalnego jest jego powszechność, a ta jest trudna do uzyskania w warunkach dobrowolności. Zgodził się natomiast, że przedmiotem dyskusji może być ryczałtowa formuła składek przedsiębiorców. Podkreślił jednak, że przestrzeń do zmian jest głównie w nieemerytalnej części systemu ubezpieczeń społecznych.

Anna Ulewska – Marciniak, Dyrektor w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej i dr Ewa Flaszyńska, Dyrektor w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii zapewniły, że ich resorty analizują sytuację ubezpieczeniową osób prowadzących działalność gospodarczą pod kątem wprowadzenia ewentualnych zmian.

Obecni na spotkaniu przedsiębiorcy podkreślali, że ich zdaniem mają zbyt mały wpływ na regulacje prawne w tym istotnym dla nich zakresie.

W podsumowaniu wideokonferencji Adam Abramowicz podkreślił, że zabezpieczenie finansowe na starość jest ważne, ale nadmierna troska o przyszłą emeryturę nie powinna prowadzić do eksmisji przedsiębiorców z mieszkań lub wypychania ich do szarej strefy. Wszystkim stronom powinno zależeć na zbudowaniu systemu, w którym obywatele będą czuć się dobrze od momentu narodzin do śmierci.

Źródło: Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców



  • Podatnicy, którzy nie wywiązali się z obowiązku podatkowego, dotyczącego m.in. informacji o schematach podatkowych (MDR) lub o cenach transferowych (TPR-C i TPR-P), mogą złożyć tzw. czynny żal.
  • Składają go do właściwego naczelnika urzędu skarbowego.
  • Mogą to łatwo zrobić dzięki usłudze dostępnej w serwisie e-Urząd Skarbowy na podatki.gov.pl.

Podatnicy, którzy pomimo obowiązku nie przekażą:

  • informacji o schematach podatkowych (MDR),
  • informacji o cenach transferowych (TPR-C) i (TPR-P),
  • powiadomień w zakresie obowiązku przekazywania informacji o grupie podmiotów (CBC-P),
  • informacji o grupie podmiotów (CBC-R),
  • informacji o amerykańskich rachunkach raportowanych
  • (FAT-1),
  • informacji o rachunkach raportowanych (CRS) oraz
  • sprawozdań finansowych,

do właściwego organu, mogą złożyć tzw. czynny żal (na podstawie przepisów ustawy z dnia 10 września 1999 r. – Kodeks karny skarbowy).

Jak i do kogo złożyć czynny żal

Czynny żal składa się do właściwego naczelnika urzędu skarbowego, który obsługuje podatnika. Można to zrobić na piśmie (w wersji papierowej lub elektronicznej) lub ustnie do protokołu.

Aby ułatwić złożenie czynnego żalu, jest on dostępny jako jedna z usług w serwisie e-Urząd Skarbowy na podatki.gov.pl. Do skorzystania z usługi nie trzeba mieć podpisu elektronicznego, wystarczy logowanie przez login.gov.pl (tj. profil zaufany, e-dowód lub bankowość elektroniczną).

Ważne: aby złożenie czynnego żalu było skuteczne, należy spełnić warunki określone w art. 16 K.k.s., w tym podać istotne okoliczności popełnienia czynu zabronionego.

Ponadto złożeniu czynnego żalu powinno towarzyszyć przekazanie właściwej informacji lub sprawozdania, bądź wykonanie innych obowiązków, które wynikają z art. 16 K.k.s.

Źródło: Ministerstwo Finansów



Nowe Prawo zamówień publicznych, które weszło w życie z dniem 1 stycznia 2021 r. nie zmieniło tzw. progów unijnych oraz kursu euro, według którego przelicza się kwotę zamówienia ze złotówek na euro. Inna jest natomiast forma ogłaszania tych wartości – aktualnie to prezes Urzędu Zamówień Publicznych ma obowiązek podać informację w drodze obwieszczenia publikowanego w Monitorze Polskim o aktualnej wartości progów unijnych oraz kursie euro.

Próg stosowania PZP

Przepisy Prawa zamówień publicznych dotyczą zamówień i konkursów, których wartość jest równa lub przekracza 130 000 zł (bez podatku VAT).

Przy zamówieniach poniżej 130 000 zł netto podmioty zamawiające są zobowiązane do przestrzegania – między innymi – ustawy o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych i ustawy o finansach publicznych.

W praktyce instytucje, które realizują zamówienia publiczne poniżej progów wynikających z Prawa zamówień publicznych, działają według wewnętrznych regulaminów. Wzór takiego regulaminu dostępny jest na stronie  Urzędu Zamówień Publicznych.

Progi unijne

Jeśli chodzi o prawidłowe zdefiniowanie procedur, według których musi być zrealizowane zamówienie, ważne są progi unijne – zamówienia powyżej tych progów są objęte bardziej rygorystycznymi obowiązkami. Stosuje się do nich określone tryby zamówienia. Dotyczy ich między innymi obowiązek przeprowadzenia analizy potrzeb zamawiającego czy powołania komisji przetargowej oraz szczególne wymagania co do dokumentów postępowania czy zasady publikacji ogłoszeń o zamówieniu.

Do postępowań o udzielenie zamówienia publicznego wszczętych od dnia 01 stycznia 2021 r. zastosowanie znajduje kurs euro ogłoszony w obwieszczeniu Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych z dnia 11 stycznia 2021 r. w sprawie aktualnych progów unijnych, ich równowartości w złotych, równowartości w złotych kwot wyrażonych w euro oraz średniego kursu złotego w stosunku do euro stanowiącego podstawę przeliczania wartości zamówień publicznych lub konkursów (Dz.U. z 2021 r. poz. 11).

Jak wynika z cyt. obwieszczenia, progi pozostawiono na niezmienionym poziomie, co oznacza, że w 2021 roku obowiązują progi z 2020 roku i w zależności od rodzaju zamawiającego oraz przedmiotu udzielanego zamówienia wynoszą:

  • dla robót budowlanych – 5 350 000 euro netto (równowartość kwoty 22 840 755 zł netto) – niezależnie od rodzaju zamawiającego i charakteru zamówienia;
  • dla dostaw i usług:
    • 139 000 euro netto (równowartość kwoty 593 433 zł netto) – próg podstawowy (dla jednostek sektora publicznego, na przykład z sektora rządowego)
    • 214 000 euro netto (równowartość kwoty 913 630 zł netto) – próg dla dostaw i usług zamawianych przez zamawiających samorządowych, którymi są między innymi: jednostki samorządu terytorialnego, uczelnie publiczne, państwowe instytucje kultury
    • 428 000 euro netto (równowartość kwoty 1 827 260 zł netto) – próg dla dostaw i usług sektorowych oraz w dziedzinach obronności i bezpieczeństwa;
  • dla usług społecznych:
    • 750 000 euro netto (równowartość kwoty 3 201 975 zł netto) – próg dla zamówień na usługi społeczne i inne szczególne usługi zamawiane przez zamawiających publicznych
    • 1 000 000 euro netto (równowartość kwoty 4 269 300 zł netto) – próg dla zamówień na usługi społeczne i inne szczególne usługi zamawiane przez zamawiających sektorowych oraz w dziedzinach obronności i bezpieczeństwa.

Źródło: biznes.gov.pl, oprac. B.O.


flagi-swiata-09.20.jpg

Mimo kolejnej fali pandemii i długotrwałego zamknięcia wielu największych gospodarek UE powrót Polski do poziomu PKB sprzed pandemii będzie możliwy już na początku 2022 roku – powiedziała Obserwatorowi Finansowemu Beata Javorcik, Główna Ekonomistka EBOR.

Tym samym Główna Ekonomistka EBOR podtrzymała prognozy wzrostu dla Polski z jesieni 2020 roku. Dodała też, że szybka i zdecydowana polityka luzowania pieniężnego prowadzona przez Narodowy Bank Polski, jak również program skupu aktywów, pomogły zmniejszyć negatywne skutki pandemii na polską gospodarkę. „Świadczy to o tym, że polski bank centralny dobrze wykorzystał doświadczenia innych banków centralnych z okresu globalnego kryzysu finansowego” – powiedziała Javorcik.

  • Obserwator Finansowy: Pod koniec 2020 roku EBOR prognozował, że Polska powróci do poziomu PKB sprzed pandemii na początku 2022 roku. Czy teraz – w kontekście kolejnej fali pandemii w Polsce i perspektywy długotrwałego zamknięcia wielu gospodarek w UE, w tym – gospodarki niemieckiej – należałoby przewidywać, że ten okres się wydłuży? Jaki będzie wzrost PKB w 2021, a jaki w 2022?

Beata Javorcik: Recesja w 2020 okazała się płytsza od spodziewanej, a prognozowane przez nas odbicie w wysokości co najmniej o 3 proc. w tym roku będzie wystarczające, żeby rok 2022 zacząć od poziomu PKB sprzed pandemii. Nasza prognoza wzrostu PKB na ten rok i tak jest względnie konserwatywna w porównaniu z innymi ważnymi ośrodkami prognostycznymi.

Szczegółowe prognozy gospodarcze zostaną zaprezentowane na Dorocznym Zgromadzeniu EBOR-u, które odbędzie się 29 czerwca br. Będą się one odnosiły do sytuacji gospodarczej w krajach działalności banku (głównie kraje Europy Środkowo-Wschodniej, Kaukazu, Azji Centralnej, Afryki Północnej i Bliskiego Wchodu oraz Turcja), a więc nie będą one prognozowały sytuacji ekonomicznej Niemiec.

  • Siłą polskiej gospodarki w 2020 roku był eksport, zwiększył się np. udział eksportu do Niemiec, a jednocześnie wielu ekspertów mówi, że pandemia może zmienić powiązania handlowe na świecie, kierunki globalnych łańcuchów wartości. Tak będzie? Czeka nas deglobalizacja? Siłą będą lokalne powiązania?

Przedwcześnie jest mówić o deglobalizacji. Zapewne spadnie stopa wzrostu światowego eksportu, bo wymiana handlowa nie może przecież rosnąć bez końca oraz wykorzystano już większość możliwości na lokowanie produkcji w miejscach z tańszą siłą roboczą. Natomiast oczekiwałabym wzrostu eksportu usług, które umożliwi praca zdalna, do pewnego stopnia zastępując migrację. Nadal istnieją duże różnice pomiędzy krajami w zakresie zarobków wykształconej siły roboczej, a to szansa na zysk dla korporacji, które będą umiały na tym skorzystać.

Coraz większą wagę będziemy przywiązywać do odporności łańcuchów wartości na wstrząsy poprzez dywersyfikację dostawców, nawet jeśli będzie się to wiązać z wyższymi kosztami.

Pandemia zmieni również podejście do globalnych łańcuchów wartości. Pokazała ona, jak bardzo świat jest zależny od chińskich dostawców, co może oznaczać, że potencjalna klęska żywiołowa dotykająca ten kraj czy konflikt handlowy z Chinami może doprowadzić do zaburzeń w dostawach. Co więcej, pandemia zwróciła naszą uwagę na to, że wydarzenia nawet o niskim prawdopodobieństwie mają jednak miejsce i mogą z łatwością zakłócać globalne łańcuchy wartości.  Mam tu na myśli, nie tylko zmiany klimatyczne, które przyniosą więcej ekstremalnych zjawisk pogodowych, ale również zablokowanie Kanału Sueskiego przez kontenerowiec MV Ever Green. Myślę, że coraz większą wagę będziemy przywiązywać do odporności łańcuchów wartości na wstrząsy poprzez dywersyfikację dostawców, nawet jeśli będzie się to wiązać z wyższymi kosztami.

  • Co wynikałoby dla Polski z takich ewentualnych zmian globalnych łańcuchów wartości? Mogłaby to być np. szansa na umocnienie pozycji eksportowej Polski w bliskich geograficznie największych gospodarkach Europy Zachodniej czy też – na zdobycie nowych rynków?

Zmiany w globalnych łańcuchach wartości stworzą nowe możliwości dla Polski. Sprzymierzeńcem będzie automatyzacja, dzięki której można będzie przenieść do Polski produkcję z krajów o niższych kosztach pracy i zastąpić chińskich dostawców np. na rynku niemieckim. Na pewno łatwiej będzie umocnić polską pozycję na rynkach Europy Zachodniej niż zdobyć nowe, bardziej odległe geograficznie, rynki. Doświadczenie wielu krajów pokazuje, że dobrym sposobem na zdobycie nowych rynków jest przyciągnięcie bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ). Niestety UNCTAD prognozuje globalnie niski poziom BIZ na najbliższe lata, tak więc konkurencja będzie mocna i trzeba się będzie bardzo starać o napływ inwestycji.

  • Jednym z najważniejszych partnerów handlowych Polski jest Wielka Brytania. Czy brexit, który już się w tym roku ostatecznie dokonał, osłabi wymianę handlową Polski z Wyspami?

6 proc. polskiego eksportu skierowane jest do Wielkiej Brytanii. Brexit nie wprowadził ceł na unijny, a w tym polski, eksport na Wyspy, niemniej jednak podwyższy on administracyjne koszty tego eksportu. Dodatkowe koszty to wymóg wypełnienia deklaracji celnej, to koszt uzyskania eksportowego świadectwa zdrowia dla produktów pochodzenia zwierzęcego i żywności wysokiego ryzyka niepochodzącej od zwierząt, to opóźnienia związane z wymogami kontroli sanitarnych, itd. Zmiany też uderzą w polski eksport żywności na Wyspy.

  • W strukturze dynamiki PKB w Polsce wciąż za mało jest inwestycji prywatnych, znacznie spadł poziom inwestycji zagranicznych (BIZ). Czy wielkie inwestycje publiczne, finansowane przez rząd i samorządy, mogą efektywnie uzupełnić w gospodarce to, czego nie robią w dostatecznym stopniu firmy?

Oczywiście, że nie. Nigdy inwestycje publiczne nie zastąpią inwestycji firm, a szczególnie inwestycji firm zagranicznych. Owszem, inwestycje publiczne, takie jak w infrastrukturę drogową, kolejową, zwiększenie efektywności energetycznej budynków publicznych, itd., są świetną metodą na podtrzymanie wzrostu gospodarczego, bo też pośrednio angażują wiele gałęzi gospodarki, przyczyniając się w ten sposób utrzymania zatrudnienia i konsumpcji prywatnej. Nie są jednak substytutem BIZ, bo BIZ to przede wszystkim napływ wiedzy, technologii i innowacji. BIZ to również napływ informacji o nowych rynkach eksportowych i sposób na poszerzenie oferty eksportowej oraz podniesienie wartości dodanej zawartej w produktach kierowanych na rynki zagraniczne.

Nigdy inwestycje publiczne nie zastąpią inwestycji firm, a szczególnie inwestycji firm zagranicznych. BIZ to przede wszystkim napływ wiedzy, technologii i innowacji.

Biznes prywatny zacznie inwestować, gdy zmniejszy się niepewność co do dalszego rozwoju pandemii, a otoczenie gospodarcze i perspektywa zysków z tych inwestycji będą pozytywne. Program szczepień (chodź trochę wolny) i badania nad nowym lekami na COVID-19 są światełkiem w tunelu. Poza tym, biznes dostosowuje się do nowych warunków prowadzenia działalności i docierania do swoich klientów, m.in. poprzez Internet. Jednak trzeba pamiętać, że wiele sektorów gospodarki (np. gastronomia czy usługi fryzjerskie albo kosmetyczne) nie mogą funkcjonować w Internecie.

Mija niemal dokładnie rok od rozpoczęcia programu skupu aktywów przez bank centralny w Polsce. Jak Pani ocenia rok funkcjonowania tego programu? Czy polski bank centralny efektywnie wykorzystał doświadczenia innych banków centralnych m.in. z kryzysu 2008-2009 i obecnego?

Szybka i zdecydowana polityka luzowania pieniężnego prowadzona przez Narodowy Bank Polski, jak również program skupu aktywów, pomogły zmniejszyć negatywne skutki pandemii na polską gospodarkę. Świadczy to o tym, ze polski bank centralny dobrze wykorzystał doświadczenia innych banków centralnych z okresu globalnego kryzysu finansowego. Działania NBP zostały bardzo pozytywnie ocenione przez MFW w czasie ostatniej konsultacji, która miała miejsce w lutym br.

  • Mimo wielkich programów QE realizowanych w największych bankach centralnych na świecie instytucje międzynarodowe nie widzą trwałego zagrożenia presją inflacyjną. Takie są również prognozy NBP. Czy po ustąpieniu pandemii możliwe jest zagrożenie inflacją na świecie?

Programy pomocowe, w tym QE, zwiększają podaż pieniądza w gospodarce. Pytanie, gdzie te pieniądze są wydawane. Jeśli rządy kierują pieniądze głównie do gospodarstw domowych, to zwiększone oszczędności a następnie oczekiwane zwiększone wydatki, po poluzowaniu obostrzeń, poskutkują wyższą inflacją. Jeżeli jednak długoterminowe obostrzenia związane z pandemią lub zmiany w preferencjach konsumentów obniżą konsumpcję usług, a zwiększą popyt na produkty przemysłowe, to globalizacja pomoże w utrzymaniu niskiej inflacji. W Chinach produkcja ruszyła pełną parą, choć popyt nie powrócił do poziomu sprzed pandemii, tak więc jak dotąd nie zarejestrowano podwyżek cen eksportu.

Szybka i zdecydowana polityka luzowania pieniężnego prowadzona przez Narodowy Bank Polski, jak również program skupu aktywów, pomogły zmniejszyć negatywne efekty pandemii na polską gospodarkę.

Jeśli programy pomocowe kierowane są głównie do firm, to w sytuacji, kiedy takie firmy nie pracują z powodu „lockdownu”, środki te pomagają tym firmom jedynie przetrwać kryzys, hibernując je, bez znacznego wpływu na inflację.

  • Na razie wiele państw intensywnie walczy z pandemią, zwiększając jednocześnie swoje zadłużenie. Czy ten zwiększony poziom długu publicznego będzie problemem świata po pandemii? 

Rosnący poziom długu to w większym stopniu wyzwanie związane ze starzejącymi się społeczeństwami i ryzykiem wolniejszego wzrostu nominalnego w długim okresie. Wydatki związane z COVID-19 zwiększają oczywiście dług, ale też, jeśli są dobrze zaplanowane, są przejściowe i zabezpieczają przed trwałymi stratami w zatrudnieniu oraz spadkiem potencjalnego wzrostu. Dług zaciągnięty po to, by radzić sobie z kryzysem, który zdarza się raz na kilka dekad, powinno się spłacać przez wiele lat.

Czy pandemia będzie wsparciem dla zielonej energii i ekologii? Na razie świat zalewa niepowstrzymana fala śmieci związanych z pandemią, np. zużytych maseczek, itp. Wiele krajów być może nie będzie w stanie wygenerować środków na restrukturyzację produkcji energii.

W krótkim terminie, kryzys pandemiczny przyczynia się do zanieczyszczenia środowiska, poprzez zwiększone (ale uzasadnione) zużycie jednorazowych maseczek, rękawiczek i innych środków ochronnych, które zabezpieczają nas przed patogenami. W średnim i długim terminie, jednak, programy pomocowe dla firm, w tym finansowanie sektora bankowego, powinny być ukierunkowane w stronę zielonej energii i ekologii. Jeśli wspierać firmy, to takie które nie są ‘zombie’ ale takie, które inwestują w przyszłościowe i pozytywne dla środowiska technologie.

Zielona gospodarka

W krótkim okresie, państwo powinno wspierać zielone projekty, które są pracochłonne i generują miejsca pracy, takie jak termoizolacja budynków czy zielona infrastruktura. Może też wymagać od firm otrzymujących państwową pomoc zobowiązań do zrobienia audytu energetycznego (taki audyt może być też dotowany przez państwo). Wiele firm nie widzi potrzeby inwestowania w oszczędzanie energii, bo skupia się tylko na wydatkach związanych z tymi inwestycjami, a jest świadoma zysków, które mogą one przynieść. W średnim okresie, państwo powinno uporządkować ceny energii, m.in. poprzez eliminację zbędnych subsydiów dla wydobywania paliw kopalnych jak również prawidłowo opodatkować emisje CO2 przez przemysł. W dłuższej perspektywie, państwo powinno dopuścić kreatywną destrukcję, która będzie wspierać czysty i zrównoważony wzrost gospodarczy.

Poprzez pandemię społeczeństwo stało się bardziej świadome zagrożeń związanych ze zmianami klimatycznymi. W Polsce potwierdziło to 31 procent ankietowanych, w Turcji ponad połowa, a na Białorusi jedna piąta. Myślę, że poparcie dla zielonej polityki będzie rosło.

  • Świat po pandemii będzie światem znacznie i trwale uboższym? Społeczeństwa, konsumenci świata zachodniego trwale zubożeją? Przestaną kupować, podróżować, inwestować? 

Jest to wysoce prawdopodobne, że „głód” podróży będzie skutkował ogromną chęcią powrotu do podróżowania, jak to miało miejsce przed pandemią. Pokazały to zeszłoroczne wakacje. Kraje, które poluzowały restrykcje, doświadczyły zalewu turystów, np. Chorwacja czy Grecja.

Skutki pandemii rozłożą się nieproporcjonalnie między bogatszymi krajami a uboższymi, rozwijającymi się, gospodarkami. Oczywiście, bardziej poturbowane zostaną gospodarki biedne, obciążone dodatkowymi długami i upadłymi biznesami, te w których rządy nie mogły sobie pozwolić na wystarczające pakiety pomocowe.

  • A co z najbiedniejszymi krajami świata? Czy wzrośnie tam skrajne ubóstwo i czy wielkie międzynarodowe instytucje poradzą sobie z taką skalą potrzeb w biedniejszych krajach Afryki, Azji, Ameryki Południowej?

Liczba ludzi żyjących w warunkach ekstremalnego ubóstwa spadła z 1.9 miliarda w 1990 roku do 689 milionów w 2017 roku. To ogromny sukces, który niestety został zagrożony przez pandemię.  Bank Światowy szacuje, że między 119 a 124 milionów ludzi dołączyło do grupy żyjących w warunkach ekstremalnego ubóstwa w zeszłym roku. To wielkie wyzwanie dla międzynarodowych instytucji.  Wiele krajów rozwijających się boryka się z problemem długów. Otwarcie mówi się o tym, że szykuje się nowy kryzys zadłużeniowy. Stąd też dyskusje o zwiększeniu finansowania przez MFW dzięki zmianom w ilości i alokacji Specjalnych Praw Ciągnienia (ang. Special Drawing Rights, SDR), co pozwoliłoby na zwiększenie międzynarodowych rezerw państw członkowskich MFW.

Wiele krajów rozwijających się boryka się z problemem długów. Otwarcie mówi się o tym, że szykuje się nowy kryzys zadłużeniowy.

Oczywiście sama pomoc międzynarodowa nie wystarczy. Kraje rozwijające się muszą rozwiązywać wiele problemów strukturalnych, tj. problemy rynku pracy, służby zdrowia, edukacji i korupcji. Finansowanie bez ulepszenia działalności krajowych instytucji zadziała tylko na krótką metę.

  • Jakie kierunki, trendy pozostaną na trwałe w świecie zachodnim po pandemii – czy te w zakresie organizacji pracy lub edukacji, czy w zakresie innowacji technologicznych i komunikacji społecznej? Inne? 

Jak najbardziej, nowe technologie pozostaną z nami. Dziś korporacje dobrze sobie radzą w świecie wirtualnym. System hybrydowy, tzn. kilka dni w biurze i kilka dni pracy z domu, będzie trudniejszy do wcielenia w życie. Tu wyzwaniem będzie to, by głosy tych pracujących zdalnie były tak samo ważne jak głosy siedzących przy biurowym stole konferencyjnym. Kobiety pewnie preferować będą większą ilość dni pracy zdalnej, co będzie wiązać się z zagrożeniem, że ich głosy będą mniej słyszalne a ich praca mniej doceniana.

W przypadku niektórych stanowisk i funkcji praca zdalna stanie się normą. A to oznacza, że można będzie zatrudniać pracowników mieszkających nawet w innych krajach. Dla korporacji to szansa na obcięcie kosztów, ale dla wykwalifikowanych pracowników w Europie Wschodniej – na lepiej płatne miejsca pracy za wirtualną granicą. Dużo łatwiej będzie taki system wprowadzić w krajach UE, dzięki wspólnym regulacjom ochrony danych i możliwości bezwizowych podróży.

Beata Javorcik jest główną ekonomistką Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju (EBOR) w Londynie, profesorem ekonomii na Uniwersytecie Oxfordzkim i członkiem All Souls College. 

– Rozmawiał Maciej Danielewicz

Źródło: nbp.pl



Kolejne ponad 7.000 osób uzyskało profesjonalną opinię zawierającą ocenę ich sytuacji prawnej

Mimo to, postępowania polubowne przy Rzeczniku Finansowym to stosunkowo mało znana metoda rozwiązywania sporów. Dlatego Rzecznik Finansowy organizuje bezpłatne webinaria, w którego trakcie eksperci wyjaśnią, jakie są zalety tego sposobu rozwiązywania sporów.

Polubowne metody rozwiązywania sporów to wciąż niedoceniany przez uczestników rynku sposób eliminowania konfliktów wynikających ze stosunków prawnych w obszarze szeroko pojętych usług finansowych. Tymczasem w dobie ograniczeń wynikających z sytuacji epidemicznej,  a także dużego obciążenia sądów, polubowne rozwiązanie sporu jawi się jako szczególnie atrakcyjna alternatywa dla kosztownego i długotrwałego sporu sądowego.

Od momentu stworzenia możliwości polubownego rozwiązywania sporów przy Rzeczniku Finansowym, czyli od początku 2016 r. do końca 2020 r. już prawie 1.700 klientów podmiotów rynku finansowego osiągnęło porozumienia w sporach dotyczących świadczonych przez nie usług. Wartość zawartych porozumień przekroczyła 14 mln zł. Kolejne ponad 7.000 osób uzyskało profesjonalną opinię zawierającą ocenę ich sytuacji prawnej.

– To wartościowy dokument, bo zawiera obiektywną ocenę stanu faktycznego, opartą o dokumenty przedstawione przez strony. Klient otrzymuje w nim, też ocenę ryzyk związanych z pozostawaniem w sporze, a w szczególności ze skierowaniem sprawy do sądu. To ważne, bo dla klienta koszt tego postępowania jest symboliczny – wynosi 50 zł, a pozwala mu podjąć świadomą decyzję o kontynuowaniu sporu w sądzie – mówi Paweł Zagaj, Zastępca Rzecznika Finansowego nadzorujący Wydział Pozasądowego Rozwiązywania Sporów.

Nie do przecenienia jest to, że w drodze polubownego rozwiązania sporu to same strony posiadają wyłączny wpływ na kształt przyjętego rozwiązania, podczas gdy w postępowaniu sądowym, są jedynie adresatem rozstrzygnięcia narzuconego przez sąd. Dzięki wsparciu profesjonalnego rozjemcy strony mogą, przy uwzględnieniu całokształtu swojej sytuacji prawnej i ekonomicznej, wypracować rozwiązania, które zapewnią nie tylko zażegnanie konfliktu, ale też pozwolą zachować poprawną relację na przyszłość.

– Po wydaniu wyroku przez sąd zwykle jedna strona ma poczucie zwycięstwa, a druga porażki. Ugoda – z definicji – satysfakcjonuje obie strony – podkreśla Paweł Zagaj.

Co istotne, rozwiązania wypracowywane w toku postępowania polubownego mogą być równie trwałe i stabilne, jak rozwiązania narzucane w postępowaniu sądowym. Tu jednak gwarancje tej trwałości są zapewniane innymi mechanizmami.

– Poprzez zawarcie umowy ugody strony, w drodze wzajemnych ustępstw mogą nie tylko rozwiązać konkretny spór, np. dopłaty do odszkodowania, ale także mogą na nowo ukształtować łączącą ich umowę np. umowę kredytu. Strony mogą ustalić, że poprzednia umowa, ich już nie obowiązuje, a wiążąca będzie dla nich nowa umowa, której warunki były aktywnie negocjowane przez klienta.  Aby definitywnie zamknąć poprzednie rozliczenia klient może zrzec się dochodzenia dalszych roszczeń ale w precyzyjnie określonym zakresie. Ze względu jednak na prawną doniosłość tych czynności prawnych, w sprawach dotyczących wysokich wartości przedmiotu sporu lub umów długoterminowych radzimy klientom korzystanie profesjonalnej pomocy prawnej, czy też wyznaczamy odpowiedni czas na zastanowienie. Mediator prowadzący postępowanie może bowiem informować strony o skutkach proponowanych rozwiązań ale nie może im doradzać – mówi Paweł Zagaj, Zastępca RF.

Również w sprawach dotyczących skomplikowanych produktów finansowych możliwe jest wypracowanie polubownych rozwiązań, czego przykładem są choćby ostatnie doniesienia z rynku tzw. kredytów frankowych.

– Polubownie można rozwiązać niemal każdy spór o charakterze majątkowym. Wymaga to jednak odpowiedniego nastawienia  po obu stronach i chęci poszukiwania rozwiązań, które w szybki sposób pozwolą na eliminowanie konfliktów, nawet za cenę ustępstw.  Wierzymy, że formuła pozasądowego rozwiązywania sporów pozwala najpełniej realizować interesy wszystkich stron. Dzięki temu po rozwiązaniu sporu, strony mogą kontynuować współpracę. Przy rozstrzygnięciu sądowym, jest o to dużo trudniej – mówi Paweł Zagaj.

Zapraszamy na następne webinaria

O tych i innych ważnych zasadach będą mówili eksperci na co dzień prowadzący pozasądowe postępowania w sprawie rozwiązywania sporów w biurze Rzecznika Finansowego. Są też doświadczonymi mediatorami sądowymi.

W trakcie webinariów przedstawią podstawowe cechy postępowania polubownego przy Rzeczniku Finansowym, wyjaśnią rolę Rzecznika w tym postępowaniu,  a także przedstawią warunki, jakie są konieczne do spełnienia, aby porozumienie dotyczące polubownego rozwiązania sporu było trwałe i dawało  gwarancję definitywnego zakończenia konfliktu i usunięcia stanu niepewności na przyszłość.

Źródło: Rzecznik Finansowy


flaga-mapa-36.jpg

Tegoroczny Szczyt Cyfrowy ONZ (IGF) odbędzie w Polsce. Na wtorkowym spotkaniu zaproszenie do Katowic dostali przedstawiciele Międzynarodowej Izby Handlowej (ICC), największej światowej organizacji handlowej.

Przygotowania do Szczytu Cyfrowego 2021 trwają. Od 6 do 10 grudnia w Katowicach pojawią się przedstawiciele państw z całego świata, środowiska naukowego, ale i zaangażowani w globalną dyskusję o rozwoju internetu przedstawiciele międzynarodowego biznesu.

Zapraszamy do Katowic

We wtorek Krzysztof Szubert, pełnomocnik Prezesa Rady Ministrów ds. europejskiej polityki cyfrowej i pełnomocnik RP ds. Szczytu Cyfrowego ONZ – IGF 2021, w ramach inicjatywy Działania Biznesowe Wspierające Społeczeństwo Informacyjne (BASIS) spotkał się z przedstawicielami podmiotów zrzeszonych w Międzynarodowej Izbie Handlowej (International Chamber of Commerce – ICC).

ICC to obecnie największa światowa organizacja handlowa zrzeszająca ponad 6,5 miliona członków – przedsiębiorstw oraz stowarzyszeń – oraz siecią 3.000 ekspertów w ponad 130 państwach.

– Transformacja cyfrowa w kontekście funkcjonowania w nowej rzeczywistości po zakończeniu pandemii COVID-19 to tylko jeden z tematów, o których planujemy dyskutować podczas Szczytu Cyfrowego. Hasło tegorocznego IGF 2021, czyli Internet United, stanowi dobry punkt wyjścia do globalnej dyskusji o przyszłości Internetu – powiedział podczas spotkania Krzysztof Szubert.

Pełnomocnik RP ds. Szczytu Cyfrowego ONZ – IGF 2021 zachęcał nie tylko do wizyty w Katowicach, ale i zaangażowania podmiotów z sektora biznesu w to ważne wydarzenie.

– Zachęcam Państwa do aktywnego uczestnictwa w Szczycie Cyfrowym ONZ – IGF 2021 w Polsce, w tym do zgłaszania do agendy wydarzenia propozycji sesji i innych aktywności – dodał Krzysztof Szubert.

Miej wpływ

W grudniu Polska stanie się stolicą światowej dyskusji o przyszłości internetu. Spodziewamy się, że do katowickiego Międzynarodowego Centrum Kongresowego przyjedzie kilka tysięcy gości z całego świata.

To, o czym będą rozmawiali uczestnicy IGF 2021 zależy także od Ciebie!

Każdy może skorzystać z niepowtarzalnej szansy i mieć swój udział w programie tegorocznego Szczytu Cyfrowego ONZ. Do 31 maja czekamy na propozycje tematów warsztatów, paneli, wydarzeń. Jesteśmy otwarci na pomysły. Wystarczy wypełnić formularz zgłoszeniowy. Zachęcamy – podzielcie się z nami swoimi pomysłami!

Przede wszystkim zachęcamy do tego polskie firmy, organizacje i instytucje.

Dlaczego to takie ważne? Bardzo nam zależy, aby polskie inicjatywy były widoczne podczas IGF 2021. To bowiem okazja, by usłyszał o nich świat.

Więcej informacji o Szczycie Cyfrowym – IGF 2021 na https://www.gov.pl/igf2021

*****

Szczyt Cyfrowy ONZ (IGF – Forum Zarządzania Internetem) to międzynarodowa inicjatywa Organizacji Narodów Zjednoczonych, której celem jest inicjowanie i ułatwianie globalnej dyskusji o rozwoju internetu oraz o najbardziej aktualnych zjawiskach związanych z jego funkcjonowaniem.

W dyskusję włączają się m.in. przedstawiciele państw z całego świata, przedstawiciele biznesu – w tym największych i najbardziej znanych firm internetowych z różnych kontynentów, działacze organizacji pozarządowych i środowiska naukowego.

6-10 grudnia 2021 roku – warto zapisać tę datę w kalendarzu. To właśnie wtedy w Katowicach odbędzie się Szczyt Cyfrowy ONZ, a Polska stanie się stolicą światowej dyskusji o przyszłości internetu. Spodziewamy się, że do Międzynarodowego Centrum Kongresowego przyjedzie kilka tysięcy gości z całego świata.

Głos w debacie może jednak zabrać każdy. Bardzo na to liczymy!

Źródło: Cyfryzacja KPRM



W dniu 21.04.2021 r. Prezes GUS ogłosił wysokość przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, włącznie z wypłatami z zysku, w I kwartale 2021 r. Wynagrodzenie to wykorzystywane jest m.in. do ustalenia wysokości składki na dobrowolne ubezpieczenie zdrowotne.

Wynagrodzenie, o którym mowa, w I kw. 2021 roku wyniosło 5675,54 zł i było wyższe od wynagrodzenia w poprzednim kwartale o 19,03 zł, czyli o 0,34%. W stosunku do analogicznego kwartału 2020 roku przeciętna pensja włącznie z wypłatami z zysku wzrosła o 307,86 zł, czyli 5,74%.

Wynagrodzenie za I kw. 2021 r. jest podstawą wymiaru dobrowolnego ubezpieczenia zdrowotnego w miesiącach kwiecień-czerwiec 2021 r. Ile wynosi w tym okresie składka na to ubezpieczenie?

Składka na dobrowolne ubezpieczenie zdrowotne w kwietniu, maju i czerwcu br. wynosi miesięcznie nie mniej niż 510,80 zł.

Dla cudzoziemców, którzy są studentami spoza UE oraz cudzoziemców, którzy są osobami duchownymi spoza UE albo osobami spoza UE odbywającymi staż adaptacyjny albo kurs języka polskiego albo kursy przygotowawcze do podjęcia nauki w języku polskim podstawa wymiaru składki wynosi 620 zł, a wysokość składki: 55,80 zł miesięcznie.

Dla wolontariuszy podstawa wymiaru składki wynosi 2800 zł (minimalne wynagrodzenie), a wysokość składki 252,00 zł miesięcznie.

Przypominamy, że przeciętna pensja stanowi również podstawę do obliczeń wysokości opłaty zgłoszeniowej do NFZ wnoszonej w razie przerwy w ubezpieczeniu zdrowotnym.

Wysokość tej opłaty określono w art. 68 ust. 8 ustawy z dn. 27.08.2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz.U. z 2020 r. poz. 1398, z późn. zm.). W zależności od długości przerwy w ubezpieczeniu zdrowotnym opłata dodatkowa w miesiącach styczeń-marzec br. wynosi:

  • 1135,11 zł dla osób, które nie były ubezpieczone w okresie od 3 miesięcy do roku,
  • 2837,77 zł dla osób, które nie były ubezpieczone w okresie od 1 roku do 2 lat,
  • 5675,54 zł dla osób, które nie były ubezpieczone w okresie od 2 lat do 5 lat,
  • 8513,31 zł dla osób, które nie były ubezpieczone w okresie od 5 lat do 10 lat,
  • 11351,08 zł dla osób, które nie były ubezpieczone dłużej niż 10 lat.

oprac. B.O.


ekonomia_informacje-51.jpg

W styczniu 2021 roku zmieniły się zasady i procedury zamówień publicznych. Sprawdź kto musi stosować nowe przepisy, kiedy zamówienie ma publiczny charakter i w jakich sytuacjach stosowanie Pzp nie jest obowiązkowe.

Zamówienia publiczne są w pełni sformalizowane. Zarówno zamawiający, jak i wykonawca mają obowiązek działać w określony sposób i spełniać wymagania zdefiniowane w przepisach.

Od 1 stycznia 2021 roku głównym filarem systemu zamówień publicznym w Polsce jest ustawa z dnia 11 września 2019 r. Prawo zamówień publicznych (Dz.U. 2019 poz. 2019, z późn. zm.),dalej „Pzp”, która zastąpiła ustawę z dnia 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych.

Podmiotem, który prowadzi postępowanie mające na celu zawarcie umowy o zamówienie publiczne, jest zamawiający. Zamawiający to podmiot publiczny, na przykład administracja rządowa czy jednostki samorządu terytorialnego, który kupuje na rynku towary i usługi.

Przepisy dotyczące zamówień publicznych muszą stosować między innymi:

  • zamawiający publiczni, na przykład organy władzy publicznej, samorządy, sądy, zakłady opieki zdrowotnej, uczelnie, administracja
  • zamawiający sektorowi, czyli podmioty wyodrębniane ze względu na rodzaj wykonywanej działalności o szczególnym charakterze z punktu widzenia gospodarki państwa, na przykład sprzedaż i produkcja energii, obsługa sieci w zakresie transportu kolejowego, usługi w zakresie gospodarki wodnej
  • zamawiający subsydiowani, czyli podmioty, które nie należą do żadnej z wyżej wymienionych grup, jednak muszą stosować PZP z uwagi na spełnienie szczególnych przesłanek.

Ważne! Zamówienie musi spełniać łącznie określone warunki, żeby podmiot, który je realizuje, mógł być uznany za zamawiającego subsydiowanego, tj.:

  • ponad 50% wartości zamówienia udzielanego przez ten podmiot jest finansowane z szeroko pojętych środków publicznych
  • wartość zamówienia jest równa lub przekracza progi unijne, czyli 22 840 755 złotych netto w przypadku robót budowlanych oraz 913 630 zł netto w przypadku usług związanych z takimi robotami budowlanymi
  • przedmiotem zamówienia są roboty budowlane, między innymi w zakresie: inżynierii lądowej lub wodnej, budowy szpitali, obiektów sportowych, rekreacyjnych lub wypoczynkowych, budynków szkolnych, budynków szkół wyższych lub budynków wykorzystywanych przez administrację publiczną lub usługi związane z takimi robotami budowlanymi.

Drugą stroną zamówienia są wykonawcy, czyli osoby fizyczne, osoby prawne albo jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej (na przykład spółki jawne), które oferują na rynku wykonanie robót budowlanych lub obiektu budowlanego, dostawę produktów lub świadczenie usług lub ubiegają się o udzielenie zamówienia, złożyły ofertę lub zawarły umowę w sprawie zamówienia publicznego.

Kiedy zamówienie ma publiczny charakter

Prawo zamówień publicznych trzeba stosować do czterech kategorii zamówień:

  • zamówienia klasyczne – udzielane przez zamawiającego publicznego, na przykład jednostkę sektora finansów publicznych, jeżeli wartość udzielanego zamówienia jest równa co najmniej kwocie 130 000 złotych netto
  • zamówienia sektorowe – udzielane przez zamawiającego sektorowego wyodrębnionego ze względu na działalność, której dane zamówienie dotyczy. Dotyczą między innymi gospodarki wodnej, energetyki czy usług transportowych, jeżeli wartość udzielanego zamówienia jest równa co najmniej:
    • 1 827 260 złotych netto w przypadku dostaw, usług i konkursów
    • 22 840 755 złotych netto w przypadku robót budowlanych
  • zamówienia w dziedzinach obronności i bezpieczeństwa – udzielane przez zamawiającego publicznego albo zamawiającego sektorowego, a ich przedmiotem są na przykład dostawy sprzętu wojskowego lub roboty budowlane przeznaczone do celów wojskowych. Obowiązują tu takie same progi wartości zamówienia jak w stosunku do zamówień sektorowych
  • zamówienia klasyczne z zamawiającym subsydiowanym – zamawiający subsydiowany nie należy ani do grupy zamawiających publicznych, ani zamawiających sektorowych. Teoretycznie nie powinien zatem stosować ustawy, jednak ze względu na publiczne pochodzenie środków, z jakich finansowany będzie przedmiot zamówienia, ustawa musi być zastosowana.
Kiedy nie trzeba stosować prawa zamówień publicznych

Prawo zamówień publicznych przewiduje szereg sytuacji, w których stosowanie rozbudowanych procedur przetargowych nie jest obowiązkowe. Wyłączenie PZP może mieć miejsce:

  • z uwagi na przedmiot udzielanego zamówienia – wyłączenia przedmiotowe
  • ze względu na to, kto udziela danego zamówienia – wyłączenia podmiotowe.
Wyłączenia przedmiotowe

Nie trzeba stosować Pzp w przypadku zamówień i konkursów dotyczących:

  • usług arbitrażowych lub pojednawczych
  • określonych usług prawnych
  • usług badawczych i rozwojowych (pod pewnymi warunkami)
  • nabywania własności lub innych praw do istniejących budynków lub nieruchomości
  • usług finansowych związanych z obrotem papierami wartościowymi
  • zawierania umów pożyczek i kredytów
  • usług w dziedzinie obrony cywilnej
  • nabywania uprawnień do emisji do powietrza gazów cieplarnianych i innych substancji
  • produkcji lub handlu bronią, amunicją lub materiałami wojennymi.

Przesłanką, która pozwala na wyłączenie Pzp, jest również ochrona informacji niejawnych oraz istotnego interesu bezpieczeństwa państwa.

Wyłączenia podmiotowe

Wyłączenia podmiotowe odnoszą się do konkretnych podmiotów w ściśle określonym zakresie, na przykład Narodowy Bank Polski w zakresie zakupów związanych z wykonywaniem zadań dotyczących realizacji polityki pieniężnej lub Bank Gospodarstwa Krajowego w zakresie zakupów związanych z realizacją zadań dotyczących obsługi funduszy utworzonych, powierzonych lub przekazanych Bankowi Gospodarstwa Krajowego, a także realizacją programów rządowych w części dotyczącej prowadzenia rachunków bankowych.

Źródło: biznes.gov.pl, oprac. B.O.



  • W maju br. wejdzie w życie nowelizacja ustawy o podatku akcyzowym.
  • Pakiet akcyzowy uszczelni system i pomoże wyeliminować nieprawidłowości dotyczące opodatkowania wyrobów akcyzowych, w tym samochodów osobowych.

Zmiany wprowadza ustawa z dn. 30.03.2021 r. o zmianie ustawy o podatku akcyzowym oraz niektórych innych ustaw. Nowelizacja została podpisana przez Prezydenta 8 kwietnia br.

Ustawa zawiera pakiet kilkunastu rozwiązań uszczelniających system podatku akcyzowego, które pozwolą na poprawę warunków funkcjonowania uczciwie działających przedsiębiorców i znacznie utrudnią proceder firmom działającym w tzw. szarej strefie – wyjaśnia wiceminister finansów Jan Sarnowski.

Najważniejsze zmiany

Wprowadzenie obowiązku składania elektronicznych deklaracji akcyzowych (z wyłączeniem tych, które są składane przez osoby fizyczne), ewidencji i innych dokumentacji w związku z obrotem wyrobami akcyzowymi. Dzięki temu skróci się czas na załatwienie sprawy zarówno z punktu widzenia urzędu jak i podatnika.

Zmiana umożliwi automatyczną analizę deklaracji przez administrację, dzięki czemu urząd szybciej wykryje firmy dokonujące nadużyć, a z drugiej strony będzie też szybciej wydawał decyzje w sprawach uczciwych przedsiębiorców – dodaje wiceminister Jan Sarnowski.

Uszczelnienie systemu uzyskiwania oraz cofania zezwoleń akcyzowych. Zmiana znacznie utrudni uzyskiwanie zezwoleń na obrót towarami akcyzowymi przez tzw. „słupy”. Dzięki zmianom w prawie urzędowi łatwiej będzie odmówić wydania zezwolenia akcyzowego, gdy będzie miał uzasadnione podstawy sądzić, że wnioskujący nie będzie płacił akcyzy, np. gdy nie ma środków ani doświadczenia, które pozwoliłyby mu na prowadzenie działalności, którą deklaruje urzędowi.

Uszczelnienie systemu poboru akcyzy w zakresie paliw opałowych. Łatwiejsze będzie zwalczanie używania niżej opodatkowanego oleju opałowego do celów napędowych, np. w samochodach.

Jest to poważny problem powodujący nie tylko straty w budżecie państwa i nieuczciwą konkurencję na rynku paliw, ale przede wszystkim oznaczający realne niebezpieczeństwo dla kierowców i ich pojazdów. W wyniku zmiany przepisów, jakość paliwa pod kątem jego pochodzenia badać będzie nie tylko Krajowa Administracja Skarbowa, ale również Inspekcja Handlowa – podkreśla wiceminister Sarnowski.

Uszczelnienie system poboru akcyzy dotyczące alkoholu etylowego skażonego. Nowe przepisy utrudnią odzyskiwanie alkoholu etylowego z produktów zawierających w swym składzie alkohol częściowo skażony. Taki alkohol jest przez przestępców częściowo, często niewystarczająco, odkażany, a następnie służy do produkcji nielegalnych napojów alkoholowych, których konsumpcja może powodować poważne choroby.

Uszczelnienie system poboru akcyzy dotyczące paliw żeglugowych. Zmiany ograniczą oszustwa w zakresie paliwa zwolnionego z akcyzy na potrzeby statków śródlądowych i rybackich, które często jest wykorzystywane do innych pojazdów. Warunkiem zwolnienia z akcyzy stanie się wpisanie statku, na którego potrzeby kupuje się paliwo, do odpowiedniego rejestru, tak aby można było zweryfikować, czy statek w rzeczywistości pływa albo jest zdolny do pływania.

Uszczelnienie system poboru akcyzy od samochodów osobowych. Wdrażane przepisy utrudnią rejestrację samochodów osobowych jako ciężarowe – celem uniknięcia płacenia akcyzy.

Źródło: Ministerstwo Finansów