rzecznikMSP-1024x177.jpg

Środowisko przedsiębiorców przyjmuje z zadowoleniem deklarację rządu o rozszerzeniu Tarczy Branżowej o 16 nowych kodów PKD.

Rzecznik MŚP wielokrotnie informował Premiera, że wielu przedsiębiorców działających pod tymi kodami czeka na taką decyzję. Zapowiadana przez prezes ZUS Gertrudę Uścińską informacja, że kod PKD będzie weryfikowany na dzień 31.03.2021 roku, jest bardzo istotna, ponieważ wielu przedsiębiorców nie mogło korzystać z Tarczy Branżowej z powodu innego niż faktycznie prowadzona działalność wiodącego kodu PKD, zadeklarowanego przed ogłoszeniem jesiennego lockdownu. Ta zmiana umożliwi im otrzymanie rekompensat.

Rozszerzenie Tarczy Branżowej o nowe kody w dużej mierze pomoże wielu przedsiębiorcom, przede wszystkim najemcom galerii handlowych. Lista 60 kodów PKD w dalszym ciągu nie zapewnia jednak wsparcia wszystkim, którzy tego potrzebują. Chodzi zwłaszcza o przedsiębiorców, którzy z uwagi na specyfikę swojej działalności, generują duże straty, mimo że problem drastycznego spadku przychodów nie dotyka całej branży.

Jaskrawym przykładem są sklepiki szkolne, które działając pod PKD właściwym dla sklepów spożywczych, od kilku miesięcy bezskutecznie wołają o pomoc, ponosząc straty z powodu zamykania szkół. W dramatycznej sytuacji są również właściciele małych browarów, produkujących dla objętych lockdawnem restauracji, czy firmy, działające jako organizacje pozarządowe. Pomoc dla sklepików szkolnych i organizacji pozarządowych prowadzących działalność gospodarczą zapowiedział 12 lutego Premier Jarosław Gowin, na konferencji prasowej z udziałem przedstawicieli branż nieobjętych rządowym wsparciem. Mimo to  również obie te grupy nadal pozostają bez osłony. Apelujemy do rządu o jak najszybsze wywiązanie się z danej tym przedsiębiorcom obietnicy.

Poza systemem wsparcia nadal pozostaje duża grupa przedsiębiorców, których firmy stoją już na skraju bankructwa wyłącznie z powodu lockdownu. Dlatego konieczne jest kontynuowanie prac legislacyjnych w takim kierunku, aby prawo do rekompensat miały wszystkie bez wyjątku firmy dotknięte skutkami obostrzeń.

Rzecznik proponował, aby do przedsiębiorstw z kodami PKD, które dzisiaj uprawniają do otrzymania rekompensat, dołączyć te firmy, których obroty po wprowadzeniu lockdownu spadły o minimum 70 %. Ministerstwo RPiT zadeklarowało rozpoczęcie prac w tym zakresie, jednak postulat Rzecznika MŚP nie został zrealizowany. W komunikacie ministerstwa napisano, że przyjęcie takiego rozwiązania rodzi niebezpieczeństwo nieuzasadnionego wydawania publicznych pieniędzy na wsparcie firm źle zarządzanych, działających sezonowo oraz będących w złej sytuacji ekonomicznej już przed lockdownem.

Z uwagi na sztandarowe zasady Konstytucji biznesu: zasadę równego traktowania i zasadę domniemania uczciwości – ponawiam więc apel o uwzględnienie mego postulatu, wskazując jednocześnie, że zagrożeniom, o jakich mowa w komunikacie, można zapobiec, wprowadzając np. system indywidualnego rozpatrywania wniosków dla firm nieobjętych wsparciem wg kryterium PKD.

W takim trybie – poprzez możliwość załączenia dowodów (np. wydruków z dokumentów księgowych), dałoby się niezbicie wykazać związek utraty przychodów z wprowadzonymi obostrzeniami.

Do pomocy kwalifikowane byłyby wyłącznie tylko te przedsiębiorstwa, które dowiodą, że utraciły obroty wyłącznie z powodu lockdownu. Wnioski mogłyby być rozpatrywane przez ZUS lub PUP – w zakresie pomocy udzielanej przez te instytucje, albo samorządy, na których terenie prowadzą działalność wnioskujący przedsiębiorcy.

Wprowadzenie takiego systemu pozwoliłoby na swoiste domknięcie systemu pomocowego i umożliwiłoby realizację obietnicy złożonej przez Premiera Mateusza Morawieckiego, że „żaden polski przedsiębiorca nie zostanie bez pomocy”.

Adam Abramowicz – Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców


ekonomia_informacje-59.jpg

Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) 6 kwietnia 2021 r. opublikował nową prognozę dla gospodarki światowej – World Economic Outlook. W latach 2021 i 2022, prognozowany wzrost światowego PKB wyniesie odpowiednio 6,0% i 4,4%. Prognoza wzrostu dla Polski wynosi 3,5% w 2021 r. i 4,5% w 2022 r.

W 2020 r. gospodarka światowa doświadczyła bezprecedensowej recesji. Jednak zgodnie z szacunkami MFW, skala recesji byłaby trzykrotnie większa, gdyby nie nadzwyczajne środki podjęte w poszczególnych krajach.

Prognoza dla Polski

Według MFW, polskie PKB ma w 2021 r. wynieść 3,5%, a w 2021 r. 4,5%. Inflacja ma wynieść 3,2% i 2,5%, a saldo obrotów bieżących kształtować się będzie odpowiednio na poziomie 2,0% i 1,3% PKB.

Globalne PKB

Fundusz prognozuje, że po spadku globalnego PKB o -3,3% w 2020 r., w nadchodzących latach nastąpi ożywienie i światowy PKB będzie wzrastał w tempie 6,0% w 2021 r. i 4,4% w 2022 r. Skala recesji w 2020 r. okazała się być mniejsza niż prognozowana w październiku 2020 r. ze względu na przyspieszenie tempa wzrostu w drugiej połowie roku (po zniesieniu części ograniczeń) oraz adaptacji do nowego modelu pracy.

W gospodarkach rozwiniętych, gdzie skala recesji wyniosła -4,7% w 2020 r., MFW prognozuje tempo wzrostu gospodarczego na poziomie 5,1% w 2021 r. i 3,6% w 2022 r. Stanowi to korektę w górę w stosunku do wcześniejszej prognozy ze stycznia br. o odpowiednio 0,8 i 0,5 pp.

W gospodarkach wschodzących i rozwijających się, które w 2020 r. doświadczyły recesji w skali -2,2%, Fundusz szacuje, że tempo wzrostu gospodarczego wyniesie 6,7% w 2021 r. i 5,0% w 2022 r. Stanowi to korektę w górę w stosunku do wcześniejszej prognozy ze stycznia br. o 0,4 pp. dla 2021 r.

Kryzys spowodowany przez COVID-19 doprowadził do pogłębienia dywergencji w tempie wzrostu gospodarczego pomiędzy poszczególnymi krajami. W szczególności ucierpiały kraje rozwijające się i kraje o niskim poziomie dochodu, które nie miały wysokich buforów fiskalnych pozwalających na wprowadzenie dużych pakietów antykryzysowych. Fundusz ocenia, że pandemia przyczyni się do wzrostu rozpiętości dochodowych w poszczególnych krajach i pomiędzy krajami.

Perspektywy światowego wzrostu gospodarczego obarczone są nadzwyczajnym ryzykiem, wynikającym głównie z dalszego przebiegu pandemii. W szczególności kluczowe znaczenie w opinii MFW będzie miał dostęp do szczepień oraz skuteczność szczepionki w odniesieniu do nowych szczepów wirusa. Wzrost światowego produktu brutto w średnim okresie uzależniony będzie od skuteczności polityki ekonomicznej w zakresie przeciwdziałania trwałym negatywnym efektom kryzysu.

Źródło: MF


ekonomia-informacje-22.jpg

Czy epidemia nie jest szczególnym przypadkiem? Rzecznik MŚP wystąpił o objaśnienia prawne

Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców zwrócił się do Minister Rodziny i Polityki Społecznej z wnioskiem o wydanie objaśnienia przepisów regulujących umarzanie przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych w całości lub części składek na ubezpieczenia społeczne w uzasadnionych przypadkach pomimo braku ich całkowitej nieściągalności, tj. art. 28 ust. 1, ust. 3a i ust. 3b ustawy z dn. 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych oraz § 3 ust. 1 pkt 1-3 rozporządzenia Ministra Gospodarki Pracy i Polityki Społecznej z dn. 31.07.2003 r. w sprawie szczegółowych zasad umarzania należności tytułu składek na ubezpieczenia społeczne.

W związku z powyższym Rzecznik uznał za zasadne uzyskanie odpowiedzi na następujące pytania:

  1. Czy określone w § 3 ust. 1 pkt 1-3 rozporządzenia szczegółowe zasady umarzania należności, które musi spełnić zobowiązany, żeby skorzystać z przysługującego mu uprawnienia, stanowią rozszerzenie aktem niższego rzędu zakresu wymogów uregulowanych w art. 28 ust. 3a i ust. 3b ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych?
  2. Jak należy interpretować 28 ust. 3a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, w tym użyte w tym przepisie prawa pojęcie „w uzasadnionych przypadkach”?
  3. W jaki sposób należy rozumieć określone w art. 28 ust. 3b ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych zwroty: „ważny interes osoby zobowiązanej” oraz „stan finansów ubezpieczeń społecznych” jako przesłanki uzasadniające umorzenie, mając także na uwadze uregulowaną tym przepisem delegację ustawową do wydania rozporządzenia o szczegółowych zasadach umarzania?
  4. Przy pomocy jakich środków i narzędzi zobowiązany może wykazać jego stan majątkowy i sytuację rodzinną, oraz że ze względu na ww. okoliczności nie jest w stanie opłacić należnych składek, ponieważ pociągnęłoby to zbyt ciężkie skutki dla zobowiązanego i jego rodziny Jak należy rozumieć użyty w § 3 ust. 1 rozporządzenia zwrot „zbyt ciężkie skutki”?

Na skutek trwającego od marca 2020 r. stanu epidemii koronawirusa na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej sytuacja finansowa przedsiębiorców w wielu branżach uległa pogorszeniu, wielu spośród nich zostało zmuszonych do zawieszenia działalności gospodarczej lub jej istotnego ograniczenia – nakazami administracyjnymi. W konsekwencji przedsiębiorcy zwracają się do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z wnioskami o umorzenie należności z tytułu składek.

– Do Biura Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców docierają informacje, że chociaż wzrosła w stosunku do 2019 roku liczba wniosków do ZUS o umorzenie, zmalała liczba pozytywnych decyzji wydanych w tym zakresie. Dzieje się to w momencie, kiedy przedsiębiorcy są w tragicznej sytuacji i każda pomoc jest dla nich niezwykle istotna, a może nawet decydować o ich dalszym losie – komentuje dr. n. pr. Marek Woch, Dyrektor Generalny w Biurze Rzecznika MŚP.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych wyjaśnia m.in., że w przypadku zaistnienia przesłanki ważnego interesu osoby zobowiązanej może umarzać należności na ubezpieczenia społeczne ubezpieczonym (płatnikom tych składek), o ile zobowiązany spełni warunki umorzenia określone w § 3 ust. 1 pkt 1-3 rozporządzenia.

– W sytuacji, gdy ustawodawca przewidział możliwość zastosowania umorzenia należności >>w uzasadnionych przypadkach<<, to za taki przypadek szczególny należy uznać trwający stan klęski epidemii. Zatem każdy przedsiębiorca, który złoży wniosek o umorzenie należności z tytułu składek i wykaże dostępnymi mu środkami, że sporne należności powstały na skutek trwającej od marca 2020 r. klęski pandemii, oraz że to nadzwyczajne zdarzenie ma wpływ na możliwość płacenia należności z tytułu składek, powinien zostać rozpatrzony pozytywnie – twierdzi Adam Abramowicz, rzecznik małych i średnich przedsiębiorców.

Źródło: Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców



Odporna i konkurencyjna gospodarka oraz cyfryzacja to temat trzeciej debaty odbywającej się w ramach konsultacji społecznych Krajowego Planu Odbudowy (KPO).

Dokument jest podstawą do skorzystania z Funduszu Odbudowy, z którego otrzymamy 58 miliardów euro na dotacje i pożyczki. W spotkaniu z ekspertami gospodarczymi, dziennikarzami i wszystkimi zainteresowanymi uczestniczyła wiceminister Małgorzata Jarosińska-Jedynak.

Krajowy Plan Odbudowy powstaje w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej, które od 26 lutego do 2 kwietnia prowadzi konsultacje społeczne KPO.

Krajowy Plan Odbudowy odpowiada na polskie potrzeby rozwojowe. Pieniądze z Funduszu Odbudowy zainwestujemy m.in. w stworzenie przedsiębiorcom stabilnych warunków do inwestowania, ochronę zdrowia, transformację w kierunku „zielonej” gospodarki, innowacyjne rozwiązania, przyjazny środowisku transport czy upowszechnienie rozwiązań cyfrowych – mówiła wiceminister Małgorzata Jarosińska-Jedynak, otwierając spotkanie.

Inwestujemy w rozwój gospodarczy i…

Pieniądze w ramach Krajowego Planu Odbudowy będą inwestowane w pięciu obszarach: odporność i konkurencyjność gospodarki, zielona energia i zmniejszenie energochłonności, transformacja cyfrowa, zielona i inteligentna mobilność oraz efektywność, dostępność i jakość ochrony zdrowia. W ramach komponentu dotyczącego gospodarki zakładamy stworzenie przedsiębiorcom stabilnych warunków do inwestowania, wzmocnienie potencjału sektora nauki do współpracy z przedsiębiorstwami, ulgi podatkowe w zakresie automatyzacji i cyfryzacji czy wspieranie aktywność zawodowej rodziców. Na te działania przeznaczyliśmy 18,7 miliarda złotych.

W rozwoju gospodarczym i budowaniu odporności naszej gospodarki ważne są zarówno reformy, które będzie realizować rząd, jaki i inwestycje, dokonywane przez polskich przedsiębiorców. Wspólnie stworzymy warunki do rozwoju polskich firm i powstawania wysokiej jakości miejsc pracy – mówiła wiceminister Małgorzata Jarosińska-Jedynak.

Wśród rozwiązań pobudzających gospodarkę są inwestycje dla przedsiębiorstw w produkty, usługi i rozwój kompetencji pracowników. Ma to pomóc w rozszerzeniu oferowanych produktów i usług, skracaniu łańcucha dostaw w przetwórstwie rolno-spożywczym czy wprowadzaniu w firmach zielonych rozwiązań.

Ważne są podstawy: stworzenie przedsiębiorcom stabilnych warunków do inwestowania i przygotowanie terenów inwestycyjnych oraz doradztwo dla samorządów przygotowujących dokumenty planistyczne.

Rząd planuje również inwestycje m.in. w cyfrowe rozwiązania w dużych przedsiębiorstwach, mobilność bezzałogową, a także usprawnienie transferu wiedzy i innowacji do gospodarki. W tym celu nastąpi rozbudowa potencjału Sieci Badawczej Łukasiewicz oraz inwestycje w infrastrukturę naukową i technologiczną. Zainwestujemy nie tylko w budowę i remonty laboratoriów w instytutach badawczych, ale także w pracowników – powstaną branżowe centra umiejętności, w których będzie możliwe podnoszenie kwalifikacji. Fundusze przeznaczymy też na doposażenie pracowników i przedsiębiorstw w sprzęt do pracy zdalnej, a także rozwój Programu Maluch+.

…transformację cyfrową

Pandemia mocno przyspieszyła procesy cyfryzacji i wdrażania nowych rozwiązań technologicznych. To dzięki cyfryzacji w czasie pandemii mogliśmy bezpiecznie spotykać się z bliskimi, robić zakupy czy załatwiać sprawy w banku. W ramach KPO chcemy wspierać digitalizację polskiej gospodarki. Na transformację cyfrową z Funduszu Odbudowy przeznaczymy 13,7 miliarda złotych – podkreślała wiceminister.

Inwestycje w e-usługi publiczne dla obywateli, cyfrową szkołę czy działania na rzecz cyberbezpieczeństwa to najważniejsze elementy komponentu cyfrowego KPO. Będziemy też inwestować w zapewnienie powszechnego dostępu do szybkiego internetu, w tym eliminację tak zwanych białych plam w dostępie do internetu i ograniczenie wykluczenia cyfrowego czy wspierać e-kompetencje i cyfryzację służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo.

Co dalej? Konsultacje potrwają do 02.04.2021 roku

Mogą w nich wziąć udział wszyscy zainteresowani. Równolegle prowadzimy dialog nieformalny z Komisją Europejską. Polska ma czas do końca kwietnia na przekazanie KPO Komisji Europejskiej (KE). Na zaakceptowanie planu KE będzie miała dwa miesiące.

Krajowy Plan Odbudowy ma trzy główne cele: pomóc naprawić szkody gospodarcze i społeczne spowodowane pandemią koronawirusa, przywrócić odporność gospodarek Unii Europejskiej i przygotować wspólnotę państw na przyszłe nieprzewidziane okoliczności.

5 filarów Krajowego Planu Odbudowy

  • odporność i konkurencyjność gospodarki – 18,671 miliarda złotych;
  • zielona energia i zmniejszenie energochłonności – 28,673 miliarda złotych;
  • transformacja cyfrowa – 13,706 miliarda złotych;
  • dostępność i jakość ochrony zdrowia – 19,254 miliarda złotych;
  • zielona i inteligentna mobilność – 27,439 miliarda złotych.

Mamy plan

Krajowy Plan Odbudowy jest jednym z elementów funduszy unijnych, z których w najbliższych latach będzie mogła korzystać Polska. W styczniu i lutym we wszystkich 16 województwach odbyły się konsultacje projektu Umowy Partnerstwa na lata 2021-2027. W tej puli w ramach funduszy polityki spójności oraz Funduszu Sprawiedliwej Transformacji jest 76 miliardów euro.

Środki dostępne w ramach poszczególnych instrumentów unijnych, czyli Funduszu Odbudowy, polityki spójności i Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, są komplementarne, uzupełniają się nawzajem, tak aby przynosić jak największe korzyści polskiej gospodarce.

Materiały:

Krajowy Plan Odbudowy i formularz zgłaszania uwag

Źródło: Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej


rzecznikMSP-1024x177.jpg

Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców Adam Abramowicz wystąpił na konferencji prasowej wraz z przedstawicielami przedsiębiorców, którzy wystosowali petycję o uwzględnienie ich w tarczach pomocowych.

Zwracali oni uwagę na istnienie licznej grupy firm, które mimo spadków obrotów rzędu 70-80% nie otrzymały od rządu wsparcia. Tuż przed konferencją przedsiębiorcy i Rzecznik MŚP spotkali się z wicepremierem Jarosławem Gowinem. Zapowiedział on podjęcie kroków, zmierzających do objęcia pomocą szerszej grupy firm, w tym rozpoczęcie prac nad objęciem rekompensatami przedsiębiorców, których przychody spadły o ponad 70%.

– Wszyscy tu obecni przedsiębiorcy reprezentują sektor MŚP. Przed epidemią ich działalność doskonale się rozwijała i pozwalała utrzymać siebie oraz najbliższą rodzinę. Dopiero koronawirus i zamknięcie gospodarki sprawiły, że firmy te zaczęły borykać się z problemami. Od czterech miesięcy, nie mogąc normalnie pracować, znalazły się na krawędzi bankructwa. Dotychczas nie wypłacono im ani złotówki rekompensaty ponieważ nie mają właściwego numeru PKD – powiedział na wstępie konferencji Adam Abramowicz, rzecznik małych i średnich przedsiębiorców.

Jako następna głos zabrała Pani Magdalena Leszczak-Wardęga. Jej firma wynajmuje namioty wraz z wyposażeniem na targi i imprezy rozrywkowe. Od marca 2020 roku Pani Magdalena jest niemal pozbawiona przychodów, a mimo to nie została objęta rekompensatami, gdyż jej kod PKD – 77.39 Z (wynajem i dzierżawa pozostałych maszyn, urządzeń oraz dóbr materialnych) – nie został zakwalifikowany do tarczy. Stało się tak pomimo tego, że pod tym kodem działa wielu przedsiębiorców ściśle współpracujących z zamkniętymi branżami, a tym samym także pozbawionych przychodów.

Zamarcie ruchu turystycznego i trudności w przekraczaniu granicy były źródłem problemów firm Pani Barbary Bielinowicz i Pani Moniki Tęczy. Pani Barbara zajmuje się handlem przygranicznym na zachodzie Polski. Przez wprowadzone obostrzenia niemieccy kupujący nie mogą przekroczyć granicy i jej firma straciła swoje główne źródło dochodu. Natomiast Pani Monika prowadzi sklep z pamiątkami na krakowskim rynku. W 2020 roku liczba turystów odwiedzających Kraków zmniejszyła się o połowę, a pod koniec roku, z powodu zamknięcia hoteli i atrakcji turystycznych, spadła niemal do zera. Mimo braku przychodu spowodowanego decyzją o blokadzie części gospodarki, z powodu nieuwzględnienia posiadanych przez obie firmy kodów PKD, państwo odmówiło im jakiekolwiek pomocy.

Pan Paweł Churzępa jest jubilerem, lecz podczas konferencji prasowej reprezentował ogół przedsiębiorców prowadzących działalność w galeriach handlowych. Pan Paweł podkreślił, że w ciągu ostatnich miesięcy rząd dwukrotnie – w listopadzie i styczniu – radykalnie ograniczył działalność w centrach handlowych, pozwalając działać tylko wybranym sklepom. Nie wszystkie zamknięte firmy w galeriach mogą składać wnioski o pomoc. Pominięte zostały chociażby sklepy z zabawkami, sprzętem elektronicznym czy właśnie jubilerzy.

Sala zabaw dla dzieci, prowadzona przez Panią Ewelinę Szmit, rozpoczęła działalność dopiero w 2020 roku. Pierwszy lockdown zatrzymał rozwój firmy, jednak odmrożenie gospodarki pozwoliło biznesowi wyjść na prostą. Ostatni kwartał przepełniony był rezerwacjami na imprezy na dzieci, które niestety w wyniku drugiego zamknięcia trzeba było odwołać. Brak możliwości porównania spadku przychodów, z powodu braku prowadzenia działalności w 2019 roku, wyeliminował Panią Ewelinę z przeważającej większości programów pomocowych.

Pani Joanna Dłużniewska prowadzi firmę w branży sprzedaży odzieży. Ten konkretny rodzaj działalności znalazł się w Tarczach. Niestety, w wyniku niedopatrzenia, przedsiębiorstwu Pani Joanny wpisano inny dominujący kod PKD. Tylko z tego powodu, mimo ponad 70% spadku obrotów, Pani Joanna musi wciąż uiszczać składki na ubezpieczenia społeczne i jednocześnie nie otrzyma świadczenia postojowego, ani dotacji na prowadzenie działalności.

To tylko kilka spośród wielu historii przedsiębiorców poszkodowanych przez lockdown i dziurawe tarcze antykryzysowe.

Przed konferencją prasową Rzecznik MŚP wraz z delegacją przedsiębiorców spotkał się z wicepremierem Jarosławem Gowinem. Przedsiębiorcy złożyli w ministerstwie petycję podpisaną przez ponad 2.000 firm w sprawie włączenia do obydwu tarcz przedsiębiorstw ze spadkiem obrotów powyżej 70% – bez względu na kod PKD.

Podczas spotkania wicepremier Jarosław Gowin zapowiedział podjęcie kroków, zmierzających do objęcia pomocą szerszej grupy firm, w tym rozpoczęcie prac nad objęciem rekompensatami przedsiębiorców, których przychody spadły o ponad 70%. Co istotne, uzyskanie wsparcia ma być niezależne od posiadanego kodu PKD i daty rozpoczęcia działalności. Adam Abramowicz i przedsiębiorcy liczą na to, że zapowiedziane działania w tej sprawie będą szybkie. Na pomoc czeka, tysiące firm pozbawionych przychodu przez lockdown i pozostających poza tarczami. Te przedsiębiorstwa są w tej chwili na krawędzi bankructwa i tylko niezwłoczne objęcie ich wsparciem może temu zapobiec.

Źródło: Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców


airbus-4454338_640.jpg

Trzyprocentowa recesja, drastyczny spadek przychodów z turystyki i olbrzymi wzrost bezrobocia. Czy taki scenariusz czeka Islandię po tym, jak WOW Air nagle zakończył działalność w ubiegłym tygodniu?

Bankructwo linii lotniczej nie jest szczególnie zaskakującą informacją w obecnych czasach. Rynek lotniczych przewozów pasażerskich jest niezwykle konkurencyjny, a gwałtownie zmieniające się koszty paliwa czy wojny cenowe powodują wysokie ryzyko prowadzenia takiej działalności.