W Monitorze Polskim pod poz. 815 została ogłoszona wysokość miesięcznej składki na ubezpieczenie wypadkowe, chorobowe i macierzyńskie w IV kwartale 2021 r.

Wysokość składki na ubezpieczenie wypadkowe, chorobowe i macierzyńskie za podlegającego przez cały miesiąc rolnika, małżonka, domownika i pomocnika rolnika w IV kwartale 2021 r. wynosi 42,00 zł miesięcznie.

Jeżeli rolnik, małżonek lub domownik objęty jest tym ubezpieczeniem na wniosek wyłącznie w zakresie ograniczonym należna składka stanowi 1/3 pełnej składki, tj. 14,00 zł miesięcznie.

Jednocześnie Kasa informuje, że we wrześniu br. wysokości emerytury podstawowej wynosi 1013,63 zł, w związku z tym podstawowa miesięczna składka na ubezpieczenie emerytalno-rentowe za rolników, małżonków i domowników w IV kwartale 2021 r. wynosi 101,00 zł.

Dodatkowa miesięczna składka na to ubezpieczenie za rolników prowadzących gospodarstwo rolne o powierzchni powyżej 50 ha przeliczeniowych użytków rolnych stanowić będzie:

  • 12% emerytury podstawowej, tj. 122,00 zł dla gospodarstw rolnych obejmujących obszar użytków rolnych do 100 ha przeliczeniowych,
  • 24% emerytury podstawowej, tj. 243,00 zł dla gospodarstw rolnych obejmujących obszar użytków rolnych powyżej 100 ha przeliczeniowych do 150 ha przeliczeniowych,
  • 36% emerytury podstawowej, tj. 365,00 zł dla gospodarstw rolnych obejmujących użytki rolne powyżej 150 ha przeliczeniowych do 300 ha przeliczeniowych,
  • 48% emerytury podstawowej, tj. 487,00 zł dla gospodarstw rolnych obejmujących użytki rolne powyżej 300 ha przeliczeniowych.

KRUS przypomina, że z uwagi na fakt, że ostatni dzień ustawowego terminu uregulowania należnych składek za IV kwartał 2021 r., tj. 31 października 2021 r., przypada w niedzielę, to zgodnie z postanowieniami art. 12 § 5 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa, mającymi zastosowanie do składek w związku z art. 52 ust. 1 pkt 1 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników, za ostatni dzień terminu ich opłacenia należy przyjąć następny dzień po dniu lub dniach wolnych od pracy – tj. dzień 2 listopada 2021 r.

Źródło: KRUS



W Monitorze Polskim z dnia 2 czerwca 2021 r. pod poz. 522 została ogłoszona wysokość miesięcznej składki na ubezpieczenie wypadkowe, chorobowe i macierzyńskie w III kwartale 2021 r.

Wysokość składki na ubezpieczenie wypadkowe, chorobowe i macierzyńskie za podlegającego przez cały miesiąc rolnika, małżonka, domownika i pomocnika rolnika w III kwartale 2021 r. wynosi 42,00 zł miesięcznie.

Jeżeli rolnik, małżonek lub domownik objęty jest tym ubezpieczeniem na wniosek wyłącznie w zakresie ograniczonym należna składka stanowi 1/3 pełnej składki, tj. 14,00 zł miesięcznie.

Jednocześnie Kasa informuje, że w czerwcu br. wysokości emerytury podstawowej wynosi 1013,63 zł, w związku z tym podstawowa miesięczna składka na ubezpieczenie emerytalno-rentowe za rolników, małżonków i domowników w III kwartale 2021 r. wynosi 101,00 zł.

Dodatkowa miesięczna składka na to ubezpieczenie za rolników prowadzących gospodarstwo rolne o powierzchni powyżej 50 ha przeliczeniowych użytków rolnych stanowić będzie:

  • 12% emerytury podstawowej, tj. 122,00 zł dla gospodarstw rolnych obejmujących obszar użytków rolnych do 100 ha przeliczeniowych,
  • 24% emerytury podstawowej, tj. 243,00 zł dla gospodarstw rolnych obejmujących obszar użytków rolnych powyżej 100 ha przeliczeniowych do 150 ha przeliczeniowych,
  • 36% emerytury podstawowej, tj. 365,00 zł dla gospodarstw rolnych obejmujących użytki rolne powyżej 150 ha przeliczeniowych do 300 ha przeliczeniowych,
  • 48% emerytury podstawowej, tj. 487,00 zł dla gospodarstw rolnych obejmujących użytki rolne powyżej 300 ha przeliczeniowych.

Kasa przypomina, że ustawowy termin uregulowania należnych składek za:

  • rolników, małżonków i domowników za III kwartał 2021 upływa z dniem 31 lipca 2021 r.
  • pomocników rolnika za dany miesiąc upływa z 15 dniem następnego miesiąca.

Źródło: KRUS



INTERPRETACJA INDYWIDUALNA

Na podstawie art. 13 § 2a, art. 14b § 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa (Dz. U. z 2020 r., poz. 1325, z późn. zm.) Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej stwierdza, że stanowisko Wnioskodawcy przedstawione we wniosku z dnia 25 czerwca 2020 r. (data wpływu 30 czerwca 2020 r.) o wydanie interpretacji przepisów prawa podatkowego dotyczącej podatku dochodowego od osób fizycznych w zakresie skutków podatkowych otrzymania odszkodowania z tytułu umowy ubezpieczenia – jest prawidłowe.

UZASADNIENIE

W dniu 30 czerwca 2020 r. wpłynął do tutejszego organu ww. wniosek o wydanie interpretacji indywidualnej dotyczącej podatku dochodowego od osób fizycznych w zakresie skutków podatkowych otrzymania odszkodowania z tytułu umowy ubezpieczenia.

We wniosku przedstawiono następujący stan faktyczny.



INTERPRETACJA INDYWIDUALNA

Na podstawie art. 13 § 2a, art. 14b § 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa (Dz. U. z 2019 r., poz. 900, z późn. zm.) Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej stwierdza, że stanowisko Wnioskodawcy przedstawione we wniosku z dnia 4 czerwca 2019 r. (data wpływu 11 czerwca 2019 r.) o wydanie interpretacji przepisów prawa podatkowego dotyczącej podatku dochodowego od osób fizycznych w zakresie opodatkowania wypłaty z Pracowniczego Programu Emerytalnego z Holandii – jest nieprawidłowe.


hallstatt-3609863_640.jpg

Bez względu na to, czy na urlop wyruszamy z biurem podróży, czy też stawiamy na turystykę indywidualną, warto pomyśleć o dodatkowym ubezpieczeniu. Oby się nie przydało! Drobny wydatek pozwala jednak spać spokojniej i cieszyć się wypoczynkiem.

Sezon wakacyjny w pełni, warto mieć ubezpieczenie

Choroba, zgubiony bagaż, kradzież, istotne problemy komunikacyjne – to nie są sprawy, z którymi ktokolwiek chciałby kojarzyć wakacje. Niestety, niefortunne zdarzenia nie miewają urlopowych przerw. Mogą nas dopaść w najmniej sprzyjającym momencie – zarówno w trakcie podróży służbowej, jak i z założenia beztroskiej laby.


skoda-4332791_640.jpg

Uwaga konsumenci: w Polsce sprzedaż używanych aut od wielu lat kwitnie. Jednak jak zachować się wobec sprzedawcy – oszusta? Przykłady można by mnożyć. Często w Polsce mówi się nawet o mafii samochodowej.

„Wczoraj wieczorem kupiłem samochód za ok. 15 tys. zł. Zrobiłem krótką jazdę próbną i wydawało się OK. Jednak wracając tym autem do domu ok. 100 km, gdy samochód rozgrzał się i dopiero wtedy z autem zaczęły się prawdziwe problemy. Samochód kopci, okazało się, że ma luzy na zaworach, itd.., generalnie silnik nadaje się do wymiany. Umowę kupna-sprzedaży, którą podpisałem, co prawda zawierała formułkę, że stan techniczny pojazdu jest mi znany, jednak właściciel auta musiał wiedzieć, że ma spore wady ukryte, o czym mnie nie poinformował. Poza tym syn podpisywał się podpisem matki na umowie, bo to ona była właścicielem, więc chyba mamy tu do czynienia z fałszowaniem podpisu. Co powinienem teraz zrobić w tej sytuacji, jak żądać zwrotu pieniędzy? Samochodem nawet nie da się tam wrócić, nie nadaje się do jazdy. Sprzedawca nie odbiera ode mnie tel. Chcę anulować tą umowę, żądam zwrotu gotówki, bo przedmiot ma wady ukryte. Co z rękojmią i odpowiedzialnością nieuczciwego sprzedawcy? Bardzo proszę o poradę.”

Wprawdzie nie wynika to wprost z treści zapytania Czytelnika, jednakże można domniemywać, iż umowa sprzedaży pojazdu …



Kluczowe znaczenie odgrywa czas. Bariera półroczna wyznacza granicę między koniecznością dopełnienia dodatkowych formalności a pozostawieniem wszystkiego bez zmian.

Gdy pobyt za granicą w obrębie Unii Europejskiej potrwa krócej niż pół roku, nie trzeba nigdzie zgłaszać woli użytkowania auta w innym państwie. Jeśli jednak przeprowadzamy się na dłużej niż sześć miesięcy, to wg przepisów UE należy się wywiązać z powinności przerejestrowania pojazdu, zawarcia nowej umowy ubezpieczeniowej i – często – uiszczenia podatku w nowym miejscu zamieszkania.

Nawet jeśli chodzi o np. roczny kontrakt zawodowy, na którym pracownik chce użytkować swój samochód, obowiązek przerejestrowania pozostaje aktualny. Warto się na to zdecydować, zanim minie wspomniany już półroczny limit czasowy, ponieważ wtedy można liczyć na zwolnienie z podatku rejestracyjnego.

Oficjalny portal Unii Europejskiej przestrzega właścicieli aut, że nawet w sytuacji, gdy decydujemy się na przeprowadzkę, która potrwa mniej niż pół roku, to po oficjalnym zarejestrowaniu pobytu można się liczyć z wezwaniem do “zapłacenia podatku drogowego związanego z eksploatacją samochodu w tym kraju”. Jeśli użytkownik na czas pobytu za granicą nie założył konta w państwie, w którym zamieszkał, może skorzystać np. z usługi szybkich i tanich przekazów pieniężnych w Cinkciarz.pl, gdzie skorzysta z wyboru 24 walut.

Obowiązek przerejestrowania samochodu nie dotyczy studentów. O ile nie podejmują stałej pracy, to nawet jeśli przeprowadzają się do innego państwa w obrębie Unii Europejskiej na kilka lat, by zdobyć dyplom zagranicznej uczelni, mogą poruszać się autem zarejestrowanym i ubezpieczonym tam, gdzie mieszkają na stałe. Jedyny unijny wyjątek tworzy w tym względzie Dania, gdzie nawet studenci są zobowiązani do zarejestrowania i ubezpieczenia pojazdu na warunkach obowiązujących w tym kraju.

Lista potrzebnych dokumentów

Przerejestrowanie używanego pojazdu w obrębie państw UE wymaga kilku dokumentów. Przydadzą się: świadectwo zgodności WE, dowód rejestracyjny, dowód ubezpieczenia, dowód własności pojazdu, dowód opłacenia podatku VAT, dowód dopuszczenia do ruchu drogowego, czyli potwierdzenie pozytywnego przejścia przez badania techniczne.

Stawki opłat różnią się w każdym unijnym kraju. Np. w Polsce zarejestrowanie auta sprowadzonego z zagranicy wraz z wydaniem karty pojazdu kosztuje ok. 250 zł, a badanie techniczne – 98 zł (samochód bez gazu). Dodatkowo trzeba zapłacić podatek, akcyzę i ubezpieczenie. Tymczasem np. w Niemczech sam przegląd techniczny kosztuje 100 euro, a to już ponad 400 zł.

Lista z większymi wydatkami nie zamknie się po dopięciu wszystkich niezbędnych wymogów formalnych. Paliwo w wielu unijnych krajach także kosztuje więcej niż w Polsce. Za litr benzyny bezołowiowej w Niemczech, Holandii, Szwecji, Danii czy we Włoszech trzeba zapłacić 6-7,5 zł. Polacy, którzy przywykli do szukania oszczędności poprzez poruszanie się samochodami napędzanymi paliwem gazowym, za granicą mogą narazić się na kolejne dodatkowe wydatki. Stacje z LPG nie są tam tak rozpowszechnione jak w naszym kraju i czasami z konieczności trzeba się decydować na tankowanie benzyny.

Tu mieszkam, a tam pracuję

Bywa że mieszkańcy przygranicznych miejscowości codziennie przekraczając granicę w drodze do pracy i z powrotem. Mimo że w innym państwie należą do regularnych użytkowników dróg, nie dotyczy ich obowiązek przerejestrowania auta. Liczy się nie to, gdzie są zatrudnieni, ale miejsce stałego zamieszkania. I to tam należy dopełniać formalności: rejestracji, ubezpieczeń, badań technicznych itp.

Marcin Lipka – główny analityk
Kantor wymiany walut on-line Zielona Góra
www.cinkciarz.pl



Nawet nadzwyczajna uwaga i ostrożna jazda nie zagwarantują całkowitego bezpieczeństwa na drodze. Wystarczy, że kierowca innego pojazdu zagapi się, wpadnie w poślizg, nie wyhamuje czy zlekceważy znaki …

OC nie zna granic

O ile kraksa wydarzy się w pobliżu miejsca zamieszkania, mniej więcej wiemy, co robić, albo mamy pod telefonem kogoś, kto wie. Za granicą kłopotliwej sytuacji towarzyszy dodatkowy stres. W pierwszym odruchu zwykle chodzi o zdrowie. Jeśli nikomu nic się nie stało, kierowcy sprawdzają stan pojazdów, po czym zaczynają się martwić o koszty naprawy. Tu mogą pojawić się wątpliwości – jak zabrać się za załatwianie formalności? Czy po stłuczce w innym państwie zadziała mechanizm, zgodnie z którym polisa OC sprawcy kolizji gwarantuje poszkodowanemu środki na remont uszkodzonego auta? Podobne rozterki mogą się pojawić, gdy np. w Polsce zdarzy się stłuczka z samochodem zarejestrowanym i ubezpieczonym w innym państwie.

Dobra wiadomość: zgodnie z dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady UE za granicą obowiązkowe ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej przypisane do samochodu winowajcy zdarzenia chroni przed roszczeniami pokrzywdzonego oraz pasażerów tak samo jak w Polsce. Opisana zasada dotyczy państw Unii Europejskiej, ale także Norwegii, Szwajcarii, Islandii. Wyprawa w inne rejony Europy czy świata wymaga wyrobienia tzw. zielonej karty, która stanowi tam potwierdzenie ważności polisy OC.

Druk na wszelki wypadek …

Temat stłuczek za granicą dotyka coraz więcej osób, ponieważ Polacy coraz częściej podróżują. Jak podał GUS, w samym tylko III kw. 2017 r. polską granicę przekraczano 82,6 mln razy, z czego ponad 70 proc. dotyczyła przekraczania granicy lądowej.

Skoro kłopotliwa sytuacja na drodze może dotknąć każdego, warto wiedzieć, że starania o odszkodowanie w istotny sposób zależą od tego, jak zachowamy się tuż po stłuczce. Załóżmy, że nikomu nic się nie stało, nie trzeba wzywać pomocy medycznej. Pokiereszowane są tylko samochody. Co wtedy? Robi się prościej, gdy kierowcy zgadzają się w ocenie sytuacji i jeden z nich przyznaje się do winy. Wówczas można zjechać gdzieś na pobocze i sięgnąć po uniwersalny formularz o zdarzeniu drogowym, który przed wyruszeniem w podróż warto pobrać ze strony Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

Przygotowany w wersji polsko-angielskiej blankiet ułatwia skompletowanie niezbędnych danych, pomaga też kierowcom pokonać ew. barierę językową. Plus druku polega m.in. na tym, że nie trzeba się rozpisywać o okolicznościach zdarzenia. Wystarczy wypełnić rubryki, wybierając opcje z przygotowanych opisów. Należy też naszkicować ustawienie aut w chwili, w której doszło do stłuczki, a na koniec podpisać. Do uzupełnienia dokumentacji przydadzą się zdjęcia pojazdów po stłuczce oraz np. dane świadków.

Brak wspomnianego formularza nie tworzy przeszkody, której nie dałoby się pokonać. Zwykła kartka też zda egzamin, o ile znajdą się na niej najważniejsze informacje oraz zgodne oświadczenia o okolicznościach stłuczki. Trzeba sprecyzować czas i miejsce kolizji, podać marki, typy, numery rejestracyjne samochodów, zamieścić opis sytuacji, przyznanie się do winy, numer polisy OC i podpis sprawcy. Zdjęcia uszkodzonych samochodów oraz dokumentów, a także dane świadków znów mogą okazać się pomocne.

Gdy nie ma winnego

Większy problem tworzy się, gdy żadna ze stron nie godzi się na rolę winowajcy. Tak może się zdarzyć m.in dlatego, że w europejskich państwach różnią się niektóre przepisy drogowe. W spornej sytuacji pozostaje wezwać policję. Funkcjonariusze mogą na miejscu pomóc w rozstrzygnięciu sporu (w ostateczności zrobią to ubezpieczyciele), ukarać sprawcę mandatem, sporządzić notatkę o zdarzeniu, jednak nie zmuszą sprawcy do wyjawienia danych czy okazania dokumentów poszkodowanemu. Skuteczna powinna się tu okazać korespondencja towarzystwa ubezpieczeniowego z prośbą o udostępnienie niezbędnych informacji.

Sprawa dla przedstawiciela

Starania o likwidację szkody można zacząć po powrocie do domu. Towarzystwa, które oferują polisy OC, z reguły mają swoich partnerów we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Wystarczy zatem zgłosić się do krajowego przedstawiciela firmy, która ubezpieczała sprawcę. Umówić się na oględziny i czekać na wycenę oraz ofertę naprawy bądź wypłaty odszkodowania.

W nietypowej i problemowej sytuacji koszty remontu może też pokryć Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, który – zgodnie z unijną dyrektywą – chroni ubezpieczonych, gdy np. winowajca jeździł bez OC lub uciekł po spowodowaniu kraksy. Procedury oraz oczekiwanie na wypłatę odszkodowania najprawdopodobniej potrwają wtedy dłużej. Jeśli jednak po zgłoszeniu i oględzinach sprawa przeciągnie się dłużej niż przez trzy miesiące, poszkodowany będzie się mógł ubiegać o odsetki, o ile oczywiście wcześniej nie dostanie rekompensaty lub odpowiedzi z uzasadnieniem na wniosek o odszkodowanie.

Pełna opcja

OC zabezpieczy przed roszczeniami pokrzywdzonych w stłuczce, ale nie gwarantuje zwrotu kosztów transportu czy naprawy samochodu sprawcy kolizji. Tu spokój zapewniają polisa auto casco oraz assistance z opcją obejmującą drogowe zdarzenia za granicą. Wprawdzie wiąże się to z dodatkowym wydatkiem, ale w razie problemów nie trzeba się martwić o koszty remontu i holowania auta oraz o np. pilną potrzebę wynajęcia noclegu, która wynikła w następstwie kraksy i niemożności kontynuowania podróży. Rozszerzona wersja assistance przydaje się zresztą nie tylko w razie stłuczki czy też poważniejszego wypadku. Daje zabezpieczenie także wtedy, gdy dojdzie do awarii samochodu, braku paliwa czy przebicia opony. W ofercie agencji ubezpieczeniowych dostępne są również pakiety assistance, które zapewniają np. dostarczenie łańcuchów na koła, gdyby ubezpieczonego zaskoczyły śnieżne warunki, a nawet opiekę nad przewożonym w samochodzie psem czy kotem, gdyby właściciel zwierzaka ucierpiał w wypadku i musiał jechać do szpitala.

Bartosz Grejner – analityk rynkowy

Kantor wymiany walut on-line Zielona Góra

www.cinkciarz.pl