2697785.jpg

EETS to jedna umowa, jedno konto i jedno urządzenie dla kierowców poruszających się po drogach w Unii Europejskiej (UE).

W procesie przygotowań akredytacyjnych są kolejni dostawcy EETS.

Europejska Usługa Opłaty Elektronicznej (ang. European Electronic Toll Service, EETS) to usługa umożliwiająca opłacenie przejazdu w państwach Unii Europejskiej posiadających elektroniczne systemy poboru opłat. Kierowca decydujący się na usługę EETS zawiera umowę z jednym wybranym przez siebie dostawcą EETS, korzysta tylko z jednego urządzenia pokładowego (tzw. OBU), posiada jedno konto użytkownika oraz otrzymuje jedną fakturę za wszystkie przejazdy.


tv-set-4308537_640.jpg

Rada Ministrów przyjęła we wtorek 01.02.2022 r. projekt ustawy o wsparciu gospodarstw domowych w ponoszeniu kosztów związanych ze zmianą standardu nadawania naziemnej telewizji cyfrowej, przedłożony przez Sekretarza Stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Janusza Cieszyńskiego.



„Jak można interpretować pakiet mobilności w transporcie i jak można do tego dostosować się z najmniejszymi kosztami dla spółki?”

Przyjęty przez Parlament Europejski w lipcu 2020 roku Pakiet Mobilności to zbiór regulacji prawnych, których celem jest uregulowanie aspektów dotyczących międzynarodowego transportu drogowego świadczonego na unijnym rynku przez przewoźników mających siedzibę w krajach należących do Unii Europejskiej. Wprowadzone przepisy dotyczą w szczególności kwestii związanych z …



Chodziło o ocenę zgodności z Konstytucją RP wybranych przepisów Traktatu o Unii Europejskiej – orzeczenie z dn. 07.10.2021 r., sygn. akt: K 3/21.

Trybunał Konstytucyjny po rozpoznaniu wszystkich polskich i unijnych przepisów orzekł, że:

  1. Art. 1 akapit pierwszy i drugi w związku z art. 4 ust. 3 Traktatu o Unii Europejskiej– Dz.Urz. UE 2016 C 202, s.1.; (Dz.U. z 2004 r. Nr 90, poz. 864/30, z późn. zm.w zakresie, w jakim Unia Europejska ustanowiona przez równe i suwerenne państwa, tworząca „coraz ściślejszy związek między narodami Europy”, których integracja – odbywająca się na podstawie prawa unijnego oraz poprzez jego wykładnię dokonywaną przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej – osiąga „nowy etap”, w którym:

a) organy Unii Europejskiej działają poza granicami kompetencji przekazanych przez Rzeczpospolitą Polską w traktatach,

b) Konstytucja nie jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej, mającym pierwszeństwo obowiązywania i stosowania,

c) Rzeczpospolita Polska nie może funkcjonować jako państwo suwerenne i demokratyczne

– jest niezgodny z art. 2, art. 8 i art. 90 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

  1. Art. 19 ust. 1 akapit drugi Traktatu o UE w zakresie, w jakim – w celu zapewnienia skutecznej ochrony prawnej w dziedzinach objętych prawem Unii – przyznaje sądom krajowym (sądom powszechnym, sądom administracyjnym, sądom wojskowym i Sądowi Najwyższemu) kompetencje do:

a) pomijania w procesie orzekania przepisów Konstytucji, jest niezgodny z art. 2, art. 7, art. 8 ust. 1, art. 90 ust. 1 i art. 178 ust. 1 Konstytucji,

b) orzekania na podstawie przepisów nieobowiązujących, uchylonych przez Sejm lub uznanych przez Trybunał Konstytucyjny za niezgodne z Konstytucją,

– jest niezgodny z art. 2, art. 7 i art. 8 ust. 1, art. 90 ust. 1, art. 178 ust. 1 i art. 190 ust. 1 Konstytucji.

  1. Art. 19 ust. 1 akapit drugi i art. 2 Traktatu o UE w zakresie, w jakim – w celu zapewnienia skutecznej ochrony prawnej w dziedzinach objętych prawem Unii oraz zapewnienia niezawisłości sędziowskiej – przyznają sądom krajowym (sądom powszechnym, sądom administracyjnym, sądom wojskowym i Sądowi Najwyższemu) kompetencje do:

a) kontroli legalności procedury powołania sędziego, w tym badania zgodności z prawem aktu powołania sędziego przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, są niezgodne z art. 2, art. 8 ust. 1, art. 90 ust. 1 i art. 179 w związku z art. 144 ust. 3 pkt 17 Konstytucji,

b) kontroli legalności uchwały Krajowej Rady Sądownictwa zawierającej wniosek do Prezydenta o powołanie sędziego, są niezgodne z art. 2, art. 8 ust. 1, art. 90 ust. 1 i art. 186 ust. 1 Konstytucji,

c) stwierdzania przez sąd krajowy wadliwości procesu nominacji sędziego i w jego efekcie odmowy uznania za sędziego osoby powołanej na urząd sędziowski zgodnie z art. 179 Konstytucji,

– są niezgodne z art. 2, art. 8 ust. 1, art. 90 ust. 1 i art. 179 w związku z art. 144 ust. 3 pkt 17 Konstytucji.

Ponadto TK postanowił umorzyć postępowanie w pozostałym zakresie. Orzeczenie zapadło większością głosów.

Źródło: Trybunał Konstytucyjny

Podstawa prawna:

  1. Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dn. 02.04.1997 r. – Dz.U. z 1997 r. Nr 78, poz. 483 z późn. zm.; ost. zm. z 2009 r. Nr 114, poz. 946.
  2. Traktat o Unii Europejskiej z dn. 07.02.1992 r. – Dz.Urz. UE 2016 C 202, s.1.; (Dz.U. z 2004 r. Nr 90, poz. 864/30, z późn. zm.).

oprac. \m/ \mos/


flaga-mapa-13.jpg

Postawy wobec UE, mierzone w czerwcu i lipcu, pozostają zasadniczo stabilne i pozytywne. Optymizm co do przyszłości UE osiągnął poziom najwyższy od 2009 r., a zaufanie do wspólnoty jest największe od 2008 r. Poparcie dla euro utrzymuje się nadal na najwyższym poziomie od 2004 r. Najnowsze badanie Eurobarometr 95 wskazuje również na znaczną poprawę postrzegania stanu gospodarek krajowych.

Jako główny problem na szczeblu UE Europejczycy postrzegają sytuację gospodarczą, a w dalszej kolejności środowisko i zmianę klimatu oraz imigrację. Zdrowie jest nadal głównym problemem na poziomie krajowym, wyprzedzając nieco sytuację gospodarczą kraju.

Większość Europejczyków jest zadowolona ze środków podjętych przez UE i rządy krajowe w walce z pandemią koronawirusa i sądzi, że plan odbudowy „NextGenerationEU” będzie skuteczny w reagowaniu na skutki gospodarcze pandemii. Prawie dwie trzecie respondentów ma nadzieję, że przyszłe decyzje UE w reakcji na pandemię będą właściwe.

Optymistyczne postrzeganie przyszłości Unii Europejskiej

Optymizm co do przyszłości UE znacznie wzrósł od lata 2020 r. i obecnie pozytywne nastawienie prezentuje dwie trzecie respondentów (66 proc., wzrost o 6 punktów procentowych). Jest to poziom najwyższy od jesieni 2009 r. Pesymistycznie co do przyszłości UE jest nastawionych nieco ponad trzech na dziesięciu respondentów (31 proc., spadek o 7 punktów procentowych). Jest to najniższy poziom od 2009 r.

W 26 państwach członkowskich zdecydowana większość jest optymistyczna co do przyszłości UE, natomiast w Grecji opinia publiczna pozostaje podzielona. Od lata 2020 r. optymizm wzrósł w 22 państwach, przy czym bardzo duży wzrost odnotowano na Malcie (75 proc., +25), we Włoszech (67 proc., +18) i w Portugalii (76 proc., +15). W wyniku tych zmian optymizm jest obecnie nastawieniem większościowym we Włoszech (67 proc.) i we Francji (53 proc.).

Wizerunek i zaufanie do UE

Po znacznym wzroście między latem 2020 r. a zimą 2020/2021 r. pozytywny wizerunek UE utrzymuje się na stosunkowo wysokim poziomie (45 proc.) i jest to opinia reprezentowana przez większość badanych w 20 państwach członkowskich UE (38 proc. ma neutralną opinię, a 16  proc. – negatywną). Najwyższe wyniki odnotowano w Irlandii (70 proc.) i Portugalii (62 proc.).

Prawie połowa Europejczyków ufa Unii Europejskiej (49 proc.). Jest to nadal najwyższy ogólny poziom odnotowany od wiosny 2008 r. Zaufanie do rządów krajowych nieznacznie wzrosło (37 proc.), a zaufanie do parlamentów narodowych utrzymuje się na stałym poziomie 35 proc..

Główne obawy na poziomie UE i poziomie krajowym

Sytuacja gospodarcza powróciła na pierwszym miejscu jako najważniejszy problem, przed którym stoi UE – 27 proc. respondentów wybrało tę odpowiedź (spadek o 8 punktów procentowych w porównaniu z zimą 2020/2021 r.). Środowisko i zmiana klimatu podniosły się z czwartego miejsca na drugie (25 proc., +5), na którym znalazła się też imigracja (25 proc., +7), a na czwartym miejscu uplasowały się finanse publiczne państw członkowskich i zdrowie (w obu przypadkach 22  proc. odpowiedzi). Odsetek respondentów wybierających odpowiedź „zdrowie” znacznie spadł od zimy 2020/2021 r. (22 proc., -16), kiedy to zdrowie zajmowało pierwsze miejsce.

Na szczeblu krajowym zdrowie pozostaje najważniejszym problemem, chociaż od zimy 2020/2021 r. odnotowano znaczny spadek (28 proc., -16). Na drugim miejscu jest sytuacja gospodarcza, którą wybrała nieco ponad jedna czwarta respondentów (26 proc., -7).

Obecna sytuacja gospodarcza i euro

Od zimy 2020/2021 r. odsetek badanych, którzy uważają, że sytuacja gospodarki w ich kraju jest „zła”, znacznie się zmniejszył (-11), choć nadal jest to opinia większości (58 proc.).

40 proc. mieszkańców UE jest obecnie zdania, że sytuacja gospodarcza w ich kraju jest „dobra”, co stanowi znaczny wzrost (+11), po tym jak trzy kolejne badania wykazały spadek. Ten poziom pozytywnej oceny utrzymuje się jednak poniżej poziomu mierzonego w okresie wiosna 2017 r. – jesień 2019 r.

Postrzeganie obecnego stanu gospodarki krajowej różni się znacznie w poszczególnych państwach członkowskich. W Luksemburgu 89 proc. respondentów uznało sytuację za „dobrą”, podczas gdy w Grecji było to tylko 9 proc.

Wsparcie dla euro w strefie euro utrzymuje się na stabilnym poziomie od zimy 2020/2021 r. i wynosi 79 proc., co jest najwyższy wynikiem od 2004 r. Pogląd ten podziela wysoki odsetek respondentów w całej UE i utrzymuje się on na najwyższym dotychczas odnotowanym poziomie (70 proc.).

Pandemia koronawirusa a opinia publiczna w UE

Zadowolenie z działań podjętych przez Unię Europejską w walce z pandemią koronawirusa znacznie wzrosło od zimy 2020/2021 r. i utrzymuje się obecnie na poziomie 51 proc. (+8). Odsetek niezadowolonych mieszkańców UE zmniejszył się do 41 proc. (-8), natomiast 8 proc. badanych wybrało odpowiedź „nie wiem” (bez zmian).

Znacznie wzrosło również zadowolenie Europejczyków z działań podjętych przez ich rządy krajowe w walce z pandemią (53 proc., wzrost o 10 punktów procentowych od zimy 2020/2021 r.). 46 proc. respondentów jest niezadowolonych (-10), a 1 proc. nie potrafiło wybrać odpowiedzi (bez zmian).

Prawie dwie trzecie Europejczyków ufa, że przyszłe działania UE w kwestii pandemii będą właściwe (65 proc., wzrost o 6 punktów procentowych od zimy 2020/2021 r.). Jest to pogląd większościowy we wszystkich państwach członkowskich UE.

Większość Europejczyków uważa też, że unijny plan odbudowy „NextGenerationEU” będzie skuteczny w reagowaniu na skutki gospodarcze pandemii koronawirusa (57 proc., wzrost o 2 punkty procentowe od zimy 2020/2021 r.).

Prawie siedem na dziesięć osób stwierdziło, że w okresie prowadzenia badania w czerwcu i lipcu było już zaszczepionych lub że chciałoby jak najszybciej się zaszczepić przeciwko COVID-19 (69 proc.), a 9 proc. odpowiedziało, że „chciałoby to zrobić w 2021 r.”.

Źródło: https://ec.europa.eu



Nie od dziś wiadomo, że Unia Europejska dąży do statusu lidera na globalnym rynku cyfrowym, zarówno w wymiarze ekonomicznym, jak i prawnym, co realizuje poprzez proponowanie i wdrażanie nowatorskich regulacji.

Do tej kategorii bez dwóch zdań zalicza się projekt aktu o usługach cyfrowych (ang. Digital Services Act; DSA), nazywany przez niektórych „nowym RODO” lub „RODO dla Internetu”. Choć DSA jest jeszcze w fazie prac i przepisy te nie zostały jeszcze przyjęte, bez wątpienia będą one niosły za sobą znaczące reperkusje zarówno dla dostawców usług cyfrowych z siedzibą w Unii Europejskiej, jak i dla firm zlokalizowanych poza unijnymi granicami, których użytkownikami są obywatele Unii.

Należy do nich zakwalifikować przede wszystkim dużych graczy ze świata ‘big tech’, takich jak Facebook, Twitter czy Snapchat. Jednocześnie należy zaznaczyć, że nowe przepisy zmieniają zasady gry dla wszystkich przedsiębiorstw działających na rynku usług cyfrowych. Niniejszy artykuł wyjaśnia, dlaczego projekt DSA budzi tak silne emocje w branży technologicznej, a także na co zwrócić uwagę, przygotowując się do wejścia przepisów w życie.

Akt o usługach cyfrowych

Akt o usługach cyfrowych stanowi efekt wysiłków podejmowanych przez Komisję Europejską celem uregulowania działalności branży technologicznej, w tym w szczególności działających w jej ramach firm-gigantów. Regulacja ta stanowi część unijnej strategii cyfrowej „Shaping Europe’s Digital Future”, której celem jest stworzenie nowych ram regulacyjnych dla działalności firm technologicznych. Powyższe sygnalizuje, że Unia Europejska (UE) chce w większym stopniu regulować przemysł technologiczny, co spotyka się z obawami zarówno ze strony konsumentów, jak i przedsiębiorców. W niniejszym artykule wyjaśniamy, jakie zmiany czekają nas w sektorze usług pośrednictwa internetowego, o jakich nowych obowiązkach muszą pamiętać właściciele firm, a także, co akt o usługach cyfrowych oznacza dla swobody wypowiedzi i usuwania nielegalnych treści z platform internetowych.

DSA koncentruje się na moderacji treści i reklamie internetowej. Ma na celu uregulowanie „pośredników i platform internetowych”. Należą do nich „rynki internetowe, sieci społecznościowe, platformy do udostępniania treści, sklepy z aplikacjami, a także internetowe platformy turystyczne i noclegowe”. DSA docelowo ma zastąpić dyrektywę o handlu elektronicznym pierwotnie uchwaloną w 2000 r. Zdaniem Komisji, obecna dyrektywa ma ograniczone możliwości tworzenia „spójnego, transgranicznego nadzoru nad pośrednikami internetowymi”, z uwagi na jej otwarty charakter, prowadzący do niekonsekwentnego stosowania przez państwa członkowskie.

Aby rozwiązać ten problem, Parlament Europejski zaproponował pakiet dodatkowych przepisów dotyczących polityki regulowania działalności branży technologicznej w postaci dodatkowych regulacji, takich jak wymóg ujawniania algorytmów, raportowania i demonstrowania przejrzystości prowadzonych działań przez pośredników i administratorów platform internetowych. Akt o usługach cyfrowych ma na celu uregulować zróżnicowane obszary gospodarki cyfrowej, takie jak definiowanie różnych dostawców usług w Internecie, moderację treści, reklamę cyfrową, wewnętrzne systemy reklamacyjne czy audyty zewnętrzne.

„Nowe RODO”

Nowe przepisy wprowadzane przez DSA regulują obowiązki dostawców usług cyfrowych i zapewniają większą ochronę konsumentów oraz praw podstawowych w Internecie. Celem omawianej regulacji jest zapewnienie, aby platformy internetowe prowadziły działalność w sieci w sposób bardziej odpowiedzialny, bez konieczności obarczania ich odpowiedzialnością prawną za wszystkie treści przesyłane przez użytkowników korzystających z ich usług. Główne modyfikacje wprowadzane przez DSA to obowiązek dochowania należytej staranności w zakresie świadczenia usług cyfrowych, przy czym jednolity obowiązek usuwania nielegalnych treści odnosić się będzie do wszystkich podmiotów prowadzących działalność na rynku cyfrowym, a inne obowiązki – takie jak zapewnienie przejrzystości reklamy oraz obowiązek weryfikacji tożsamości klientów biznesowych – dotyczyć będą jedynie platform internetowych.

Ponadto, akt o usługach cyfrowych wyróżnia szczególną kategorię podmiotów, „bardzo duże platformy internetowe”, oraz nakłada na nie szczególne zobowiązania w zakresie ryzyka systemowego oraz surowsze środki nadzoru. Podobnie jak w przypadku RODO, akt o usługach cyfrowych ma za zadanie wyposażyć organy unijne w odpowiednie instrumenty prawne umożliwiające ściślejszą kontrolę działalności pośredników i platform internetowych. Skuteczne egzekwowanie przepisów przedstawionych w projekcie aktu o usługach cyfrowych to największe wyzwanie stojące przed Komisją, która zaproponowała w nim dość złożoną strukturę nadzoru i egzekwowania. Wedle obecnych założeń, odpowiednie organy państw członkowskich będą mogły przeprowadzać kontrole w siedzibie podmiotów przedmiotowo objętych zakresem DSA, nakładać na nie środki tymczasowe lub naprawcze oraz kary pieniężne, a także zwracać się do organów sądowych o czasowe ograniczenie dostępu do danej usługi cyfrowej. W przypadku naruszenia szczególnych obowiązków przez podmiot wpisujący się do kategorii „bardzo dużej platformy internetowej”, Komisja dysponować będzie uprawnieniami wykonawczymi zbliżonymi do tych przyznanych państwom członkowskim. Będzie ona legitymować się również prawem do nakazania takim platformom udostępnienia odpowiednich informacji i składania wyjaśnień w przedmiocie baz danych i algorytmów.

Bardzo duże platformy internetowe

DSA wprowadza rozróżnienie między pośrednikami internetowymi, tworząc kategorię „bardzo dużych platform”. Będą do nich zaliczane te, które mają ponad 45 milionów użytkowników lub 10% populacji Unii Europejskiej. Taka kategoria obejmuje nie tylko tradycyjnych gigantów mediów społecznościowych, takich jak Facebook, Twitter czy Instagram, lecz także bardziej nowatorskie platformy, takie jak TikTok oraz Snapchat. Logika stojąca za takim podziałem wskazuje, iż ze względu na swój znaczny rozmiar, platformy te mogą stwarzać większe ryzyko społeczne, w tym przede wszystkim podwyższone ryzyko rozprzestrzeniania się nielegalnych treści, naruszenia praw podstawowych użytkowników, manipulacji zautomatyzowanym systemem i dominującej pozycji na rynku reklamy cyfrowej. Wymienione wyżej, niepożądane skutki działalności platform-gigantów mogą mieć negatywny wpływ na zdrowie publiczne, dyskurs obywatelski, procesy wyborcze, a w skrajnych przypadkach także na bezpieczeństwo narodowe. Przedsiębiorstwa technologiczne podlegające temu rozróżnieniu będą musiały zmierzyć się z dodatkowymi regulacjami dotyczącymi moderacji treści i reklam targetowanych. Do postulowanych, nowych wymogów zalicza się coroczne audyty zewnętrzne przeprowadzane na koszt danego podmiotu kwalifikującego się do kategorii „bardzo dużych platform internetowych”, ściślejszy monitoring i nadzór ze strony władz europejskich oraz stosowanie się do podwyższonych standardów raportowania praktyk reklamowych i moderacji treści.

Ujawnianie algorytmu

DSA nakłada na podlegających mu pośredników internetowych obowiązek udostępniania na żądanie Komisji parametrów algorytmów wykorzystywanych do moderowania treści i reklamy targetowanej. Ponadto akt ten upoważnia Komisję do przeprowadzania kontroli na miejscu w celu dokonania przeglądu algorytmów oraz żądania udzielenia dodatkowych informacji bądź wyjaśnień. Jeśli administratorzy platform nie udostępnią takich informacji bądź nie zezwolą na przeprowadzenie kontroli, zostaną ukarani grzywną w wysokości do 10% ich całkowitego przychodu w danym roku podatkowym.

Raporty z zakresu moderacji treści

Na gruncie projektu aktu o usługach cyfrowych, platformy są również zobowiązane do publikowania sprawozdań dotyczących przejrzystości – corocznie oraz na każdorazowy wniosek Komisji Europejskiej. Przedsiębiorcy objęci zakresem DSA są zobowiązani do udostępniania raportów na temat podejmowanych przez nich działań w zakresie moderacji treści, które są jasne, łatwo zrozumiałe i szczegółowe. Raporty te muszą zawierać:

  1. wszelkie informacje na temat moderowania treści niezgodnych z prawem, dokonywanego na wniosek państw członkowskich;
  2. treści usuwane w wyniku zgłoszeń użytkowników;
  3. treści usuwane według kryteriów i polityki danej platformy; a także
  4. liczbę skarg zarejestrowanych za pośrednictwem obowiązkowego, wewnętrznego systemu skarg.

Wirtualny system reklamacyjny

Jednym z ważniejszych obowiązków nakładanych przez DSA na pośredników i administratorów platform jest ustanowienie skutecznego, wewnętrznego systemu rozpatrywania skarg, który umożliwiał będzie odbiorcom usługi – to jest konsumentom – składanie wspomnianych skarg drogą elektroniczną w trybie nieodpłatnym. System ten musi umożliwiać konsumentom sprzeciwianie się wybranym praktykom moderowania treści, przy czym platformy muszą zapewniać dostęp do systemu skarg przez co najmniej sześć miesięcy od momentu usunięcia treści opublikowanych przez danego użytkownika. W ramach swoich funkcjonalności, system musi umożliwiać przedkładanie skarg na:

  • decyzje o usunięciu lub zablokowaniu dostępu do informacji;
  • decyzje o zawieszeniu lub zakończeniu świadczenia usług, w całości lub w części, na rzecz odbiorców;
  • decyzje o zawieszeniu bądź zamknięciu konta użytkownik.

Ponadto przedsiębiorcy będący administratorami platform internetowych muszą upewnić się, że udostępniane przez nich systemy skarg są łatwe w obsłudze i przyjazne użytkownikowi, a także ułatwiające składanie wystarczająco precyzyjnych i odpowiednio uzasadnionych skarg. Samo rozpatrywanie zgłoszeń przedkładanych przez użytkowników powinno odbywać się w terminowy, rzetelny i obiektywny sposób. Ponadto, jeśli administrator platformy uzna, że ​​usunięta zawartość nie jest niezgodna z prawem ani z warunkami świadczenia usług, jest on zobowiązany do cofnięcia swojej decyzji bez nieuzasadnionej zwłoki, to jest w najszybszym możliwym terminie.

Jakie kary?

Zgodnie z treścią projektu aktu o usługach cyfrowych, jeśli platformy nie będą przestrzegać przepisów w nim określonych, mogą podlegać karze grzywny w wysokości do 10% globalnych przychodów. Niektóre z wymienionych w DSA kar pieniężnych są zarezerwowane dla firm, które kwalifikują się do kategorii „bardzo duże platformy internetowe”, oraz mogą sięgnąć wysokości 6% globalnych przychodów za pierwsze naruszenia aktu – to więcej, niż analogiczne kary wynikające z RODO, które ustanowiono na poziomie 4% oraz 1% za błędy w raportowaniu. Tak wysokie grzywny mają za zadanie już nie tyle zachęcać do stosowania się do nowych przepisów, co odstraszać gigantów technologicznych dotychczas balansujących na granicy nielegalnych praktyk biznesowych i cyfrowych.

Biznesowe implikacje

Nie ulega wątpliwości, że akt o usługach cyfrowych nakładać będzie obowiązki o obciążającym charakterze na firmy działające w branży technologicznej, w tym w szczególności reklamy internetowej. W środowisku pojawiają się również wątpliwości co do potencjalnych skutków ubocznych wejścia w życie aktu o usługach cyfrowych dla działalności przedsiębiorstw w tym obszarze. Przykładowo, obowiązek udostępniania algorytmów ich platform może prowadzić do ich kopiowania przez konkurencję, co w efekcie prowadzić będzie do obniżenia zwrotu z inwestycji w skuteczne rozwiązania informatyczne. Podobne zastrzeżenia budzi interpretacja wymogu udostępnienia łatwego w dostępie i przyjaznego użytkownikom wirtualnego systemu reklamacyjnego. Należy spodziewać się, że za wytyczne posłużą w tym przypadku pierwsze wyroki oraz stanowiska publikowane przez organy regulacyjne, niemniej jednak nie będą one wynikać wprost z treści DSA.

Nowe obowiązki przedsiębiorców

Obowiązki nakładane na mocy aktu o usługach cyfrowych w praktyce wiązać się będą z koniecznością poniesienia dodatkowych kosztów przez pośredników oraz właścicieli platform internetowych. Zarówno stworzenie i wdrożenie wirtualnych systemów reklamacji, jak i tworzenie raportów dotyczących moderacji treści wiąże się z koniecznością eksploatacji dodatkowych zasobów, zarówno finansowych, jak i pracowniczych. Powyższe będzie miało szczególne znaczenie dla właścicieli start-upów i małych firm, które często mają do dyspozycji niewielu pracowników  oraz dysponują ograniczonymi środkami, docelowo przeznaczonymi na maksymalny rozwój działalności w początkowym okresie jej prowadzenia. W najgorszym przypadku, implikacje finansowe związane z wejściem w życie nowych obowiązków ciążących na przedsiębiorcach z branży cyfrowej może ograniczać konkurencję, obciążając mniejsze podmioty dodatkowymi kosztami, które w przeciwnym razie zostałyby zainwestowane w rozwój oraz udostępnianie nowych funkcjonalności. Nie jest to, rzecz jasna, kwestia przesądzona ani zamierzony efekt DSA, przy czym podobną dynamikę dało się zaobserwować na etapie wejścia w życie RODO. Wedle założeń, miało ono „temperować” dotychczas dość swobodną działalność dużych graczy na rynku technologicznym, a ostatecznie dotknęło w większym stopniu mniejsze podmioty, które nie dysponowały tak obszernymi zasobami finansowo-ludzkimi.

Cyfrowa przyszłość

Jak podkreślono w niniejszym artykule, akt o usługach cyfrowych (DSA) wprowadza bardziej rygorystyczne przepisy dla pośredników internetowych i platform cyfrowych, wymagając od nich wdrożenia wirtualnego systemu skarg oraz ustanowienia rocznych wymogów sprawozdawczych, pod groźbą nałożenia na nich kar pieniężnych. Co więcej, DSA przewiduje również znaczne różnice w obowiązkach nakładanych na platformy z aktywną bazą użytkowników wynoszącą ponad 10 procent populacji europejskiej w postaci bardziej rygorystycznych standardów raportowania i monitorowania, corocznych audytów zewnętrznych i wyższymi kar. Omawiany akt wpłynie na funkcjonowanie nie tylko firm zlokalizowanych w Unii Europejskiej, ale również na amerykańskich gigantów technologicznych, kwalifikujących się do grupy obarczonej największą liczbą obowiązków o dojmującym skutku dla formy prowadzenia działalności w sieci.

Dla polskich przedsiębiorców działających na rynku cyfrowym oznacza to przede wszystkim przygotowanie się na konieczność podjęcia dodatkowych działań, celem spełnienia wskazanych w tym artykule nowych obowiązków nakładanych na pośredników i platformy internetowe. Powyższe wymagać będzie dodatkowych prac informatycznych oraz konsultacji prawnych, co w sposób nieunikniony wiązać się będzie z eksploatacją większej ilości zasobów finansowych i ludzkich w ramach prowadzonej działalności. Jednocześnie należy mieć na uwadze, że unijna strategia dla cyfrowej przyszłości wiązać się będzie z rosnącą ilością wymogów techniczno-prawnych stawianych biznesom z branży technologicznej. Internet, uznawany do tej pory za strefę, zaczyna podlegać coraz bardziej precyzyjnym regulacjom, które obejmują swoim zakresem nowe technologie i innowacje.

Pozostaje mieć nadzieję, że stosowanie nowych przepisów będzie odbywać się w sposób zdroworozsądkowy, a główny nacisk zostanie położony na gigantów technologicznych, którzy w największym stopniu zagrażają tak uczciwej konkurencji na rynku właściwym, jak i chociażby wolności słowa w sieci.

Źródło: parp.gov.pl


ludzie-zdj-1-13.jpg

MRPiT opublikowało drugą Czarną Księgę nt. barier napotykanych przez polskie firmy w państwach UE. Wykaz barier utrudniających działalność transgraniczną polskich przedsiębiorców na rynku Unii Europejskiej zawiera raport przygotowany przez Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii. Raport w postaci Czarnej Księgi powstał na podstawie uwag i przypadków zgłoszonych bezpośrednio do resortu przez przedsiębiorców. Zostanie przekazany Komisarzowi do spraw Rynku Wewnętrznego i państwom członkowskim celem znalezienia praktycznych rozwiązań w zakresie zidentyfikowanych nieprawidłowości.

To już drugie wydanie Czarnej Księgi poświęconej barierom, na jakie napotykają polscy przedsiębiorcy. Zachęceni dobrym odbiorem wydanej w zeszłym roku pierwszej Czarnej Księgi przygotowaliśmy kolejny raport, w którym przedstawiamy obecne przykłady barier utrudniających działalność polskich firm na rynku wewnętrznym UE.

„Jednolity rynek stanowi jedno z największych osiągnięć UE i ogromną wartość, szczególnie wobec globalnej konkurencji na rynku światowym. Jego sprawne i niezakłócone funkcjonowanie jest dla państw europejskich jeszcze ważniejsze w obliczu pandemii. Niezbędna w tym momencie solidarność oznacza również współdziałanie przy odbudowie jednolitego rynku” – napisał w liście zamieszczonym w raporcie wicepremier i minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin.

Wicepremier podkreślił, że publikując drugą Czarną Księgę, ministerstwo chce zwrócić uwagę  europejskich partnerów na obecne przeszkody dla polskich firm.

„Chcemy uświadamiać naszym rozmówcom istnienie opisanych barier, by rozumienie ich szkodliwości skłaniało naszych unijnych partnerów do ich eliminacji” – pisze minister rozwoju.

Jarosław Gowin zwrócił się do przedsiębiorców z prośbą o kolejne zgłoszenia, o informacje – ponieważ wyposażeni w wiedzę o trudnościach w działalności transgranicznej możemy skuteczniej je rozwiązywać.

„Państwa głos i wsparcie podkreślają wagę wniosku jaki płynie z Czarnej Księgi – efektywny rynek to rynek bez barier wewnętrznych” – uważa wicepremier.

Druga Czarna Księga

Jednym z wniosków płynących z obu raportów jest fakt, że bariery mają różny, często złożony, charakter, co przekłada się na trudności w ich znoszeniu. Druga Czarna Księga pokazuje też, że dotychczasowe „stare” bariery nie zniknęły, natomiast zaczęły pojawiać się nowe, w tym te w założeniu tymczasowe i związane z pandemią. Celem ochrony rynków wewnętrznych poszczególnych państw UE wprowadzono wiele ograniczeń sprzyjających krajowym przedsiębiorcom, co jest widoczne zwłaszcza w sektorze rolno-spożywczym.

Podobnie jak rok temu, tegoroczny raport przekażemy do Komisarza do spraw Rynku Wewnętrznego Thierry’ego Bretona oraz do innych państw członkowskich – m.in. poprzez członków  utworzonej przez Komisję Europejską w 2020 r. i dedykowanej tematowi znoszenia barier Grupy Zadaniowej ds. Egzekwowania Przepisów dotyczących Jednolitego Rynku (tzw. SMET: Single Market Enforcement Task-Force). Oczekujemy pozytywnych rezultatów naszych działań, czyli znalezienia praktycznych rozwiązań dla obecnych barier na rynku wewnętrznym UE.

Źródło: MRPiT


flaga-mapa-12.jpg

Unia Europejska i Stany Zjednoczone zainaugurowały Radę ds. Handlu i Technologii, która ma przewodzić światowej transformacji cyfrowej opartej na wartościach.

Rada będzie służyć Stanom Zjednoczonym i Unii Europejskiej jako forum do koordynowania podejścia do kluczowych globalnych kwestii handlowych, gospodarczych i technologicznych oraz pogłębienia transatlantyckich stosunków handlowych i gospodarczych w oparciu o wspólne wartości demokratyczne.

Członkowie rady spotykać się będą okresowo na szczeblu politycznym, aby kierować współpracą. Współprzewodniczyć jej będą wiceprzewodnicząca wykonawcza Komisji Europejskiej i komisarz UE ds. konkurencji Margrethe Vestager, wiceprzewodniczący wykonawczy Komisji Europejskiej i komisarz UE ds. handlu Valdis Dombrovskis, sekretarz stanu USA Antony Blinken, sekretarz ds. handlu USA Gina Raimondo oraz przedstawiciel USA ds. handlu Katherine Tai. W stosownych przypadkach zapraszani będą inni członkowie kolegium i departamentów USA, zapewniając tym samym ukierunkowane dyskusje na konkretne tematy w ramach podejścia uwzględniającego całą administrację rządową.

Główne cele Rady ds. Handlu i Technologii

  • rozszerzyć i pogłębić dwustronne inwestycje i handel
  • unikać nowych barier technicznych w handlu
  • współpracować w zakresie kluczowych polityk w dziedzinie technologii, kwestii cyfrowych i cyfrowych łańcuchów dostaw
  • wspierać badania oparte na współpracy
  • współpracować na rzecz opracowywania kompatybilnych i międzynarodowych norm
  • ułatwiać współpracę w zakresie polityki regulacyjnej i egzekwowania przepisów
  • promować innowacje i przywództwo przedsiębiorstw z UE i USA.

Grupy robocze

W skład Rady ds. Handlu i Technologii wejdą grupy robocze, które przełożą decyzje polityczne na konkretne działania, będą koordynować prace techniczne i składać sprawozdania na szczeblu politycznym. Początkowo grupy te będą się zajmować następującymi tematami:

  • współpraca w zakresie norm technologicznych (obejmująca, wśród innych nowych technologii, sztuczną inteligencję i internet rzeczy)
  • klimat i zielone technologie
  • bezpieczne łańcuchy dostaw, w tym półprzewodniki
  • bezpieczeństwo i konkurencyjność ICT
  • zarządzanie danymi i platformy technologiczne
  • niewłaściwe użycie technologii zagrażające bezpieczeństwu i prawom człowieka
  • kontrole wywozu
  • monitorowanie inwestycji
  • wspieranie dostępu MŚP do technologii cyfrowych i wykorzystania ich przez MŚP
  • wyzwania globalnego handlu

UE i USA ustanowiły równolegle wspólny dialog na temat polityki konkurencji w dziedzinie technologii, który skupi się na opracowaniu wspólnego podejścia i wzmocnieniu współpracy w zakresie polityki konkurencji i egzekwowania przepisów w sektorach technologii.

Źródło: https://ec.europa.eu/


flaga-mapa-32.jpg

„Jaka jest procedura i jak można załatwić wystawienie oraz złożenie w sądzie Europejskiego Nakazu Zapłaty?”

Celem wprowadzenia postępowania o wydanie europejskiego nakazu zapłaty była pomoc wierzycielom w dochodzeniu roszczeń przeciwko dłużnikom znajdującym się w innym kraju. Przepisy dotyczące europejskiego nakazu zapłaty zostały zawarte w …