Szanowny Panie Premierze,

zwracam się do Pana z prośbą o pilną interwencję w związku z brakiem unormowań umożliwiających wypłaty rekompensat dla firm objętych obostrzeniami epidemicznymi po 30 kwietnia br.

Dnia 29.11.2021 roku, w Dzienniku Ustaw (poz.2177) ukazała się nowelizacja rozporządzenia w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii. Na przedsiębiorców z wielu branż zostały nałożone nowe obowiązki, które spowodują wzrost kosztów prowadzenia działalności gospodarczej. Ograniczenia w zakresie ilości klientów  niezaszczepionych mogą doprowadzić do  spadku przychodów firm.

Co istotne – wprowadzone obostrzenia dotyczą przedsiębiorców, którzy już wcześniej, na kilka miesięcy byli zmuszeni do zaprzestania działalności. Firmom tym – zgodnie z ustawą – przysługiwało odszkodowanie za czas zamknięcia według określonych rozporządzeniem warunków. Rozporządzenie o odszkodowaniach obejmowało okres do 30 kwietnia i pieniądze do tej daty zostały z tzw. tarczy branżowej wypłacone. Problem w tym, że lockdown obowiązywał znacznie dłużej. Do 15 maja zamknięta była gastronomia, a restauracje bez tzw. ogródków (zdecydowana większość lokali) nie mogły pracować do 28 maja. Hotele były zamknięte do 7 maja, od 8 maja do 5 czerwca mogły wynajmować tylko  50%  miejsc. Targi, konferencje, wystawy zostały otwarte 6 czerwca. Baseny, kina, teatry, siłownie i solaria mogły zacząć działać od 28 maja, a dyskoteki od 26 czerwca.

Od kilku miesięcy wielokrotnie interweniowałem w sprawie braku rekompensat dla firm objętych obostrzeniami epidemicznymi w maju i czerwcu br., kierując pisma do Ministerstwa Rozwoju i do Pana Premiera. Urzędnicy odsyłali mnie od „Annasza do Kajfasza”, moje apele wędrowały pomiędzy Kancelarią Premiera a  Ministerstwem Rozwoju, do dzisiaj nie odnosząc skutku.

Panie Premierze – przedsiębiorcy nie mogą w nieskończoność czekać na należne im pieniądze, tym bardziej, że od 1 grudnia ponownie zostały na nich nałożone restrykcje covidowe. Dlatego bardzo proszę o Pańską osobistą interwencję w tej sprawie. Brak rozporządzenia umożliwiającego wypłacenie rekompensat za zamknięcie firm w rzeczywistym, pełnym okresie lockdownu zagraża bytowi ekonomicznemu wielu przedsiębiorstw z sektora MŚP i podważa zaufanie przedsiębiorców do Państwa.

Źródło: Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców

Oryginał listu dostępny pod tym linkiem.


ludzie-zdj-1-6.jpg

Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców 30.11.2020 r. zwrócił się do Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii o objaśnienie prawne dotyczące art. 23 ustawy z dn. 28.10.2020 r. o zmianie niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19, zwanej potocznie jako „ustawa o dobrym Samarytaninie”.

Przepis ten dotyczy skutków ewentualnego naruszania przez przedsiębiorcę ograniczeń, nakazów i zakazów związanych ze stanem epidemii i możliwości odebrania mu z tego tytułu środków pomocowych.

Przedsiębiorca, który łamie obostrzenia jest obowiązany do zwrotu kwoty stanowiącej równowartość udzielonej pomocy łącznie z odsetkami ustawowymi za opóźnienie. Decyzję o obowiązku zwrotu pomocy wydaje podmiot udzielający pomocy publicznej. Egzekucja zwrotu kwoty, następuje w trybie przepisów o postępowaniu egzekucyjnym w administracji.

Organ, który stwierdzi naruszenie, ma obowiązek poinformować instytucje, które udzielają pomocy o tym fakcie co skutkuje odrzuceniem wniosku przedsiębiorcy albo obowiązkiem zwrotu przez firmę już udzielonej pomocy.

Przedsiębiorca ma obowiązek, składając wniosek o pomoc, złożyć pod odpowiedzialnością karną oświadczenie czy naruszył ograniczenia, nakazy i zakazy związanych ze stanem epidemii. Przepis jest tak skonstruowany, że zachodzi niejasność dotycząca momentu stwierdzenia naruszenia:

  • czy następuje to już w momencie ukarania mandatem bądź karą administracyjną, czy w chwili po rozstrzygnięciu definitywnym (prawomocnym i ostatecznym).

W dniu 07.04.2021 r., Pan Marek Niedużak – Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii, wydał objaśnienie ww. sprawie. Na szczególną uwagę zasługują trzy zagadnienia wskazane w piśmie.

Pierwszy, który zawiera wytyczne co do sposobu oceny czy w sprawie przedsiębiorca dopuścił się naruszenia ograniczeń, nakazów i zakazów w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej ustanowionych w związku z wystąpieniem stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii, a wskazujący, że „«stwierdzenie naruszenia» powinno następować po przeprowadzeniu wszystkich potrzebnych czynności wynikających i dokonaniu wszechstronnej oceny dowodów (zob. zwłaszcza art. 6, art. 7, art. 7a, art. 77 i art. 81a KPA oraz art. 5 par. 2, art. 6 i art. 7 Kodeksu postępowania karnego w zw. z art. 8 KPSW, art. 95-9 KPSW)”.

Drugi dotyczy momentu, kiedy można byłoby mówić o „stwierdzeniu naruszenia” w rozumieniu art. 23 ustawy antykryzysowej: „W związku z powyższym, w opinii resortu rozwoju, pracy i technologii, argumenty natury systemowej przemawiają za przyjęciem, że «stwierdzenie naruszenia» w rozumieniu art. 23 ust. 1 i 2 ustawy antykryzysowej następuje po rozstrzygnięciu definitywnym (prawomocnym i ostatecznym)”.

Trzeci wreszcie wskazuje na konieczność stosowania zasady in dubio pro libertate: „Przy wykładni tego rodzaju przepisów należy się zaś kierować zasadą in dubio pro libertate, zgodnie z którą, w razie nie dających się usunąć wątpliwości należy przyjąć wykładnię korzystną dla przedsiębiorcy/obywatela (por. art. 11 ustawy z dn. 06.03.2018 r. – Prawo przedsiębiorców oraz art. 7a KPA)”.

Rzecznik MŚP zwrócił się do Komendanta Głównego Policji, Wojewódzkich Komendantów Policji, Komendanta Stołecznej Policji, Głównego Inspektora Sanitarnego, Dyrektorów Wojewódzkich Stacji Sanitarno-Epidemiologicznych, Prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Prezesa Polskiego Funduszu Rozwoju, Szefa Krajowej Administracji Skarbowej, Dyrektorów Izb Administracji Skarbowej, Dyrektorów Wojewódzkich Urzędów z prośbą o powiadomienie Powiatowych Urzędów Pracy o zapoznanie się z tezami przedstawionymi w objaśnieniach i ich uwzględnienie w celu zapewnienia jednolitego stosowania przepisów prawa.

Źródło: Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców

oprac. \m/ \mos/


coins-521523_640.jpg

„Zleceniodawca X w 2016 r. zatrudnił zleceniobiorcę na umowę zlecenie. Zleceniobiorca złożył oświadczenie, że otrzymuje minimalne wynagrodzenie, które jest oskładkowane, dlatego też od umowy zlecenie nie były naliczane składki na ubezpieczenie społeczne. Obecnie okazało się, że ten zleceniodawca Y w niektórych miesiącach wypłacał zleceniobiorcy dwa wynagrodzenia 01.02.2016 r. i 28.02.2016 r., a za marzec nie było wynagrodzenia. ZUS wystąpił z pismem o naliczenie składek w miesiącu marcu 2016 r. W związku z tym zleceniodawca X musi dokonać takich korekt i naliczeń, mimo tego, że miał oświadczenie od Zleceniobiorcy? Czy może w związku z tym dochodzić roszczeń od Zleceniobiorcy, jeśli świadczenie było wykonane w 2016r.? Czy może też dochodzić roszczeń w związku z odsetkami, które będzie musiał zapłacić? Czy ma znaczenie, że Zleceniobiorca nieumyślnie wprowadził w błąd Zleceniodawcę składając mu takie oświadczenie (nie miał takiej wiedzy)? Co w sytuacji, gdy kilku Zleceniodawców otrzymało takie pismo, czy wszyscy mają obowiązek naliczania składek? Czy Zleceniobiorca może mieć jakieś roszczenie do Zleceniodawcy, że wykonał wypłatę za różne miesiące w tym samym miesiącu? Czy jakieś roszczenia może mieć, jeśli w ten sposób były robione w 2017 r. a umowa zlecenie była zawarta na dłużej niż 1 miesiąc i Zleceniodawca miał obowiązek wykonywania wypłat przynajmniej raz w miesiącu?”

Wynagrodzenia wypłacane na podstawie umowy zlecenia zalicza się w ciężar kosztów miesiąca, którego dotyczą. Tak samo ujmuje się składki na ubezpieczenia społeczne finansowane przez zleceniobiorcę. Nie ma przy tym znaczenia, że zobowiązanie wobec zleceniobiorcy oraz składki ZUS zostały zapłacone w następnych miesiącach.

Oznacza to, że wynagrodzenie z tytułu umowy zlecenia za …


kontrola-09-2020-14.jpg

„W mojej najbliższej rodzinie zmarł mąż, żona spłaciła jednorazowo resztę kredytu 20 tysięcy zł i chce odzyskać zwrot prowizji, a bank twierdzi, że się nie należy, ale to nie prawda moim zdaniem, bo jak wcześniej spłaca się kredyt to prowizję zwracają. Proszę o pomoc, co można zrobić i jak tego żądać? Był to zwykły kredyt konsumpcyjny, wzięty tylko na męża, a reszta spłacona po śmierci męża.”

Zgodnie z przepisami …


covid-19-4969084_640.jpg

„Zajmujemy się najmem krótkoterminowym. Co w przypadku, kiedy Gość zarezerwuje termin odległy np. kilka miesięcy na przód, wpłacając nam zadatek, kiedy dostęp do turystyki zostaje nagle zamknięty i nie będzie możliwy pobyt w tym terminie? Czy taki Klient ma prawo do zwrotu wpłaconego zadatku? Jak możemy się bronić w tych trudnych czasach?”

Co do zasady, zgodnie z …