Dlaczego wciąż mamy wspominać postać Stanisława Wyspiańskiego? Wystawa w Muzeum Narodowym w Krakowie odpowiada: bo w Polsce nie było tak wszechstronnego twórcy.

Wydaje się, że Wyspiańskiego każdy kojarzy. „Wesele” czytaliśmy w liceum, reprodukcje kilku portretów dziecięcych widzieliśmy u babci na ścianie, a jego charakterystyczną rudą brodę sprzedaje się na podkoszulkach, jako pamiątkę z Polski w kilku miastach. Wystawa w Krakowie pokazuje jednak Wyspiańskiego w sposób świeży, tak że każdy znajdzie dla niej coś ciekawego.

Nauczyciele znajdą opowieść o artyście, bez którego trudno sobie wyobrazić historię polskiej literatury czy sztuki. Miłośnicy Krakowa dowiedzą się, jak człowiek zanurzony w lokalnej historii i tradycjach przekracza je i przetwarza, konstruując niesamowite dzieła przeznaczone na Wawel i do kościoła Franciszkanów. Pasjonaci sztuki zobaczą Wyspiańskiego tak, jak jeszcze nigdy nie był pokazywany – ogromne projekty witraży franciszkańskich zostały położone, abyśmy mogli z bliska przyjrzeć się m.in. Bogu Ojcu, który ma prawie 9 metrów długości!

Wprawdzie wystawa nie pokazuje panoramy galicyjskiego Krakowa ani plejady innych twórców okresu Młodej Polski, lecz skupienie się na samej postaci Wyspiańskiego zaowocowało pokazaniem sposobu myślenia artysty – dowiadujemy się, jak tworzył, co go inspirowało, z czym się zmagał, jakie tematy go fascynowały. Wyspiański powrócił do Krakowa po kilku latach, kiedy nie można było oglądać jego dzieł (ze względów konserwatorskich – o tym też fascynująco opowiada wystawa). I wciąż okazuje się, że przyciąga tłumy.

Filip Skowron

 

Wystawa Wyspiański

Kuratorki: Magdalena Laskowska, Danuta Godyń

Muzeum Narodowe w Krakowie

Gmach Główny, al. 3 Maja 1

Wystawa otwarta do 19 stycznia 2019 roku