ZUS: Sytuacja FUS będzie stabilna, ale nadal będzie on deficytowy

ekonomia_informacje-60.jpg

W latach 2023–2027 Fundusz Ubezpieczeń Społecznych (FUS) nadal pozostanie deficytowy, co oznacza konieczność dalszego zasilania go m.in. dotacją z budżetu państwa – wynika z najnowszej prognozy ZUS.

– Na wysokość deficytu rocznego FUS w najbliższych latach wpływać będą deficyty generowane w funduszu emerytalnym i chorobowym oraz nadwyżki w funduszu rentowym i wypadkowym. Należy jednak pamiętać, że fundusze te są różnej wielkości. Dlatego w różnym stopniu wpływają na wynik całego FUS. Fundusz emerytalny odpowiada za 72 proc. ogółu wydatków FUS w 2023 r., fundusz rentowy – za 17,6 proc., chorobowy – za 8,7 proc., a wypadkowy – za 1,6 proc. – wskazuje prof. Gertruda Uścińska, prezes ZUS.

Prezes ZUS zwraca też uwagę, że Polska nie jest wyjątkiem, jeśli chodzi o sytuację systemu ubezpieczeń społecznych. – Większość krajów Unii Europejskiej utrzymuje deficyty systemów w ramach składkowo-podatkowego finansowania tych systemów – podkreśla.

Z prognozy ZUS wynika, że nadal najbardziej deficytowy będzie fundusz emerytalny. – Wchodzimy w czas, kiedy powojenne roczniki wyżu demograficznego osiągają wiek emerytalny i zaczną pobierać świadczenia. Deficyt funduszu emerytalnego – od 2,24 proc. PKB w 2023 r. do 2,95 proc. PKB w 2027 r. – wynika również z ogromnych zobowiązań zaciągniętych przez stary system emerytalny, obowiązujący do 1998 r. Pokolenie pracujące nie jest w stanie sfinansować tych zobowiązań wyłącznie ze składki na ubezpieczenie emerytalne – wyjaśnia prof. Uścińska.

W najbliższych latach deficytowy będzie również fundusz chorobowy. Deficyt ten – od 0,25 proc. PKB w 2023 r. do 0,24 proc. PKB w 2027 r. – występuje od 2010 r. Wynika z rozszerzania w ciągu ostatniej dekady uprawnień do zasiłków przy pozostawieniu stopy składki bez zmian. W perspektywie stopień pokrycia wydatków funduszu chorobowego ze składek wzrośnie z 73 do 74 proc.

Z kolei fundusze rentowy i wypadkowy będą generować nadwyżki roczne. – Dobra sytuacja obu funduszy wynika z tego, że zdrowie Polaków oraz warunki i bezpieczeństwo pracy poprawiają się. Odnotowujemy coraz mniej wypadków przy pracy. Nasze społeczeństwo ma o wiele większą wiedzę niż poprzednie pokolenia na temat tego, jak dbać o swoje zdrowie. Do tego dochodzi postęp szeroko pojętej medycyny – komentuje szefowa ZUS.

Obecna sytuacja FUS jest historycznie bardzo dobra. – W ubiegłym roku pokryliśmy składkami wydatki prawie 81,6 proc. i oddaliśmy znaczną część dotacji z budżetu państwa. Natomiast po pierwszym półroczu tego roku pokryliśmy składkami wydatki na poziomie 84,6 proc. – podkreśla prof. Uścińska. Stopień pokrycia wydatków FUS ze składek wyniósł w drugim kwartale tego roku 86,8 proc. i to jest najlepszy wynik w historii.

ZUS opracował także prognozę długoterminową dla FUS do 2080 roku. – Ujawnia ona znaczną odporność systemu emerytalnego na finansowe skutki zmian demograficznych. Pozwala rozprawić się z wciąż pokutującym jeszcze w dyskursie potocznym mitem przyszłego „bankructwa” systemu emerytalnego – podsumowuje prezes ZUS.

Potwierdzeniem stabilnej sytuacji finansowej i wypłacalności polskiego systemu emerytalnego w długim okresie są raporty niezależnych organizacji, takich jak Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) czy Komisja Europejska.

OECD podaje w raporcie „Pensions at a Glance 2021”, że udział publicznych wydatków emerytalno-rentowych w PKB Polski w 2019 r. wyniósł 10,6 proc., a w 2060 r. ma wynieść 10,8 proc., czyli mniej więcej tyle samo. W innych państwach obciążenie wydatkami emerytalnymi ma w przyszłości znacznie wzrosnąć, np. w Belgii o 25 proc., zaś w Czechach, Irlandii, Nowej Zelandii, na Słowacji, w Słowenii i na Węgrzech o 50–70 proc., co oznacza wzrost o kilka punktów procentowych PKB.

Źródło: ZUS